Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serduszko w rytmie cza cza

Mój chłopak jeszcze nigdy nie widział mnie bez makijażu

Polecane posty

Tak myslisz? To ja się chyba wybiorę do tego zakładu, gdzie słyszałam, że właśnie mają ceyfrowe i w dodatku można zobaczyć zdjęcie przed zrobieniem odbitki. Jak się nie podoba, to zrobią jeszcze jedno. Tylko mi się pewnie nie będzie żadne podobać, bo przeciez od razu go nie zretuszują ;-). Ale dobrze wiedzieć. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko tam gdzie są cyfrowe to zazwyczaj od razu robią 4 fotki i pokazują ci na monitorze i sobie wybierasz które ci się najbardziej podoba. Potem retuszują. Ja kiedyś zobaczyłam jak to robili, robią takie max zbliżenie, najlepiej na to nie patrzeć bo widać wtedy wszystko, każdą najmniejszą plamkę, ale oczywiście retuszują te niedoskonałości. Kiara to dobrze że ta dermatolog tak Ci pomogła, a teraz masz dalej problem z cerą? tzn czy wyskakują ci duże ropne pryszcze lub buły ? Kurde wyobrażam sobie jakie to musiało być dla Ciebie trudne obracać się dookoła gładkich pyszczków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Hej dziewczyny! Do Kosmos-ka: Teraz tylko przed lub w czasie okresu coś tam wyskoczy ale malutkiego całkiem i samo znika gdy nie wyciskam,więc jest dobrze...zaczęłam się martwić,bo przeczytałam w temacie "Czy ktoś używał pasty rezorcynowej...",że laska stosowała Diane 35 i po dłuższym stosowaniu zmasakrowały jej te piguły twarz pryszczami..;((( Zaczynam się bać,bo ja jak odstawiłam Diane 35 to też zaczęłam mieć te problemy...A biorę już 8 lat!!!!Źle to wpływa na moje nogi,bo bardzo pękają mi naczyńka krwionośne i tworzą się pajączki...:((( Ojjjjjjjj....Załamka...Czasem taka bezsilna się czuję...zastanawiam się często dlaczego to wszystko takie niesprawiedliwe...?Jedne laski maja wszystko...urodę,figurę,piękne włosy,inteligencję i kasę...nie mówiąc o tych mulatkach jak Beyonce Knowles...,która pomimo cellulitu i tak wygląda jak bogini sexu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! ktos sie pytal czy chodzilam do kosmetyczki... chodzilam i przez nia sie zaczela moje problemy (wieksze), efekty na poczatku super! ale potem sie tak wkrecilam ze co miesiac musialam chodzic na okraglo i bylo coraz gorzej... pelno zaskorników zamknietych... i teraz mam za swoje... jeny czemu jestem taka głupia, beznadziejna:( mam dosc zycia, sorka ze sie tak zale, ale ze mna coraz gorzej, kłoce sie w domu z wszystkimi, nic mi sie nie chce, jak patrze na siebie to zaraz mi nie dobrze albo placze:( tragedia... pogadalam ze swoja przyjaciolka, chociaz nigdy jej o tym nie mowilam, ale ona widziala że ze mna nie tak cos, z domu w ogole nie wychodzilam... troche mi lepiej, ale jest ciezko! rano myslalam ze do szkoly ie dojde. Pomalowalam sie a wygladalam jak ufo! zmywałam makijaz i plakalam potem znowu sie malowalam! jestem jakas chora;( kiara ja tez brałam tatralysal kiedys albo tetracykline juz sama nie wiem... i ziotrex albo differin na złuszczenie, pogroszenie mialam masakryczne:( a potem znowu przebarwienia fujj, czasami az mnie poliki piekły... widzicie jak wyglada mniej wiecej moj policzek, moze nie identycnie ale mniej wiecej tak... na szczecie na razie tylko 1, drugi nie jest taki zasyfiony:) uff mysle co by tu zrobic zeby tylko wygaldac w miare normalnie do wakacji! ale wyglada na to ze bede sie meczyc conajmniej do wrzesnia z tymi przebarwieniami:( dółł;(;(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiara strasznie długo bierzesz tą diane 35.Kurde ginekolog nic ci nie mówi? Bo ja brałam półtora roku i jak poszłam na wizytę do innego gin.to odrazu mi zmienił. Ale mi i tak te tablety nie pomagały:( Jak myślicie dziewczyny, skoro brałam już diane i mi nie pomogła to jest sens robić badania hormonalne? Kikuś widzę że masz straszną załamkę, nawet nie wiem jak cię pocieszyć, ale pamiętam że gdy siedziałam w domu i nigdzie nie wychodziłam to czułam się podobnie. Może jakaś dyskoteka i mały flircik:) będziesz się czuła bardziej dowatościowana. Trudno, jak musisz kryć to kryj podkładem ale nie zamykaj się całkiem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
do KOSMOS-KA: Zmieniał mi ginekolog piguły ale mi nie pasiły,to jakies krwawienia,to mdłosci..już kilka rodzajów miałam ale Dina najtańsza i najlepsza jak dla mnie...Już tez zaczynam mieć doły...A jak mi się coś zacznie dziać...?Boże, nie wyobrażam sobie poraz kolejny przechodzenia trądzika!Za każdym razem jest gorzej!!! Kikuś 89- spróbuj takiego połączenia jak ja miałam...tetralysal (nowsza niż tatracyklina), Isotrexin i Acne Derm!Do mycia twarzy z Biodermy zel-jest po 37 zł ale na bardzo długo wystarcza i jest dobry!na dzień miałam krem z Biodermy taki w biało-żółtym opakowaniu(Sebium AKN) a jako pudru używałam puder w kamieniu antybakteryjny z Manhattana kolor SAND nr 76 i korektora...Jest jeszcze jednen specyfik o którym zapomniałam wspomnieć!EXCIPIAL Pigmentcreme!!!Tuszuje dość dobrze,używałam jako podkładu i super wysusza!Nowość firmy Spirig!W necie o nim piszą!!!Polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a używałyście może\" Iwostin purritin emulsa matująca\" bo muszę sobie zakupić jakiś krem matujący i nie wiem jaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Hej laski! Nie używałam KOSMOS-ko tego kremu i szczerze powiem,że nie wiem ktory krem dobrze matuje bo u mnie to chyba nic nie daje...na krótką chwilę jest ok, a pod wpływem słońca zaczynam się błyszczeć na buzi...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosmos-ka- jeszcze jedno pytanie apropo tych zdjęć- czy jeśli chodzi o zdjęcia do paszportu, to czy one w ogóle mogą być retuszowane? (tak mi się nasunęło). Bo mi się wydaje, że to tego typu dokumentów, to nie mogą nic poprawiać, bo człowiek właśnie na podstawie zdjęcia jest rozpoznawany. Co innego jakaś tam legitymacja. Jeśli by tak było, to dla mnie masakra. Muszę jeszcze trochę poczekać, aż przebarwienia zbledną i wtedy ewentualnie pojdę na to zdjęcie. A nawet jakby była mozliwość retuszu, to co mam im powiedzieć: \"Przepraszam bardzo, czy nie mogliby państwo jakoś zamalować moich pryszczy?\" :-( Co do kremu, który podałaś, to też nie miałam. W ogóle nie używam kremów matujacych, tylko takie lekkie, emulsjowate. Kiara- Diana 8 lat????? Samobójstwo. Słyszałam, ze można ją brać max pół roku, bo strasznie rozwala wątrobę. A czy u Ciebie stwierdzono trądzik hormonalny, ze przepisali Ci ten lek? Też uzywam tego żelu do mycia z twarzy z Biodermy. Uważam, że jest ok, choć niezbyt zauważyłam, żebym sie po nim mniej błyszczała. No ale ogólnie jest dobry. Kikuś- oj tez to przeżywałam nie raz- nakładanie tapety (stwierdzałam, ze wyglądam jak upiór)-zmywałam tapetę- nakładałam ponownie (większą ilość)- skutek jeszcze gorzej wyglądałam. Coś okropnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja też muszę wyglądać dobrze do wakacji. Tzn już nie jest źle, ale też niestety nie dobrze. W lipcu idę na ślub kuzyna, będę druhną i muszę jakoś wyglądać. Poza tym te moje plecy, może nie jest z nimi tragicznie, ale ciagle jakieś świństwo tam wyskoczy (tak samo na dekolcie). Nie mam pojęcia, jak ja sobie dobiorę sukienkę? Przecież wszystkie sukienki tego typu są z dekoltem i odkrytymi plecami. Nie wiem, co zrobić. Bo jak kupię sukienkę z dekoltem i a nuż mnie przed weselem wypryszczy, to się chyba ze wstydu spalę. Znowu jak kupię bardziej zabudowaną, a plecy będą ok- to się ugotuję w niej (bo to lato). Co mi radzicie dziewczyny? Poza tym mój chłopak i znajomi zaczęli coś przebąkiwać o wyjeździe na wakacje do Chorwacji. Nie wyobrażam sobie, że oni by się tam kąpali, a ja miałabym siedzieć na plaży pod parasolem. Raz, że gorąco, dwa, ze w koncu człowiek po to tam jedzie, zeby skorzystać, trzy- każdy się chce dobrze bawić. Takze zrobię wszystko, żeby do tego czasy wygladać ok. Zwłaszcza jeśli chodzi o twarz. Jak przyjdzie ten zestaw do mikrodermabrazji- to będę się złuszczać, a potem muszę tak opalić buźkę, zeby plamek nie było widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Serduszko: Tak!8 lat Diany! Przepisał mi to ginekolog gdy miałam 15 lat bo nie dość,że trądzik miałam to jeszcze cholernie bolące miesiączki i po Dianie już wcale nie czułam że mam okres,nic mnie nie boli...Potem kilka razy zmieniał mi tabletki ale wszystko na nic...;( No a ostatnio jak Dianę przerwałam to masakra na buzi i nawet pani dermatolog poradziła bym wrociła do Diany...No i znowu biorę...a żyłki na nogach pękają..Ale już wolę żyłki niż te okropne pryszcze! Co do twojego problemu z pleckami to polecam Acne-Sulph,takia żółta,śmierdząca emulsja ale na noc na plecki jest dobra! ja też miałam z tym problem ale od pewnego czasu tylko raz na jakiś czas coś się pojawi i od razu tą emulsję nakładam i przecieram spirytusem salicylowym ale z apteki bo jest nieperfumowany! Co do Chorwacji to fajnie masz,ale rozumiem że Cię przeraża ten pomysł...Ale bądź dobrej myśli,życzę Ci wyleczenia na dobre!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Kiara mam te Acne Sulf. Stosuję to właśnie na plecki. Jak do tego dam wcześniej jakiś krem z kwasem, to nawet szybciej się to goi. No ale niestety ciągle coś tam wsykakuje. Wczoraj dałam na noc jeszcze glinkę zieloną, bo polecają to punktowo na wypryski. Przez rok czasu miałam spokój z plecami i dekoltem (jak brałam pigułki anty), no ale jak odstawiłam to niestety znowu się zaczęło. A na twarzy w tym czasie to w ogóle nie było żadnej różnicy. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Serduszko...nie wiem,co mogłabym Ci jeszcze doradzić...A wyciskasz? Bo jak ja nie wyciskam to tą emulsją zrobię i samo się goi...kup może mydło siarkowe...na plecki można stosować takie środki bo skóra nie jest tak wrażliwa jak na buzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Może nałóż mąkę ziemniaczaną z odrobiną wody i kilku kropel cytryny...na taką papkę zrób i na noc posmaruj...fajnie goi i wybiela lekko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko oni sami retuszują od razu.Nawet nie musisz mówić tego. Przynajmniej u mnie tak jest:) jeśli chodzi o zdjęcia do paszportu to ja takie też miałam retuszowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja! u mnie dziisaj o nieebo lepiej pod wzgledem psychicznym, jestem trochd zaspała i zmeczona, ale juz mma ochote sie odzywac do ludzi, mialam ostatnio masakryczne dni, mozliwe ze tez przez okres, moge powiedziec ze mie przeszlo:P juz nie plakalam na razie dzisiaj a to duzy+ ;) oczywiscie cera jaka byla taka jest... ;/ dziisaj jak siebie zobaczylam ok 14 po szkole to myslalam ze sie zapadne, tak strasznie wygladalam:( nie wiem jak mogli na mnie patrzec w szkole, klasie.. uzywam podkład unifiance, jest dosyc gesty jak na tą pore roku, na to jeszcze lekko przypudrowuje sie matującym podkładem (totalna maska;/), znacie moze jakis naprawde lekki podklad dobrze kryjący?? wiem ze z vichy tez jest, ktos z was uzywa? mialam excipial, ale on niestety nieukryje moich przebarwien zbyt dobrze, chyba ze zrobie tak jak kiara i kupie z manhatanu matujący antybakteryjeny, on chyba tez kryje prawda? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Cześć Kikuś89! ja używam Vichy Dermablend a czasami ten z Manhattana...a czasem obydwa...ten z Vichy jest trochę przereklamowany i coś w rodzaju tego Unifiance...to z tej samej półki cenowej chyba..i o podobnym działaniu...Ja na ten podkład jeszcze korektor daję i potem puder utrwalający bo też mam duże przebarwienia! Ostatni rzadko wychodzę, bo nie pracuję i moja skóra odpoczywa ale wiem,że za niedługo ciepło będzie i nawet Vichy mi nie pomoże...;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Ten puder z manhattana też jest dobry,kryjący ale jak masz duże przebarwienia to pod spód zielony i beżowy korektor musowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kiara! a uzywalas moze kiedys unifiance i mozesz porownac go z vichy dermablend? uzywalama kiedys z manhatana, troszke chyba krył i matowił, ze skora sie nie swiecila, chyba znowu sie na niego skusze:P U mnie w ogole jest straszne to ze rok temu sie zaczely moje powazniejsze problemy jakos w lutym, ale dopiero w kwietniu pojechalam do dobrego dermatologa i przez caly najcieplejszy okres (wiosna, lato) wygladalam najgorzej. W roku skzolnym chodzilama na peelingi migdałowe, które do lutego tego roku bardzo mi pomogly, przebarwienia poznikaly, ale okazalo sie ze ja mam jeszcze bardzo duzo zaskorników zamknietych i w marcu bylam u mojej derm znowu i zaczelo sie znowu wysypywanie teraz jest coraz lepiej z wypryskami, ale przebarwienia mam straszne, domyslacie sie,widzialyscie tamta fotke;(, cale lato bede sie musiala kryc podkładami pewnie mimo z nie bede miala juz pewnie zadnych pryszczy tylko przebarwienia... całe lato i zime uzywalam dermacolu... oczywiscie nie jako podkładu na cala twarz, ale nie ukrywam ze troche musiaalm go uzyc zeby ładnie przykryc... i mysle ze przez niego mogłam znowu zasyfic swoja twarz:( teraz tez uzywam dosyc gestego podkładu, ale dobrej firmy, który nie zatyka porów, nie widze pojawienia sie nowych zaskórników zamkni. przez niego a stosuje juz jakies 2-3 miesiace;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doggy woggy
Jak dla mnie to strasznie droga ta maseczka...:( Gdyby to byl krem to jeszcze...ale 100ml maseczki za taka cene...chyba byloby mi szkoda pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no racja, 400 ml glinki zielonej kosztuje tyle co 100 ml lerosett eh:P nie kaplam sie;) wiec glinka i koniec;) dzieki za uwage;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Hej Kikuś89! ja czytałam i słyszałam już kiedyś o tej maseczce ale w aptece nie umiałam jej dostać a internetu nie miałam i tak zostawiłam ten temat...ale jest ponoć bardzo dobra! ja też stosowałam glinkę ale miałam po niej jeszcze gorszą buzię,bo bardzo wysusza a wszystkie wiemy że nadmierne wysuszenie jest nie wskazane,bo wtedy skóra wydziela więcej sebum,żeby ją nawilżyć,zatykają się pory i zamknięte koło...!ja bym zaryzykowała z tą maseczką mimo ceny,czasem warto wydać więcej i mieć efekty..,bo jak policzysz to na glinkę też tyle wydajesz tylko nie jednorazowo!Ja mam tylko przebarwienia a teraz też się nad nią zastanawiam...bo usuwa martwy naskórek... Co do twojego pytania o Dermablend i Unifiance to nie używałam tego drugiego ale znajoma miała i wiem,że są podobne...Wybrałam Vichy bo wszędzie ostatnio w gazetach to widziałam...a jak wiadomo reklamy działają na psychikę...a tym bardziej psychikę osoby,która marzy o tym,żeby tego ścierwa nie było widać...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja to sama nie wiem czy ma wpływ dieta czy nie. U siebie jakoś nie mogę tego zaobserwować. Bo syfy wychodzą co jakiś czas nowe, to jest normalne, ale skąd mam wiedzieć, które wyszły, bo wyszły, a które od żarcia? Przecież, każdy z nich nie jest pod pisany. Hehe, Serduszko, ja dlatego unikam takich dużych supermarketów, typu Kaufland. Bo tam jest straszne światło. Faktycznie widać każdą niedoskonałość na twarzy, każde przebarwienie powiększone na maxa! I to w kilku miejscach się spotkałam z takim światłem. Uciekam od takich sklepów jak od ognia :P A co do tego paszportu, to robiłam sobie kilka miesięcy temu. I powiem Ci, że nie było mi widać syfów. Może to też dlatego, że jeszcze nie wyglądałam, aż taaaaaak okropnie. A poza tym, KOSMOS-ka racje, gdyby coś, to korekte zawsze można zrobić Ale i tak, w nowych paszportach nie wkleja się przecież zdjęcia jak kiedyś, tylko komputerowo coś tam się robi, więc spokojna Twoja rozczochrana. Karia, hehe. Okej, okej, okej, okej! Już sobie wybiłam z głowy ten pomysł. Ja też mam mnóstwo czerwonych plamek, jak Ty to mówisz. Ale używam tego Acne-Dermu na razie. I przeczytałam, bodajże na luskiewniku.pl, że jak się go używa to nie wolno Bro Boże nic pod ani nic na. Bo szkodzi to jeszcze bardziej, jest to wręcz jak samobójtwo dla cery. I to bardzo dużo osób tak pisało. Więc teraz to zwaliłam wszystko na to, że na początku stosowania tego smarowałam się fluidem i pewnie to zareagowało gwałtownie i wyskoczyło mi dużo niespodzianek. Teraz chodzę \'nago\'. Czuję się obrzydliwie, ale liczę ciągle na poprawe. Może kiedyś te cierpienia nasze zostaną nam jakoś wynagrodzone. Ech. Ale musze powiedzieć, że już mnie to wk*rwia. Bo nawet ludzie z mojego otoczenia zwracają mi uwagę. Najgorsze jest gadanie typu: Oj, kochanie... Ale Ci się porobiło, stosujesz coś? Jakoś zapobiegasz temu? Szkoda takiej buźki. Uhhhh. A owszem szkoda, szkoda, SZKODA! Nawet dwie takie panie, tam gdzie chodzę na grzanie lampą na zatoki, zagadały do mnie w związku z tym. Jedna w jednym dniu, druga w drugim. Druga z nich powiedziała mi, że wszystkie (jest ich tam, aż pięć, na zmianę oczywiscie pracują- pewnie czeka mnie jeszcze odpowiadanie na pytania u reszty pań) były one podobno bardzo zdziwione. Myślały, że ja z twarzą tu przyszłam.. a nie na zatoki. Aj, cholera no. I się zaczęła mnie wypytywać o to i owo. Czy chodzę do dermatologa, coś stosuję? Mówię, że tak, to ona do mnie, że tutaj bardzo dużo osób przychodzi na laser i lampe kwarcową. I mają skierowania głownie od mojej pani dermatolog. No i podobno, z tego co ona widzi, bardzo to jest dobre i pomaga. Pójdę w poniedziałek i zapytam czy nie mogłaby mi skierowanie na to dać. Będę walczyć cholera! Bo nie mam zamiaru dłużej wyglądać jak upiór! Koniec tego! Już mam dość. Jest to zbyt krępujące. Kikuś, co racja to racja, nic nie pomaga tak dobrze jak świetna zabawa. Teraz weeknd mamy, wyjdź na jakąś dyskotekę, zabaw się. Rób cokolwiek byleby nie myśleć o tych syfach. Wiem, że to nieziemsko trudne. Bo sama przy każdej okazji zerkam na siebie w lusterku. Wiesz co? Tymi syfami na dekolcie nie ma co się martwić (chyba). Jeśi twarz będzie ok, to dekolt będzie mało ważny. Poza tym, to ślub... zabawa trwa do białego rana! Dużo się wódki leje, nikt nie zauważy tego ;) Mam koleżankę, która cere ma świetną, za to własnie na dekolcie i plecach ma wypryski. Mówi, że ma uczulenie od wody, a z niej wiadomo nie da się zrezygnować, bo musi się przecież umyć. Albo przydbaj sobie jakiś taki lekki zwiewny szal.. jeśli będzie taka potrzeba to się nim przykryjesz. Wiesz o co mi chodzi? Dzisiaj też, cholender, przyszedł do mnie chłopak, bez żadnej zapowiedzi. No myślałam, że go ukatrupię. Mało tego, że istna stajnia Augiasza w pokoju, to jeszcze wszystkie fazy do twarzy porozwalane na wierzchu. Ja oczywiście bez niczego na twarzy. I jeszcze, jakby tego było mało, akurat pisałam w tym temacie. Jak zdejmował buty, to szybko poleciałam do kompa i musialam raz dwa wyłączyć tą stronkę, bo przecież ten tytuł.... chyba bym się ze wstydu spaliła ;) Pozdrawiam i dużo uśmiechu życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się rozpisałam :) hehehe, dzisiaj to mam strasznie język rozwiązany.. mogłabym gadać, gadać... i gadać... i nie przestawać.... Co to tych pudrów i fluidów to się nie wypowiadam nawet, bo w życiu takich nie stosowałam. Dalej jak poza Soraye nie wykroczyłam hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to od momentu: Wiesz co?, było oczywiście do Serduszka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abla- masz rację, te zdjęcia do paszportów są teraz jakoś komputerowo skanowane i tak jakoś wtapiane i w sumie, jak sobie przypomniałam, to one wychodzą i tak czarno-białe. Zresztą wczoraj gadałam z chłopakiem i mówił, że on do paszportu dał właśnie czarno-białe, więc mozna tak zrobić. Hurrra jestem uratowana !!!! :-) Abla ja bym tym babom od tych zabiegów też jakiś chamski tekst walnęła. Po pierwsze, to ja bym sobie nie życzyła, żeby mi tu jakaś obca osoba coś komentowała i doradzała. Ja bym powiedziała np. Ochhh ile pani ma siwych włosów- robi pani coś na to? Moze jakąś farbę pani polecić? Zrozumiałyby przynajmniej, jak Ty się czujesz. Poza tym dziex za radę co do sukienki na wesele i szala- to chyba jest jakieś wyjście. A co do tytułu strony- że musiałaś szybko zamknąć, jak przyszedł chłopak ;-). Strasznie się uśmiałam, ale wiesz co? Robię TAK SAMO :-). Jeszcze do tego kasuję Historię w razie czego, bo ten tytuł, to bardzo krępujący jest i chyba bym się zapadła pod ziemię, jakby mój wiedział, że to mój topik ;-) Ktoś tu mówił o glince zielonej. Jak dla mnie jest super. Nie używam żadnych innych maseczek (niekiedy tylko nawilżająco-ziołową z Tołpy). Zużyłam już 2 tuby i mam zamiar właśnie kupić trzecią. Mam do was pytanie- na jak długo starcza wam: 1. Korektor 2. Fluid 3. Puder???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniecona______
korektor-ok 1.5 mies fluid rzicilam w cholere puder brazujacy uzywam ok 2-3 mies teraz opalilam buzke na sloncu i dzis zobaczy mnie moj misiu bez makijazy tylko oczy i usta pomaluje zadnej tapety,bedzie mile zaskoczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie 1. Korektor (jakiś 4-5 m-cy, a Dermacol to myślę, że nawet i na rok wystarczy, bo jest baaaaaardzo wydajny) 2. Fluid- na rok, ale praktycznie już nie uzywam, więc lezy bezużytecznie w szafce. Nakładam tylko, jak jest bardzo źle. 3. Puder- no to zużywam zdecydowanie najszybciej - 1,5 m-ca, a to dlatego, że musze się często przypudrować w ciągu dnia, bo mi się czoło świeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×