Bycie singlem- sorrki to do d.... Nie potrafie!

Niby zycie \"singla\" to fajna sprawa. Robi sie to na co ma ochotę, nikt nie marudzi itp. TYlko,że ja ostatnio cholernie zatęskniłam do tego żeby potknac sie o te jego papcie...zeby wspolnie wypic popołudniu herbatke, zeby pożartować i pogadac na serio, żeby .... wreszcie zeby przytulic sie ...zasnąc i obudzić sie obok niego. Coraz częściej rozmawiam z kimś wymyślonym czasami w dzień, a wieczorami to juz koniecznie. Chyba fiksuje juz :(!!!!

Oj jest...:O

Ja nie stwierdziłem że to fajna sprawa:O .

przesrane :o

witam , znam te nieprzyjemna strone bycia singlem, wegetowałam w czyms takim pare lat i jak ty tesknilam do kapci , wspolnych poranków itp trzymaj sie , tyle ci moge powiedziec na pewno znajdziesz tego z ktorym bedziesz sie smiala i plakala ja znalazlam i w dalszym ciagu ciesze sie ze On jest ..az zanadto znam smak wolnosci singielki i wiem ze przychodzi czas ze mamy potrzebe to zmienic..jesli dojrzalas do zwiazku to w 100% zbajdziesz go ..glowa do góry , jestem z toba

:) Wiesz czego sie trochę boje? Ze w tej całej mojej desperacji wpdnę w ramoina pierwszego faceta który sie nawinie...aby tylko był. Głupie? Może, ale...realne bardzo W wogóle to dziwnie tak jakoś,bo z jednej strony po odejściu eksa nabrałam ogromnego dystansu do płci odmiennej, jestem nieufna, a z trugiej strony ta pierdzielona tęsknota do papci ;)

laczę się z Tobą w pierdzielonej tęsknocie do papci i bólu osamotnienia. Hankafanka siengielksa, lat..(wiek nieczytelny)

Na początek lepiej sprawdzić czy się do mnie pasuje;) .

witaj Hanka w klubie \"Samotnych Serc\"

Ło matko amant Tobie ciezko dogodzic ;)

Amancie nie mieszczę sie w kryteriach Twoich poszukiwań ;)))

..bosko całował...

co nie zmienia faktu, ze mam nieprzyzwoite myśli i zgrzeszylabym juz z kim popadnie, ale jak sobie pomyślę, ze moglabym trafic na burola, to libido mi spada:( wiecie, ja juz sobie nie radzę z brakiem seksu czasami:o

ja tez juz mam dosc :( qrde jakie to wszystko porabane jest :(

Cały numer polega na tym ze taki seks z kimś z przypadku to durna sprawa tak właściwie, bo tak sie nie da na dłuższą mete. Może sexshop odwiedze...tylko jak tu wibratorkiem po pleckach sie podrapac? ...do uszka tez nie pomruczy ...;) powinni cos wymyśles sensownego w końcu

:D uwazaj wiec ..moje doswiadczenia sa takie po pierwszym powaznym zwiazku ktrory zakonczyl sie zdrada tez mialam cholerny dystans do facetów z jednej stony te papcie z drugiej bol jaki wlasciciel powyzszych zadal strasznie mnie odstreczal od kolesi , potem dłuuugo dłuuugo nic i juz kiedy zaczynalam fiksowac pojawil sie pierwszy lepszy ktory lekko mi podpasował i wsiakłam na amen , co z takiego rzucania sie na faceta wynika? wiemy wszystkie olewa, bol i odrzucenie ..znowu dystans znowu strach a jednoczesnie gdzies czajaca sie w zakamarkach duszy nadzieja ze znajde w koncu tego ktory bedzie sie mna opiekowal a nie ranil...moge powiedziec ze znalazłam:) dlatego uwazaj , mozesz byc bardzo podatna na sladowe ilosci zainteresowania Twoja osoba i polecisz jaka sama sie tego boisz na czlowieka ktory ne jest tego wart...nikt nie che byc sam..ale zeby nie popełaniac bledow takie jak ja popelnilam musisz nabrac dystansu do tej samotnosci i wiedziec czego chcesz i czego oczekujesz od faceta inaczej zrobisz blad jak ja ze w imie milosci i bycia z kims ktory tylko przez chilke byl mily zgadzalam sie na traktowanie na ktore wydawalo mi sie kiedys nigdy sobie nie pozwole

ja wiem, ale kurczę zeby sie chociaz do kogos przytulic..a taki widziany pierwszy raz na oczy to niewiadomo co to za ktoś:o wiecie mialam takiego kolege, co robil do mnie maslane oczy, spotkania tylko w tow.mamusi i tatusia byly...szit....w koncu mu kiedys mowie,z eby mnie przytulil ..mialam kryzys..to sie na mnie sporzal.. ja nie wiem, on chyba sam się zaspokajal, bo go rodzice tak pilnowali, zeby on tylko sie nie zaangazowal..

wasi-------->masz rację..kurczę, muszę iść lulu, bo dzis okna trzeba pomyć :o...

Hanka...on chyba był upośledzony uczuciowo ;)))))))))))) Jak można nieprzytulić kobiety jak o to prosi? A może on kochał \"inaczej\"? Miał pociąg do swojej płci :))) Ja z kolei jednego dnia przeżyłam serie smsów od fajnego faceta...i...żeby mnie nie kusiło to usunęłam jego nr z komórki. Nie będę pzrecież go prowokowac jak sam nie napisze....szkoda, super się rozmawialo. Obiecywał ze za parę dni poszalejemy (cokolwiek to by miało znaczyć) , więc zobaczymy co czas pokaże. Może to ten właściwy?????????? A moze to będzie pomyłka i znowu rozczarowanie. A cholera mnie bierze na mnie ,bo właściwie to na każdego faceta, który poświęci mi chwile uwagi, pogada, powie coś miłego patrze w kategorii \" jakim byłby partnerem dla mnie\". Oj durna, ja durna!!! :)

faceci to wychwytuja podobno ..da sie wyczuc ze dziewczynka bada teren i juz trenuje podpis swoj z jego nazwiskiem ..i to odstrasza, mialam tak wiec to jest sprawdzone ..czego my nie robimy z samotnosci a potem przychodzi czas na zawstydzenie na wspomnienie tamtych czasow , jaki to czlowiek byl naiwny :D

moze i byl..potem chciala mnie wrobic w jakąś pozyczkę, gdy zwierzylam mu się z klopotów finansowych.. niewaznre.. wiesz, moze on nigdy nie teges wczesniej ;) z kobietą:P... do d..to wszystko, idę lulu..orgazmy sama sobie załatwiam..ale ile mozna? .sama pojdę na film o tym przystojnym twardzielu, co to mial się uczyc gry na fortepianie paps wszystkim:P bede tu zaglądać miedzy myciem okien a orgazmem

pozdrawiam ..i glowa do gory ! :D bedzie dobrze tylko nabierz dystansu ..wiem trudne ale niezbedne dobrej nocki, ja juz uderzam w kimunie papapapa

aha..ja tam nie badam..ja raczej się boję, ze trafię na burola, bo takich to masa się trafiala u mnie w Wawce ostatnio

nic. slkoro watpicie w to ze singielkiem byc to extra zycie

To dobrej nocki.... Hanka...co do tych ograzmów to...przynajmniej satysfakcja gwarantowana i reklamacji brak ;))))))))))))))))))))))))))))))))

dziewuchy sobie nawkrecaly, ze fajnie jest byc singlem - i teraz placza... ...ot logika!! a w zwiazku z kims moze byc naprawde fajnie, ale co ja tu bede jakies komunaly sprzedawal - kazdy kto ma te druga polowke to zrozumie

Coz, mam ta druga polowke, ale przedtem 1,5 roku bylam singlem i mialam super zycie! Pierwsze pol roku to bylo wylizywanie ran po zwiazku i tesknota za mezczyzna, a potem byli mezczyzni, mezczyzni, mezczyzni.... i coraz wieksza radosc z bycia samemu! oj szalalo sie, szalalo... oj, przezylo sie przezylo... oj widzialo sie, widzialo... Kiedy juz upewnilam sie w przekonaniu, ze do ok 30 powazne zwiazki mnie nie interesuja, bo najszczesliwsza jestem sama, a mezczyzna bedzie mi potrzebny dopiero do zalozenia rodziny, spotkalam takiego jednego... na poczatku to mialy byc flirt i zabawa, a tu wywiazal sie zwiazek idealny! Kurcze, gdyby ten zwiazek mial chociaz jeden zgrzyt to bym juz dawno z niego uciekla, bo przez pierwsze pol roku tylko szukalam okazji do ucieczki... a teraz czuje, ze wpadam w to po uszy... po raz pierwszy spotkalam faceta, ktory okazuje mi tyle czulosci, wyrozumialosci, tolerancji, milosci itd itp Aha, ale nie o tym mialo byc... mialo byc o tym, ze singlem fajnie byc, ale moze nie dla wszystkich, a na sile to nikt sobie nie wmowi, ze mu fajnie jak mu c.h.u.j.o.w.o. Pozdrawiam wszystkich singli i szukajacych milosci

Tylko Ci się tak wydaje, wpisie powyżej... :-0

Dżon Blant - większość z nas nic sobie nie nawkrecała. Nie jesteśmy same, bo tak nam przyjemnie. Większośc po rozstaniach mniej lub bardziej bolesnych. Moje przemyślenia nasunęły sie po przeczytaniu jakiegos forum dot. singli...masakra....Człowiek jest stworzony do zycia w duecie, ot co! I jakkoś nie wierzę ,zę te single tak na 100% są zadowolone ze swojej sytuacji.