Gość monszy11 Napisano Październik 26, 2011 do silye Dzieki za pocieszenie Miejmy nadzieje ze w krotce listonosz przyniesie ten najbardziej oczekiwany list :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiako80 0 Napisano Październik 26, 2011 ewa111 - ja miałam I instancje w Warszawie :-) jeśli masz chęć pisz: kasiako80@wp.pl. Moja sprawa jest już na szczęście zamknięta. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hi mountain Napisano Październik 26, 2011 Nie chcę już nawet tego. Po takim czasie emocje opadają odechciewa się wszystkiego list potraktuję jak informację z ZUS lub z funduszu o odprowadzonych składkach za ostatni rok nudną wirtualną niepotrzebną. Pokwituję odbiór i wrzucę na dno szuflady Nie zamierzam już nic zmieniać wyklęci przez kościół nie mają prawa nawet marzyć że można być szczęśliwym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość co ty mówisz Napisano Październik 28, 2011 prawdziwa wolność jest w tobie i tylko ty , a nikt inny może decydować o dawaniu sobie prawa do szczęścia, to nie kościół ci je odbiera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość silye Napisano Październik 31, 2011 dziś i ja dołączyłam do grona szczęśliwców, właśnie dostałam powiadomienie o wydaniu dekretu potwierdzający I ins. :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 2000 Napisano Październik 31, 2011 Gratuluję :) Ile czekałaś na stwierdzenie nieważności ? To chyba wesoły początek listopada. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 2000 Napisano Październik 31, 2011 Mam na myśli I i II instan. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasber Napisano Październik 31, 2011 Kochani widze ze duzo was tu ostatnio po badaniu u bieglych wiec prosze was powiedzcie oco pytaja jak takie badanie wyglada??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monszy11 Napisano Październik 31, 2011 do silye Gratuluje Mam nadzieje, ze wkrotce i ja odetchne z ulga Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fish 0 Napisano Październik 31, 2011 silye - szczere gratulacje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość silye Napisano Listopad 1, 2011 do lilka 2000 na wyrok czekałam I ins. w Lublinie 9 m-cy, a II inst w Warszawie od stycznia do listopada, fakt że wyroku jeszcze nie mam ale grunt że powiadomienie o wydaniu dekretu potwierdzającego wyrok I inst. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lilka2000 Napisano Listopad 1, 2011 Zazdroszczę Ci Sylie,na spoczątku 2012 roku minie już 3 lata mojego procesu i nie mam wyroku I instancji ...jeszcze raz gratuluję Ci wolności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aż tak długo? Napisano Listopad 1, 2011 Lilka a gdzie toczy sie twój proces, że aż tak długo się to wlecze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sfora Napisano Listopad 1, 2011 Od paru miesięcy nie było mnie na forum,bo najpierw nic się nie działo - a teraz jestem po publikacji akt. Publikacja trwała przez cały październik. Mam dylemat,z którym nie mogę sobie poradzić. Tytuł nieważności następujący : z przyczyn natury psychicznej po stronie Pozwanego i wykluczenie potomstwa po stronie pozwanego. Oboje przeszliśmy badania u Psychologa. Ex chciał aby niezdolność psychiczna była po mojej stronie,ale się nie doszukałam w aktach wprowadzenia tej ewentualności. Psycholog stwierdziła u niego,ze są ewidentne przesłanki by kierować go na konsultację psychiatryczną, że jego odpowiedzi testowe nie są jednoznaczne, bo według Psychologa jest on nie wiarygodny - ale w podsumowaniu Pani Psycholog stwierdziła,że zaprezentował on pełne autentyczne przekonanie że to on został skrzywdzony.. Według Psychologa trudno określić kto i w jaki zakresie, z jaką świadomością mijał się z prawdą.Napisała też, że nie można wykluczyć,że zaburzenia osobowościowe przejawiał jeszcze przed ślubem,że mogły one uniemożliwiać mu wywiązywanie się z obowiązków m,czego prawdopodobnie nie był świadomy. NIE ROZUMIEM tego!!!!!! Jak ja mam to rozumieć!!!!! Obrońca węzła w uwagach przedwyrokowych napisał - uważam,że tytuł wykluczenia potomstwa nie został dowiedziony. Biegła odnośnie do tytułu niezdolności dostrzega zaburzenia osobowościowe u Pozwanego,które mogły uniemożliwiać wywiązanie się z obowiązków małżeńskich. Ostateczną decyzję pozostawiam zatem Kolegium Sędziowskiemu. Proszę wytłumaczcie mi te opinie,bo dla mnie są one nie jasne i nie wiem co nich myśleć?????????????????????? Ciekawi mnie opinia każdego z Was, ale przede wszystkim Monia 160284 (jej sprawa tez jest z Poznania) daga b i fish Pozdrawiam i czekam na odzew Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lilka2000 Napisano Listopad 2, 2011 Mój proces toczy się w Łowiczu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta Napisano Listopad 2, 2011 Do Sfora! Witam, przy wykluczeniu potomstwa istotne jest przyznanie się wykluczającego do tegoż, jak i potwierdzenie naturalnie przez stronę powodową i większą ilość świadków. Jeżeli jest to w aktach sprawy, to bardzo dobrze. Co do niezdolności i oceny jej przez biegłego - opinia nie jest jednoznaczna. Pozdrawiam dr Arletta Bolesta adwokat kościelny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lilka do sfory Napisano Listopad 2, 2011 Masz możliwość odniesienia się do sprawy w swoim piśmie i polemiki z tym co zostało napisane,poprzez zeznania świadków ,stron itd. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fish 0 Napisano Listopad 2, 2011 sfora... jeśli obrońca napisał że nie udowodniono wykluczenia potomstwa to ten powód już praktycznie chyba trzeba skreślić :( chyba że masz jakieś niezbite dowody, masz jeszcze jakichś świadków itp... to przedłuży postępowanie, ale w sumie to mimo wszystko chyba nie czas jest dla nas najważniejszy?! a jeśli chodzi o niedojrzałość i opinię pani pcycholog (mniemam że byłaś u tej samej biegłej co ja, skoro to poznań...) to opinia wydaje mi się niespójna. Obrońca napisał: "Biegła odnośnie do tytułu niezdolności dostrzega zaburzenia osobowościowe u Pozwanego,które mogły uniemożliwiać wywiązanie się z obowiązków małżeńskich." To moim zdaniem dobrze, ale niestety w mojej opinii obrońcy też napisał: "Biegła wnioskuje u pozwanej istotną niedojrzałość decyzyjną.", a jednak nie uznali tej niedojrzałości... Nie wiem. Trudna sytuacja, ale walcz, odwołuj się i powołuj kolejnych świadków. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sfora Napisano Listopad 2, 2011 nie mam już możliwości odnieść się do sprawy - publikacja akt została 30.10.2011 zakończona. Z obaleniem powodu - wykluczenia potomstwa już się pogodziłam. Trudno. Co do niedojrzałości - nie rozumiem opinii psychologa. Zauważa u Pozwanego zaburzenia osobowości, nawet sugeruje konsultację psychiatryczną, a po chwili pisze,że zaprezentował wiarygodne poczucie skrzywdzenia. Ludzie ja nic z tego nie kumam. To co ????? To ja jestem ta zła i niedobra, to znaczy wszystko było ważne i nie mam juz szans na normalne życie "po bożemu". Czy to znaczy,że już na zawsze będę musiała pogodzić się z tym,że życiowa pomyłka odciśnie piętno na moim przyszłym życiu???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pik12 Napisano Listopad 2, 2011 Uważam jednak, że Powinnaś jednak jeszcze teraz odnieść się do tego z czym nie zgadzasz się, a jest w aktach sprawy. Pewnie dekret o zakończeniu postępowania dowodowego jeszcze nie wyszedł z Sądu. Można również poprosić o ponowne badanie przez innego psychologa, zaproponować nowy tytuł czyli o Twoją niezdolność. P.S. Może Kasiako coś podpowie, no właśnie Kasiu gdzie Jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to wszystko... Napisano Listopad 2, 2011 uznaniowe.Wystarczy,że biegły napisze coś nie tak i już po nieważności Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sfora Napisano Listopad 2, 2011 Nie wiem, a może lepiej poczekać? Zobaczyć co orzeknie sąd. Może jestem nienormalna??? Co ma być to będzie. Wierzę w Boga. On zna prawdę. Ja nie mam już siły walczyć. Napisałam obszerną skargę powodową, dołączyłam do niej wręcz hurtową ilość dowodów. Zgodziłam się na badanie psychologiczne - nie miałam i nie mam nic do ukrycia. Chce tej nieważności sakramentu, ale nie mam już siły. Zdaje sobie sprawę z popełnionego błędu. Zapłaciłam bardzo wysoka cenę za jego popełnienie - zmarła moja Mama. Zabił Ją stres i zachowanie Exa. Czy naprawdę uważacie,że ta opinia psychologa i wypowiedź Obrońcy węzła małżeńskiego odbierają wszelka nadzieję na unieważnienie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lilka2000 Napisano Listopad 2, 2011 Opinia nie jest jednoznawa wydaje mi się,że wszystko być może.Szkoda,że uznałaś,że przegrałaś już na etapie I instancji.Jeśli tyle zrobiłaś i zapłaciłaś tak wysoką cenę -to może warto jeszcze powalczyć i się odnieść do materiału. Mam nadzieję,że napiszesz za jakiś czas,że masz pozytywny wyrok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sfora Napisano Listopad 3, 2011 ...do Lilka2000... Wiem,że nadzieja odchodzi ostatnia. Póki co ONA przy mnie trwa. Tyle tylko,że nie mam siły walczyć z całą masą kłamstw,jakie ex napisał w odpowiedzi na moją skargę powodową. W zeznaniach Jego Rodziców są,moim zdaniem, istotne rozbieżności. Jego Ojciec twierdzi,że ex "nie ma daru do kobiet i że woli raczej stać z boku,a najlepiej czuje się w męskim towarzystwie", a Jego Matka twierdzi zupełnie odwrotnie,że syn jest normalny od każdym względem. Zastanawiam się czy Księżom wyrokującym w mojej sprawie będzie się chciało tak wnikliwie przeczytać akta??? Czy wydadzą wyrok dając wiarę exow i jego Rodzicom??? Obrońca węzła małżeńskiego nie wziął pod uwagę zeznań mojego Taty. Moja Mama mogłaby powiedzieć o niezliczonej ilości wydarzeń,ale nie zrobi tego już,bo nie żyje. Na tym etapie sprawy czuje,że przegrywam, że jednak kłamstwo jest górą, a prawda jest skazana na poniżenie i odrzucenie. Może to głupio zabrzmi,ale byłoby łatwiej,gdyby żyła moja Mama. Ona rozumiała ludzkie rozterki, zawsze potrafiła powiedzieć coś mądrego co z jednej strony wymagało przemyślenia, a z drugiej dodawało otuchy i nadziei. Dziś Jej nie ma. Przez to jest jeszcze ciężej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sfora Napisano Listopad 3, 2011 ...do Pani Arletty Bolesty... Czy przy tak niejednoznacznej opinii Psychologa i Obrońcy Węzła Małżeńskiego - jest jeszcze możliwe,że Sędziowie orzekną nieważność sakramentu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sfora Napisano Listopad 3, 2011 fish... czy skoro nie uznano niedojrzałości w Twojej sprawie,czy to zaważyło na wyroku. Nie mogę doczytać czy u Ciebie zapadły decyzje czy jeszcze czekasz? Ja nie mam więcej świadków. Podałam moich Rodziców,lekarza psychiatrę u którego się "leczył",jego Rodziców i jedną obca osobę nie z rodziny. Przesłuchano mojego Tatę ,Mama zmarła, przesłuchano jego Rodziców, lekarz stwierdził,że jeśli Sąd Duchowny wniesie wniosek do sądu cywilnego o zwolnienie go z tajemnicy lekarskiej to on chętnie udziel wszelkich odpowiedzi,ale póki co uniemożliwia mu to tajemnica lekarska, co do ostatniego świadka nie zdołano go wezwać na przesłuchanie starano się o to,ale niestety bezskutecznie. Pani psycholog po przeprowadzeniu badania powiedziała do mnie "czasami jedne drzwi muszą zostać zamknięte,aby drugie się dla nas otwarły" Sądziłam,że mówiąc coś takiego jej opinia będzie rzeczowa,konkretna, a jest jakaś taka pokręcona. Sama,gdy ją czytałam miałam dwojakie myśli., ja która znam sprawę od podszewki,a co dopiero Księża Sędziowie,którzy rozparzą sprawę na podstawie również tej wyżej wspomnianej opinii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta Napisano Listopad 3, 2011 Do Sfora, to, jak zawrokują Sędziowie pozostawmy Im. jak słusznie zostało stwierdzone powyżej, zawsze mimo zamknięcie publikacji akt można odnieść się do akt sprawy, co polecam! dr A. Bolesta adw. k. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sfora Napisano Listopad 3, 2011 do Pani Arletty Bolesty.... Czy ja dobrze myślę i czy to teraz w mojej sprawie ma jakiś sens - a może teraz dołączyć jeszcze jeden tytuł - moją niezdolność do podejmowania istotnych obowiązków małżeńskich ??? czy to ma jakiś sens??? czy ewentualnie po uznaniu go, po stwierdzeniu nieważności - mogłabym wówczas mieć możliwość wzięcia ślubu kościelnego??? W jaki sposób mogłabym dodać w/w tytuł ??? czy to przedłuży sprawę??? Proszę o podpowiedź,bo nie wiem co robić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiako80 0 Napisano Listopad 3, 2011 pik12 - jestem, jestem :-) Sfora - nie poddawaj się - KONIECZNIE odnieś się zarówno do tego co napisał psycholog jak również do opinii obrońcy węzła małżeńskiego. Masz takie prawo i SKORZYSTAJ z niego, bo nie wydaje mi się żeby ta Twoja walka była przegrana ;-) ale nie możesz się teraz poddać!! Uwierz mi warto to zrobić! W moim przypadku psycholog uznała, że zeznania wszystkich są bardzo jednostronne (aż za bardzo) a z racji tego że mój ex nie stawił się na przesłuchanie u psychologa nie potrafiła wiele o nim powiedzieć. Wnioskować z zeznań moich i innych nie chciała bo uznała właśnie że za bardzo wszyscy są przeciw niemu ... Jej opinia była nijaka jak dla mnie. Ostatecznie niewiele wnosiła do sprawy, bo nie odnalazła przesłanek do potwierdzenia niezdolności do wykonywania obowiazków małż. z przyczyn natury psychicznej. Biegły to jeszcze inna historia, bo nie mogłam się doprosić o przesłanie jego opinii i musiałam walczyć z warszawskim Sądem :-( Ostatecznie je otrzymałam, a tam ostatnie zdanie "Decyzję pozostawiam Prześwietnemu Trybunałowi Biskupiemu". Byłam zrezygnowana :-/ ale napisałam co myślałam a na psycholog nie zostawiłam suchej nitki (oczywiście grzecznie ale rzeczowo). I co?? I instancja stwierdziła nieważność :-) II podtrzymała wyrok I instancji :-) W wyroku nawet znalało się też słowo o psycholog i jej nazbytnim skupieniu się na tych jednostronnych zeznaniach, bo skoro takie były to coś prawdziwego musiało w nich być... Sfora siadaj i pisz co Ci Ci na sercu leży po przeczytaniu opinii psychologa i obrońcy i wysyłaj im to jak najszybciej!! Nie poddawaj się tuż przed półmetkiem :-) DASZ RADĘ!! ...i czekamy wszyscy na info. o wyroku :-) Pozdrawiam wszytkich ale szczególnie Pika :-) miło że ktoś jeszcze mnie pamięta :-)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sfora Napisano Listopad 3, 2011 do kasiako80... czy Twoim zdaniem warto dodawać jeszcze jeden tytuł choćby moją niezdolność??? Opinię psychologa przeczytałam w aktach sprawy - czy ja mogę domagać się od Sądu Duchownego,aby mi tę opinię przesłano? czy są jeszcze jakieś inne opinie wystawiane później ??? czy sąd prześle mi teraz jakiś dekret po zamknięciu publikacji??? czy będzie z ICH strony cisza,a dopiero po paru miesiącach dostanę wyrok ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach