Dobry weterynarz w Tarnowie?

Tylko oprocz na ul. Asnyka.

* Aniwet lecznica zwierząt adres: o ul. 1 Maja 10/1, 33 - 100 Tarnów telefony: o tel/fax: (0-14) 627-87-67 o tel.kom: (0-606) 78 - 83 - 70

Jest na Braci Saków 1

No nie mów że jesteś z Tarnowa hehe

nie , zupełnie nie.Ale przypadkowo znam tam lecznicę.W Tarnowie byłam raz.

:P

jakosc nie ma fiutka , jakośc to weteryniarka :P:P:P

wykastrowali?:P

mam co innego od urodzenia.I większe cycuszki , niz panowie. Niwiele wieksze :P:P

Tak, tak, potwierdzam......jakość to weterynarka....pomogła mi w potrzebie(tzn. mojemu psu :P ) meilowo i podniosła na duchu. Pozdrawiam.

kobita ale czy mam fiutka , czy nie , to nawet Ty nie wiesz :D:D:D juz wszystko ok?

Taaak, masz rację...nie wiem czy ty masz , ale wiem na pewno że mój pies już czegoś nie ma :D..... Już wszystko dobrze, zrobił się z niego wielki pieszczoch w domu, ale na dworze nadal sie rzuca na psy....to raczej sprawa wychowania i tresury niż obcięcia... :D. Pozdrawiam.

Taaak, masz rację...nie wiem czy ty masz , ale wiem na pewno że mój pies już czegoś nie ma :D..... Już wszystko dobrze, zrobił się z niego wielki pieszczoch w domu, ale na dworze nadal sie rzuca na psy....to raczej sprawa wychowania i tresury niż obcięcia... :D. Pozdrawiam.

Taaak, masz rację...nie wiem czy ty masz , ale wiem na pewno że mój pies już czegoś nie ma :D..... Już wszystko dobrze, zrobił się z niego wielki pieszczoch w domu, ale na dworze nadal sie rzuca na psy....to raczej sprawa wychowania i tresury niż obcięcia... :D. Pozdrawiam.

Taaak, masz rację...nie wiem czy ty masz , ale wiem na pewno że mój pies już czegoś nie ma :D..... Już wszystko dobrze-wyzdrowiał, zrobił się z niego wielki pieszczoch w domu, ale na dworze nadal sie rzuca na psy....to raczej sprawa wychowania i tresury niż obcięcia... :D. Pozdrawiam.

Taaak, masz rację...nie wiem czy ty masz , ale wiem na pewno że mój pies już czegoś nie ma :D..... Już wszystko dobrze-wyzdrowiał, zrobił się z niego wielki pieszczoch w domu, ale na dworze nadal sie rzuca na psy....to raczej sprawa wychowania i tresury niż obcięcia... :D. Pozdrawiam.

Taaak, masz rację...nie wiem czy ty masz , ale wiem na pewno że mój pies już czegoś nie ma :D..... Już wszystko dobrze-wyzdrowiał, zrobił się z niego wielki pieszczoch w domu, ale na dworze nadal sie rzuca na psy....to raczej sprawa wychowania i tresury niż obcięcia... :D. Pozdrawiam.