Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lukrecja20

Pół roku i zaręczyny?

Polecane posty

Gość Lukrecja20

Witam Was:) Jestem z facetem pół roku i coś tak czuję,że przez święta Wielkanocne będzie chciał się zaręczyć.Jakie jest Wasze zdanie?I czy to nie jest za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam1
A ty jak uwarzasz? .......... Jezeli myslisz ze za wczesnie to tak jest. Jezeli myslisz ze go strasznie kochasz i to ten jedyny to juz czas. Ja uwarzam ze za wczesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja20
Tak Kocham Go...I czuję się przy nim fantastycznie i sam Mi mówi,że chce żebym została Jego żoną.Chciałabym bardzo się zaręczyć,ale nie wiem właśnie czy to nie za wcześnie:( rzec tak można,że zaręczyny do niczego nie zobowiązują,że zawsze zerwać można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam1
Ja mysle ze jeszcze jestes za mloda jezeli myslisz ze zareczyny mozna zawsze zerwac. Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy z powagi tej sytuacji. Lepiej bedzie jak jeszcze poczekasz . To nie jest zabawa w dom. Masz dopiero 20 lat gdzie sie spieszysz. Jak sie kochacie mocno to z zareczynami czy bez bedziecie razem. Powiedz czemu chcesz sie zareczyc??? Zeby kolezanki ci zazdroscily pierscionka i doroslosci?? Czy chcesz byc jego zona,partnerka,matka jego dzieci,najlepszym przyjacielem. Jestes gotowa na powazne decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddi
to zalezy tylko i wylacznie od ciebie. jesli nie czujesz sie gotowa to po prostu mu o tym powiedz. nie mozna podchodzic do zareczyn w ten sposob ze zawsze je mozna zerwac, to tak samo jakbys powiedziala ze slub to jeszcze nie wszystko i zawsze sie mozna rozwiesc. zareczyny to juz jakies zobowiazanie i jesli je podejmujesz to go dotrzymaj. jesli chodzi o czas to moim zdaniem nie ma reguly. czasem ludzie chodza ze soba latami a pozniej nie sprawdzaja sie jako malzenstwo, a czasem odwrotnie sa ze soba pare miesiecy przed slubem a pozniej zyja razem latami. tak wiec decyzja jest twoja i to ty musisz wiedziec czy jestes na to gotowa i czy to ten jedyny. mysle ze niewazne jaka decyzje podejmiesz i tak bedzie sluszna. tylko po prostu w razie odmowy sprobuj jakos uprzedzic twojego chlopaka, zeby sie nie oswiadczal bo jak mu odmowisz to bedzie dla niego cios. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddi
sam1. dobrze powiedziane. popieram!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja20
Nie chcę chwalić się zadnym głupim pierścionkiem:/ Chcę zostać jego żoną...już nawet teraz szykuję Mu śniadanie do pracy,wieczorami kolacje,prasuję Mu i jest Mi z tym bardzo dobrze.Nie jestem żadną kurą już domową czy coś z tych rzeczy.Bo sama już pracuję uczę się,a za niecały rok otwieram swój interes czyli zakład kosmetyczny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz zostac jego zona i sie kochacie to chyba nie jest za szybko, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam1
Ja ci tylko mowie ze jezeli podchodzisz do tego powaznie to sie zareczaj.Twoje zdanie ze "zareczyny mozna zawsze zerwac" mnie tu gubi. Z tego co piszesz wygladasz na dojrzala juz kobiete tylko to jedno zdanie. Nie wiem, nikt ci nie bedzie mowil co czujesz. Ja mysle zebys narazie realizowala swoje plany a z rodzina jeszcze zaczekala. Bedziesz miala jeszcze duzo czasu aby sie nacieszyc ze jestes zona. Wiesz poczytaj moze troche tej kafeterii i zobaczysz ze w sumie to nie ma do czego sie spieszyc. Jestes jeszcze mloda kobieta i korzystaj z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"zaręczyny zawsze mozna zerwać\" - to mnie dobiło Kobieto .... moja ex-narzeczona też tak chyba myślała i sobie zerwała ... i powiem Ci że jak 8 lat trenuję sztuki walki w wersji full-kontakt to jeszcze w zyciu takiego nokautu jak ten nie przeżyłem proszę Cię nie rób tego temu biedakowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kross
nie jest wazne ile sie znacie. Moj obecny maz oswiadczyl mi sie po 2 miesiacach znajomosci. Ale pobralismy sie dopiero 2 lata pozniej. Jesli wiezs, ze to ten jedyny, to nie ma sie po co ludzi pytac. To tak, jakbys myslala, ze po pol roku znajomosci nie przystoi sie zareczac... Niech cie opinia innych ludzi nie obchodzi- tutaj chodzi o twoje zycie- jesli te zareczyny beda bledem, to bedziesz wiedziala, ze to byl twoj blad, a nie blad ludzi z forum. Tak samo jesli ci sie z nim powiedzie- to bedzie twoje, a nie nasze szczescie. Rob tak, jak dyktuje ci serce i rozsadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonnecze
Jeżeli Go szcerze Kochasz.... to nie ma na co czekać... czy to pół roku czy pięć lat.... Bądź szczęśliwa , pozwól aby serce ( i rozum) Tobą pokierowały... Powodzenia ... Acha i nie przejmuj się złośliwymi docinkami... nie pozwól by inni decydowali za Ciebie , to Twoje życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poznałam mżea w styczniu w świeta wielkanocne zaręczyny a w paxdzierniku slub bywało róznie ale teraz sie cieszymy z naszej pociechy i chcemy juz byc na zawsze razem raz sie zyje a skoro go kochasz i dobrze sie czujesz co Ci stoi na przeszkodzie nie ma reguły jak bedziecie dbac o Wasz związek to bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja20
Dziękuję bardzo za te miłe słowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×