Mam małe dziecko, a żyje z kochanką ........pomóżcie

oj znam przypadki i to sporo kiedy kobieta po urodzeniu dziecka stala sie innym czlowiekiem byla tak pewna faceta ze zrobila sie zgryźliwa zlosliwa .....heh szkoda gadac ps jestem kobietą

jeśli się stała faktycznie wredną babą po urodzeniu dziecka, to należy z nią najpierw porozmawiac. Jeśli rozmowy nie przynosza efektów to podjąć decyzje i rozwodzie a nie grac na dwa fronty i udawać biedne niewiniątko. Dziwię się, kochance i żonie że jeszce mu kopa nie dały.

moja kobieta z którą mieszkam chyba domyśla się, że coś jest nie tak dowiedziała się, że byłem przez kilka dni w domu, chce dzisiaj rozmawiać, rozmowa przez telefon nie była przyjazna, muszę jej powiedzieć prawdę ale boję się bo chce z nią być, jestem strasznie o nią zazdrosny..

ona myślała na początku, że jestem w swoim oddzielnym domu, potem powiedziałem jej, że u kumpla, a teraz co mam powiedzieć prawdę, przecież mnie kopnie a ja jak pies ogrodnika sam nie zjem i drugiemu nie dam

Tygrysku .................., oj nabroiłeś barcie nabriłeś i to nie żle. Co masz zrobić? - kochasz żonę??, kochasz kochankę??? kochasz dziecko??? Jeśłi chcesz być z żoną tylko dla dziecka -czeka cię porażka życiowa i pewnie znając cię już trochę(po postach) dopuścisz się jeszcze nie jednej zdrady , więc po co pakować się w takie tarapaty?? Kochasz dziecko, i obawiasz się że żona po rowodzie zabroni ci się z nim widywać- sąd za cibie to ustali a ty przy pomocy (w ostateczności) policji wyegekwujesz. Kocxhasz kochankę, a momo to narażasz ją na takie tortury to chyba nie miłość , może zauroczenie , ale do miłości dużo ci brakuje! Powoodzenia w podejmowaniu rozsądnych decyzji życiwych ;)

no i po rozmowie kobieta z którą mieszkam już wie, że mieszkałem w domu kilka dni, wydaje mi się, że przeżyła szok, chciała się roztać ale jako.ś ją przekonałem chociaż już nie jest tak jak było nie ma do mnie zaufania , w łóżku też jest inaczej wszystko jest inne ...........

no i co z tym zrobisz????? Przecież ją kochasz!!! Rozwiedż się w końcu, bo tylko cierpienia jej przyspażasz!!!!!!!!

Tygrys>>nie rozsmieszaj mnie,ze tak Ci zależy na dziecku.Gdyby ci zależało to opiekował byś się malenstwem a nie zabawiał się z kochanką.Półtoraroczne dziecko jest bardzo absorbujące wymagające nieustannej opieki.Nie można zostawić takiego malenstwa nawet na 5 minut samego.Żona jest uwiązana przy dziecku a Ty wyprawiasz co chcesz.Tylko co twoi rodzice na to? Poprostu jesteś dupek.Nie dorosłeś do malżenstwa i rodzicielstwa.

Jestem facetem, ale w pełni popieram Kajzerkę. A ty biedaku jesteś dupa nie tygrys i rzygać mi się chcę jak czytam Twoje marne wypociny. Ty się uważasz za faceta? Jesteś co najwyżej marnym samcem zaspokajającym swoje zwierzęce instynkty. Teraz mówisz, że kochasz dziecko, ale z tą kobietą nieda się żyć. A jak robiłeś dzieciaka, marny dzieciaku, to co, dało się wtedy z nią żyć? Taki z ciebie wielki lovelas? Teraz masz inną kobietę i co, przypadkiem też zrobisz jej dziecko i uciekniesz do innej. Słuchaj pajacu jesteś zwykłym, nieodpowiedzialnym tchorzem i naprawde nie pojmuje, co dziewczyny widzą w takich marnych dupkach, którzy robią dzieci sami nimi będąc. Weź sobie chłopcze jakąś encyklopedie, sprawdź hasło odpowiedzialność, zastanów się czy ty do końca jesteś normalny i najlepiej poddaj się sterylizacji z pożytkiem dla ludzkości. Pozdro dla normalnych.

Witajcie macie racje ale przecież gdybym był taki zwierz jak o mnie piszecie czy prosiłbym was o pomoc i radę. Napisałem, że raz wróciłem do żony i dziecka i efekt tego był marny cały czas myślałem o niej, każdą wypowiedź głęboko przemyślam i dziękuję, że piszecie daje mi to dużo do myślenia sam może nie potrafię być bezkrytyczny a tu anonimowo można wysłuchać obiektywnych wypoeiedzi proszę piszcie dalej i Ty Kajzerka również mimo ,że czuję że mnie nie nawidzisz masz prawo, ja wiem ,że człowiek powinien zachowywać się tak by nie robić krzywdy innym ale czy jak wrócę do domu to tak będzie jeśli kocham i myślę o innej...