czekam na wasze wypowiedzi...........

Poprostu masz to cos i juz:) tak jak ja:) Pozdrawiam

Przeciez nie napisałam,że jesteś pusta.Napisałam,ze Twoje wypowiedzi mogą być tak odbierane.Bo niestety tak jest w społeczeństwie,że jak ktos mówi,że jest ładny to go szykanują.Nie zgadadzam się z tym,ale tak po prostu jest,a dowodem są krytykujące Cię wypowiedzi.

aha sorki źle to odebrałam:)

"równej czyli ładnej blondynki podobnej do mnie" wiesz niktórzy wolą brunetki ;) ale tak serio... uroda to opakowanie... w związku tak na prawdę bedzie się liczyło co innego... charaktrer, umiejętność podejmowania kompromisów, ciekawa osobowość ipt. dlatego to, że facet obejrzy się za blondynką powidzmy w twojej ocenia równą tobie... to jeszcze nie znaczy, że ta blondyna byłaby dla ciebie "konkurencją"... bo kocha się za całokształt... to samo dotyczy ciebie... facet który się za tobą ogląda, wcale nie robi tego dlatego, że widzi w tobi przyszłą partnerką... powodów może być wiele - ubrałaś się wyzywająco masz fajną figurę- faceci chcą popatrzeć, - albo jak ktoś napisał masz jakiś bysk w oku, który ciekawi, - ubrałaś się/zchowujesz się nieodpowiednio do sytuacji- i po prostu jesteś dziwolągiem (np. do pracy w biurze przychodzisz ubrana jak na imprezę)

hmm nie ubieram się do pracy jak dziwoląg:)

to to chyba inni powinni ocenić ja mam znajomą która chodzi cała na różowo i do tego jest przy tuszy... a pracuje w biurze warsztatu samochodowego... dla nie to całkiem normalne i naturalne... nie ma faceta który by się za nią nie obejrzał... dodam, że z politowaniem, nie z podziwem! nie raz słyszałam jak się z niej nabijali za jej plecami

nie jestem gruba jestem szczupła wzrost taki w sam raz. Też lubie różowy kolor ale mój ubiór jest przemyślany i dopracowany

Hehehe spójrzmy wreszcie prawdzie w oczy i powiedzmy to wprost bez owijania w bawełne i pieprzenia. No przecież kaaażdy facet mówi te bajki dziewczynie ze jest piekna, cudowna, urocza, sliczna, ma w sobie to cos itp. W 80% przypadków to jest BAJER. Skoro wszystkie koleżanki a nawet mama ci mówi ze jesteś przeciętna i ty sama to widzisz chyba możesz uznac że tak w gruncie rzeczy jest i tyle. Po co ta dyskusja?

może masz racje ale z drugiej strony czemu w takim razie mnie faceci podrywają na ulicy. Albo poznałam faceta któreogo poprzednie dziewczyny były naprawde ładne a teraz zainteresował się mną

no ja się z komandosem zgadzam w dużej części- faceci to bajeranaci... taka gra... jak się zna reguły... to fajna zabawa... ja uwielbiam flirtować... mimo, ze jestem mężatką... ważne aby umieć zachować granice... ale nie można brać dosłownie wszystkiego co faceci mówią podczas flirtu!!! właśnie- autorko o co ci chodzi w ty temacie? mamy ciebie podziwiać, czy jak?

czemu miało mi o to chodzić???

rózne są motywy postępowania ludzi... nie zawsze taki jakby się wysdawało... nie każdy maży o super ładnej lasce... niektórzy boją się porzucenia przez taką, wolą "bezpieczniejszą brzydszą", inne ładne laski są po prostu głupie dlatego są rzucane, inne korzystają z tego, że są ładne i zdradzaję itd...powodów może być wiele

łooooooo sorry za marzy ;) no z tonu twoich wypowiedzi... jakbyś szukała potwierdzenia...

to ja już nic nie rozumiem:(

Może masz fajną pupę figurę czy piersi a urodę twarzy przeciętną - to by tłumaczyło dlaczego kobiety nie dostrzegają tego typu "atrakcji" które są dla nich przezroczyste. A dla faceta wypadkowa średnia ocena ciebie wypada korzystniej.To jest tak samo jak ja żadnym cudem nie mogę pojąć co niektóre dziewczyny widzą fajnego w szczupłych męskich pośladkach :D

ja tam nie lubie szczupłych tyłeczków u facetów muszę mieć za co złapać:)

No nie chodziło mi o jakieś chude nieciekawe. Takie normalne. Niektóre dziewczyny zwracają na to uwagę tak jak faceci na cycki np. Bo podniecania się grubym męskim dupskiem gdzie jest za co złapać to juz bym do dewiacji zaliczył ;) Oczywiście dlatego ze nie jestem kobietą i tyle.

nie mówie o tłustych ale troszke mięska nie zaszkodzi:)

cóż... życie jest wiloznaczne... dlatego takie piękne... wiesz ja kiedyś miałam inny kłopot... miałam taką pracę, ża spotykałam się z wieloma kontrahentami... a że swoje obowiązki wypełniałam bardzo dobrze- przedsiębiorcy wiele korzystali na mojej pomocy, dodatkowo jestm osobą dosyć kontaktową i przebojową... często dostawałam różne podarki- czekoladki, wina, kwiata, zaproszenia na kolację... co powodowało częste konflikty w moim związku... musiałam się nauczyć panować nad sytuacją... może mnie mniej prowokować... nawet nieświadomie. w każdym razie dozowanie własnego "uroku osobistego" to też ważna umiejętność... moim zdaniem. chyba nie chodzi ci o to, aby faceci latali za tobą jak koty w marcu... przecież to jest na dłuższą metę uciążliwe zwyczajnie... a w pracy często wręcz przeszkadza...

zgadzam się z Tobą. Jest to czasem uciązliwe bo często wydaje mi się że bardziej liczy się mój wygląd a nie inteligencja

No ale przeciez faceci ZAWSZE się oglądają za dziewczynami od poziomu urody powiedzmy średniego do wysokiego. Jest takie powiedzenie "Każda potwora ...". Nie rozumiem co w tym nadzwyczajnego ze faceci sie ogladają. Dziewczyny tez się oglądają albo przynajmniej wykonują ukradkowe spojrzenia. I nie widze w tym zadnego problemu. Może w takim razie roztaczasz chmurę feromonów o większym stężeniu niż inne?

komandos może jest coś w tym co mówisz:)

no właśnie ale to jest kwestia twojego podejścia do sprawy... czasem kobiety nawet nieświadomie dają sygnał facetowi... po prostu trzeba nad tym zapanować... kiedyś kolega powiedział mi... coś w stylu "nie odgarniaj W TEN SPOSÓB tych włosów bo to mnie podnieca" zaskoczyło mnie to- bo ja w ten sposób nigdy o tym nie myślałam- zwyczajnie leciały mi do oczu... ja np teraz mam własną firmę... i zwyczajnie nie życzyłabym sobie, maślanych oczu jakiegoś podwładnego, podczas gdy wydaje mu polecenia, istniałaby obawa, że źle je wykona... dlatego staram się być bardziej aseksualna w pracy... i zapewniam to nie jest kwestia samej urody... to kwesti podejścia

Ale wracając do tyłeczków dziewczyna mojego kumpla kiedyś jak zobaczyła napakowanego faceta w tv powiedziała: "ale on ochydnie wygląda" a za chwilę: "ale tyłeczek to ma faaajny" hehe uśmiałem się nieźle.

dobre:) komandos

Odgarnianie włosów to jestjeden z PODSTAWOWYCH sygnałów języka ciała wykonywany przez kobiety i wyrażający zainetesowanie połączone często ze zmieszaniem. Oczywiscie wykonywany najczęściej NIEŚWIADOMIE :D

kulturyści feeeee ochydne są te grube karki i żyły na mięśniach... moim zdaniem najładniej zbudowani są lekkoatleci... ps zgadzam się że faceci się oglądają, często... ja czsem sama mężowi pokazuję... wiem lepiej niż on... jaki jest jego typ ;) lubię piękno.... lubię patrzeć na ładne rzeczy, zadbane, ładnie ubrane kobiety też ... a że mam odpowiednie poczucie własnej wartości... to nie czuję się zagrożona...

Zresztą ponoc to wlasnie kobiety są 10 krotnie lepsze od mezczyzn w odczytywaniu i wysyłaniu sygnałów ciałem ;)

Wiesz co?nie przejmuj się niczym,ciesz się tym,że faceci lecą na Ciebie,widocznie coś w Tobie jest i trzeba to pielęgnować,a że ktoś się wyraża krytycznie to trudno :) Tylko konstruktywna krytyka powinna być brana do serca :) Nie roztrząsaj dlaczego się podobasz,skoro tak jest to masz plusa w życiu.Pozdrawiam Cię cieplutko :)

albo i minus... zależy od sytuacji ;) moim zdaniem... prawdziwą sztuką jest zwrócić uwagę tylko tego wybranego przez nas w danym momencie... faceta... a nie wszystkich jak leci...