i jak tu sie dogadac z dziewczyna bylego?

jak ta dziewczyna zachowuje sie odpychajaco..moj byly dobry przjaciel moj i mojego brata znamy sie od dziecka moze teraz troche sie od siebie oddalilismy ale mamy wspolnych wspomnien tyle ze mozna by na nich budowac przyjazn i stwierdzic ze ta znajomosc ma za soba o wiele wiecej niz jakikolwiek nasz zwiazek..i tak sobie pomyslalam spotykamy sie na imprezach ogniskach itp wspolnie cala paczka i on ze swa dziewczyna naiwnie chcialam jakos tak z nia sie zakolegowac w koncu tak czesto sie widujemy a ta dziewczyna na moje czesc zaczela sie smiac oczywiscie skwitowalam to zlosliwa ironia ale chyba jej nie zrozumiala...i zebym a byla zazdrosna ...ale nie jestem mam ad nia przewaga 12 lat znajomosci i przjazni i piekny zwiazek i ufnosci ...a ta dziewczyna to normalnie jakis koszmar..czy o one sa zazdrosne o byle swoich facetow? czy po prostu czuja sie zagrozone?:P

on myśli zupełnie inaczej jak ty i jego dziewczyna również ? Nie pomyslalaś o tym ?

chcesz przyjaźni a dla niego jestes po prostu znajoma z dawnych lat i koniec. Nie narzucaj się ze swoja przyjaźnią, nic na siłę

niektore dziewczyny, szczegolnie malolaty, sa bardzo zaborcze o swoich facetow, czuja sie albo osobiscie zagrozone, albo podchodza do tego ambicjonalnie i nie chca sie narazic na ewentualny szwank, ze ktos sobie pomysli, ze ona mu na za duzo pozwala itp. np. sa dziewczyny zazdrosne, ze ich facet usmiecha sie i zagaduje do kasjerki w sklepie ... nie potrafia na to spojzec obiektywnie: facet jest mily, zdaje sobie sprawe, ze ta kasjerka sleczy na nogach 8 godzin i pewnie ledwie zyje i moze sie ucieszyc, jak ktos potraktuje ja (dla odmiany) po ludzku .... ludzie nie maja wyobrazni, sa zasciankowi, dziewczyna twojego bylego nie ma tego samego bagazu doswiadczenia, wiec boi sie sytuacji, gdyby podobnie jak ty miala przyjaciela w osobie swojego ex, to moze by twoja postawe rozumiala ...

do a moze i moze ty :)...-> wiem jak on mysli tzn jaki ma stosunek do mej osoby i ja sie nie narzucam z przyjaznia nie musze tego robic:)..ja tylko chcialam dogadac sie z jego dziewczyna bo spotykamy sie bardzo czesto .i wiem tyle ze na pewno nie traktuje mnie jak znajoma z dawnych lat bo widujemy sie i rozmawiamy prawie co dzien :)...

lubią podkreślać tę zażyłość, znajomość wieloletnią, nie licząc się z obecną dziewczyną chłopaka. To normalne, że ona czuje się wtedy odsunięta za nawias "wspomnień i przeżyc dawniejszych" To od Ciebie zależy, na ile się zaprzyjaźnicie czy polubicie, jej jest trudniej wejść do zgranej paczki.

no skoro jej trudno wejsc do nowej paczki spotykac sie z obcymi ludzmi ktorych dopiero poznaje to chyba nie powinna tak reagowac na mnie :)...skoro wyciagam do niej reke nie traktuje jak obca dziewczyne poza tm moja przyjazni z nim nie podkreslam nie musze tego robic ale tez nie rzucam sie na niego i nie odciagam go od niej gdy jestesmy gdzies razem wrecz przeciwnie :)...

tez bym sie wkurzala gdyby ex/przyjaciolka mojego chlopaka widywala sie i rozmawialaby z nim codziennie :| codziennie? no bez przesady...

napisalam ze prawie codziennie poza tym on mieszka na przeciwko mnie czesto wpada do mnie by pomoc mi z komputerem i sam czesto proponuje kawe i ploty i ja i on teraz raczej jestesmy na stopie przyjacielskiej ale bez przesady ja mu zycze dobrze a ona nawet nie wie ze my bylismy razem:)...

wiesz czemu ta dziewczyna obawia się Ciebie ? Jest w Twoim pisaniu coś, co nie wzbudza sympatii, kajzerka dobrze to podsumowała.

ale ona nie ma sie co mnie obawiac on ja kocha i ona go :)..i ja takze zywie pewne uczucia ale nie do niego :) ani tez nie do niej:)...spotykam sie z kims i ten fakt jest ogolnie znany :)...

poza tym pisalam ze ona nie wie ze jestem jego byla:)

jesteś pewna, że nie wie ? Bo jeśli tak, to ma się czego obawiać.

wlasnie, widac ze masz w tym cel. jakis. i wale nie dobro tej dziewczyny. piszesz tak bez... ciapla to wiele mowi

a czego ma sie obawiac ?:O...no jestem pewna ze nie wie:)

bo staram sie racjonalnie wyjasnic jej niechec do mnie czemu zaraz wyszukujecie w ludziach zlych cech zawisci i dazenia "po trupach" do jakiegos celu ?

nikt nie wyszukuje. to samo wychodiz ze jestes taka. nie rozumiem kobiety ktora sie zarzeka na swietosci ze jets super, jak potem jej zachowanie - bluzgi chocby na innych ukazuja i potwierdzaja kim jets naprawde. jak umie po trupach isc po swoje.

a czy ja powiedzialam ze jestem super?:O...albo rzucam w kogos obelgami? ...nawet mnie nie znasz a juz osadzasz to sie nazywa hipokryzja:)....

powiem tak to typowe zdanie ktore moiwa najbardziej zle kobty co maja duzo za kolniezem. znac kogos czyli charakte jego a to sie poznaje po czynach obelgi? to klecie i zyczenie zlego to powazna sprawa i duzo mowi o charakterku takiej gejszy;)

jakie klecie i zyczenie zlego? o czym ty czlowieku do mnie piszesz:O......

a zdanie to nie jest typowe tylko prawdziwe nie ocenia sie kogos kogo sie nie zna :)...

Zabrałam u ciebie głos, bo sama miałam podobne doświadczenia, z tym, że ona była dziewczyną jego przyjaciela. W trójkę znali się ze 2-3 lata wczesniej. Co wtedy było problemem dla mnie ? Ano to, że mój chłopak z tych nie głupich i na dodatek " złota rączka" . Zawsze był potrzebny, a to , żeby wytłumaczyć, albo coś naprawić. I częste wspominki i śmiechy, ile to razem przeżyli, jak było tam , siam czy gdzie indziej. Mam pytanie, czy ona zareagowała śmiechem, pierwszy raz widząc cię na oczy ? Spytałaś chyba,czemu się śmieje ?

ja ja poznalam na sylwestra :)..i wtedy normalnie sie przedstawila itp itd...no ale ostatnio spotkalismy sie na duzej imprezie i wtedy na moje czesc zaczela sie smiac...nie wiedziec tylko czemu :)..ja sie usmiechnelam i powiedzialam ze tez milo cie widziec :)

skąd pewność, że ona nie wie :) w końcu to ona jest dziewczyną, ona jest przede wszystkim jego przyjaciółką :) myślisz, że tobie jej facet mówi więcej ? ;)

hmm dobrze powiedziane a takiej co juz pokazala swoj podly charakter czyli tez z bluzgami kopa w dupe najlepiej nawet na czesc od niego nie zasluguje;)

bo sie go spytalam wprost czy ona wie:)

o co ci chodzi ztymi bluzgami :O

no to facet ma probelm :) ze szczerością :) ale ty jakos jego stara, dobra kumpela możesz się wykazać i go uświadomić :) przecież dobrze wiemy, my kobiety, że jego związek może na tym ucierpieć - gdy okaże się, że jakaś inna kobieta wie więcej od jego dziewczyny :)

jak na razie dla mnie to nie dziwne ze wiem o nim wiecej znamy sie w koncu tyle lat :)...znalam jego poprzednie dziewczyny on znal moich facetow przyjaznimi sie i podchodzimi dojrzale do tego ze bylismy razem i nie wracamy do tego bo to juz sie skonczylo:)..a oni sa ze soba z 4 miesiace niecale a znaja sie tez niecale 7 miesiecy:)...wiec to chyba normalne ze moja wiedza na jego temat jest wieksza.:)...a on czy jej o nas powie czy nie to jego decyzja ja nie chce im mieszac:)

może więc powinnaś normalnie zapytać, a nie dopatrywać się nie wiadomo czego. Zastanów się , nie absorbujesz za bardzo twego przyjaciela sobą, swoimi problemami ? Pomyśl, studia albo praca, czas poświęcony domowi- rodzicom, czas poświęcony tobie, może mało zostaje tego czasu dla niej ? W dalszym ciągu nie rozumiem, czemu się śmiała przy spotkaniu. Pomysl trochę i napisz.