Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olccia

MARZYCIELKI

Polecane posty

a ja bym chciala zeby moj mezczyzna przynosil mi kwiaty w niespodziewanych momentach bral z zaskocznia na rece na ulicy dawal swoj sweter pytal czy z robic mi herbaty......chociaz wlasciwie t ja nie wiem czego chce bo niby cos takiego mam ale mi sie to nie podoba i jjednoczesnie o tym marze! Moze owinien robic to ktos inny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selimka
kochana.........skad ja to znam.......tez bym tak chciala....nie mam zle ale chcialabym by bylo lepiej....a on mowi ze wydziwiam i ze za duzo romansidel sie naogladalam;( cholera mamy prawo byc szczesliwe tak jak chcemy....zyje sie tylko raz i chyba warto szukac tej jednej jedynej milosci.. tej prawdziwej...nie wiem czy napewno znalazlam to co bylo mi pisane....ale skoro nie do konca czuje sie szczesliwa to moze warto jeszcze poszukac?........cholera ale jestem pokrecona;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym chciała, żeby mój nie krzyczał, jak zostawiam po sobie bałagan. Albo żeby nie jęczał przez tydzień, że kupiłam bluzkę za 60zł, skoro mogliśmy za to pójść na mecz piłki nożnej. Albo żeby nie zrywał się o 8-ej rano niedzielę z okrzykiem \"Myszka wstawaj, dzień będzie dłuższy!\" Albo żeby nie przynosił kłopotów z pracy do domu. Takie sobie marzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomożyć zawsze można to nic nie kosztuje tylko boli zderzenie z rzeczywistością. karmią nas od dziecka bajkali o kopciuszku a potem my nie możemy sobie miejsca znaleść i jesteśmy zawiedzione realiami życia. powtzramy sibie a miało byś tak pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez marzyłam o takiej romantyczniej miłosci z filmów,zeby dostawac kwaity bez powodu i prezęty żeby mi dawał...a teraz to mam i bokiem mi wyłazi a od lukru czasem aż mnie mdli ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie móiw i przesadzeie ale tak raz na miesiąc fajnie było by dostać chociaż pęk zerwanych w biegu stokrotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no. no to wiecie co ja ide spać i pomaze sobie troszke o tych stokrotkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi się zdawało, bo to miłe kwiatki dostać i byc kochaną Czasem wolała bym, żeby tak jak dawniej olewał niz żeby się czepiał,że się za mło przytulam albo nie usmiecham się...albo ciągle dopytywal co u mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik2123
i dogodz tu czlowieku babie.... powinnyscie dostac lanie na gole dupy od czasu do czasu, to byscie przestaly marudzic!! o!! albo zebyscie tak od czasu do czasu nie mialy co do garnka wrzucic... to by sie oczy wam dopiero otworzyly!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaziku, ja już kiedyś dostawałam lanie i nie miałam co do gara włożyć. Więc nie pisz tak, bo to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik2123
no akurat Twoje postulaty były w miarę normalne, możesz uznać, że Ciebie to nie dotyczy :) ale taka "monte" na przykład.... przeciez we łbie sie jej przewrocilo chyba :o docenilaby to co ma pewnie dopiero, jakby dostawala wpierdol raz po raz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, nie mów tak!!! Ja miałam złamane dwa żebra, wybity palec w dłoni, rozwaloną wargę, nie raz podbite oczy i wcale nie uważam, żeby to mi jakoś pomogło. Wręcz przeciwnie, stałam się nerwowa, nieufna, a jak mój obecny facet na mnie krzyczy, to boję się czasem, żeby nie posunął się dalej. Wiem, że tego nie zrobi, ale taka schiza pozostaje na całe życie...Wpierdol to nie metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik2123
a w czym Ci to miało pomóc, skoro Tobie nie odbija szajba? :o ja mowie do tych, ktore narzekaja w momencie, kiedy maja wszystko :o facet sie stara, a jeszcze im zle :o poza tym nie mowie o tym jako o jakiejs metodzie, bo glupoty sila sie nie wybije, chociaz na pewno cos w tym jest - ludzie ktorzy wiele wycierpieli w zyciu potrafia pozniej docenic to co dostaja od losu ten, kto zaznal biedy predzej doceni czasy kiedy zacznie mu sie powodzic niz ten, ktory cale zycie zyl sobie beztrosko ten, kto pol zycia cierpial meki predzej doceni szczesliwe chwile niz ten, kto cale zycie mial wszystko pod nosem i to bez wiekszego wysilku proste i o tym mowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół życia cierpiałam męki
a dziś mówię i tak to co monte :) To nie jest tak, ze się nie docenia. Jestem juz zmeczona zagłaskiwaniem mnie, wszelkimi zdrobnieniami, dopytywaniem o wszystko.... Brzmi niewdzięcznie, ale chwilami czuję, jakby mnie wogóle nie było, on zawsze wie lepiej co jest dla mnie dobre. Potrzebuję czasem chwili spokoju, samotności, ciszy, żeby nikt na mnie nie patrzył, zebym do nikogo nie musiała się uśmiechać. Chciałabym pozostać sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik2123
a to już jest zupelnie inny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół życia cierpiałam męki
No właśnie, a ztego co widzę z monte jest podobnie. Z początku cieszyłam się tym, co mam, teraz czuję się jakby usidlona. Jak komuś, kto kocha, kto CHCE DOBRZE (i kiedy zwracam mu uwagę mówi to z akcentem) wytłumaczyć, ze ja mogę potrzebować akurat czegoś innego niż jemu sie wydaje. To jest tak, że najpierw on zdaje sie taki delikatny, wrażliwy, później okazuje się, że to wręcz despota, choć w inny trochę sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem...
:) A po co Ci elf? Mogę dać mu znać, ze go szukasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem...
To znaczy w dobrych czy w złych zamiarach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka marzycielka
Ta ja tez bym tak chciala ale tacy mezczyni poprostu wygineli na wojnie;) Na poczatku zwiazku z moim obecnym mezem bylo inaczej niz teraz po tych 13 latach, kwiaty niespoodzianki itp itd , ale teraz hm rutyna rutyna i jeszcze raz rutyna. Kiedy zapytalam sie go czemu sie tak zachowje , ze co ? czyżby mnie juz tak bardzo nie kochał jak wtedy , odp że na pierdoły nie ma czasu bo zycie jest poprostu tak brutalne ze nie ma na to czasu. Tak wiec chyba nic mi nie pozostaje tylko udac sie do krainy marzen i powspominac czasy kiedy bylo tak iscie romantycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem...
Jak Cię nie ma to idę spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze marzy mi sie....zeby mnie wzial w ramiona i zebuy zaczal tak goraco calowac jak tylko wroce do domu od samych dzrzwi i zeby zaniosl mnie do lozka a potem przyniosl kawe w ogromnym kubku i dal calusa w policzek....a tymczasem seks to rutyna....:( czy tak ma byc? czy to po prostu nie on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
eee... ja bym tez chwiala... zeby moj ukochany... do tego jak jest cudowny... jeszcze zechcial pracowac i dolozyc sie choc ciut do domowych wydatkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazik my wcale nie narzekamy na facetów broń boże. my poprostu chciałybyśmy czasem zeby wznieśli sie na wyżyny inwencji twurczej i dali nak kwiaty. najlepiej polne bo przy tym trzeba sie troche nagimnastykować zeby je zebrać a nie tylko kupiś jedną tandetną oklepaną róze. nam poprostu trzeba raz na jakiś czas troszke czułości zebysmy czuły ze nas kochacie i ze jesteśmy dla was ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik2123
a co Wy robicie dla swoich facetów? nie popadacie nigdy w rutynę?? czy od Was wychodzi czasem jakakolwiek inicjatywa inna niż zawsze? :p mądrale :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a np kolacja zrobiona własnoręcznie tylko dlatego ze miał ciąki dzień przy wnie maszrz etc czy to rozumiesz przez inicjatywe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik2123
powiedzmy, że jest to jakaś inicjatywa tylko jeszcze zależy jak często z nią wychodzisz i czy to jedyna rzecz na jaką Cie stac......od innych latwo sie wymaga, gorzej od siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a mojej byłej się znudziły kwiatki, hm, moze oczekiwała pierścionków z brylantem... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×