Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdzwiona

czy faceci nigdy nie zastanowia sie nad swoim zachowaniem??

Polecane posty

Gość zdzwiona

wkurza mnie to. dlaczego zaden z was nie pomysli ze zrobil swojej kobiecie przykrosc? dlaczego sie nie zastanowicie nad soba jesli kobieta placze z waszego powodu? a jesli placze to chyba jest cos nie tak prawda? po zadnej klotni moj chlopak nie potrafil przemyslec swojego zachowania nawet jak mialam 100% racji (obiektywnie). a jak miarka sie przebrala i go zostawilam to nie zastanowil sie nad soba i bledami ktore popelnil, nie przyszedl i nie przeprosil, nie powiedzial ze sie zmieni tylko caly czas zrzuca na mnie wszystko bo to ja zerwalam i oczekuje ze to ja przyjde skruszona. czy tak powinno byc? chyba normalny czlowiek powinien usiasc i pomyslec nad soba a nie uzalac sie bo skoro go zostawilam to mialam powody i to on powinien to naprawiac. czy tylko ja mam takiego pecha? nie piszcie ze mu nie zalezy bo wiem ze mu zalezy. ale nie moge pojac meskiego myslenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzwiona
szkoda tylko ze swoim uporem i nieumiejetnoscia przyznawania sie do bledow moga wszystko zniszczyc nieodwracalnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie zastanawiam:)) ale za zwyczaj za pozno:( Ale potrafie powiedziec przepraszam i naprawic to co zepsulem tak mi sie przynajmniej wydaje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoneczka
faceci sa egoistami poprostu...nigdy nie sa w stanie przynzac sie do bledu...nigdy nie potrafia tak zwyczajnie przyjsc i przeprosic...nigdy nie czuja skruchy jesli cos bardzo narozrabiali...gdy im wybaczamy to oni uwazaja ze poprostu tak ma byc...wiem to wszytsko bo sama przez to przechodzilam wiele razy i przechodze nadal..przykre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzwiona
trudno to zrozumiec wszystko. i nie moge pojac dlaczego ktos kto twierdzi ze kocha sie tak zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu
meska duma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tu incognito
faceci sie zastanawiaja tylko widocznie bierzecie badz trafiacie na tych ktorzy wlasnie sie zastanawiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tu incognito
sorki mialo byc ktorzy sie nie zastanawiaja ot taki maly update ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrek.S
Sorki, ale wydaje mi się, że za bardzo generalizujecie. Moim zdaniem nie płeć decyduje o tym czy ktoś jest wrażliwym człowiekiem, czy nie. Jest wielu porządnych gości, jak i wiele lasek, dla których uczucia to fikcja, dlatego obstawiałbym, że jednak facet nie zawsze musi być świnią,a kobieta biednym aniołkiem... Nikogo tu nie chcę bronić,ale proszę o bardziej obiektywne spojrzenie na sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzwiona
ale ale, przeciez spytalam czy to taka cecha wiekszosci mezczyzn czy po prostu ja mialam pecha. z drugiej strony przeciez to dziewczyna czesciej odzywa sie do faceta po klotni, wystarczy spojrzec na te topiki na ktorych dziewczyny zastanawiaja sie czy zadzwonic czy nie. napisac czy nie. i w koncu wiekszosci pisze chociaz ich faceci nie zasluguja na to. staram sie byc obiektywna, o roznych rzeczach myslalam no ale jak tak czekam bezsilna to po prostu mnie roznosi. niech by chociaz nie mowil ze kocha aon to dalej powtarza ale nic nie zrobi i obarcza wina mnie:O niepowazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm... hmmm..
ja też miałam przypadek, że facet mimo jego 100% winy obwiniał mnie o wszystko. Owszem, przyszedł, przeprosił, ale zaznaczył że to moja wina... więc jak przyjąć takie przeprosiny? Żenujące... Męska duma niestety przezwycięża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiejska dziewojka
a ja sie zgodze ze zdziwioną faceci nie maja za grosz poczucia taktu. chlapia ozorem bez pomyslunku, ze moga urazic kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elfica
Właśnie to przechodzę, siedzę i płaczę prze kretyna, którego kocham. I powiem wam, że ja tego kompletnie nie rozumiem. Kocha mnie i oburza sie jak mu móię że jak ise kocha to sie tak nie robi, ale on zachowuje sie momentami jakbym nie wiem kim dlaniego była.Ja płaczę i jest mi zle a on w tym czasie dobrze sie bawi. mowi ze on tez to przezywa ale inaczej ale nic nie robi zeby mi to pokazac - najwyzej sie wsieka iw ychdozi itp. o co im chodzi?dlaczego nie umieja byc troche barzdiej empatcyzni - szczegolnie dla kogos kogo kochaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwionaa
no to jest wlasnie najgorsze - ze mowia ze kochaja aprzeciez teoretycznie nikt kto kocha nie powinieni sie tak zachowywac. chyba w milosci sa wazniejsze sprawy od zachowania dumy za wszelka cene. ze tez sie jeden z drugim nie zastanowi albo chociaz nie pomysli ze przez takie zwlekanie moze stracic dziewczyne na zawsze. bo tylko sie zniechecam i pewnie niejedna z was tez. i ta zabawa w najlepsze tez jest dobra. taka milosc, taki pograzony w smutku ale na imprezy to biega. zreszta juz nie o to chodzi. lzy kobiety powinny go ruszac a nie ze wychodzi albo sie czepia ze znowu placzemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr.S
Zdziwiona, rzeczywiście nie doczytałem do końca,przepraszam moja wina:) W sumie to jednak mamy podobne spojrzenie na ten problem. Pozdrawiam i nie zadręczajcie się dziewuchy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa..
zdziwiona nie przejmuj sie nie jestes sama... ja mysle identycznie jak ty i tez mam takiego ancymona ....czasem nie moge uwierzyc jaki on potrafi byc nie czuly , odnosze wrazenie , ze czuly jest dla innych , jak mama jest chora czy tata... wtedy potrafi sie rozczulic do zywego, kiedy mnie jest zle, ciezko mu mnie pocieszyc, wtedy zamienia sie w skale ... musze przyznac , ze dawniej nawet potrafil przyznac sie do bledu czy przeprosic ,teraz zrobil sie dumny , zbyt pewny siebie i juz taki nie jest albo bardzo rzadko po kłotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×