jakich kobiet nie lubicie panowie?

- Uciekam z Top'u Ty zostań ... .

jakie wolicie? proszę odpowiedzcie szczerze panowie. - kobiety ktore sa bardzo delikatne, wszystkiego się boją, nie znaja się na samochodach ani na niektórych męskich pracach , nie mówiąc już o ich wykonywaniu, nie lubiących alkoholu nawet piwa i ogólnie są kobietami słabymi? czy - kobiety z którymi można " konie kraść" takie co radzą sobie w życiu bez faceta, potrafią umyć samochod , zajrzeć pod maskę jak je coś niepokoi , skosić trawę, wbić gwóżć czy wykonać inną męską pracę, napiją się czasem piwa po cięzkim dniu , a przy tym potrafią być kobiece, bardzo zadbane, nosza sukienki i są eleganckie? czy to , że kobieta wykonuje takie prace w waszych oczach traci na kobiecości?

Nic nowego -----> jestem potoworem

numer jeden , kumpli to ja mam przy piwie, a powracając do pytania, nie lubie a nawet boje się panicznie słuchaczek Radio Maryja

sztuka wbić tego gwoździa? jak niedorobioną trzeba być, żeby tyle nie potrafić?:o

a czy to tylko te dwa rodzaje kobiet chodzą po świecie? zdecydowana większość ma część cech tej pierwszej i tej drugiej!

Kobieta wbić gwoździa potrafi, ale po co ma to robić, skoro od tego ma faceta?:P

Pierwsze trudne pytanie ale myślę że w moim przypadku żadna z tych dwóch opcji . Mogę powiedzieć że te pierwsze zacząłem dostrzegać w moim organizmie uczuciowym i mogę je chronić . Ale czy kochać . Poproszę taką 50%-50% i wygląda dobrze.

może i sztuka , bo są faceci którzy niepotrafią oczywiście , że sa kobiety , które maja cechy obu tych kobiet ale ja pytam czy panom to przeszkadza jeśli kobieta jest jak nr2

- Uciekam z Top'u Ty zostań ... . to nie było do Pana to było do moich mechaników ( Mistyczny Afrodyzjak ) .

do Ju... a jeśli nie ma ? musi sobie radzić sama, pytanie czy odsłaniać się przed facetem ( potencjalnym kandydatem na partnera) że wykonuje takie czynności? czy lepiej się nie przyznać?

życiowe niedorajdy, na dłuższą metę z takimi to sama męczarnia.:o

ja łacze właśnie w sobie cechy tej pierwszej i tej drugiej. :P

tym bardziej, ze potrafi łączyć kobiecość z tymi niby typowo męskimi zajeciami.;)

Wiesz co, myślę, że dobrze to potrafić, ale też dobrze nie odrzucać pomocy mężczyzny, jeśli takową zaproponuje. Bo inaczej może się poczuć niepotrzebny... A oni przecież tak bardzo lubią pomagać i być za to doceniani.:D:D:D

co to za sztuka dla kobiety wbić gwoździa, wkręcić przysłowiową żarówkę, skosić trawę itp. ale jeśli jest facet to niech sie wykazuje jak chce.

- Ju dobrze to opisała .

- ej no sorki - też dobra opinia moim zdaniem .

Ale co ma do tego samodzielność kobiety? Umie to zrobić to ok.Nie wydaje mi sie zeby facet odrzucił kobiete nr 2 tylko za to ze umie skosić trawe. 1 wzbudza instynkt opiekuńczy] 2wyzwanie dla faceta.... Sama nie wiem

a jeśli facet przyjdzie , patrzy i widzi a nie kwapi sie do pomocy to znaczy że leń śmierdzacy czy życiowy niedorajda?

a ja zapytam jeszcze do Ju... a jeśli nie ma ? musi sobie radzić sama, pytanie czy odsłaniać się przed facetem ( potencjalnym kandydatem na partnera) że wykonuje takie czynności? czy lepiej się nie przyznać? - nie przyznawaj się ( a niby po co On to będzie chciał wiedzieć niech ........la , my mężczyźni , wiemy kiedy mamy i musimy coś zrobić w domu .

kuchnię - chyba całkowicie stracę na kobiecości.

Mnie aby nikt nie ....... ( zdenerwował w pracy , na drodze , w sklepie itd ) to mogę zająć się zawsze takimi sprawami . A jak jeszcze w końcie schowam sobie butelkę Remy Martin to już zupenie niebo ... jestem do dyspozycji . Na kaca mi się dobrze pracuje . Dość szybko i składnie wtedy myślę .

Robicie wodę z mózgu kobietom. Oczywiście, że jak kobieta bierze się za naprawianie samochodu, wbijanie gwoździ czy inne podobne rzeczy to od razu na starcie przestaje być atrakcyjna jako potencjalna partnerka. Jako koleżanka jak najbardziej ale nic poza tym. Co nie oznacza, że kobieta nie może sobie radzić bardzo dobrze bez faceta w wykonywaniu męskich czynności gdy go nie ma w pobliżu albo gdyby zaistniała taka potrzeba. Tylko nie powinna się tym afiszować (zwłaszcza na początku) bo to tak samo "przyciąga" jak chwalenie się faceta, iż jest w stanie wypić 1 litr alkoholu bez problemu na drugiej randce. Jako kolega to wzbudza trochę "podziw" (ma kondycję) ale jako partner zupełnie odpada. Zachowanie typowo męskie u kobiet imponuje za to facetom, którzy chcą aby partnerka się nimi opiekowała/chroniła ich przed wszelikimi przeciwnościami losu a oni by sobie spokojnie/bezpiecznie/wygodnie/beztrosko przy niej żyli.

a mi np. imponuje facet, który potrafi dobrze gotować, a przecież gotowanie to podobno takie "kobiece" zajecie.

Bo tak się zastanawiam , jestem kobiętą- nie chwaląc się- szczupłą, zgrabna , zadbaną , ogólnie mam opinię atrakcyjnej kobiety( wiem jak to zabrzmiało ale musiałam to napisać aby moje pytanie było dobrze zrozumiane). Nie mam faceta , bo ...nie mam, radzę sobie sama ale jako , ze jestem bardzo uczuciowa to bardzo chciałabym GO mieć. Kochać i być kochana. Ale mam wrażenie, że faceci sie mnie boją ... może to przez to , że widzą że świetnie sobie radzę sama i myślą , że niepotrzebuję faceta? Jak mam sie zachować , mam ucawać , że nie umiem i prosić o pomoc? Jestem bardzo pracowita ale nie jestem baba-chłop , nawet na codzień noszę szpilki, bo tak lubię , lubię być elegancka i zadbana...Czy tracę na swej kobiecości wykonując męskie prace?

kim nie jestem.Od razu pokazuje co potrafie.... Albo Mu pasuje albo niech spada do pani nr1.

widocznie boją sie ciebie zakompleksieni faceci, wiec nie ma czego żalować.;)