ZAJADY, co na nie?

Ostatnio zastosowałem nadtlenek wodoru i zwiazki cynku.I się znacznie poprawiło:D.

moga być różne! początki zajadów mam zawsze jak wracam od dentysty! dbam o jamę ustną, myję zęby minimum 2 razy dziennie + nić dentystyczna + po każdym posiłku płyn do jamy ustnej! moje podejrzenia z początku dotyczyły podrażnienia jamy ustnej płynem do pułkania - nie wiem czy to możliwe (?)

Mnie zawsze tworzą się zajady jak tylko spada mi odporność. Bardzo ich nie lubię , ponieważ przeszkadzają nie tylko w mówieniu, ale również w jedzenie, ponieważ pokarm je jeszcze bardziej podrażnia. Słyszałam jednak jakiś czas temu, że immulina jest bardzo dobra na zajady, ponieważ szybko działa i solidnie wzmacnia odporność.

wcześniej często miewałam zajady, ale nigdy nie było to nic poważnego... nic co wymagałoby leczenia, kilka dni tem, pojawiły się "nowe" duzo większę i "dziwniejsze", były to czerwone plamy ze swoista fakturą i mnimalnymi napęknięciami, miały ok 1cm średnicy, ale do rzeczy co na nie... nie smarujcie niczym tłustym (np. wazeliną - ona zmniejsza ból i swędzenie, ale wydłuża czas gojenia), mnie pomogła witamina B2 mycie zajadów mydłem (to je wysusza - zajady po prostu się wykruszają...)

Penaten - ten tłusty krem w metalowym opakowaniu. Rewelacja. 48 godzin i po problemie!

Kilka lat temu miałam poważny problem z zajadami, nie pamiętam czy i czym je leczyłam ale po jakims czasie problem zniknął. wiem natomiast skąd się wzięły na 100% zaraziłam sie tym poprzez pocałunki. kiedy rozstalam sie z moim owczesnym chlopakiem zniknęly. niestety wirus czy cos w organizmie pozostał chyba i pare razy potem mialam jeszcze zajady ale małe i szybko znikały. od kilku dni znow mam pęknięty kącik ust. może osłabienie organizmu spowodowane wiosennym przesileniem, brak witamin.. i nawrot dolegliwosci.:/ muszę się ratować jakimiś domowymi sposobami.

nom i zajadzik zaleczony. nie wiem co mi pomoglo, ale jadlam te kiwi wg zaleceń z niniejszego forum, do tego mandarynki, jabłka, surówkę, umyłam rankę mydlem dla dzieci bambino, i zdezynfekowalam woda utlenioną, smarowalam tez wazeliną. i dzisiaj ranka pięknie zagojona, a usta mile w dotyku, nie spierzchnięte, nawilżone.

moi rodzice zawsze mówią mi żebym wycierała zajady gąbką do naczyń czasem skutkowało możesz spróbować ;)

ja polecam maść TORMENTIOL do kupienia w aptece kosztuje około 7 zł . Bardzo dobrze koi rany i je regeneruje i świetnie działa na zajady. Albo jeszcze witamina A też ją stosuje na zajady i pomaga . ;) a maść witaminowa kosztuje 2 zł .

"SwędziSzczypie Od miesiąca mam zajady, smarowałam je kremem i maścią i znikły, tak mi się wydawało, ale kilka dni temu znowu się pojawiły a razem z nimi popękane usta, strasznie zaczerwienione. Skura mi się łuszczy. Od 3 dni stosuję antybiotyk w maści, zajady mnie swędzą, jest to strasznie denerwujące i brzydko wygląda, POMOCY;(" To nie zajady, to grzybica!!! albo kila. Po prostu nie wolno brac byle czego do buzi!!!

Mam dobre wiadomości.Ja stsuję dietę jarską,sporo owoców i warzyw,i prawie codziennie myję buzie nadtlenkiem wodoru i węglanem potasowym.Z tym że nadtlenek wodoru jest 30% a nie wiem czy 3% wystarczy:O.Poza tym stosuję dość czesto kilkudniowe głodówki.A zajadów nie miałem już conajmniej 2 miesiace.

Zajady u mnie pojawiają się zawsze w czasie przeżywania wzmożonego stresu. Domowym sposobem, który mi pomaga jest smarowanie kącika ust pastą do zębów.

kiedyś męczyły mnie miesiącami, teraz wracają jak jestem przemęczona i zestresowana, ale znalazłam na nie sposób, że znikaja w ciągu nocy. kącik ust smaruję nasączonym nalewką propolisową wacikiem i na to nakładam odrobinkę maści nagietkowej. rano nie ma śladu po zajadzie :) polecam.

a i zapomniałąm dodac, że dodatkowo zjadam jedną łyżeczkę miodu zmieszaną z nalewką propolisową :) w sumie oddzielnie nie stosowałam tych dwoch metod wiec nie wiem czy oddzielnie by zadzialaly :)

Nie no... smarowanie brudnymi gaciami... extra... a jak nie nosze majtek, to co? Wydzielina z pochwy? Miód z uszu? Moze jeszcze krwią miesięczną i kałem? Litości...

ja też już od dłuższego czasu borykam się z tyn okropnym problemem :( ledwo wylecze zajad wraca zawsze po tej samej stronie w tym samym miejsu :( wczoraj pojawił się znowu :/ dużo większy :/ witamina B2 nic nie pomaga, kupiłam w aptece MaxiBiotic jakaś mała poprawa jest zobaczymy co będzie dalej. Jak to nie pomoże wybieram się do lekarza :/

....a wyleczyłam sobie dopiero maścią: Tormentiol właśnie znowu mam zajady i nasmarowałam oprócz tego radzę łykać tabletki drożdżowe, np Humawit - tani a skuteczny

A ja zajady nie pamiętam kiedy miałam. Ale ja łykam witaminy na wzmocnienie i tak zapobiegawczo na przeziębienie lub osłabienie organizmu. Teraz vitabox, a wcześniej witaminę C i kompleks witamin B. Picie mleka tez podobno pomaga.

Ja na zajady używalam maści Lips. szybko sie po niej goi. Polecam

Witam Pojawiły sie zajady w koncikach ust. Długo walczyłem. Ok 2 tyg. Wyleczylem. Masc Pimafucort. Na recepte ale pomaga. Bardzo szybko. Mozna dodatkowo witaminy. Polecam

Tak bez recepty to też polecam Lips. Ja uzywałam w maść. Podobno dobre są też tabletki.

mi na zajady zawsze pomaga solidna porcja tatara czyli zmielona wolowina +zoltko+ pokrojony w kostke ogorek kiszony i cebula. Nastepnego dnia nie ma sladu po zajadzie

Mnie zawsze pomaga!

duzo marchewki radze wprowadzic w diete

Zajady pojawiają się gdy spada nam odporność, spowodowana niedoborem witamin (szczególnie B). Oczywiście, należy wówczas wzbogcić dietę o niezbędne witaminy jedząc min. dużo zielonych, liściastych warzyw (szpinak, sałata), drożdży piekarskich, mięsa, fasoli i grochu oraz przetworów mlecznych takich jak jogurty i kefiry. Leki na zajady to min. Clotrimazolum Aflofarm, Sachol, Lips oraz mój ulubiony Chlorchinaldin H. Osobiście wypróbowałam Chlorchinaldin H i jak dla mnie jest to jedyna maść, która tak szybko likwiduje zajady. Ma żółtawą barwę, jest bardzo tłusta i pachnie zupełnie jak chlorchinaldin do ssania, co może nie jest zbyt przyjemne gdy ma się to na ustach, natomiast efekty są zdumiewające. Najlepiej widać je rano, kiedy przed snem położymy sobie grubą warstwę maści, a rano zajad jest prawie całkowicie zabliźniony. Przy użyciu tej maści, zajady przechodzą mi w 2, max 3 dni. Gorąco polecam :-)

Odnośnie majtek, o których napisała marsia123 to myślę,że lepszy byłby niemyty naplet jakiegoś żula spod budki z piwem, niech marysia spróbuje sobie potrzeć takim twarz to znikną zajady a nawet zmarszczki.

Tylko CHLORCHINALDIN H. !!! Maść dostępna niby na receptę, ale mi babeczka sprzedała bez. Trzeba pochodzić po aptekach. Kosztuje kilka złotych. Małe zajady znikają po posmarowaniu na noc, większe po 24h. Nie ma lepszego specyfiku.

A mi na zajady pomogło smarowanie wazeliną:)

Ostatnio koleżanka poleciła mi maść LIPS,( można ją kupić tylko w aptece),gdy problem z zajadami powraca smaruję 2, 3 razy i problem znika, POLECAM!

Lips... cóż, nie zadziałał na zajady, ale na pryszcze super:) Nie wiem, czy ktoś wspomniał wcześniej, ale jedną z przyczyn zajadów jest też niedobór żelaza- u mnie właśnie zajady świadczą o tym, że mam mało tego pierwiastka w organizmie. Osobiście najbardziej pomaga mi amarantus- roślina, która ma więcej tego pierwiastka niż większość polecanych roślin, czy wołowina. Ja kupuję w sklepach ze zdrową żywnością prażony amarantus i dodaje do zupy, sosów... polecam. Po 3-4 dniach nie mam śladu po zajadach:)