coś co według mnie nie jest wierszem...

Sprezentuj mi kamień jak kociakowi nie będę się broniła skacząc w życie po życiu. :-)

Nie wiem, czemu nie uważasz tego za wiersz...

Ta miniaturka jest świetna. Lubię takie okruchy. Krótko, zwięźle i przejmująco.;)

To małe jest piękne,:)

hmm....no cóż nie wypada mi sprzeczać się z Wami :)....dziękuję..

Wzięłam do ręki słownik wyrazów całkiem - obcych uderzył mnie jego ciężar aż przysiadłam księżycowe słowa obsiadły mnie jak mrówki ugryzłam się w język.

poczatkowo skojarzyło mi sie ze słownikiem wyrazów niecenzuralnych, ale "księżycowe słowa" zbiły mnie z tropu, przyznaję.

bardzo to dobre, wierszowe, samo-sedno, niby nic - a Wszystko :-)

te księżycowe słowa........w połązceniu ze słownikiem.........NO .NO........PIĘKNIE....... Pozdrawiam - hejka. "P.S."...........CZY NIE ZAPOMNIAŁAŚ ABY O DEDYKACJI.......)))))))).............??????................)))))))))

Świetny, naprawdę świetny wiersz. O wiele bardziej wolę takie wiersze, niż przegadane kilometrowce :) A księżycowe słowa - dla mnie to zupełnie naturalne, że się pojawiły. Przecież w słownikach jest masa słow jak z księżyca (czyli dziwnych, obcych itp.) Podoba mi się również reakcja peela na księżycowe słowa :)

Skamieniały wzrok nie rozpali wnętrza zapałki nie potrzebne pora spać.

hm..poprzednie"króciutkie" były lepsze ..ten jakoś do mnie nie trafia

pierwszy najlepszy. cos wiecej tego Autora/Autorki? :-)

Minęlismy się w pośpiechu życia Mijamy się w ucieczce przed śmiercią ja wiem spotkamy się Na tamtym swiecie a to?

hmmm.. takie troche... plaskie.. ks. Twardowski o tym mowil nie raz... tak pieknie.. zbyt pieknie, zeby po nim cos bylo ladne w podobnym temacie.

..to powyzsze jest w stylu: poszlam do sklepu po maslo nie bylo masla kupie jutro

(coś co wg mnie nie jest wierszem)tuż tuż na rancie biurka siedzi zadumany cytrynowo-milcząc czyżby zamarzł zupełnie bez śmiechu dzwoneczków nawet nie mrugnie porozumiewawczo smętnie tuląc słuchawkę patrzymy na siebie wyczekująco przez uchylone okno wpada psotny wiatr niosąc zapach słońca świergot wróbli tańczy szaleńczo z firanką wesoło poszczekują rozbawione szczeniaki trawa prostuje zmęczone ramiona rozpychając ziemię z odwagą kiełkują kwiaty czyż nie jestem uważnym obserwatorem życia...obok

trawa prostuje zmęczone ramiona" - pięknie to ujęłaś Pozdrówka

a mnie sie podoba...nie kazdy jest ks. Twardowskim dobrze napisane...płaskie? raczej czytelne i oczywiste

A gdyby tak rozbujać dzwon, który by wyrwał z marazmu oczekiwania. Wszystko jest stanem zawieszenia w tym wierszu – peel czeka…obok a nie w środku. Może …. śmiech wydzwoni się z wielkanocnym dzwonem ;) Pozdrawiam serdecznie (limeryków nie komentuje – nie znam się !)

zbyt oczywiste (dla mnie) .. ale taki urok poezji - jednemu sie podoba, drugiemu nie :-) to \"obok\" na koncu jest rozbrajajace

nie znalazłem niczego dla siebie, czekam na następne wiersze, pozdrawiam:D

(coś co wg mnie nie jest wierszem)nie żałuj na granicy fal jesteś błękitno-zieloną myślą bok oddał ciepło przytulonej ścianie sufit wciąż wisi nie więdną w wazonie kwiaty koci slalom między żyję okruchami sypnij garść

Nie przekonuje mnie puenta niestety. Pozdrawiam:D

a mnie przekonuje. Zgrabnie, pomysłowo, lekko. Całą drugą zostawiam dla siebie.

milka milka, skad Ty bierzesz te moim-zdaniem-wiersze?

no nawet ze , ale wyciąlbym błekitnż - zieleń i bedzie lepiej:D

ładne to i dodam też:) ubierz mnie w pętlę prostując pokręcone dni * do dziś myślałam paź królowej rano zerwało mnie krakanie * nareszcie dzwonek miast radości głuchy żal * przyciśnięte blokiem betonu pogruchotane marzenia

smutne myśli, ale tak też bywa. Życzę abyś jednak znalazła także pozytywne....