Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jagoda Lee

Kącik naszej poezji.

Polecane posty

Czarniejszy... poruszyłes bardzo poważny temat. poruszyłeś, poparłes swe slowa przykładami osób nawet już o tym mówiących a uznanych w świecie - więc autorytarnych... ale ...? ale popełniłeś kilka błędy. pierwszym było wejście tutaj. ( wiedząc co wiesz... czego tu szukałeś ?... czego się spodziewałeś ? ) drugim - wyrazanie tego cos wyraził ( po co to ?... by kogos \"uswiadomić\" ? myślisz że tu tylko ludzie mający się za genialnych piszą ? ) trzecim... nie byłes konsekwentny w słowach ( przeczytaj kilka razy swój text... ) a czwartym- urazileś wielu - choc deklarowałeś tego niechęć. piątym zaś... wywyższyłeś się stawiając ponad tu piszącymi.... ( a fe ;) ) pośród wszystkich wybrałeś jedno - nabrałes autorytatywnego tonu wymowy , następnie wybrałes jedna pracę z wielu... ??.. ;) ładnie.. refleksja co chciałes osiągnąć ? wniosek ( dla mnie ) myśl przed tym - nim cos zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homeip
Ostatnio smutne są dni, Czy to prawda, czy mi się to śni? Sam nie wiem dlaczego tak jest, Bo bynajniej kurwa nie jest the best. Pisze ten wiersz i rozmyślam, Co znów los zgotuje dziś nam? Czy wytrwam kurwa do końca tego dnia? I nie spotkam większego zła. W mojej głowie myśli krążą I sam już nie wiem do czego dążą. Jestem kurwa cały skołowany, Czuję się jak w trzy dupy najebany. Teraz wiem, że nie jest dobrze I nei myślę całkiem mądrze. Co mi możę pomóc? nie wiem, albo możę niek jestem pewien. Picie już mnie tak nie bawi, Mimo, że się po nim lepiej trawi. Wrócę wiec chyba do palenia, To znaczy fajami smrodzenia. Fajki mnie uspakajają, Piwa w głowie odpierdalają. Sam już nie wiem co jest lepsze, Ja piedole, kurwa, już to pieprze. Wyrwę się więc od nałogów I nie będę miał już rogów, Może trochę spoważnieje, Co się kurwa ze mną dzieje? Poprostu się serce kraja, Radość mnie już nie upaja. Smutno było, jest i będzie, Oj będzie, będzie, będzie wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homeip
MIłość jest to piękna sprawa, Lecz bynajmniej nie zabawa. Można kochać albo nie, Jak to tak naprawde jest? Bwz miłości światj jest szary, Nie pomogą tu już żadne czary mary, Trzeba sie starać aby to zmienić I nie wolno się wtedy lenić. Bo z miłościa świat się zmienia, Jest niebo i jest ziemia, Świat się staje kolorowy i uczuciem przepełniony. Życie sensu też nabiera, Nie ma wtedy już cierpienia. Dlatego też sie kochajcie, Uczucia nie odrzucajcie. Miłość jest piękna gdy jest prawdziwa, Miłość jest piękna gdy nic nie ukrywa, W miłości tajemnic być nie powinno, Bo wtedy nie uczucie, lecz ogarnie Cie zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglia
Juz mi dobrze bez ciebie nie czekam na znak... lecz gdy deszcz stuka w szyby czasem czegos mi brak... Juz mi dobrze bez ciebie dni wydaja sie jasne tylko czasem wieczorem na cos czekam nim zasne... Juz mi dobrze bez ciebie,juz zaczynam w to wierzyc... tylko czemu tak trudno kazdy dzien samej przezyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglia
dziekuje za ta stronke,dopiero dzis ja zauwazylam.jest mi juz lzej...pozdrawiam wszystkich cieplo z zamglonej i zalanej deszczem anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapalasz świecę. Chcesz stworzyć nastrój, Udaje Ci się. Bez namysłu, Wystudiowanym ruchem Łapiesz za nóż. Zimna stal otrzeźwia Cię Ale jest już za późno. Życie wartkim strumieniem Ucieka z Twojego ciała. Ciemność otacza Cię Niczym całun. Całun śmierci. Bo tymże jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W myślach piszę listy Do Ciebie, O których istnieniu wiem Tylko ja. Niewypowiedziane słowa Zalegają w mej duszy Niczym wspomnienia Tamtych chwil. To wszystko to tylko Wysypisko wspomnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kościste palce Obejmują szyję mą, Ty stoisz z boku Czychjącej śmierci Przyglądasz się. Nienawiść goreje Z Twych oczu Uśmiech pokrywa usta A ja cierpię. To jest moją zapłatą Za możliwość kochania Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *radosny--smutek*
Witajcie odwiedzajacy te strone i zostawiajacy Wasze wiersze !- extra pozdrowienia dla Inicjatorki tej platformy ! Moj nick to *radosny-->smutek*, ale nie mam pojecia jak "zaklepac"..., by byl moim na wieki? Nie jestem technicznym geniuszem , ale moze zostawicie tutaj pomocny odzew???? :-) :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam to, jak miałam 11 lat. DLA K. I A. Kiedyś nie bałaś się niczego, Biegałaś, skakałaś, bawiłaś się, Tragedię widziałaś na szklanym ekranie, Nie znałaś nic prócz słońca Wczoraj słońce zasłoniła książka Tragedia rzeczywista stała się Uczyłaś się zamiast biegać A strach zastąpił beztroskę Dziś nie widzisz już słońca Przy skroni pistolet tkwi Jeden huk i wszystko znika Zamykasz oczy i śpisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAGÓDKO WITAM ... ????chwila zastanowienia zamyślenia nad wierszami poprzedników których podziwiam jacy są zawzięci...Byle tak dalej nie chwale,nie ganie ale zachęcam do dalszego pisania . Pozdrawiam Wszystkich Wierszokletów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sztuką jest urodzić się Bo to nas rodzą Nie sztuką jest być dobrym Bo tego od nas chcą Nie jest żyć po swojemu Bo tego inni tego nie pragną Nie sztuką jest spojrzeć śmierci w twarz Bo ona wita nas z wyciągniętą ręką Sztuką jest umrzeć z uśmiechem na ustach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt mnie tu nie znajdzie Na samym dnie Tak głęboko w mej duszy Tu gdzie wszystkie uczucia topią się Razem się mieszają Stąd wyszedłem Lata temu I teraz tu wracam Całe wieki później I widzę, że nigdzie Nigdzie indziej nie byłem Nie opuściłem tego miejsca Tego stanu z najgłębszych snów Moja samotnia Me równiny bezkresne Wiecznie skute lodem Bezludne Bezduszne Nikt mnie tu nie znajdzie Na samym dnie Tak głęboko w mej duszy Jakiś głos wiatr niesie Kiedyś znałem Kogo O co błaga Nie pamiętam Czas zatarł ból Tylko jeszcze gdzieś tu Gdzieś głęboko wypalony znak wiecznie jest Żar się tli, choć ogień zgasł Węgle wciąż czerwone i popiół Tylko ja tu jestem Tylko ja tu byłem Po czym więc ten ogień Po kim jest ten żar Nie wiem Ogień dawno zgasł Wspomnienia przegnał wiatr Tu płonął kiedyś święty ogień Niczym na ołtarzu Wtedy nie było tu lodu Tu był lepszy świat Piękniejszy Zgasiła go łza Jedna łza Lata temu Dla kogo płonął Dlaczego zgasł Dziś już nie pomnę Może i lepiej Na cóż ból, nic nie daje Dlatego chowam się tu Uciekam gdy jest mi źle Nikt mnie tu nie znajdzie Na samym dnie Tak głęboko w mej duszy Tu rozłożę skrzydła swe I jak anioł Bez ciała, sam duch Wzlecę w przestworza Z pieśnią na ustach Tylko tu rozwinę skrzydła swe Wielkie, piękne Białe skrzydła Moje białe skrzydła dane mi kiedyś, tak dawno, od Boga – w prezencie Widzę że masz rączke na pulsie ....🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezkresu oceany tłuką w mą szybę Moczą powierzchnię tajemnic kroplami Kradną i łapią złotego koloru rybę Od radości odgradzając mnie wałami Łapy z wodorostów poszukują Centrum mego życia śmiesznego Miażdżąc serce miłość wytryskują Oczekują widoku światła jedynego Promieni ciepła i nieskończonego szczęścia Pośród nieprzeniknionych smutku ciemności Bramy do promieniującego przejścia Na powierzchni zbudowanej z białych kości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham bardzooooooooooo
to co piszę to ja:) słoa to ja:) pisze, bo czuje pisze, bo jestem pisze, bo kocham bardzoooooooooooooooooo:) pisze, bo serce czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dewastacja sumienia trąci zmysły Pali gałęzie o pozłacanym puchu Senne marzenia o wielkości prysły Mocy, niszczącej człeka w duchu Stawiam szkarłatu znak za znakiem Budując kształt na piedestale Niedoskonałego pióra wrakiem Odkrywając i gardząc stale Drewnianą podstawę bezpodstawności Zbijam gwoździami krwawych ostrzy Kamieniami, starego przyjaciela wrogości Buduję drogę do diabelskich nozdrzy Atramentową wstęgą obracam wyrazy Wkładając pomiędzy inne nieme cegły Łącząc przecinkami doznaję ekstazy Jakby wokół mnie złote Anioły biegły Stawiam pomnik z drewna, kamienia I ulewanej każdego dnia gorzkiej krwi Złotem nie pokryję białego wapienia Posrebrzę nadzieją, którą dusza grzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy zgasną mych oczu światełka radości, gdy rzeka krwi ziemie na pół przetnie. Nastąpi koniec..tej po grób miłości, wszystko zamilknie,zniknie,gdzieś ucieknie. I choć nadal jestem i wciąż jeszcze żyję.. już nie oddycham,nie czuję,nie słyszę. Deszcz z mego serca dotyku twojego nie zmyje, Mam tylko ból.. ...i wieczną nieśmiertelną ciszę. Juz nie wrócisz ja to wiem.. ja to czuję, Nie pocieszysz,w oczy nie spojrzysz,obok nie zaśniesz.. Oddałem ci wszystko..siebie ale nie żąłuję, bo byłaś mym światełkiem... .. lecz powoli gaśniesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×