Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to jest

SPOTKANIE,GDY MU SIE PODOBAŁO,KIEDY SIE ODEZWIE?

Polecane posty

Gość hops do góry
:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc !!! czytam Wasz topik z przyjemnoscia:) i powiem Wam cos dla otuchy:) Poznalam wielu facetow przez net i to naprawde fajnych, z 1 z nim gadalam pare tygodni ( msc nawet) z innymi spotykalalam sie nawet do 60 min( takie cyrki tez byly). Gdy spotkalam tego, z ktorym gadalismy pare msc bylam b.mile zaskoczona ( choc oczywiscie widzialalm fotki) byl super przystojny, mily, strasznie wesoly, inteligentny i w ogole nie da sie opisac:D :) Iskra poleciala od razu...teraz jestesmy razem 1,5 roku (mieszkamy nawet razem) i mysle,z e nie mozna sobie wymarzyc lepszego ksiecia!!! takie rzeczy sie zdarzja....Zycze Wam Duzoooo Szczesciaaaaaa i nie przejmujcie sie plisssssssss. .....czasem po prostu oni nie sa Was warci:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blizniaczka
A może za bardzo ich onieśmilacje na pierwszym spotkaniu jeżeli takowe jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raptor23
W zasadzie nie wiem czy mogę zabrać głos bo jestem facetem. Ale czytam te wasze wypowiedzi z ciekawością i stwierdzenia , że facet to świnia i że są tchórzami wprost mnie irytują .Dziewczyny to wy często nie mówicie wprost o co wam chodzi i również nieźle kręcicie , chcecie aby facet się domyślił o co wam chodzi , ale jesteście tak skomplikowanymi istotami , że czasami ciężko się domyśleć.a jeśli chodzi o spotkania net owe to często kończą się porażką moim zdaniem , bo wcześniej jak rozmawiamy z daną osobą budujemy sobie jej wizerunek a zwykle tak jest że w realu ta osoba jest zupełnie inna niż na gg . Można próbować ale nie ma to jak podryw na żywo ( ta adrenalinka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela12345
A ja miałam taką sytuację, że aż strach. To był mój pierwszy facet poznany w necie. Dosłownie w pierwszym tygodniu kiedy założyłam w domu stałe łącze. Rozmawialiśmy na gg, każdego dnia dłużej, więcej... W końcu nasze rozmowy zaczęły być intymne...było niesamowicie. Zakochałam się po uszy. Wymienialismy się fotkami, dzwoniliśmy, długie rozmowy, częste smsy... Niesamowicie emocjonalna, kilkumiesięczna znajomość. W końcu nagle, przy sprzyjających okolicznościach spotkaliśmy się. Nocą, w połowie drogi między naszymi miastami... I wiecie co? Wszystko prysło... nie ten tembr głosu, nie ten wzrost, nie te gesty... po prostu szok. Tak jakby był zupełnie inny niż ten którego poznałam w necie. Co prawda było miło, spędziliśmy kilka fajnych chwil, nawet lekko erotycznych ale... No właśnie, to ale. Dojeżdżając do swojego miasta zadzwoniłam do niego i już wiedziałam że jest inaczej. Mało tego, jak odpaliłam gg zobaczyłam, że mnie zablokował. To zabolało mnie strasznie... A najgłupsze w tym wszystkim jest to, że on mi wcale nie przypadł do gustu, ze i tak nic by z tego nie było. Ale... to JA powinnam go blokować, przestać pisać i dzwonić. Nie on MNIE!!! Okropne jest to w kobietach, że nas nie można rzucać, to MY MAMY RZUCAĆ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście beznadziejni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja-
a ja uważam że bardzo fajny topik i czekam na więcej wpisów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26.03] 15:57 isabbelka ma racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość constans
do mnie nie odzywali sie nigdy po spotkaniu:( spotkałam sie chyba z dziesiec razy i zadnemu sie nie spodobałam:( załamka..jestem brzydka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upgfggfgf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek kolejny
mialam - mam również podobny przypadek, poznałam fajnego faceta na imprezce, wprawdzie długo nie rozmawialiśmy, ale dostałam od niego numer telefonu i po jakims czasie postanowilam sie z nim spotkać. Spotkanie moze nie było "iskrzace" zwlaszcza z mojej strony, chociaz jak poznawalam to zaczynal mi sie podobac. Po spotkaniu, gdzie juz mylslalam , ze sie nie odezwie - dostalam eske - jak dla mnie szok. no i do teraz mamy kontakt smsowy, z zadnej ze stron nie padla propozycja spotkania, chociaz na zakonczenia naszego pierwszego uslyszalam ze jak bede chciala gdzies sie spotkac to moge dac mu znac. ja nie mam odwagi mu zaproponowac spotkania //mimo ze nie mam nastu lat// ale z drugiej strony po co utrzymywalby kontakt dalej...odpowiada czy sam przysyla smsy ..przez grzecznosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sindi16
stałam sobie kiedyz z kolezanką pod fontannami w radomiu:P podszedł do mnie taki zajebisty typek wow moj ideał .. chciał nr, po jakim sczasie dałam mu nr, poszlismy na piwko i było fajnie potem pisał...do mnie, spotkalismy sie drugi raz pojechalismy z jego paczką nad zalew.. było w sumie fajnie... pocałował mnie przytulał itepe.. na dworcu sie z nim pokłociłam lekko o buziaka bo nie chciałam mu dac tak dla żartów:D on wziął plecak i mowi dobra ide i poszedł ...od tamtej pory nawet na jednego eska nie odpisał bożee:( tak mi na nim zalezy....minał juz dzien a on sie nie odzywa :(co mam zrobic?pisac dzwonic?? boje sie, ze dał sobie ze mną spokoj ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaa
Facetów zazwyczaj poznawałam na imprezach albo w pubach, później jakaś randka - ale ja nigdy nie zapraszałam. Tak z własnego doświadczenia mogę Wam powiedzieć że jak kolesiowi zależy to potrafi napisać że się stęsknił, puścić strzałkę , albo cokolwiek innego juz w pięc minut po zakonczeniu spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearle of sound poland
Ania jak to anie dobrze godoo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapkap
witam :) musze tu napisac bo mnie krew zalewa z bezsilnosci :p w ostatnio sobote tez poznalam kogos na imprezie u znajomego. bylo milo, wzial numer i wogole ;) wydaje mi sie ze bylam taka jak trzeba- chwilami ciepla, chwilami zlewcza :p no i co? nie napisal hehe :P ja na wszelki wypadek po cichu tez zdobylam jego nr ale wlasnie go wykasowalam :P wiem ze b duzo teraz pracuje ale bez przesady, prawda? ;) jak juz tu wiekszosc z was pisala - jak mu zalezy to sie odezwie jak najszybciej:) pzdr dla zawiedzionych i czekajacych :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość face1
A jak myslicie? Spotykałam się z facetem parę miesięcy. Potem mieliśmy małe spięcie, no i teraz mnie unika. Oczywiście jak rozmawiamy to on mowi,ze jeszcze sie spotkamy i wogóle. Ale ogólnie milczy. Czy powinnam dać sobie spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharisse88
mam identyczną sytuację, od tygodnia czekam na jakis znak. chyba się juz nie doczekam. najgorsze, że bardzo się zauroczyłam, sama kombinowalam jak by się tu z nim spotkac...i nic...czuję się koszmarnie:( i wszystko przez to, że jestem brzydką idiotką:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onieotak
Witajcie! Mężczyzn chyba trudno zrozumieć. Ja poznałam faceta, spotkałam się z nim po kilku dniach, miało być kolejne spotkanie , ale nie było....ciekawa byłam dlaczego. Odezwał się po 1,5 m-ca, chciał sie tłumaczyć dlaczego, ale stwierdziłam że nie chce chyba tego słuchać, ale się z nim spotkałam, było fajnie, potem bylo kilka smsów , poszliśmy na imprezę po imprezie ja pierwsza wysłalam sms, dostałam chyba zbywającego typu jak będzie czas to się spotkamy, potem juz nic nie było...nie minęło 1,5 m-ca, ale juz nie czekam, koleś sam nie wie czego chce. A w gadki typu wciąż myślę o tobie, jaka jesteś piękna itp. są po prostu dla ściemy, żeby nam się wydawało co nam się wydaje ... nie czekajcie ... nie warto, ten prawdziwy zadzwoni od razu.pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onieotak masz całkowitą rację Facet z netu (bo nie męzczyzna, aby była jasność) nie ma jednej na oku, tylko kilka. jednym słowem nie ta to inna- zawsze się jakaś w sieci znajdzie ;)- szkoda czasu na jedną... Mój ostatni i jak sobie obiecałam OSTATNI przypadek, był taki, że facet się odezwał- na komunikatorze, aby była jasność ;), pogadaliśmy sobie że ja byłam mało otwarta, ona tez niezbyt i chcemy się spotkać ponownie Tak pozytywnie się zrobiło... ale pozniej wykręty. Ja pier*** jedna sciema, az żal pisać... zapewne poszukał sobie bardziej "otwartej" panienki... kij mu w oko ... ja mam dość i nie bedę kombinować, jak tu zagaić- w realu nie ma i nie było takich "problemów'. Tylko netdostarcza nam tego typu wrażeń i tego typu powodów do myślenia.... a fuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onietak
Tak naprawdę to nie ma znaczenia czy facet jest poznany przez internet czy w realu, kiedys poznałam faceta przez internet i było super , a tego akurat spotkałam w realu i kombinował, aż sie zakrecił i przestał sie odzywać.Więc ja myslę ,że to tylko zależy czy facet jest naprawdę zainteresowany, a tak jak mowiły moje poprzedniczki to mężczyźni to tchórze nie napiszę przepraszam, ale jednak to nie to wystarczylo by...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nie
ja mam podobną sytuacje. Poznałam kolesia w klubie fakt faktem byłam piana dałam mu swój nr bawiliśmy się razem całą noc, kiedy jechałam do domu napisał mi coś w stylu "wracaj" na drugi dzień napisał umówiliśmy się do kina było miło potem do rana siedzieliśmy w knajpie, odezwał się znowu chyba nie na następny dzień ale na 2 na pewno bo był na nartach ze znajomymi przyjechał po mnie zaraz w ten sam dzień po powrocie było miło potem przyszedł weekend i cisza napisałam mu esa nie odp, napisał dopiero w pon ze miał pracowity weekend i ze jest teraz na szkoleniu popisaliśmy co u mnie co u niego, wieczorem zadzwonił chciał się spotkać ale ja byłam twarda pomyślałam, że skoro nie odzywał się w weekend to ja tez nie mam czasu dziś, umówiliśmy się na środę ostatni es brzmiał: to do środy" wczoraj była środa i byłA cisza zero nic nie napisał nie zadzwonił i teraz już nic nie wiem, wydaje mi się ze kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rennee
moj odezwal sie w kilku minut po tym, jak z pierwszego spotkania dotarlam do domu. i wciaz jestesmy razem. bez watpienia, jesli facetowi zalezy tak naprawde, to odezwie sie od razu, a nie tydzien bedzie czekal, bo niby na co? az dziewczyna poszuka sobie innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nie
mnie wydaje się , że facetowi naprawdę zależy kiedy odzywa się na 2 dzień albo eszcze w ten sam po spotkaniu prubuje wybadać czy dziewczynie sie podobało i czy jest tak samo zainteresowana jak on Ci co piszą tak jak mój jak im się przypomni albo jak odwiozą inną a im się nudzi nie są warci uwagi problem w tym ,że ci zawsze najbardziej nas pociągają tak jak mnie jak już spotkałam faceta w moim typie to okazał się niedostępny ja poczekam jeszcze jeden dzień jeśli napisze i przeprosi bez głupich wymówek to moze jeszcze spróbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się nigdy nie zdarzyło, żeby facet długo czekał z odezwaniem się - godzina to maks :) Z moim obecnym po zakończeniu randki pisaliśmy na gadu jeszcze do 3 w nocy, i chciał się już na drugi dzień spotkać, ale ja nie mogłam, więc dopiero po 2 dniach się widzieliśmy - ale kontakt ciągle :) I to ktoś poznany na necie :P I jesteśmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się nigdy nie zdarzyło, żeby facet długo czekał z odezwaniem się - godzina to maks :) Z moim obecnym po zakończeniu randki pisaliśmy na gadu jeszcze do 3 w nocy, i chciał się już na drugi dzień spotkać, ale ja nie mogłam, więc dopiero po 2 dniach się widzieliśmy - ale kontakt ciągle :) I to ktoś poznany na necie :P I jesteśmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weuiwdhd
czekam 3 dzien i nic chyba dam sobie spokoj, ktos ma podobnie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×