ma chlopaka, ale...

Od dwoch lat jestesmy razem, bardzo sie kochamy. Jest to czlowiek mily, sympatyczny, dowcipny, ale...no wlasnie, ale... powtarza ktorys raz studia, nie potrafi skupiuc sie na nauce, nie pracuje a nawet nie umie znalezc sobie pracy.. ja jestem bardzo samodzielna, wszystko co mam, osiagnelam dzieki wlasnej wytrwalosci..nie wiem jak go zmobilizowac, rozmawialam milion razy...przeszkadza mi to tak bardzo, ze czesto staje sie to tematem klotni :(

hm hmm hmm zeby ze mna tak nie bylo bo ja tez studiuje juz troche za dlugo a na mysl o szukaniu pracy robi mi sie slabo...ale nie mam dziewczyny a nawet nigdy nie mialem

bo to nieudacznik jest, a przy Tobie czuje się bezpiecznie

on ma 27 lat. Nie wiem, moze to ze mna cos nie tak?:(

gratulacje za samodzielność...wszystko ok z Toba ale czy znim?mozna mu pomóc gdy widać ze coś robi w tym kierunku aby być bardziej samodzielnym ale nie wyręczaj go i nie przyzwyczjaj do tego że wszystko ma dzieki tobie.tak mu dobrze i bezpiecznie

on sie stara, niby szuka jakies pracy, ale cale dnie siedzi w domu, mnie to jakos dobija, nie rozumiem tego :( Jak mu pomoc? Jak nie denerwowac sie na te sytuacje?:(

wierz mi z Tobą jest o.k, to on ma problem...lubi widocznie mieć przy sobie samodzielną kobietę, bo tak mu wygodniej, wybacz ale to nie facet ale guma od kaleson...

no ale co z tym zrobic? Skoro sie go kocha to jak mu pomoc?

?