Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

groovy

TOPIC DLA OSÓB CHOROBLIWIE ZAZDROSNYCH...

Polecane posty

Witam. Mam powazny problem...Jestem chorobliwie zazdrosna...juz nie potrafie sobie z tym poradzic... nie wiem czy to sie jest jakas rysa na psychice pozostawiona przez mojego pierwszego chlopaka ktory chodzil ze mna tylko po to,jak sie pozniej okazalo,zeby pokazac swojej bylej ze moze sobie kogos znalesz...pozniej sie zeszli a ja jak ostatni smiec poszlam w odstawke.. drugi chlopak od poczatku zwiazku wmawial mi jakiego to on nie ma powodzenia(zreszta bylo to prawda)...i tak to juz wszytsko zostalo w mojej psychice. teraz znow jestem w zwiazku.i znow jest zle...sprawdzam nagminnie smsy,cynki,rozmowy.jak siedzimy na gg malo szalu nie dostane jak wiem ze z kims gada...jak Wy sobie z tym radzicie?poradzcie mi cos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałem. Byłem zazdrośnikiem ( i jestem lecz tajnym :)). Sprawdziłem dziewczyne i słusznie bo sie okazała głupią kurwą. No a teraz ufam swojej dziewczynie lecz nadal jestem zazdrosny. Tego sie nie zmienia jedyne co mogłem zrobić to to ukryć bo cecha pozytywna to to nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ytez
ja tez tak mam,wszytskjo sprawdzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radość zycia
Ja to samo. Sprawdzam komórę i się wściekam o wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizmoninka
tez jestem zazdrosnicą..i właśnie płacze....😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci jedno....
tez tak mialam ale z czasem to rzechodzi powaznie bylam gorsza zazdrosnica niz ty:) z tego sie wyrasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie...ja kiedys byłam zazdrosna o kazdy ruch i kazde spojrzenie...ale przeszło....bo wiem ze jestem jedyna, ze jestem kochana najbardzioej w swiecie i ze jestem jego jedynym i najwiekszym skarbem...to on mnie w tym utwoerdza kazdego dnia i dlatego zazdrosc taka wstretna i paskudna jakos sie w cien usuneła...pozostała tylko ta taka fajna nutka, ktora przyda sie kazdemu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to witam w gronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem też chorobliwie zazdrosny :( - moja dziewczyna cały czas mówi jaka jest rozchwytywana przez chłopaków. Jacy byli wcześniejsi. Wpędza mnie w dół. Powiedziała że chce się spotkać z jednym ale później to niby odwołała. Coś mnie tkneło i sprawdziłem jej komunikator i co się okazało - spotkała się z nim za moimi plecami. :( Nie byłem też utwierdzany że jestem jedyny :D - bo widocznie nie byłem :( Nigdy więcej nie zaufam jej ani żadnej kobiecie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie o to chodzi-nie jestem pewna ze jestem ta jedyna...on caly czas pisze z innymi,jak do mnie przyejezdza kasuje do zera cala skrzynke odbiorcza i nadawcza,ale kiedys jak dopiero zaczynalismy chodzic,nim bylo jasne powiedziane ze jestesmy razem zerknelam do wyslanych widomosci i sie okazalo ze pisal do jakiejs dziewczyny\"jestes sliczna,pociagajaca,zwariowana,mam poprostu to cos co przyciaga\" i sms\"szkoda ze tak niechetenie odnosisz sie do spotkan ze mna\" i\"obudzilas mnie teraz prosze przyjsc tu i mnie utulic\" wiem ze dlaej utrzymuje z ta osoba kontakt,co z tego ze mnie zapewnia ze nic ich nie laczy,ze sie dlugo znaja,ze ona sie nie nadaje na jego dizeewczyne a tamte smsy to byly tylko zarty...w srodku juz cos pozostalo i teraz jest ta niepwenosc...nie ufam mu ale nie potrafie z nim nie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze zazdrość to oznaka słabości i niskiego poczucia własnej wartości tak tak... smutne, lecz prawdziwe. Jesli nie macie podstaw, nie badźcie bezsensu zadrośni, bo to chore. PO drugie, gdyby mój facet dobrał sie do mojej sfery prywatności, czyli mojego telefonu, odrazu poszedłby w odstawkę! Tak samo ja nigdy nie sprawdzałam jego telefonu! Co to za zwyczaj! To dziecinada. Nigdy nie miałam przed nim nic do ukrycia, ale nawet w związkach trzeba nauczyć się szanować ten kawalątek prywatności, który przeciez kazdy z nas chciałby mieć! Zawsze byłam chorobliwie zazdrosna i nadal jestem o mojego byłego faceta, ale zawsze to ukrywałam. Nigdy nie dowiedział sie o mojej zaborczej zazdrości. Gdyby wiedział, mogłoby sie to skonczyc o wiele szybciej i o wiele drastyczniej. Zazdrość to wada!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moonaa Zgadzam się z Tobą że jest to wada, napisałem to nie po to aby się usprawiedliwić - bo to co zrobiłem nie da się wytłumaczyć. Ale taką zazdrość jaka jest teraz we mnie jest spowodowana 3 rzeczami: po pierwsze : za często słyszałem od niej o jej byłych i o tym że teraz też jest podrywana. po drugie : ona lubi flirtować po trzecie : gdy nie mam chwili czasu to ona i tak tego nie rozumie i idzie na jakąś imprezę - tak jak zrobi w tę sobotę a później opowiada jak świetnie było ilu facetów itp. Staram się z tym walczyć ale jest to trudne. A to spotkanie poza moimi plecami to dla mnie było poważnym ciosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy ;(

Jest tu ktoś?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×