Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska ziuta

Dlaczego posiadanie partnera jest dla Was takie wazne?

Polecane posty

Gość ciekawska ziuta

wydaje mi sie, ze troche z tym przesadzacie(nie wszyscy) Ale uswiadomcie mnie, jestem otwarta na argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nobody wants to be lonely
😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykhmmm...
posiada to się posiadłość a partnera to ma się w interesach jeśli się kogoś kocha to chce się z tą osobą być co w tym skomplikowanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuta, poczytaj Fromma, \"O sztuce miłości\", na wstępie wyjaśnia powody, którymi podobno kieruje się każdy (raczej nieświadomie)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska ziuta
jak sie kogos kocha to sie chce z nim byc, ok. Ale jak sie nie kocha? To i tak prawie wszyscy chca z kims byc, i wlasnie o to mi chodzi. Nie interesuje mnie co mysli o tym Fromm, interesuje mnie co mysla o tym ludzie, ktorzy marza o partnerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie żadna kobieta nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska ziuta
nobody wants to be lonely - zgadzam sie, ale mamy obok siebie bliskich ludzi, rodzine i przyjaciol, wiec nie powinnismy czuc sie samotni. Przeciez w zwiazku tez mozna byc samotnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuta, ciesz sie ze masz naokolo siebie rodzine i przyjaciol, nie kazdy jednak posiada ten luksus. ja mieszkam w zupelnie obcym miscie w ktorym mam tylko znajomych z pracy, z ktorymi mnie nic nie laczy ... kilka osob z rodziny, ktore mi jeszcze pozostaly, sa tak daleko, ze moge je widywac raz na pare miesiecy lub lat ... poza tym zawsze chcialam miec partnera romantycznego, by wlasnie z nim dzielic te romantyczne sprawy, a poza tym zwykla szara codzinnosc - klopot i radosci, rozmowy do poznej nocy, wspolne jedzenie posilkow ... nie zalezalo mi nigdy specjalnie na zakladaniu rodziny, slubie, takich typowych przereklamowanych pierdolach, ale wlasnie na tej wspolnocie dusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ykhmmm
Partnerem mozna tez nazwac chlopaka/dziewczyne, nie wiedzialas? Musisz wiecej czytac, by wzbogacac swe slownictwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fromm myśli ciekawie i odzwierciedla dokładnie to, o czym piszą na topiku: strach, nawet lęk przed samotnością, różnie motywowany: od szlachetnych pobudek do zwykłego popędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykhmmm...
po mojemu to jak się nie kocha to się i nie wiąże też nie rozumiem metody "bije i pije ale lepszy niż żaden" czyli i ja ci nie odpowiem może by zapytać jakiegoś socjologa a może lepiej nie... hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska ziuta
po co Jesli czujesz sie samotna to moze poszukaj sobie przyjaciol? Przynajmniej bedzie mniejsza szansa, ze oni Cie opuszcza, zdradza, zrania, wkurza. No i dobrzy przyjaciele sa na cale zycie, a partnera moze jutro juz nie byc... Romantyzm... jest przyjemny, ale czy na pewno taki istotny? Poza tym przewaznie zanika po jakims czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykhmmm...
kiełbasę na gazecie można nazwać wieczerzą to ja idę poczytać inny topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ykhmmm
Z innych topicow za wiele sie nie nauczysz, ale powodzenia :P W kazdym razie dziekuje za uwage 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaschniety Walenty
mie kobita do niczego inszego nie potrzebna tylko do tego by do spoldzielni po mleko i chleb z rana zaszla , koszuline wyprasowala majty wyprala jakie zupine nawazyla i jak to zrobi to wolna jest a ja wtedy z koleszkami na browca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska ziuta
chujniaaa, no dla Ciebie nie takie wazne i dla paru innych tez, ale dla 90% kafeteriuszy bardzo, wiec ich pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykhmmm...
oooo to forum wiele uczy nawet bardzo wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugm
jeśli sie go nigdy nie miało to chce sie sprawdzić, jak to jest.. żeby wiedzieć .. po prostu żeby wiedziec ktoś tu kiedyś napisał.. piekne słowa o samotności całe życie szukamy kogoś żeby nie być samotnym a i tak gdy umieramy to odchodzimy sami... piekne słowa.. i jak bardzo prawdziwe może chodzi o to żeby ktoś nas pamietał, ktoś o nas myślał żeby był ktoś dla kogo nie jestem tylko szarym człowiekiem ktoś dla kogo jestem .. może nie wszystkim.. ale chociaż tym.. czego chce.. bez czego życie nie bedzie pełne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia Miecia
Kocham, wiec z nim jestem. Ale jak nikogo nie mam to wcale nie szukam. Bo rzeczywiscie, po co? Dla seksu? Dla braku samotnosci? Dla szczescia? To wszystko mozna miec bez kogos. Czasem nawet lepsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska ziuta
ugm bardzo pieknie to napisales, ale czy to tylko nie sa puste slogany? Milosc ludzka jest piekna, ale przeciez nie musi byc to milosc damsko-meska. I nie tylko nasz maz/zona o nas pamietaja po smierci, zreszta czy to wazne co sie dzieje po naszej smierci? Fajnie jest miec kogos, ale nie uwazam tego za warunek naszego szczescia. Lub warunek czucia sie kochanym. Dlaczego wiec ludzie bez tego czasem nie potrafia byc szczesliwi? Dlaczego nie dostrzegaja innych dobrych rzeczy? Dlaczego wydaje im sie, ze znajda idealnego partnera? Dlaczego nie biora pod uwage tych wszystkich klotni, nerwow i zdrad? Zwiazek to nie tylko przytulanie sie i pocalunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugm
jestesmy istotami stadnymi.. ja chce tylko spróbować.. żeby wiedziec jak jest lepiej, nie znam kłótni z najliższą sercu osobą.. czy chodzi o przytulanie pocałunki.. nie wiem nie znam tego napewno po części.. przecież to też okazywanie uczuć.. akceptacji wszedzie gdzie sie nie pojawie widze pary.. wpływa to dziwnie na człowieka.. ale jeszcze ok.. jak sie siebie lubi to ok ale spójrz.. teraz jest nawet wymagane wszedzie pojawiać sie z połówką.. gdziekolwiek jakieś spotkania wszedzie wymagana druga połowa.. osoba towarzysząca.. jeśli jej nei ma, patrzą na człowieka jakby mu brakowało ręki,.. ciekawe dlaczego sama.. pewnie jakaś niedorajda.. która sobie nawet faceta nie może znaleźć. nie wiem, trudno jest.. nie wiem chce spróbować.. czy to tak dużo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuta, dziekuje za rade poszukania sobie przyjaciol, ale ja naprawde nie mam sposobnosci ich sobie znalezc, bo mieszkam na odludziu, a ludzie ktorych przypadkowo spotykam w pracy maja zupelnie inne zyciowe priorytety i siwatopoglady niz ja. poza tym nie chodzi mi o sam ow romantyzm, ale rowniez o przyjazn, ktora sie za nim ciagnie ... poza tym nie wiem skad wizielas maksyme, ze przyjaciele nie zdradza, nie opuszcza? pewnie, ze i przyjaciele i rodzina zdradzaja i opuszczaja (opuszczaja nie koniecznie ze zlej woli), ale mam nadzieje, ze Tobie sie to nie przytrafilo :) zgodze sie jednak, ze bol po opuszczeniu przed partnera/ke jest bardziej doskwierajacy niz ten po stracie przyjaciela ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska ziuta
po co nie napisalam, ze przyjaciele i rodzina nas nie opuszczaja i nie zdradzaja, ale ze jednak jest na to mniejsza szansa w tym przypadku. ugm rozumiem Cie, ze chcesz sprobowac... Ale tym, ze inni, ze wypada, ze komentarze itp chyba nie warto sie kierowac? Naprawde uwazasz, ze Ci wszyscy bedacy w zwiazkach sa szczesliwszymi lub lepszymi ludzmi od Ciebie? Ze nie maja problemow i sa przez to wartosciowsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugm
"ze Ci wszyscy bedacy w zwiazkach sa szczesliwszymi lub lepszymi ludzmi od Ciebie" no nie.. nie tym sie kieruje w ocenie ludzi komentarze innych.. łatwo powiedzieć.. nie słuchać ich.. ale to nie jest proste.. czasami to są takie małe szpilki wbijane z premedytacją.. i nawet przy najwiekszej chęci nie słuchania ich.. zostawiają ślad nie można myśleć w ten sposób.. że problemy osób będących w związkach sa większe.. gorsze.. a osoby samotne tych problemów nie mają.. nie można w ten sposób tego ujmować problemy osób samotnych i posiadających partnerów są równie ważne, i nie można umniejszać jednych i drugich a to na ile ważne jest posiadanie partnera zależy od każdego z osobna jak pisałam wyżej.. dla mnie narazie ważne jest to żeby spróbować.. jednak nie wyobrażam sobie, że nagle bym mogła przebywać z jakąś osobą 24h na dobe, potrzebuje tych chwil gdy jestem sama.. i nie wiem czy mogłabym wszystkie wolne chwile poświecić dla kogoś..poświecić, może to złe słowo, spędzić z kimś.. może to egoistyczne podejście.. ale cóż jestem tylko człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posiadanie
to nieodpowiednie słowo, po prostu mamy obok siebie partnera, dlaczego to jest takie wazne? Bo nienawidze samotnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Człowiek jest mniej nieszczęśliwy, gdy NIE jest nieszczęśliwy sam\" [Honore de Balzac ] Odnalezienie tej drugiej części duszy:to cel, metoda i środek-stabilizację osiaga się mniej więcej po jej spotkaniu...a życie to poszukiwanie. Człowiek został stworzony do życia we dwoje, przynajmniej z fundamentu zasady. Życie w pojedynkę to poniekąd jedynie egzystencja na krawędzi RZECZYWISTOŚCI a MARZEŃ:o Wierzę, że poczuję się spełniona mając dla Kogo, mając z Kim żyć!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×