Zaniedlugo bede mieszkala sama,czy poradze sobie ??

Zaniedlugo bede mieszkala sama,mam prace na szczescie,bedzie chyba troche cienko z kasa,mam nadzieje ze sobie poradze,zastanawiam sie jak to jest mieszkac samemu,jak dlugo bede potrzebowala zeby sie do tego przyzwyczaic,jestem z natury strachliwym czlowiekiem :( na jedno ciesze sie ze bede miala wlasne mieszkanko a na drugo boje sie ale musze sie predzej czy pozniej usamodzielnic...napiszcie jak dajecie sobie rady w zyciu sami ?moze macie jakies wskazowki i rady dla mnie ? z gory dziekuje !

przynajmniej bedziesz mogła zapraszać na chłopaków do łózka i nkt nie zauważy z rodziny co porabiasz.

wieczorem, zapalałam wszystkie dostępne lampy :) znajomi śmiali się, że moje mieszkanie wygląda jak latarnia morska... to było dawno teraz mam rodzinę ale miło wspominam, okres jak mieszkałam sama... ten spokój...

fajnie...uwierz i nie panikuj - to ulatwia zycie.

za to płacić, więc i rpoblem kasy jakby sam sie rozwiązuje.

ty jestes chyba walniety ! nie mozesz sie podszyc to takie glupoty piszesz :P a pozatym nie jestem puszczalska .

nie masz zadnych szans, na pewno sobie nie poradzisz

to byla wypowiedz skierowana do \"gfdrt \"

striptizera jakąś przyjaciolke i jazda. A tak wogole masz mieszkanie tylko z tego powodu by moc swobodnie uprawiać miłośc?By rodzice nie widzieli?CZy to tylko jedna z przyczyn?

To dobrze masz racje dziecinko.Dziewictwo to podstawa.

przeciez napisalam ze z tego powodu zeby sie usamodzielnic,teraz jeszcze pare tyg. mieszkam z wspolokatorka,wszystko placilysmy na pol i bylo latwiej,tylko ze to jest takie denerwujace na dluzsza mete,do rodzicow nie moge spowrotem bo mieszkaja 1100km z tad a pozatym tutaj mam prace itp.musze sie wyprowadzic na swoje,to nie ma nic wspolnego z chlopakiem i sexem,nie mam narazie chlopaka od dluzszego czasu bo na to czasu nie mialam.

ja sie zabawiam ze współlokatoką .Zapraszamy też inne koleżanki na orgie.

moge sie przyłączyć?

co kilka kobiet to nie jedna

Zaczęłam mieszkać sama mając 18 lat i bardzo mi się to podobała, mogłam decydować sama za siebie,robić co chciałam, moje życie nalezało tylko do mnie,czułam się pania sytuacji,tak więc uszy do góry naprawdę nie jest źle mieszkać samej.

a jak rodzice przyjechali to co robiłaś ? SZybko malowałaś sciane żeby nie było widać sladów spermy?

Dziewczyny mi mowia kobiety jak bedziesz miala chlopaka to bedzie mial do ciebie od poczatku wiekszy szacunek ze nie zamieszkalas z nim od razu ,jak bedzie widzial ze jestes samodzielna to bedzie od razu inaczej na to patrzec.Niektore dziewczyny ktore odrazu z domu poszly do chlopaka to podobno nie jest dobrze ??co wy o tym myslicie ?? bo ja nie wiem ..

mieszkać prosto do chłopaka, to najpierw ona wypackał mnie penisem po twarzy, potem jego ojciec, a na końcu jego matka........też penisem.:-0

szykuj sie lepiej na przyjazd rodziców bo masz ściany zachlapane nasieniem .Zobaczysz jak ci tyłek zleją za to.Nie bedziem mogła usiąść przez miesiąc na nim.

szykuj sie lepiej na przyjazd rodziców bo masz ściany zachlapane nasieniem .Zobaczysz jak ci tyłek zleją za to.Nie bedziem mogła usiąść przez miesiąc na nim sorry miało być smutniara

i kup farbę na wszelki wypadek gdyby mieli przyjechać .Bo jak nie zdąrzysz to tyłek siny.

Jestem typem samotniczki, lubię przebywać w swoim towarzystwie dlatego dla mnie samotne mieszkanie było wybawieniem. Nie zapraszam do domu mężczyzn, mieszkam z kotem. Zazwyczaj jestem w pracy od 9-17, rano wolna łazienka, mogę gotować i jeść na co mam ochotę, nikt nie wtyka nos w moje sprawy. Wychodząc z pracy robię zakupy, następnie odpoczywam. W sobotę chodzę do kina, spaceruję po sklepach, w niedzielę odwiedzam rodziców i nie narzekam. Jest trochę ciężko jeśli chodzi o pieniądze, ale nauczyłam się oszczędzać, rachunki płacę w terminie, mam co jeść, a to najważniejsze. Nie bój się na pewno sobie poradzisz:D

nie wierz w takie bzury, co ma piernik do wiatraka,na różnych typów możesz trafić,powiedziałabym raczej że to otoczenie odbiera taką osobę jako bardziej zaradną,samodzielną a co do facetów to możesz trafić na takiego który rególarnie będzie Cię prał i to nie będzie miało nic wspólnego z tym że sama mieszkałaś oczywiście nic takiego Ci nie życzę to tylko przykład.

Adriana27- dzieki ,dodalas mi otuchy :) mam nadzieje ze sie wszystko ulozy..

Pepeline* - mysle ze masz racje...

każda samotnie mieszkająca dziewczyna ci to powie jesli nie chce miec sinego tyłka.

farby to rodzice cie spiorą na kwaśne jabłko.

do-i nie zapomnij o ...-a ty nie zapomnij isc do psychiatry :P dzieki ze podtrzymujesz moj topick :)

Bardzo fajnie się mieszka samemu. Tylko trochę smutno na dłuższą metę. No chyba że masz bardzo dużo przyjaciół, chłopaka i aktywną pracę to wtedy całkiem przyjemnie i komfortowo.

oh.. widze ze juz nikt nie ma nic do powiedzenia