Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasialodz

mamy dzieci niepelnosprawnych odezwijcie sie-razem razniej

Polecane posty

cześć!! Dziewczyny ja jestem z Martą w szpitalu :( Nie wiem co mam zrobić bo to o czym chcaiłam Wam powiedzieć to była nasza przeprowadzka do Irlandii jutro ( 18) o 12 mam wylot a teraz jestem w kropce i nie wiem co robić :( być może to tylko zwykła kolka ale że jest po operacji więc wolą sprawdzić. Ja zmykam do Szpitala przyjechałam sie tylko wykąpać :(. Sorki za błędy ale sie spieszę . Bardzo sie boję mam nadzieję ze będzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gemini trzymam kciuki za wasza corcie,mama nadzieje,ze wszystko bedzie ok.A dzisiaj polecicie.Napisz nam jak to sie skonczylo w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gemini ,powodzenia ,wszystko bedzie dobrze zobaczysz .Z tego co piszesz to wielkie zmiany u Ciebie ,ah też bym chciała zmienić otoczenie i kraj .Wszystkiego dobrego ,pozdrawiam dziewczyny . :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 3
Witajcie mamuski! Dawno mnie tu nie było,ale zauwazyłam,ze jakby to dzieki Gemini wszystko sie jakos kreciło. Martwie sie o jej córeczke,mam nadzieje ze wszystko w porzadku. A może Ty kobieeetko cos wiesz?Moze pisałas z nia na gg? Pocieszam sie myslą,ze jest ok i juz wyjechali. Mamusie-odezwijcie sie czasem. Pozdrawiam i ślę buziaczki dla Waszych pociech-Iwona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mój synek też ma Mpd, ma 4 latka, u mnie zawinił lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusie Iwona3 niestety nic nie wiem co sie dzieje o Gemini napisalam jej e-maila,ale narazie nie odpisuje. Glisda wspolczuje,napisz cos wiecej o swoim synusiu,na jakim jest etapie rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 3
Witajcie! Glisda-mnie tez interesuje jak rozwija sie Twój maluszek.Mój Stas ma jeszcze epi,nie do konca opanowaną,jestesmy na etapie:"a moze pomoze ten",jak narazie bez wiekszej poprawy.Ja tez moge powiedziec,ze zawinił lekarz,a raczej połozna.Ale to wszystko juz po fakcie,wiec nie mamy innego wyjscia jak tylko pogadac o tym. Kobieeetko-może Gemini juz wyjechała i odezwie sie jak juz sie zadomowi? Mam jeszcze pytanie całkiem z innej beczki-dlaczego mój pseudonim wyświetla sie w kolorze pomaranczowym,a Wasze w czarnym? Pozdrawiam-Iwona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim Iwona3 wejdz w preferecje ,a po wypelnieniu rubryk sie zaczernisz,tak jest bezpieczniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 3
Kobieeetko zrobiłam tak jak napisałas.Teraz sprawdze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 3
Jakos nie moge,nie wiem czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 3
jeszcze raz spróbowałam i znów sprawdzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 3
i znów cos nie tak!Wszystko zrobiłam zgodnie z wytycznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!!!!!!!! Dziękuję za troskę :). U nas już ok ( mam nadzieję). Martunia była z moją mamą w szpitalu, w poniedziałek wyszły. Wygląda na to że była to tylko koleczka, ale została na obserwacji. Miałam straszny dylemat czy jechać ale lekarze mówili że to na pewno nic poważnego, ale muszą przyjąć, ponieważ była operacja na przewodzie pokarmowym i to tak dla pewności, a ja miałam już 2 miesiące temu wykupione bilety lotnicze a niestety nie ma zwrotów i straciłabym 700 zł. Byłam w Irlandii 7 dni zawiozłam część rzeczy i już jestem z powrotem. Bardzo tęskniłam za Martunią bo jeszcze nigdy do tej pory nie zostawiłam jej nawet na 2 dni, ale jakoś przeżyłam, choć ciągle o niej myślałam. Właśnie przeczytałam mój ostatni wpis i pewnie żle mnie zrozumiałyście bo pisałam tak w biegu, teraz to i tak sama miałam jechać ponieważ Martunia nie ma jeszcze paszportu, a teraz jeszcze dodatkowo wszystko sie skomplikowało ponieważ zaginęła ( na poczcie) mojego męża zgoda na wyrobienie Marcie paszportu i jest problem. I znając życie wszystko sie opóżni a miałyśmy wyjechać w sierpniu :(. W Irlandii fajnie ludzie bardzo sympatyczni, może trochę większy gwar niż u nas, ale to w centrum a na osiedlowych dzielnicach spokój, cisza. Słuchajcie jestem w szoku tam jest wszystko tak tanie (no może prócz owoców i lepszego mięsa ) wszystko jeszcze przeliczam na złotówki ale nie ma porównania. Np domestos 1litr u nas kosztuje jakieś 7-8 zł a tam 2 litry ok 6 zł. wyobrażacie sobie??????? Widziałam syper wypasiony wózek dziecięcy śliczną sportóweczkę cena ok 180 zł. A zarobki 4-5 ktotnie wyższe niż u nas. Doszłam do wniosku że żyjemy w jakimś chorym kraju naprawdę. W głowie sie nie mieści jakie dodatki są dla dziecka niepełnosprawnego. Wiem że ubezpieczenia są dość drogie ale te pieniądze które się na dzieciąko dostaje to w pełni pokrywają koszty ubezpieczeń rehabilitacji. Z pewnością po czasie zacznę widzieć jakieś minusy jednak na dzień dzisiejszy jestem zachwycona. Decyzjao wyjeżdzie wydaje sie dość trudna szczególnie mająć dziecko niepełnosprawne, ale zdecydowałam sie w ciągu 5 min. Nasze państwo nic nam ani naszym dzieciaczkom nie zapewnia a my będziemy coraz starsi a ja bałam sie myśli co będzie z Martunią kiedy nas zabraknie. Musimy myśleć o jej przyszłości. Więc powiem Wam dziewczyny że ta pozornie bardzo trudna decyzja była jedną z najłatwiejszych i najprzyjemniejszych jakie podjełam do tej pory. Mam nadzieję, że uda nam sie to wszystko co planujemy zrealizować. Piszę mam nadzieję ponieważ wiem że życie często lubie sie komplikować i to w najbardziej nieodpowiednich momentach, czego jednym z przykładów jest szpital Martuni dzień przed moim wyjazdem. No ale nic nie będę Was dłużej zanudzać trzymajcie sie dzielnie, a może i Wy kiedyś sie również zdecydujecie:):):):) Całuski dla Waszych małych skarbów :) Witam także nową mamusie :) Napisz jak tam Twój synuś!!! Ps. mamy wynajęty domek w Dublinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusie Gemini bardzo sie ciesze,ze sie odezwalas i ze u ciebie wszystko ok. To prawda,ze za granica o chore dzieci bardziej dbaja,a juz nie wspomne o pieniazkach .Mam przyjaciolke w Danii i tam tez dodatki na chore dzieci sa wysokie,a matka nie musi isc do pracy,bo za pieniadze,ktore otrzymuje moze spokojnie zyc,a u nas 153 zl pielegnacyjnego-ale kasa :( szkoda gadac 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam was dziewczyny .Moja rodzinka wróciła z gór .wypoczęci ,zadowoleni , pełni wrażeń .Chciałabym wyjechać na kilka dni nad nasze morze ,ale zobaczymy jak z praca .Jak ja chciałabym by w tym kraju żyło nam sie lepiej i też martwie sie o przyszłośc Natalii. Geminii powodzenia ,i gratuluje odwagi oraz wszystkiego dobrego dla was ,nie pomijam was wszystkich tutaj drogie mamusie .Życzę jak najwiecej pogodnych dni i do zobaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!!!!!! Ale tu pusto inne mamusie to chyba już o nas zapomniały :( Celinkaa napisz co u Ciebie. jak Igorek??? Bo też mieliście ostatnio problemy.:( Dziewczyny pewnie że na zachodzie zyje sie lepiej tam bardzo dbają o osoby niepełnosprawne. Mam nadzieje że dojdzie do tego wyjazdu. Martusia ma często teraz kolki według mnie zbyt często. Lekarze powiedzieli że mogę sie pojawiać ponieważ po operacjach tworzą sie zrosty, ale chyba nie codziennie.:( Można nad tą kolką zapanować, ale ciągle musi cos sie dziać. JUz jestem zmęczona. Postanowiłam że poobserwuję ja przez kilka dni i w razie co skontaktuję sie z lekarzem z Centrum zdrowia dziecka, który ją operował. Zobaczymy co mi powie. 🌼 Idę zaraz zadzwonić do paszportówki zobaczymy czy pójdę mi na rękę. Acha i muszę zadzwonić do Zakładu polityki społecznej bo oni mają obowiązek wypłacać mi zasiłek pielęgnacyjny, kiedy jeden z rodziców ma prace za granicą, a z jakiegoś dziwnego powodu wstrzymali mi pieniądze mówiąc że zle złożyłam wniosek !!!!!!!! Myślę ze próbuja cos zakombinować żeby tego zasiłku nie wypłacać bo od jakiegoś czasu juz mam wstrzymany. ciekawe czy mi spłacą?????????? Powinnam ich zaskarżyc bo co mnie to obchodzi ze już inna instytyucja to wypłaca???? Dziecko jest chore i powinna być ciągłość. A urząd miasta mi najpierw wstrzymał musiałam zkładać wnioski, oni rozpatrywali jakiś czas i przez ten cały okres nie dostawaliśmy kasy a teraz jeszcze im coś nie pasuje. Chyba próbuja mnie oszukać na te kilka miesięcy :( Nic idę zadzwonić i sie powykłucać!!!!!!!!! do usłyszenia buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przczytałam mój ostatni wpis. Coś tam na początku namieszałam :P :D sorki!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Martusia ma cały czas bóle brzuszka. Całą noc nie spałyśmy i w dzień też płakała:(:(:(:(:(:(:(:(. Nie wiem co mam robić, jestem znów załamana a tyle miałam planów i pomału zaczynam wątpić czy nam sie to uda :(. Dzwonilam do szpitala, ale lekarze zawsze bagatelizują problemy dzieci niepełnosprawnych.:( a powinno być wręcz przeciwnie. Lekarz powiedział że nie może nic wykluczyć ale to pewnie zwykły ból brzuszka bo przecież ma MPD a \"takie\" dzieci mają z tym często problem - bzdura. Rozumię jakieś zaparcie kolka raz na jakiś czas która przechodzi po lekach, ale ją boli cały czas:(. Powiedział ze dzieci z MPD mają często zaparcia a od tego kolki, ale Marta ostatnio nie ma żadnych problemów z oddaniem stolca. I co mam o tym wszystkim myśleć??? Znów jesteśmy pozostawieni sami sobie :( a w dodatku jestem sama bo mój mężuś w Irlandii :( Chce mi sie ryczeć, bo ostatnio znów odzyskałam nadzieje że coś sie pomału poprawia-jak widać niepotrzebnie sie łudziłam :(. Jest mi tak ciężko bo Martunia płacze a ja nie jestem w stanie jej pomóc, bo nawet nie wiem co jej jest, mogę sie tylko domyślać po zachowaniu. A to niewiele. Przepraszam ale musiałam sie wygadać, bo ciężko mi na sercu, a nikt inny tak jak Wy mnie nie zrozumie. Tylko nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda :( Miałam chwilkę bo akurat zasnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Geminii. Bedzie wszystko dobrze ,bądz dobrej mysli .moja natalia też bedzie miedz operacje prawej stopy ,bedzie to korekcja nogi .Niestety jest tak krzywa ze już tylko operacja .W przyszłym tygodniu do lekarza i zobaczymy kiedy zabieg .Trzymam kciuki i życze zdrówka .Czasem trzeba sie wygadać ,troche lżej :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie,wczoraj dostalam sms-a od Gemini,jej coreczka znowu jest w szpitalu. Gemini musisz byc teraz silna 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 3
Czesc mamuski! Dawno tu nie zagladałam,a wszystko przez moje dziewczyny,które teraz siedzą przy kompie. Mama sprawnej inaczej-napisz gdzie Natalka bedzie miała tą operacje i czy az tak bardzo ma ta nóżke krzywą,w jaki sposób stawia tą nózke?Ja narazie jade na botox a potem dopiero operacje,ale zobaczymy jak bedzie po zastrzyku. Kobieeetko-masz może jakies wiadomosci od Gemini?Czy z jej Martusia jest wszystko dobrze? Pozdrawiam Was wszystkie i buziaczki dla dzieciatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie mamy. Moja córka niestety nie czuje nic w nogach tak do połowy łydki ,i miała tzn ma schorzenie szpotawość stóp ,były operowane jakis czas temu z lewa noga jest wszystko oki ,ale niestety druga nóża zawsze była troche bardziej chora .Tzn leci bardzo do środka i bedzie operacyjnie prostowana :( Jestem dobrej mysli ale jak za dużo o tym myśle to nie moge spać .Pozdrawiam was mamusie i buziaki dla waszych dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 3
Zagląda,zaglada,ale pewnie wszystkie mamuski czekały na Ciebie Gemini.Sorki,ale mam powazny problem i nie moge pisac. Piszcie mamusie-mamy wspólne problemy związane z dziecmi,lepiej na duszy gdy sobie porozmawiamy. Brakuje mi kontaktu z ludzmi,ale nie moge teraz siedziec przy kompie. Pozdrawiam-Iwona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszystkie mamusie :D rzeczywiscie malo sie tu odzywamy :( Gemini napisz co u ciebie slychac,jak sie ma twoja corcia. iwonka trzymam kciuki,aby pomyslnie wszystko ci sie ulozylo a to dla was🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 3
Cześć dziewczyny! Też mam wrażenie że juz po naszym topiku.A szkoda,zawsze mogłyśmy sobie pogadać i poradzić sie.Czasem też wyżalić.U mnie wszystko juz ok,Staś jest po botoksie i mamy intensywną rehabilitacje w domku.Jestem bardzo zadowolona bo efekt jest super i mam nadzieje,ze juz tak zostanie.Temat operacji poszedł w siną dal narazie i cieszę sie z tego bardzo. Napiszcie co u Was słychać.Czy juz żadna z Was nie bedzie tu zaglądać? Pozdrowionka dla Was i Waszych dzieciaczków. Iwona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chej.przeczytalam wszystkie wypowiedzi;-) mam corke 12 lat,ma orzeczona niepelnosprawnosc umyslowa w stopniu umiarkowanym. ma 12 lat,ale na poziomie intelektualnym 6 latki;-)czasami nawet nad wyraz,,dorosla\'\'he he uczy sie w klasie integracyjnej,zaczyna pisac literki,cyferki,nie czyta,pomalu ale robi postempy;-) jak sie urodzila niby bylo wszystko w pozadku,chociaz ja widzialam roznice,ze cos jest nie tak. ale jak szlam do lekarza to mowila ze,,dziecko rozwija sie swoim tempem\'\'-w koncu w to uwiezylam-bo lekarz powinien wiedziec najlepiej-hmmm powinien! w przedszkolu chodzila dwa lata do zerowki{sama wolalam ja zostawic}zeby pozniej miala latwiej w szkole. niestety pozniej na badaniach ped-psych.pod kontem pojscia do szkoly-wykazalo ze to juz uposledzenie ,,umyslowe\'\' jeszcze po zmianie corce lekarza ogulnego,wyszlo ze ma wade wzroku,jednego oka;-(( na szczescie nie ma zadnych chorob,,neurologicznych\'\' przez 12 lat musialam pracowac,liczyc tylko na siebie{na rodzine nie moglam liczyc}-rodzice sa alkocholikami;-) 20 lat mieszkalam z rodzicami alkocholikami,nie bylo zadnych oznak milosci,wogule o uczuciach sie nie mowilo. ale od czasu urodzenia corki,mam dla kogo zyc he he,ona potrafi trzy razy dziennie mowic mi ze mnie,,kocha\'\'i nie popusci az ja jej tez tego nie powiem;-) wychowywalam ja sama,,jej ojciec tez pil{chociaz nie od poczatku} teraz od roku nie pracuje,moge poswiecic czas corce;-)troche puzno,ale jednak. pozdrawiam wszystkie mamy,,naszych dzieci\'\' ps,czytalam kiedys artykol o matce ktora miala niepelnosprawne dziecko,spytala sie ksiedza ,,dlaczego akurat ona ma chore dziecko?\'\'-ksiadz jej odpowiedzial- chore dzieci tez musza sie gdzies urodzic-one maja w sobie tyle CIEPLA,MILOSCI;-) i bog daje je tym matkom,ktore TEJ MILOSCI BARDZO POTRZEBUJA,,,i ktore beda potrafily dac MILOSC tym dzieciom;-) i ja sie z tym zgadzam,nie mialam ciepla i milosci od rodzicow-to teraz dostaje to z nawiazka od CORKI;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×