czy tak już będzie zawsze?

wiesz jaded odpuscic mozna, ale to nie tak do konca latwo. Chce sie miec kogos nie nie da sie tego stłumić. Ja marze ze kogoś spotkam z kim mi się ułoży i nie umiem tych marzeń jakoś odsunąć. Po prostu pragnę bliskości i uczuć. A odsuwając skutek jest tak i ze widząc powiedzmy nazajutrz hm na wykladzie znajomą pare czy dwie to zał sciska, albo koleżanke która sie podoba ale jest sie onieśmielonym przy niej i nie chce sie narzucać jej ale w głowie pytanie krąży gdyby tylko ona zauwazyla i tez na mnie uwage zwrocila to wtedy juz dałbym rade sobie z oniesmieleniem i działał bo widziałbym ze okazuje jakies zainteresowanie. Ale chyba za daleko odchodze od tematu. Tak czy inaczej wciaż pali mnie wspomnienie po tym ciosie w plecy gdzie zostałem odtrącony dla jej byłego.

jak byłam młodsza to też nie mogłam sie doczekać tego co mam teraz ale miło jest mi wspominać tamte czasy, tęsknoty za przytuleniem i za wielkim WOW! Jak w końcu spotkasz tego jedynego to będziesz wiedziała, że to jest własnie ten i że warto było tyle sie wyczekać i wytęsknić... głowa do góry - jak mówiła mi moja mama - każda potwora znajdzie swego amatora!!!