odrzucanie milosc...

...wiele z osob marzy o wielkiej milosc...wiele z nas marz o tym by kochal nas mezczyzna...byl czuly wyrozumialy..byl przyjacielem i kochankiem w jednym..by nas sluchal i tez umial wyrazic wlasne uczucia i mysli...by nie byl chodzaca"ciapa" ani nabucany"macho"...i jak juz ten ktos sie pojawia to go odpychamy dlaczego?... ja poznalam takiego faceta kochal mnie i powiedzial ze kochac bedzie zawsze...jest prawie idealem bo idealow nie ma...ale ma wszystkie te cechy ktore wypisalam wyzej..bylismy razem...ale ja nie umialam go pokochac...chcialam tego bardzo ..staralam se wiedzialam ze to moja szansa na szczescie..a ja zamiast zlapac Boga z nogi...odepchnelam go..a moglam z nim mowic o wszystkim nie krepowalam sie przed nik akceptowal i kochal mnie w makijazu i bez...w obrzydliwym dresie i sukni wieczorowej ....a ja to odepchnelam....dlaczego?...bo byl inny facet ktory takim idealem nie jest ale mi sie podoba ponad rok za nim szaleje ale mimo to wiemz e z nim nie bede....i terazjestem sama..i chyba zawsze bede...tylko czemu :O

moze przynajmniej nauczysz sie doceniac to co masz. typowka. doceniasz po stracie, powiem wiecej bedziesz szukala czegos takiego samego a nie znajdziesz, bo on jest taki jeden :) tak wiec ucz sie, ucz i nie popelniaj dwa razy tych samych bledow - pooooozdowionka :)

Marzysz o nadzwyczajnym człowieku zamiast zwyczajnego przemienić w nadzwyczajnego !...

Wierze, ze jednak jeszcze znajdziesz kogos, kto bedzie dla Ciebie dobry i kogo bedziesz kochala. Niestety te dwie rzeczy nie zawsze ida w parze i jezeli ktorejs brakuje to wszystko sie predzej czy pozniej posypie. Szukac, szukac, szukac.... moze w koncu zdarzy sie "cud" :) chyba sama jeszcze na niego czekam... Ktos tu wyzej wspomnial o tym, ze moze nauczysz sie doceniac to, co stracilas, a mi sie wydaje, ze docenialas, ale to nie sprawilo, ze pokochalas. nie da sie z kims byc tylko z wdziecznosci. Pozdrawiam!

albo miłość jest albo... jej nie ma. Skoro go nie kochałaś to dobrze zrobiłaś i oznacza to również, że nie jesteś cholerną egoistką. Pozdrawiam i trzymam kciuki

a bez chemi to nie milosc tylko przyjazn, nie ma co sie sie oszukiwac

do no_no_no w tym rzecz ze ja go doceniam docenialam wszystko co robil dla mnie nawet staralam sie z nim byc z nadzieja ze go pokocham tak jak on kochal mnie...ale nie potrafilam..dlatego sie znim rozstalam..bo wiedzialam ze bedac w takim zwiazku mimo tego wszystkiego co on mi dawal ja nie umialam dac mu tego samego od siebie...wiem ze zwiazek nie jest interesem i cos za cos..ale jednak to koszmarne uczucie sprawiac drugiej osobie bol i nie okazywac zadnych uczuc gdy ona nas kocha ....pozdrawiam rowniez :)... do pucio po prostu powiedzialam mu ze go nie kocham i nie umiem byc w takim zwiazku ze to niszczy i rani nas oboje... ...... do veni _vini_vici nie wiem moze nie zrozumialas/es mnie ale nie w tym rzecz czy ja marze o takim czy ne w tym rzecz ze ja takiego poznalam ale nie moglam z nim byc bo ne potrafilam go pokochac...bo moze byc idealnie ale bez uczucia milosci nie ma to szans....ciociu dziekuje za mle slowa :)....pozdrawiam rowniez.. i pozostalej dwojce rowniez dziekuje i pozdrawiam :)...[kwiat[

najwidoczniej jesteś łatwa i lubisz skakać z kwiatka na kwiatek, zmień się dziewczyno, co za kobiety chcesz 10 razy dziennie?

facecik 27 twa opowiedz kompletnie nie pasujaca do mojego topicu tak czy siak jest malo elokwentna ...wiec radze raz jeszcze przeczytaj co napisalam albo nie komentuj skoro ne rozumiesz pozdrawiam...:)

bez sensu jest zmuszanie sie do milosci, wg mnie postapilas dojrzale i uczciwie nie wchodzac na sile w jakis uklad, a mezczyzna o ktorym piszesz, ten prawie idealny, widocznie nie byl odpowiedni dla ciebie i tyle :))))