czy bóg się mści?

nigdy nie miałam jakiegoś spejcalnego szczęścia w życiu... z wieloma duchownymi łączyło mnie coś wyjątkowego... nic cielesnego, ale taka nić wzajemnego porozumienia.. przyjaźni... czy miłości?? nie potrafię sobie na to pytanie odpowiedzieć teraz... nawet jeśli to tylko duchowej, nigdy nic między nami nie zaszło... i teraz próbuję układać sobie życie z kimś 'normalnym'... ale prześladujemnie jakieś fatum... czy uważacie, że jeśli ja zabierałam Bogu ludzi, którzy do niego należą to teraz On zabiera mi też to, co kocham... czy jest aż tak zazdrosny?

Bóg nie jest mściwy:) a pozatym wszyscy nalezymy do niego a nie tylko księza:)

ale to ich bóg wybrał specjalnie... to oni są związani TYLKO z nim i nie mają prawa być znikim innym...

Nie mści się, bo go nie ma.

Po pierwsze to Bóg się nie mści bo zemsta to jest odruch wyłącznie ludzki. Po drugie zazdrość to grzeszne uczucie i również jest domeną tylko i wyłącznie ludzi. Zarzucasz grzechy Bogu ?? Po wtóre to że nie układa Ci się z facetami to być może nie jest niczyją winą ale człowiek jak to człowiek zawsze musi sobie na wszystko znaleźć wytłumaczenie choćby i było ono absurdalne. Coś na zasadzie. "Nie mam chłopaka bo mam krzywe nogi" lub też jak w Twoim przypadku "Nie mogę sobie znaleźć faceta, bo czuję że źle robiłam"

jak kiedys zarzucilam kobiecie na innym topicu,ze zyje zksiedzem,to mi poiwedziala,ze ksieza nie skladaja slubow czystosci,tylko tego,ze nie ozenia sie z zadna kobieta...:)

Bóg*

tylko który bóg , bo niby jest tylko jeden a każda sekta -również nasza ma swojego :)) teraz mówicie że się nie mści , a co niby pisze w starym testamencie ; policzek za policzek :)