Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nauczycielkaaa

Jestem nauczycielem, z checia przywalilabym dzis uczniowi...

Polecane posty

Gość nauczycielkaaa

Tak mnie wkurzyl ...gowniarz z gimnazjum, ze z trudem opanowlam sie zeby mu nie przylac w ryj... Zero pokory, zero szcaunku, zero rozumu... Uczen otwiera okno i mowi,ze skacze(2 pietro), na kategoryczna uwage,ze ma sie uspokoic wyraz asie pod nosem, nastepnie trzaska drzwi i wychodzi, pozniej wraca i dyskutuje, lazi non stop na pzrerwach za mna i zaczepia innych uczniow...tak aby zwrocila mu uwage, po zwroceniu uwagi,znow sie wyraza... Matka mowi,ze nauzcyciele sa zli, a synek taki dobry. Skarzy sie kuratorium...Wyvchowawczyni nie daje sobie rady, dyrekcja sama juz nie wie co ma robic, przeciwko uczniowi sprawa w sadzei (za jakie stam inne przewinienie)..a ja to wszystko znosze za 700 zl(caly etat)... Ktos powie: PATOLOGIA. Ja mowie: normalne gimnazjum, jak kazde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimnazjalistka xxx
prawda... u nas też się tacy zdarzają, co poradzić... a nie da się go wywalić ze szkoły? A z której jest gim.? 1,2,3...? Patolgia może... albo się bardzo popisywał, albo tak ma wyjebane na szkołe, że mu to wisi... raczej to ostatnie =/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony długopis
sądząc po poborach to jesteś młodą nauczycielką,współczuję bardzo pracy w stadzie dzikich zwierząt,ja juz 20 lat pracuję i w tym roku przechodzę kryzys totalny,nie jestem w stanie strawić tej dawki chamstwa i wulgarności.A dalej moze byc tylko gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci wspolczuje, wzywaj matke do szkoly, tak czesto jak chlopak bedzie sie stawial, moze to cos da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasami podziwiam nauczycieli. Sama zauważyłąm ( jestem w liceum ) że chyba najgorszy okres to ten gimnazjalny. Bo dzieci z podstawówki jeszcze mają taki dystans do nowości, nauczyciele to ktoś jak ciocia, czy znajoma. A potem? Gimnazjum i odbija im palma :O wiem, bo miałam takich \'\'kolegów\'\' w klasie, którzy potrafili nawet najsympatyczniejszego i spokojnego nauczyciela wyprowadzić z równowagi.. Powinien w szkole moim zdaniem być taki pokój okrągły z jednym oknem z pancernym szkłem i miękkimi ścianami. w którym zamykało by się niesfornego ucznia i basta :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szwagier mówil,że jego kuzyn miał zastępstwo i też był tam taki \"Bezstresowo wychowany\" Kuzyn dorwał go w WC bez świadków i wytłumaczył jak powinien zachowywać się uczeń ! Podobno nie ten chłopak !!! :D:D:D Nie szczypać się z MUTANTAMI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanusia
Ja mam alergie na nauczycieli.Nigdy nie malam problemow w szkole, tym bardziej z nauczycielami. Jestem pokoleniem liceum medycznego-grzecznej szkoly. Natomiast co do nauczycieli w obecnym czasie, to nie kazdy nadaje sie do tego zawodu.Zostają nimi wszyscy, czy sie nadaja czy nie. ze wsi i miasteczek, inteligencja i pospólstwo....itd. Wybacz, ale nauczyciele wyrobili sobie opinie osob wszystkowiedzacych,( chociaz czesto sie mylą i nie potrafia sie do tego przyznac), wiecznie narzekających ( jak nie na uczniow to na zarobki, jak im jest bardzo cięzko),itd. A przeciez nikt im nie kazal uczyc, podobno to powolanie!!! A jak powolanie - to czasem i za darmo trzeba. Nie dziw sie, ze dzieci, mlodzież sie Was nie slucha, bo nauczyciel to juz nie autorytet, to widok zdesperowanej, bezradnej osobki, ktora.nie moze dac sobie rady(czesto prywatnie). "Nauczyciel zawsze u kogoś zauważy drzazge, ale u siebie belki nie dostrzeże" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---->Troche racji jest w tym co piszesz. Nie kazdy na pedagoga (nauczyciela ) sie wyrodzil. Ale wez poprawke na to, ze czasy sie zdziebko zmienily i kochana nasza mlodziez juz nie ta sama. To co sie wynosi z domu nie jest gez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stu_dentka
Ja patrzę na okres szkoły już z pewnym dystansem, ale nie był on tak dawno, żebym zapomniała co się działo. Z drugiej strony wiem też, że nauczyciele to też ludzi e i mają prawo stracić cierpliwość. Tyle tylko, że nie przy dzieciach, a już napewno nie mają prawa dziecka uderzyć. Taką mam opinię na ten temat. Jeśli wiesz i czujesz, że puszczają ci nerwy, to weź urlop, oderwij się. Wiem, wiem, to nie takie proste, ale jeśli tego nie zrobisz, możesz po prostu przestać nad sobą panować... Tak sądzę z tego, co napisałać. A co do dzieciaka, to może po prostu wystarczy zagrać w jego własną grę. Wiesz, jak jesteś w zwierzyńcu, to wykorzystaj reguły zwierzyńca. Nie trzeba od razu odwoływać się do agresji, ocenami niedostatecznymi też nic nie wskórasz. Ale np. spróbuj zagrać na tym, jaką ma pozycję w grupie, bo wiesz, sam nie będzie już taki macho. Albo po prostu zrób tak, żeby nie miał już oparcia w kolegach, np. przeniesienie do innej szkoły, zdyskredytowanie go w oczach kolegów, cokolwiek. Czasem działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rok temu się ,,broniłam\'\'-ale tak sobie myslę,że to był zły wybór-przecież szybciej mnie szlak trafi niż nauczę się cierpliwości do takich ananasów-teraz być nauczycielem koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_czartajew
ja wiem? moja mam zarabia troche wiecej... :) duze troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciulik osikowy
Mogę Wam tylko serdecznie współczuć. Moja znajoma po 30 latach nauczania w pedałówie (10 rok emerytury) straciła zdrowie ale wyszła z godnośćią. Gdy kilkanaście lat temu ostrzegała że w szkołach będzie piekło (były już pierwsze zalążki), nikt nie słuchał. No to mamy teraz "Toruń Public" i wszystko rozlewa się na kraj. I nie będzie od tego odwrotu! Dlatego zmieńcie zawód póki Wam zdrowie i życie miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Hanusi
Krzywdzisz, aż mi się pisać nie chce, ale odpiszę, może coś zrozumiesz. Ja pracuję 5 lat w szkole, początkowo też zastanawiałam się czy się w ogóle nadaję. Teraz już wiem, że to jest to. Pracuję w gimnazjum, ale nie mam problemów z tymi, których uczę, mam dyscyplinę, szacunek, bo również ja szanuję ich. Mam 3 godz dodatkowych zajęć, za które nikt mi nie płaci, po prostu uważam, że korona mi z głowy nie spadnie jak pomogę słabszym, a zdolniejszym coś innnego dorzucę. A jednak zdarzyło mi się ostatnio mieć bardzo nieprzyjemne przejścia, z rodzicem dziecka, wpływowym rodzicem, który nie sprawdził pewnych faktów, a jednak przyszedł się awanturować. Bardzo mnie to zabolało, taka czysta niesprawiedliwość, że oberwałam, chociaż byłam 100% czysta. Myślicie może, że dyrektor wstawił się za mną? NIE, niestety bez weryfikowania informacji w ciemno założył, że rodzic ma rację. Ech... Inna sprawa - jak napisałam, bardzo dobrze żyję z wszystkimi, których uczę, znają moje wymagania. Natomiast moją zmorą są dyżury - jeśli nie pozwalasz 13-latkowi palić w toalecie masz przechlapane. Jestem jeszcze dość młoda, jeśli ich nie uczę mogę liczyć na zero szacunku, to jest ciągła wojna, użeranie się. Jak masz Hanusiu jakąś dobrą radę jak mam zdobyć sobie autorytet wśród tych korytarzowych łobuzów to chętnie posłucham, ja, która bynajmniej nie jestem zdesperowana, ani nie dająca sobie rady z samą sobą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcer
są rózni nauczyciele tak jak i uczniowie.JA niestety miałem do czynienia z chorymi psychicznie nauczycielkami.Jedna nawet pokłociła sie zdyrektorem potem w innej szkole chcieli ja od razu wyrzucać.JA mam bardzo złe opinie na temat nauczycieli za szkoły śreniej mieli wiedze i kulture poniżej krytyki.Nqtomiast chwale tych ze studiów.Wymagali ,ale mieli jakis poziom i potrafili sie zachować.Natomiast to co było w szkole sredniej to dno.Niemal nie pobilem raz jedej nauczycielki .CZasem trzeba w pysk strzelic jest nauczycielem i mysli ,ze wszystko jej można.Ale spotkałem rowniez wiele niekulturalnych uczniów w swojej drodze ...... Jest jeden plus matematyczka ze szkoły sredniej nie ma męża nawet .Nikt jej nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcer
ja juz nie raz pobiłbym nauczyciela za oszukiwanie .Miałem takiego debila ,ze w pierwszym polroczu dał mi 2 na koniec ,a w drugim 5 .Taka debilna szkola .Wszystkim dawali 2.NAwet nie sprawdzali kto jaką ma wiedze.Jak bym im teraz przypierdolił to nie wiem czy by mnie popamietali.Oszukiwali i oceniali jak im sie podobało.Jedna nazwała ucznia ROsjaninem .SZantaż i zastraszanie .Oni nie zasługują na to by żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyciela zrozumie tylko
nauzcyciel... To moj pierwsyz i ostatni rok w szkole...Generaalnie nia mma problemow z dyscyplina w klasie...potrafie usadzic jednego i drugiego spokojnie i bez nerwow, ale coraz czecsciej zdarzaja sie przypadki takie jak w pierwsyzm poscie....BRAK SLOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcer ty studiujesz
przecież twój poziom umysłowy sięga rynsztoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna mlodzież..
niż 20 lat temu... ze zrozumiałych wzgledów na pomaranczowo.. Żona nauczyciel w szkole podst. syn gimnazjalista. Wiem jak potrawi mlodziez umilić zycie nauczycielowi i choc syn jest dobrym uczniem i nie sprawia problemów to nie raz usłyszal ode mnie : jak zasłużysz i dostaniesz w pysk od belfra to ode mnie dostaniesz drugi raz i mysle ze jest to zdrowe podejscie...Gdyby rodzice wykazywali wiecej zainteresowania swoimi pociechami, mieli lepszy kontakt ze szkołą nie było by tego balaganu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanusia
Do nauczycielkaaa!!! Posłuchaj, jezeli jestes az tak pewna ze nauczanie to jest to, i uwazasz ze jestes ambitna, to zrob doktorat i bedziesz wykladala na uczelni!!!! Tam sie nie musisz użerac z uczniami. Najlepsze wyjscie z sytuacji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Chinach chcąc komuś źle życzyć mówi się: \"obyś cudze dzieci uczył\"...Wiele w tym prawdy.. W szkole, w której uczę, w ubiegłym roku uczeń (wywołany do tablicy) odpowiedział nauczycielce: \"mam Cię w dupie\"... klasa oczywiście przyjęła to z aplauzem... dzięki konsekwencji dyrektora został przeniesiony do innej szkoły...do nowej klasy...tylko czy to coś zmieni? Prostactwo tkwi przecież w nim... \"wyjeżdżając, klmiat zmieniamy, nie siebie..\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuytrr
Mnie dzisiaj też gówniarz wkurzył i cały dzień się tym przejmuję. Głupia jestem jakaś...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedojrzali gówaniarze to są
Nie przejmuj się, nie warto!!!! Nie żyj pracą po pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam właśnie praktyki obserwacyjne w mojej byłej szkole średniej. Takie oszołomy, że szok, w ogóle nie słuchają nauczycielki, słuchają muzyki, rozmawiają przez tel., a do mnie i mojej koleżanki z takim tekstem jeden wyskoczył, że ....... Do nich to tylko z bejsbolem iść. Takie oszołomy po gimnazjum wychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie
1) Ucznia podobno nie można w dzisiejszych czasach przenieść do innej szkoły bez zgody rodziców 2) Nauczyciel to zawód a nie powołanie! Powołanie to można mieć do zakonu... 3) Nauczyciele sami na siebie "kręcą bat" prowadząc systematyczne zajęcia za darmo. Logiczne że potem w ministerstwie oświaty myślą że po co dawać pieniądze na zajęcia pozalekcyjne jak i tak będą "osły" za darmo pracować, w myśl zasady " jak nie zapłaci to nie doceni" ( która tez uczniowie sie kierują) tak więc ta praca i ten zawód doceniany nie jest. 4) To,że nauczyciel szanuje swoich uczniów nie oznacza że uczniowie będą jego szanowali. To mit. Jesli uczniowie w domu są nauczeni wrzasku, agresji itp. to tak sie będa zachowywac w szkole i kultura nauczyciela do nich nie dotrze bo oni nie znaja takiego "języka" . W dzisiejszej szkole ( np. w gimnazjum) uczniowie nie podskakują ( zazwyczaj i wiekszości) nauczycielowi jedynie temu, ktory uczy ważnego ( w szkole) przedmiotu, bądź wtedy gdy go się boją... 5) Każdy nauczyciel może nagrywać swoją lekcję na video, nie sądzę żeby przepisy tego zakazywały. Można wprost powiedziec uczniom że kaseta nie będzie nigdzie wykorzystywana , jedynie do pokazania rodzicom na zebraniu ( znam osobe ktora tak robiła i efekty pozytywne były, bo uczniowie boja sie rodziców, bo wtedy juz ich nie okłamia że nauczyciel mówi nieprawdę o ich zachowaniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że najważniejsze to mieć oparcie w rodzicach i dyrektorze szkoły. Sam nauczyciel mało może zrobić. Niestety, czesto nauczyciel nie może liczyć nawet na swojego dyrektora. Żal mi rodzców, często są bezradni, nie potrafią \"dogadać się\" ze swoim dzieckiem, nie potrafią przyznać się do porażki wychowawczej ani zwrócić się o pomoc. Taka toksyczna, zła miłość. Dyrektorzy natomiast nie chcą widzieć problemów, bo po co im kłopot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tym roku kończę germanistykę. Kochałam kiedyś to co robię, język niemiecki.... a w tym roku pracuje na parę godzin w szkole, za grosze, a czasami mysle ze wyjde z siebie... uspokajam sie, gdy pomysle ze to moja pierwsza i mam nadzieje ostatnia praca w szkole. Powinnam teraz szukac pracy na przyszly rok szkolny, ale nie mam ochoty... Gówniary (tak, tak... dziweczyny są gorsze od chłopów!) obrzydzily mi jezyk niemiecki, moj wyuczony i z trudem zdobyty zawód!!! Za pare dni mam rozmowe o pracę w firmie.... kocham prace biurową, indywidualna... oby się udało... tak bardzo chce ... To dla mnie niewyobrazalne, ze moglabym pracowac w szkole do 60 roku zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×