coś wam powiem wszystkim

są w życiu ważniejsze rzeczy niż miłość do drugiego człowieka. naprawdę. miłość robi z nas wariatki, idiotki, miłość jest ślepa, pomiata człowiekiem, miłość potrafi wpędzić niektórych ludzi do psychiatryka, do samobójstwa do wszystkiego najgorszego. natomiast wolność daje człowiekowi spokój , pozwala mu się realizować z dala od niepotrzebnych awantur i bólu. Zycie i tak niesie go z sobą tyle. wcale nie jest powiedziane, że lepiej ci będzie z facetem zwłąszcza jak nie przyniesie kasy - to jeszcze większy krzyż pański takie życie. tak myślę. bo wtedy kobieta musi myśleć za wszystkich zamiast facet. no i dlatego jestem przeciwna miłości bo omal nie zostałam żebraczką przez debili no i tam takie pierdoły. natomiast wolność jest skarbem najcennieszym dopóki czujemy, że mamy tę wolność i nie jesteśmy niewolnikami. ale bełkot - ale może ktoś obczai. to są WAŻNE rzeczy moim zdaniem. papa:)

tak. tez dochodze do takiego samego wniosku, zniewala, dziala jak klatka,

tja... smutne, ale prawdziwe - moje zdanie na dziś :D

i jeszcze wam powiem, że wy POLACY - wy się w ogóle nie szanujecie. ani siebie nawzajem ani swoich wartości. sprzedajecie się jak dziwki za 30 srebrniki zachodnim supermarketom i wciągacie w wasze procedery prostytucyjne innych ludzi. to jest obrzydliwość. za granicą też się sprzedajecie i w ogóle was można kupić za 5 zeta. to straszne. teraz gdy zrozumiałam to na dobre nie mogę odżałować lat, kiedy próbowałam myśleć, że jest inaczej. to też jest życie uczuciowe bo próbowałam szczerze kochać to wszystko co tu jest warte tego. ale niewiele tego jesli jest się głodnym po prostu. inne kultury i narody jakoś lepiej robią biznes na tym co mają najwartościowszego. i w ten sposób wszyscy o znają a oni nie głodują. np na takim Szekspirze. Polacy tego nie potrafią. ciekawe czemu. cześć.

Piszesz o zaborczej, nieodpowiedzialnej miłości... albo fascynacji erotycznej... A słyszałaś powiedzenie: Jeśli kogoś kochasz to daj mu wolność... Wiem i wszyscy wiemy, że to nie jest łatwe, ale możliwe jeśli potrafimy pójść na kompromis. Kilka lat temu myślałam tak jak Ty, po przejściach z ex, ale to mija, wraca wiara w ludzi, a przede wszystkim wiara w siebie, powodzenia.

no ja już powiedziałam co chciałam - świat cywilizacji anglojęczynej ma teraz rok Szekspira i handlują nim jak mogą. piszą o tym we wszystkich wielkich i małych gazetach i dzięki temu każdy tłumok wie, że Szekspir jest najgenialniejszy. natomiast u nas wszystko jest tajemnicą i jest równie sekciarskie jak opłaty dla księży katolickich. to inna sprawa. ale z drugiej strony jest jak napisałam Holendrowi jednemu - "nie chcecie płacić na Rzym, płącicie na Brukselę". A Polska głupota polega na tym, że płacicie podwójnie i zapłacicie jeszcze więcej bo ja znam zycie i myślenie tamtych. pozdrowienia.

Ty nie jesteś Polką???

Bardzo wiele racji w tym co piszesz. Dobra miłość, uczciwa jest czymś wielkim, ale tak bardzo rzadkim. Dobra miłość to często tylko miłość rodziców do dzieci i na odwrót i ją trzeba szanować i dbać...ale pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi???? Najczęściej zwyciężają interesy jednej z tych osób, nie potrafimy dawać siebie za nic, ciągle czegoś oczekujemy....czy warto? Chyba nie.... wielki żal że tak jest, ale lepiej na to popatrzeć racjonalnie..... Więc podpisuję się pod tym co napsiałaś....dwoma rękami. Wolność, zdrowie...... tego na razie będę się trzymać, bo też bardzo zawiodłam się na ludziach....

chyba jesteś jakąś chorą z nienawiści rasistką, autorko !

nie. ja się nie czuję Polką już od kilku lat. ja się nie sprzedaję po prostu. oczywiście za to jest inna cena wśród waszej codzienności dziwkarskiej , ale na dzień dzisiejszy czuję, ze wyszarpałam sobie zębami i pazurami wolność i znowu robię co chcę i jak chcę. jest to straszne, ale tyle kosztuje szczerość w tym kraju - utratę wolności - wartości absolutnej. za dużo gadałam i zadawałam się z nieodpowiedzialnymi ludźmi to zapłąciłam swoją cenę za to, ale nie zwariowałam i mam prawo - w moim sumieniu - nigdy więcej nie wpisać sobie w żadną metrykę sama narodowości polskiej.

no bo wiecie - trzeba z czegoś żyć, a w Polsce ludzie są tak zakłamani, że szkoda słów. jak swiat światem świat się dzielił na bogatych i biednych. a reszta to kłąmstwo. są też zdrowi i chorzy, ale tu też ich nie rozróżnisz. a żeby żyć trzeba mieć pracę - gdzie ona jest? nie ma pracy - to znaczy dziś trzeba do pracy dołożyć, żeby żyć. och - co za trzeci świat. jestem dumna z siebie, że mogę to napisać. napisać prawdę i odejść. na tym polega wolność, ale wy tego nie rozumiecie. bardzo mało ludzi to rozumie. nie wiem czemu. i potem mszczą się na innych. a ja się nie mszczę. cała różnica. trzeba patrzeć do przodu bardziej niż do tyłu, ale to też jest trudna sztuka. i w przód raczej niż na boki. w przód i do przodu - wtedy się rozwijamy jako ludzi, no nie? och - całe szczęście, że przez was nie zwariowałam. szkoda by mnie było:)

To przez takie jak ty nasz kraj jest źle postrzegany, wstydzisz się, że jesteś Polką! Ale pamiętaj - zawsze nią będziesz, zawsze będziesz tą inną w jakimkolwiek kraju i nie ważne co masz napisane w paszporcie.

tak - zawsze będę tą inną wszęzie, ale nawet się nie rpzyznam do polskiego paszportu jeśli nie będzie trzeba. nie jestem złodziejką ani dziwką. ani debilką. mam nadzieję i gdybyście umieli mnie docenić to mogłabym być bardzo pozyteczna dla tego społeczeństwa, ale to społeczeństwo jest obłąkane więc trudno się spodziewać żeby umiało spożytkować ludzi, którzy naprawdę coś w zyciu potrafią. i tyle. smutne lecz prawdziwe więc lepiej się nie przyznawać skąd się jest.

jeszcze wam powiem, że pełno tu kobiet rodzących dzieci, a co wwy tym dzieciom w przyszłości za wartości przekażecie. przecież wy nie macie żadnych wartości tak naprawdę prócz kasy! dla mnie to jest katastrofa. bełkotu politycznego o niczym i pieniędzy. bo gdyby były jakieś inne wartości cenne to nie byłoby przecież tak źle - inne społęczeństwa jakoś się bardziej szanują. piszę to bo zaraz odejdę i nigdy już raczej tu nie rpzyjdę bo przecież wszyscy wolimy miłe towarzystwo niż kłócenie się z wszystkimi i walkę na śmierć i życie. a poza tym nawet w walce na poglądy wy nie jesteście uczciwi, zmawiacie się na jednego i go niszczycie. uczciwie jest jeden na jeden. gdy obydwie strony są przygotowane do walki i nastawione na starcie. nóż w plecy to też średnio honorowe. ale honor... to zbyt skomplikowana wartość dla takich jak wy. uwielbiam więc swoją wolność i opuszczam wasze towarzystwo. :) ps. czy nie mam nawet cienia racji? nigdy w to nie uwierzę!:(

Tak naprawdę to już 2gi rok powtarzam 3cią klasę zawodówki dla pracujących.Nie zdałam z fizyki i wf-u :(

nie chce mi sie czytac wszystkiego ale z zalozeniem zgadzam sie absolutnie: SA W ZYCIU WAZNIEJSZE RZECZY NIZ MILOSC np dla mnie to moje pasje i wolnosc (choc miloscia nie gardze)

o, piszesz o wolnosci i to jak fajnie! sorry ze dopiero teraz doczytalam