Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marzanna36

Czy nie jestem juz za stara na dziecko???Mam 36 lat i 10 letnią córkę

Polecane posty

Gość kasia39*
czasem trafiaja sie tu glupki , nie przejmuj soe ale jesli chodzi o dziecko to my nie mamy wcale ( ja mam 39 ,maz 42 lata). nie brakuje nam dzieci nigdy ich nie chcielismy. Ja mam 4 rodzenstwa , maz jest jedynakiem. Jest wspanialy, opiekunczy i w jego przypdku to nie prawda ze jedynak jest samolubny. ja pomimo ze mam tyle rodzenstwa nie mam z nimi dobrego kontktu - jestem najmlodsza a moja najstarsza siostra jest 19 lat starsza . zawsze mi matkowała :( u ciebie w najlepszym razie bedzie 11-12 lat roznicy ale to tez przepasc - rob co zechcesz ale moze sie okazac ze nie bedzie tak jak ci sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam siostre 10 lat starsza i zawsze mialysmy swietny kontakt - byc moze to wynika z tego, ze nigdy nie musialysmy miedzy soba rywalizowac, bo bylysmy na innych etapach szkoly, mialysmy innych znajomych etc. Moja siostra zawsze mi pomagala, opiekowala sie mna - do tej pory czasem zdarza jej sie lapac mnie za reke jak przechodzimy przez ulice. ;) Oczywiscie zdarzaly sie miedzy nami jakies klotnie, nieporozumienia itp., ale tego chyba nie da sie uniknac. Mniej wiecej kiedy ja bylam w szkole sredniej ta roznica wieku zaczela sie zacierac, siostra zaczela mnie traktowac jak kumpelke, partnerke do rozmowy i tak nam zostalo do dzis. Fajnie jest miec starsze rodzenstwo - nie o wszystkim mozna pogadac z rodzicami, a taka starsza siostra to jednak rozsadna osoba i moze pomoc w roznych sytuacjach. Poza tym widze po sobie, ze zawsze bylam troche madrzejsza, bardziej powazna niz moje kolezanki, ktore nie mialy starszego rodzenstwa i niektore ich problemy wydawaly mi sie glupie. Byc moze dlatego, ze sporo czasu spedzalam z siostra i znajomymi w jej wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinko - podbudowałas mnie trochę :) jednak są tez jakieś pozytywne strony relacji między rodzenstwem o tak dużej różnicy wieku:) ale jak sama wspomniałas dopiero jak byłas w średniej szkole...a przez te kilkanascie lat jednak przepaśc - co tu dużo gadać/// dziękuję wszystkim i nadal proszę o wypowiedzi osoby które znają takie przypdaki ,, z bliska\" :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malojka
Marzannko od czytania forum dzieci sie nie biorą ;) Zadbaj o nastrój i do dzieła, bo będziesz potem żałować, wszystkie moje koleżanki co mają jedynaków bardzo żałuja że śię nie zdecydowały na więcej . U mojej kumpeli róznica międzu dzieciakami jest 16 lat - a szaleją za soba bardziej niż równolatki :) Róznica wieku chyba nie gra roli, ja mam brata rok młodszego i nigdy nie mielismy wspólnego języka. Pozdrawiam i do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie podobnie jak u kobity mamoooooooooooo weż ją !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dwóch synów 12 i 10 córcia 3,dom wariatow,ale i tak się cieszę bo byłam sam zawsze mi kogoś brakowało:(a oni maja siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Malinki tez
No nie wiem ,jaki wspaniały kontakt i kumplowanie moze być powiedzmy między 17 latką i siedmiolatką? Absolutnie nie jestem przeciwna takim różnicom między rodzeństwem, bo przeciez istotniejsze jest jak wy z mężem do tego odchodzicie. No , ale niech nam Malinka, opowie, ona 16-18 latka, i maluch 6-8 lat, nie wyobrazam sobie tego kumplowania. Może takie rodzeństwo się kochać, kłocić, teskinić do siebie, ale ja nie widze tu możliwości kumplowania, to jescze nie ten etap. Tym bardziej, ze mam wsrod znajomych , dzieciaki, płci meskiej z 10 letniż różnicą. Teraz to jest 17 i 7 lat, ten mały nie traktuje tego starszego jak brata, tylko rodzica, momo, ze wie, ze to jego brat. Dla niego taki duży brat to osoba dorosłą. On uwaza się w domu za jedyne dziecko.Sama jestem ciekawa, kiedy oni tak naprawde jak rodzenstwo się przybliżą,? Kiedy ta różnica się zatrze. Ale przedszkolna zerówka i liceum ,to jest jeszcze przepaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W odpowiedzi na ten post powyzej- to ja jestem ta mlodsza siostra, wiec jak ja mialam 15 lat, to moja siostra 25 i wtedy roznica wieku zaczela sie zacierac. Wczesniej bylo tak, ze siostra mnie rozpieszczala, ale nigdy nie traktowalam jej jak rodzica czy opiekunke - raczej jakis autorytet czy kogos, kto zawsze stanie po mojej stronie w przypadku zatargow z rodzicami, klopotow w szkole itp. Ktos, kto ma sporo starsze rodzenstwo troche inaczej patrzy na te sprawy i wcale nie wydaje sie, ze jak ktos jest 10 lat starszy, to juz jest stary, tak jak czasem ma to miejsce w przypadku dzieci, ktore maja do czynienia tylko ze swoimi rowiesnikami. Jesli chodzi o pytanie zawarte w temacie tego topicu - nikt postronny nie jest w stanie na nie odpowiedziec, sami musicie zdecydowac. 36 lat to jeszcze nie tak duzo i wiele osob obecnie mniej-wiecej w tym wieku decyduje sie na pierwsze dziecko. Ja nie mam zdania na ten temat, bo wprawdzie roznica wieku miedzy mna a siostra jest duza, ale troche dlatego, ze siostra pojawila sie na swiecie jak moja mama miala 20 lat, wiec jak ja sie urodzilam to miala 30. W przypadku Marzanny moze byc tak, ze to mlodsze dziecko bedzie mialo lepszy kontakt ze starsza siostra niz z mama, ktora kiedy mała/mały bedzie dorastac bedzie miala 50-tke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak nawiasem mowiac - starszy brat lub siostra moze byc duzym plusem w wychowaniu dziecka, bo \"ciagnie\" je do gory w rozwoju - to mlodsze dziecko przewaznie wie wiecej na rozne tematy, szybciej sie rozwija itd. Na swoim przykladzie moge Ci powiedziec, ze mnie starsza siostra nauczyla wielu rzeczy i zarazila kilkoma pasjami. Byla (jest) moja kumpelka, a rodzice (chociaz mamy niezly kontakt) czesto tak naprawde nie wiedzieli co sie dzieje w moim zyciu, nie zdawali sobie do konca sprawy, co jest fajne dla czlowieka w moim wieku, co jest modne, popularne itd. W sumie to chyba i tak najwazniejsze jest to, w jaki sposob rodzice wychowuja dziecko, a nie to, ile maja lat. I w duzej mierze to od rodzicow zalezy jaki kontakt maja ze soba dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Marzenki
Naprawde nie ma co sie zastanawiac jedno dziecko to naprawde smutek dla niego.Wyobraz sobie ze gdy Ciebie zabraknie zawsze ma kogos swojego bliskiego gdzie powspomina poplacze i zazartuje. W zyciu latwiej we dwoje ,troje niz w pojedynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam ja mam 23 lata
mam siostrę 13-letnią i bliźniaków, którzy we wrześniu pójdą do 0-ki :D. W domu jest wesoło, nie chciałabym lat być jedynaczką. A tak bajdełej - mama jak urodziła slicne bliźniaki, miała 38 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie dzięki wszystkim za odpowiedź:) co osoba to inny komentarz - ale zdecydowana większośc chyba jednak uważa podobnie jak ja - że jedno dziecko to zdecydowanie za mało - szkoda,że tak późno się obudziłam! pozdraiwam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, piszesz ze córka was naciska w sprawie dzidziusia, myśle że to nie o to chodzi, ważne jest czego Ty chcesz, czego oboje pragniecie z mężem, czy jesteś psychicznie nastawiona na drugie dziecko, 10 dziewczynka chce dzidziusia bo jej się wydaje że jest slodki i kochaniutki ( i tak jest) ale malutkie dziecko to nie tylko te słodkości, przede wszystkim to Ty się nim będziesz zajmować i to Ty poniesiesz wszelkie trudy w jego wychowaniu, za parę lat Twoja córeczka zacznie mieć swoje życie, być może wkroczy w tzw. trudny wiek, drugie dziecko będzie zbyt małe aby nawiążała się między emocjonalna więź, i niekiedy tak być może że zacznie jej ono przeszkadzać, może nawet będzie żałować że skłonila was do starań o rodzeństwo, musisz przede wszystkim sie określić czy masz siły by w wieku 40 lat zajmować sie kilkulatkiem ( w tym wieku różnie z tym bywa), mam nadzieję że Cię nie urazilam ale tak widzę tą sprawę, i jeśli sie zdecydowaliście na to dziecko to mam nadzieję że to wszystko ułoży się nie tak jak napisalam ze moze być i życze Ci wszystkiego najlepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie falunia! tego się boję najbardziej , ze ta przepaśc wiekowa będzie nie do odrobienia. Ale z drugiej strony boję sie ,że źle zrobimy zostawiając córkę jednynaczką. Dlatego najbardziej mi zalezy na opiniach jedynaków - jak oni to widzą z perspektywy czasu , czy nie mają żalu do rodziców..?Cenne są dla mnie również uwagi osób, które znaja przypdaki rodzenstwa o dużej róznicy wieku. wszystkim dziekuję i pozdraiwam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej no więc ja jestem jedynaczką, kiedyś będąc w wieku Twojej córki, a nawet trochę poźniej bardzo chciałam mieć rodzeństwo (koleżanki miały i ja im zazdrościłam bo miały towarzystwo całodobowe w domu) tylko że rodzeństwo koleżanek było maksimum 4 lata starsze, nie naciskałam bardzo rodziców w tej sprawie czsami tylko wspomniałam mimochodem, póżniej gdy skończyłam podstawówke juz mi to nie przeszkadzało, przezwyczaiłam się. Mimo, iż jestem jedynaczką nie mam tzw. egoistycznego charakteru (niektórzy uważają jedynaków za totalnych egoistów) przeciwnie potrafię się dzielić z ludzmi, znalęźć w duzym środowisku i jestem otwarta na ludzi. Jedynacy są różni, jedni czują ze mają źle, inni że dobrze, najważniejsze jest żeby być szczęśliwym, najgorzej jest gdy się nie mam jeszcze ukształtowanego charakteru, wtedy wiele rzeczy postrzega się innaczej, później gdy sie jest starszym widzi się sprawy całkowicie odmiennie. Ja myśle że życie jedynaka nie jest złe ale jego wychowanie czasami nie jest łatwe. Dla dziecka najważniejsza jest miłość w rodzinie, nieważne czy to rodzeństwo jest czy go nie ma. No ale się rozpisałam, mam nadzieję że Ci pomogłam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoho
Dobrze, że moja mama tak nie myślała, bo by mnie na świecie nie było. Mam siostrę starsza 7 lat i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllllllllla
Kiedy ja postanowiłam mieć drugie dziecko, nie pytałam nikogo o zdanie, bo i po co. Zawsze będą ci, którzy cię potępiają i ci , którzy powiedzą dobre słowo.Sama jestem jedynaczką, w dzieciństwie to mi nie przeszkadzało, bo zawsze miałam jakieś koleżanki. Jednak później brakuje osoby zaufanej, której możnaby było wyżalić się i szczerze porozmawiać. Koleżanka to nie to samo! A rodzina to rodzina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×