kobiety szukają męskich facetów, a nie widzą, że same stają się męskie

tzn chodzi o te najgorsze męskie cechy: brak kultury, wdzięku, przeklinanie, pijaństwo, puszczalstwo, egoizm itp. naturalną reakcją facetów jest stawanie się bardziej kobiecymi;)

im bardziej meska kobieta,tym bardziej meskiego mezczyzny potrzebuje...podobno ;) i na tym polega ten paradoks ;) meskie kobiety to jedno, wulgarne to drugie- pamietaj

Kobiety musza stac sie bardziej meskie w tym brutalnym swiecie rzadzonym przez mezczyzn :O

no dobra, same tego chcecie. ale ostrzegam, że tak się nie da, że coś zyskacie nic nie tracąc. moja żonata kochanka np. płaci za hotel, przejawia całą inicjatywę itp. a ja zachowuje się czasami wobec niej jak rozkapryszone dziecko:) bo jaki męski facet chciałby się na poważnie związać z kobietą, która zdradza swojego męża żeby wyładować swoje seksualne napięcię?;)

Twoja kochanka ma żonę??? To jest dopiero objaw męskości...:o

nie rozumiem co ma piernik do wiatraka, Twoj tok myslenia Alfonsie jest raczej pokretny :D sugerujesz jakoby w przeszlosci nie bylo meskich mezczyzn chcacych sypiac z mezatkami, cos tu u Ciebie nie gra, szukaj innych argumentow ;) Ja po prostu przytaczam pewne wyrwane fragmenty analiz, a jedna z nich mowi wlasnie o tej podswiadomym pragnieniu meskiego mezczyzny przez takie wlasnie meskie kobiety. One wbrew pozorom nie lubia pantoflarzy, maja ich bowiem na co dzien w swym otoczeniu mnostwo. Niestety paradoks polega na tym, ze owi mescy mezczyzni ;) nie lgna do meskich kobiet p.s.sorry za stylistyke, ale spiesze sie

no sory, zamężna kochanka wiem, że niektórzy mogli nie załapać, że się pomyliłem więc wyjaśniam

beebee: mówiąc męski mam na myśli gentelmena, który bardzo poważnie traktuje kobiety, ma szczere zamiary, jest odpowiedzialny, troskliwy, wyrozumiały, zapewnia kobiecie jakieś tam \'oparcie\', umie jej okazać uczucie itp. a nie tego kto po prostu lubi sypiać z kobietami a co do reszty to rozumiem i się zgadzam

chodzi o to że kiedyś spotkałem \'kobiecą\' kobietę, która umiała ze mnie wykszesać te wszystkie pozytywne cechy, po prostu czułem się przy niej jak mężczyzna (no i miała takie powodzenie że niestety ale się nie załapałem) ale teraz widzę wszędzie tylko \'męskie\' kobiety, a ja sam się zacząłem kobieco zachowywać, tak, że aż mnie to samego śmieszy

Jak to kiedyś spotkałem? Piszesz jakbyś spotkał yeti :D A nie pomyślałeś, że to działa w drugą stronę? Że kobiety stają się bardziej męskie właśnie w reakcji na to, że mężczyźni przestają?

Alfonsie- mysle, ze sie rozumiemy takze co do definicji meskosci :) Wiem, na czym polega Twoj dylemat i coraz wiekszej rzeszy mezczyzn. Ciekawi mnie rozwniez pewien konfilkt i walka plci ;) co do pierwotnosci i wtornosci owych zjawisk, czyli cos w rodzaju co bylo pierwsze? jajo czy kura? :D Tak naprawde wszystkie te zmiany powodowane sa dynamicznymi przemianami spoleczno- kulturowymi i nie pora tutaj i czas aby o nich dywagowac ;)

Byc moze kobiety zyskuja wiecej uwazanych za typowo meskie cech, ale argument, ze TYPOWYMI cechami mezczyzn jest brak kultury, wdzięku, przeklinanie, pijaństwo, puszczalstwo I egoizm nie uwazam za trafiony. Dajesz tu swiadectwo swojej byc moze osobosci - nie uogolniaj! Wsrod obu plci zdarzaja sie takie osobniki!

Murcielago: w zasadzie chodzi mi głównie o sposób przedstawiania kobiet na przestrzeni wieków, a nie o to kto ma jakie cechy bo tego nie da się ustalić. otóż kiedyś kobiety były delikatnymi, niewinnymi stworzeniami, dla których układało się wiersze (przynajmniej w wyższych sferach). teraz np. serialach tv pokazuje się kobiety jako niemągące zapanować nad swoim popędem seksualnym kretynki, które ciągle \'polują\' na faceta i nikogo to nie razi. mniej więcej