piffko karmi a karmienie

Tu chodzi o chmiel, to chmiel pobudza laktacje, ;) a karmi bo kobiety z reguły wolą słodkie piwo.

W letnie upały dociągałam nawet do 6 dziennie+ ze 3litry wody,a karmiłam tylko piersią. Bez przesady..

ja pije od czasu do czasu lecha free 0,3 smakuje jak normalne piwo, polecam!

a to nie lepiej dac dziecku butelke jak sie wypije jakis alkohol?

Mi też położne kazały pić karmi :) Także coś w tym musi być... ;) Wypiłam raz pół szklanki- dziecku nic nie było a co do laktacji to pół szklanki to chyba za mało by widzieć rezultaty :D

ja mam problem ze wszystkim a dzis mam ochote na te wlasnie piwko moja mala ma 4 tyg a ja nie wiem czy moge boje sie zaryzykowac mimo tego ze to mojne drugie dziecko a pierwsze karmilam 3 miesiace i nie wiedzialam co mi wolno a co nie jadlam i pilam wszystko sprobuje i zobacze jaki bedzie tego efekt

nic jej nie będzie - nie panikuj

zresztą - dzisiaj obalę pół butli wina bezalkoholowego i tez nie przewiduję sensacji, bo już nigdy wcześniej nie było

spokojnie pij, ja piję karmi raz w tygodniu od urodzenia małej to już 8 miesięcy, karmiłam i karmię. małej nic nie jest, w szpitalu mi pielęgniarki polecały na laktację, myślałam, że to jakieś zabobony, ale zawsze jak miałam mniej mleka, to po karmi było więcej...polecam:)

A pozwalałyście sobie na karmi w czasie ciąży?

boze,ze tez nie potrafisz sobie odmowic piwa?ja cala ciaze nie pilam,teraz karmie i nie pije.nie potrafisz sobie odmowic?to nie karm i tyle.wogole co to za pytanie.mi byłoby wstyd pytac i sie osmieszac.

dorcia a ty przeczytałaś cały wątek czy tylko pierwsze dwa posty? Karmi w szpitalach stoi bo jako piwo BEZALKOHOLOWE- bo tyle procent alkoholu to maja czekoladki - z chmielem pobudzajacym laktacje są WRĘCZ POLECANE kobietom karmiącym.

myslalam ,ze ma na mysli alkoholowe.juz tu tyle glupot pisza,ze mnie nic nie dziwi.u mnie polozne sie smiały(slyszalam jak laska pytała o karmi wlasnie na laktacje) i w glowe stukały na te brednie.nie wiem ile w tym prawdy,ja nie pije nawet bezalkoholowego ,bo i po co,ani to w smaku piwa nie przypomina,ani nic.

ja pije teraz gdy karmie( odkad maly skonczyl 2m) i w ciazy tez zdarzylo mi sie pare razy wypic Karmi. I nic sie dziecku nie dzieje, aczkolwiek na pokarm to w moim przypadku chyba nie ma znaczenia

Karmi pomaga na laktacje. Jestem tego najlepszym przykladem. Probowalam pic koper wloski ale bez efektow a jak wypilam jedno karmi na noc to budzilam sie z mokra koszulka i nabrzmialymi piersiami jak przy nawale. Dzidziusiowi nic nie jest. Wole napic sie karmi niz podac dziecku mieszanke :)

absolutnie nie pij !!! skoro Twoje dziecko ma tylko 5 tygodni to możesz pić tylko słabiutką berbatę, kompot z jabłek i wodę niegazowaną dla mam. Nie wiem jak wogóle pmogło Ci przyjść to do głowy ile masz lat !!?? 17 ? buhahahahhaahaa pewnie jeść też nic nie można jak się karmi piersią ???? tylko suchy chleb dla konia hahahahhahahaha

mi też najlepiej działało na laktacje:P piłam od narodzin małego co jakiś czas, szczególnie jak zaczynały mi się robić flaki;) i po weekendzie 2-3 karmi miałam piersi pełne mleka :) u nas położne w szkole rodzenia polecały karmi na laktacje.

No można piwo wypić raz , albo dwa, ale tak na co dzień to lepiej kupić sobie Femaltiker, który też ma w sobie słód jęczmienny i jest zdrowszy bo całkowicie naturalny. Ja go stosuję stosuję co prawda krótko bo nowość na naszym rynku, ale na ilość mleka nie narzekam.

Piłam. Dziecko z wiosny, zaraz ciepło. Piłam max jedno, czasem raz na tydzień, czasem trzy. Nie popadałabym w paranoję. Nie chce nikogo obrażać, po prostu jestem znudzona forum, tzn. tymi atakami zewsząd. Nadal karmię, ale już rzadziej i jak się trafi PRAWDZIWE piwo czy wino to też za kołnierz nie wylewam. A dziecko wówczas karmię kilka godzin później. Ale gdybym wypiła z pół piwa i musiała dać tego cyca to bym dała i nie biła się z sumieniem. Nie wiem, co o mnie myślicie. Ja mimo czasem małych procentów twardo stąpam po ziemi. Pozdrawiam.

kochana, ja kiedy miałam problemy z laktacją to położna kazała mi napić się piwa karmi właśnie :) efekt? nawał pokarmu :) Jak dzidzia miała 2 miesiące, to napiłam się już normalnego piwa redsa a czasami lampkę wina. Wieczorem w mężem siadaliśmy po uśpieniu córeczki, ja odciągałam pokarm na nocną pobudkę małej i wtedy piliśmy sobie kulturalnie po lampce wina czy piwko. Następne karmienie miałam rano po 10 godzinach od wypicia i wszystko było w porządku :) Położna nigdy nie miała przeciwwskazań i śmiała się, że wszystko jest dla ludzi ale z umiarem.

Nam tez w szkole rodzenia polecali karmi na laktacje. I dzialalo:) jak czulam,ze mialam puste piersi to pilam karmi i na drugi dzien pekaly;)

Teraz w szkole rodzenia już nie zalecają karmi a taki preparat femaltiker, który też na bazie słodu jęczmiennego jest zrobiony, na dodatek zawiera melisę , która na nastrój dobrze wpływa

1

piffko ? ile ty masz lat

Ja nie szłabym tą drogą i nie myślała ze piwo zwieksza laktacje. Jesli poszukujesz srodka który naprawdę zwiększy laktację, to polecam Prenalen. Jedna saszetka dziennie i odczujesz różnice.

Dziewczyny, one nie są bezalkoholowe, spójrzcie na ostrzeżenia, nie wolno pić w ciąży i podczas karmienia, tam jest 0,5%, więc to nadal alkohol. Te saszetki bananowe sama piłam i tez mi bardzo pomogły, a to przynajmniej bezpieczne dla dziecka.

Te saszetki bananowe to prolaktan :P

No cóż, dla mnie piwko odpada, ale kazda z nas ma swoje przyzwyczajenia i metody. Ważne zeby wybrać to co najlepsze.

Rany boskie, picie alkoholu w trakcie karmienia, dziewczyny, co z wami... przecież nie od dziś wiadomo, że chociażby śladowa ilość alkoholu w mleku może mieć negatywny wpływ na rozwój maluszka. Jeśli macie problemy z kp to lepiej rzeczywiście skorzystać z środków takich jak wspomniany Prolaktan. Należy też przystawiać dziecko regularnie do piersi, nasz organizm w którymś momencie załapie rutynę.

Gazowane nie szkodzi, gaz się ulatnia, bekacie odbijacie. W karmi jeść alkohol. Nie ma żadnego piwa bezalkoholowego. Jak już musicie to piccolo kupcie