Gdyby mezowie placili zonom za seks

tylko się tak nie zachwycaj, bo koleżanek niet i będziesz musiał liczyć tylko na siebie, jak napisała myszka ;-)

rudamyszko . . wolę na nich :)))

abis spoko spoko . . .wytrzymam :))

hm . .ale tak w biurze ???? wy to macie lepiej bo po za uśmiechem wam nc nie zostaje . .

co prawda wstrzymywanie jest niezdrowe, ale co zrobić... czasem wyjścia nie ma... a rękodzielnictwo to tylko namiastka..

jak zwał tak zwał . .tylko mimika i trochę wilgotności . . ale tylko trochę :))

przyjemna, ale dla mnie i tak namiastka...

rudamyszko facet ma więcej !!!

hi hi hi i trudniejnad tym zapanować :))

WoW !!! Czlowiek tylko na chwile przylozy glowe do poduszki a tu cztery strony topiku.. Jest jeszcze taka opcja, ze gdyby mezowie placili zonom za seks to nie mogli by sie od nich odgonic - bo one chcialyby jeszcze i jeszcze/wiadomo kobieta ma potrzeby...finansowe/ tylko w pewnym momencie by nie wydolili... To chyba nie jest najlepszy pomysl.

Wszyscy placimy zonom za seks. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to ze zaden z nas ne zna stawki :-(

Wez pod uwage Igorze, ze dla innego faceta Twoja "Stara" moze byc superseksowna i warta grzechu. Radze Ci ja porzadnie zaspokajac a nie narzekac.