podmywanie wodą z octem

czy któraś z Was to stosowała? i ile dodaje się octu na szklankę wody ?

ja na oko wlewalam , nie wiem dokladnie...ale nic mi nie pomoglo:(

ktos jeszcze?:( piszcie

proponuję szare mydło - poleciła mi moja pani ginekolog. Teraz to sie nazywa w sprzedaży "Mydło powszechne" Nie pachnie za miło, ale jest dobre

szare mydło... no nie wiem ale może sprobuje,dzieki

gdzie szare mydło a gdzie ocet?jedno zasadowe jak cholera czyli szkodliwe drugie zakwaszające i o to chodzi

szare-jako pozbawione mnóstwa rzeczy ma zmniejszyc objawy podrażnienia-ocet zakwasić-tego zaś nie lubia grzyby-czyli to sie sprawdzi co u danej osoby jest istotą problemu-uczulenie lub grzybica.Ja polecam lactacyd femina.

akurat szare mydło zmniejszy podrażnienie!-mydło to mydło zasadowe jest i już dlatego samo podrażni jeszcze bardziej drogi(a) lek med,chyba na med uczą podstaw chemii?

uczą jasne-a szare mydlo jako pozbawione subs zapachowych itp ZMNIEJSZA ryzyko alergii (i podrażnień)natomiast nie niszczy (przez swe pH)grzybów.Ale nie każdy ma grzybice prawda?

zasadowe pH samo w sobie nie podrażnia -mądralo

a jednak!Ponieważ likwiduje lekko kwaśny odczyn w pochwie i na pewno nie uwierzę ze jakikolwiek lekarz poleca mydło do podmywania,mądralo lek med

myjesz sobie pochwe???no to podrażnisz napewno czymkolwiek będzie myta haha.A jednak niektórzy lekarze polecają -jak widac z wpisu pani wyżej

ja polecam lactacyd co inni-ich sprawa (i ich pacjentek)

wyobraź sobie że studia też kończą różne niedouki,ale wystarczy troche pomysleć,jeżeli mydło drażni skórę twarzy i rąk,wysusza itp bo wiadomo że zmywa kwaśny płaszcz ochronny to tym bardziej TAM robi szkody bo otwiera drogę drobnoustrojom,dlaa których kwaśny odczyn jest bardzo niekorzystny a takie uwagi jak w Twqojej wypowiedzi o drażnieniu są po prostu głupie i widać że to ty się mądrzysz choć pojęcie masz nieduże

tak niszczy jak KAŻDY srodek myjący-wierzysz w takie które nie zmywają warstwy lipidowej?ja nie ,Reklamom nie wierzę i nie są dla mnie żródłem wiedzy.Na dobrą sprawę najrozsądniej jest podmywac się samą wodą(o ile jest sie zdrowym) bowiem w tej okolicy fizjologiczne mechanizmy powodują "samooczyszczenie" ale pójdziesz na to?bo ja nie.Wiem o czym piszę i Twoja opinia o mnie jest tyleż pochopna co błędna

jednak będę się upierać ,że nie wiesz ,ja nie pisałam o warstwie lipidowej blebleble(brud to po prostu tłuszcz po co zaraz lipidy) tylko o odczynie naszej skóry,a wszystkie te płyny myjące to nie jest mydło o zasadowym pH tylko syntetyczne środki czyli tzw .detergenty ,które nie mają zasadowego pH.No i to by było na tyle lek med.Ale już w to zwątpiłam zwłaszczaw to med.Bo ci znają podstawy chemii,a tylko tyle trzeba wiedzieć.Sorry-bez urazy

niepotrzebnie sama zaczęłaś sugerując ze wagarowałam na chemii-dyskutowac mozna spokojnie.Lipidy?tłuszcz?wrócmy jednak do podstaw>a najgorsze są uogólnienia- myslisz ze każdemu szkodzi mydło?ze nikomu nie służy szare?ja znam takie osoby które sobie chwalą i co?nie bądź taka definitywna w swoich przeknaniach bo njagorzej miec klapki i nie dopuszczać do siebie możliwości ze można miec wiedzę ale niekompletną

sprawdzony sposob stosowany przez moja prababcie. My wszystkie w rodzinie uzywamy ocet.

jenak zdecydowanie sie mylisz ze same podstawy chemii wystarczą,moze jednak te studia są za długie?mozna zasugerować to przy najbliższej reformie: podstawy chemii zamiast kliniki haha-mielibyśmy więcej lekarzy.

najlepiej do mycia cos bez substancji zapachowych i innych , ale tylko na zewnątrz, na błony śluzowe sama woda, bądź jogurt naturalny...

studiow poswiecaja na balangi i picie alkoholu ... bez przesadyzmu. Medycyna ludowa i szamanizm tez jest skuteczny. Aptekarki tez maja duza wiedze.

:-))))

Polecil mi moj ginekolog, po miesiacach roznego rodzaju badan i szukaniu przyczyn wiecznych podraznien. Goraco polecam

Moja pani doktór zaleciła "tylko mydełko dziecinne, takie z apteki z atestem instytutu matki i dziecka(bodajże), bo jest delikatne, nie zawiera chemii cudacznej i sprawdzone jest i nic innego" - no i pomogło! Więc może warto próbować?

a ja mam inny problem. pomóżcie mój przypadek wygląda tak: odstawiłam tabletki ( przyjmowałąm je dwa miesiące, każde opakowanie ma 21 tabl. po czym robi się 7 dniową przerwe a 8 dnia zażywa się kolejne opakowanie) pierwsze opakowanie przyjęłąm całe, zrobiłąm przerwe, krwawienie wystąpiło normalnie, następnie rozpoczęłam 2 paczkę ale nie dokończyłąm jej, wziąłam 18 tabletek, po dwóch dniach wystąpiło krwawienie z odstawienia. Trwało 7 dni. Kiedy krwawienie się skończyło współrzyłąm z narzeczonym bez zabezpieczenia. Jaka jest szansa na ciąże? Jeszcze za wcześnie na test i na badanie learskie. Macie jakieś propozycje??? moja temperatura od kilku dni to ponad 37.0 , czasem 37.2 37.1 37.3 a dzis to bylo 37.4 zrobiłam test ale za szybko bo tylko 8 dni od przytulanka.. chce dzidziusia