Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska samotna

jak dać nieśmiałemu facetowi dyskretnie do zrozumienia,że

Polecane posty

Gość ciekawska samotna

mi się podoba. Ja też jestem nieśmiała. Mogę z nim rozmawiać na sto tematów,ale boję okazać się,że mi na nim zależy inaczej niż na przyjacielu. Pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi mu o to
nie obciągać na pierwszej randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latka
no właśnie , nie jest to łatwe! tez mam ten problem, ja jestem staroświecka i jak facet nie wykaze inicjatywy to nic z tego nie będzie, nie dam rady si.e przełamać i np. sama coś zaproponować tylko sobie wzdycham:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze jest
sposób.....do odważnych świat należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyskretnie nieda sie , a moze on juz wie , tylko czeka na wiecej niejest pewny , ostrozny , najgorsze jak on tez jest niesmialy , ciezko Ci pomoc, chociaz jestem facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facior
Sposobow jest tysiac tylko nie wiecie ze je posiadacie. W czasie rozmowy dotknij go gdzies za ramie, jak sie smiejesz to tez tak zeby go gdzies klepnac ,dotknac. Jak ci cos zrobi lub pomoze podejdz i delikatnie pocaluj go w policzek z podziekowaniem. Nie spotykaj sie z nim zaczesto wtedy on bedzie tesknil i zbierze w sobie odwage na wyjscie z incjatywa. Takich malych dupereli jest od cholery tylko trzeba chciec sie ich nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wyznać
Ja miałam taką sutuację ,że ostatnio podał mi ręke na przywitanie ,tak po prostu cześć.nie wiem co to znaczy penie nic.Chociaz zrobił to poraz pierwszy,a ja ścisnełam mu dłoń..nie chciałam tego ale tak samo jakoś.jednak to nic nie dało.dziś widzielismy sie znów...spojrzenia, usmiech gadka szmatka ale nic pozatym..niewiem co juz robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże o ile życie byłoby prostsze gdyby nie te podchody.... i z jednej i z drugiej strony. tak po prostu - mówisz i masz albo mówisz i nie masz - ale sprawa jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za rady;) problem jest taki,że on też jest nieśmiały. gdyby nie był, nie byłoby sprawy. a ja tak prosto z mostu nie potrafię. Zresztą faceci nie lubią,gdy dziewczyna ich podrywa. A nawet jeżeli są tacy, których to nie zraża, nie byłabym w tym wiarygodna ze swoją nieśmiałością. Facior-ale te dyskretne \"dotknięcia\" to chyba niegłupi pomysł,ale jeszcze bardziej podoba mi się to,aby zatęsknił. Może tęsknota tego nieśmiałego pobudzi do działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pobudzi go do działania
autopsja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może są jakies inne sposoby.Radzono mi tutaj nawet napisac list ale niewiem czy to dobry pomysł jeszcze tego nie próbowałam..a szczerze jestem w identycznej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciekawskiej samotnej
prawdopodobnie jestem dużo starszy od ciebie, też nie byłem specjalnie śmiały w tych sprawach, na studiach podobała mi się jedna koleżanka z akademika, często przebywaliśmy ze sobą, rozmawialiśmy, chodziliśmy razem do kina, kiedyś wieczorem w końcu się przemogłem i pocałowałem ją delikatnie w usta i tu totalne zdziwienie!!! Ona spokojnie odwróciła głowę i powiedziała,że tego nie chce i poza przyjażnią o nic więcej jej nie chodziło.Grzecznie ją przeprosiłem i obiecałem,że to się już nigdy więcej nie powtórzy. Nasza znajomość z tygodnia na tydzień coraz bardziej się schładzała, głównie z powodu mnie,bo zaczołem jej po prostu unikać, albo nie szukać okazji do kontaktu . Po jakimś czasie poznałem inną dziewczynę,moją obecną żonę, koniecstudiów,ślub, dzieci,praca,rodzina itd. Po wielu latach zorganizowaliśmy sobie spotkanie naszego rocznika w knajpie ,była na nim i owa dziewczyna, po kilku piwach wyznała mi,że do dziś się we mnie kocha i żałuję,że wtedy tak głupio postąpiła, ona myślała,że po takiej reakcji ja nabiorę jeszcze większej ochoty aby się o nią starać i była ogromnie zdziwiona,że ja po prostu dałem sobie z nią spokój a jej osobista duma nie pozwalała jej na to aby mi w stosownym momencie o tym powiedzieć i odkręcić to wszystko. Na marginesie jest do dziś b.atrakcyjną kobietą ale ma pecha w miłości, do dziś jest formalnie panną,ma zasobą dwa kompletnie nieudane konkubinaty, nie ma dzieci , jest obrzydliwie bogata i twierdzi,że stale o mnie myśli w kategoriach niespełnionej miłości. Powiedziała mi to kilkanaście lat po tym zdarzeniu, zdecydowanie za poźno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje zdanie zawsze takie było i będzie, ze jak facet chce to znajdzie sposób, choćby był meganieśmiały... Jedyne co możesz zrobić, to poświęcać mu tyle czasu i uwagi ile sobie tylko zażyczy...Nieśmiali potrzebują czasu.. nie rób pierwszego kroku-dobrze Ci radzę. Facetów to kręci, ale tylko na początku, potem laska idzie w odstawkę-łatwa zdobycz nie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vale tudo
Anoushka za przeproszeniem gówno prawda. Czy my żyjemy w średniowieczu??? Teraz nie ma takiego czegoś, że coś wypada albo nie. Jak koleś na maksa nieśmiały to się zestarzejecie obok siebie i nic z tego nie wyniknie. Jak zrobisz pierwszy krok , to zawsze ty wygrywasz. Jak się uda to będziesz szczęśliwa, jak okaże się, że jednak nie był tobą zainteresowany to przestaniesz sobie nim głowe zawracać tak czy siak. Zawsze jesteś do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja pisałam, że to nie wypada??? Trochę żyję na tym świecie i tak to już jest, że facet musi być zdobywcą, bo inaczej czuje się nienasycony... Ale jak byłam młodsza to też myślałam, że świat zwojuję i każdemu w głowie zawrócę. A i zawróciłam, nie przeczę, było: cel, pal i mój...Ale na jak długo??? anooo...no comment A tak: poczekałam, \"podamowałam\" i mam w końcu to czego chciałam, bez kiwnięcia paluszkiem. A gdybym tak od razu \"w ramiona padła urzeczona\" (gdzieś to przeczytałam-ale to pewnie tekst ze sredniowiecza) to gówno, za przeproszeniem (moim tym razem) z tego by było DOROŚNIJCIE LASECZKI!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-do- do ciekawskiej samotnej-kurczę,ale historia-smutna -dzięki,że się nią podzieliłeś... Piszecie,że kobieta nie powinna zdobywać. Ok. Ale moje pytanie brzmi-jak zachęcić nieśmiałego mężczyznę do zdobywania-dyskretnie-tak,aby się odważył. Nie twierdzę,że kobieta ma zdobywać. Jestem nieśmiała i pewnie nie odważyłabym się na to. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaev
jako nieśmiały odobnik twierdze ,ze bezpośrednie zaproponowanie chodznia po niezbyt dobrej znajomości nie jest dobre.NAjlepiej nieśmiałego nieco oswoić .Jesli jest możliwość spotkać się gdzieś na imprezie .NIeśmiały potrzebuje czasu by zaufać bo z reguły jest nieufny.Nie dość ,ze sam nie zaproponuje spotkania to go trudniej zdobyć właśnie dlatego ,ze boi sie ,że nawali ,nie będzie wystarczająco dobry dla dziewczyny itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaev
zawsze myślałem ,ze to faceci powinni raczej zdobywac kobiety.:Lub mogliby sie poznac na imprezie itd.Dlatego czułem sie dziwnie ilością dziewczyn ,które chciały sie ze mną umówić.A może dostrzegały ,ze jestem nieśmiały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dsaev -jako nieśmiały facet powiedz mi, co zrobić,aby to właśnie facet wyszedł z inicjatywą-ja też jestem nieśmiała,ale chciałabym,aby on się nie bał spróbować-wiesz o co chodzi? Nie chcę go zdobywać ani tym bardziej narzucać się. Przecież nie zacznę mu prawić komplementów. Co Ciebie skłoniłoby, ośmieliło do okazania dziewczynie uczuć (załóżmy,że ona się tobie podoba i ją lubisz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaev
nie wyszedłbym z inicjatywą do dziewczyny któej bym nie znał.Więc najlepiej spotkania na imprezach by ona też Najlepiej by wyszło to w trakcie prania.NIesmiały chłopak boi sie porażki dlatego nie wyjdzie z inicjatywą należy mu pokazać ,ze nie jest obojętny rozmowa itd.. Wtedy są większe szanse choć wciąż małe.Mi nie przeszkadza zresztą jesli dziewczyna wychodzi jako pierwsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaev
i jest problem bo dziewczyna ,która mi sie podoba jest bardziej onieśmielająca niż taka na której nie zwróce uwagi.Nawet rozmowa może być trudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja1
czyli ta dziewczyna cie oniesmiela? Jesli tak to czym badz dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaev
każda dziewczyna która mi sie podoba mnie onieśmiela .NIe wiem czemu tak jest.Może dlatego ,ze jestem nieśmiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×