Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropelllkaa

karmienie piersia -tylko

Polecane posty

Gość kropelllkaa

Karmie wylacznie piersia, synek ma 3 miesiace, rozwija sie, przybiera i rosnie doskonale, praktycznie wcale nie placze, jest bardzo pogodny i radosny wiec jest zadowolony z jedzonka mamy, ale moja tesciowa ciagle mi \"truje\", ze moge od 4 mies. podac mu np. na spacerze sloiczek. Juz w szpitalu, lekarz, pediatra, polozna mowili zeby karmic piersia i tylko nia do 6 mies., nic innego nie podawac. Chce sie tez tego trzymac, ale meczy mnie ta gadka tesciowej...a moze faktycznie zle robie nie podajac nic innego, juz sama nie wiem. Czasami mysle, ze jej to jakby \"przeszkadza\" ze karmie tylko piersia bo ona tylko do 3 mies karmila syna /mojego meza zreszta;) i od 3 podawala juz jedzenie nie lyzeczka ale lyzka;) maz raczej do drobnych osob nie nalezy...jest wielki i ma tendencje do przybieracnia na wadze w sposob nadzwyczaj szybki. Wiem, ze sie z tym zle czuje, moze i ta duza lyzka w tym pomogla;), a moze to poprostu tak wyszlo i jest...Chce dla synka jak najlepiej, ale mimo wszystko mam obawy podawac mu juz cos innego...Prosze doradzcie cos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
jezeli karmisz piersią nic nie trzeba podawać przez 6 miesięcy,bardzo dobrze synka karmisz ,może słoiczek by nie zaszkodził ale po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelllkaa
dzieki dziewczyny, bo juz myslalam, ze naprawde robie cos zle, ale robie to co mi intuicja podpowiada i robie wszystko prosto ze serca:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj na teściową
Słuchaj położnej i lekarza. Gdybyś dała teściowej dziecko i ona by je żywiła to maluch spokojnie ważyłby teraz 15 kg. Teściowe i babcie mają tendencję do tuczenia dzieci, a mimo wszystko sylwetka Twojego dziecka w głównej mierze zależy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się na zapas. Ja też chciałam karmić tylko piersią do 6 m-cy, ale gdy moja córka miała nieco ponad 4 m-ce nie chciała już ssać piersi.Musiałam więc dawać nie tylko słoicziki, ale i mleko z butelki. Ale gdy Twoje dziecko zechce pierś to do końca 5 m-ca nie ma potrzeby podawania nic innego!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelllkaa
...papierowe nozyczki...chyba masz racje -najlepiej poskutkuje:) cos wymysle;) A wiecie najlepsze jest to,ze jak ja widzi to w placz:) Tesciowa stwierdzila, ze dlatego tak reaguje bo jest malo wsrod ludzi, ale to nie jest wina tego, mysle, ze poczul smrod papierosow bo naprawde jak sie do niego przyblizyla a od razu po paleniu strasznie zasmierdzialo a on w ryk. U innych tak nie reaguje gwaltownym naglym placzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
hi hi hi zaraz z tematu karmienie piersia przerzucimy sie na "wredne teściowe" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden
nie sluchaj tesciowej, tylko lekarza i poloznej. ja tez karmilam mojego synka tylko piersia do 6. mies. i wszystko bylo ok. To chroni przed alergiami i wzmacnia odpornosc. Dziecko nie bedzie potrzebowac antybiotykow. A w Twoim mleku jest wszystko, czego dziecie potrzebuje. No, moze spytaj sie lekarza o wit. D. I dobrze sie odzywiaj, bo organizm "pakuje" w mleko wszystko, co w Tobie najcenniejsze i to Twoim kosztem. Sloiczki sa drogie, wiec lepiej Ty jedz dobrze i dawaj dziecku piers i wyjdzie na jedno, a i dla dziecka (zdrowie) i dla Ciebie (jaka wygoda!) bedzie lepiej. Pozdowienia, Ty jestes matka i wiesz, co dla Twego dziecka jest najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie, jeśli maluch skończył już 4miesiąc to możesz już podać tarte jabłuszko- oczywiście jeśli chcesz. Jeśli jest zdrowy, nie alergizuje jak zjesz białego sera, czekolady lub napijesz się kakao. Dużo zależy od tego co Ty jesz i jak żywiłaś się w ciąży... Ale nie chodzi o to... Jeśli teściowa wpi...la się w wychowanie twego dziecka, poproś najpierw męża o delikatne zmusztrowanie mamy. Jak nie pomoże, sama powiedz jej, że naukowe badania dowiodły, że metody żywienia dzieci sprzed 20-30lat są błędne... Poprzyj to słowami, że mówił to lekarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelllkaa
dzieki za odpowiedzi...kochane jestescie :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaden problem... Poza tym, hmmm, czuję się w obowiązku pomóc koleżance w potrzebie :D... Miałam podobną sytuację... A swoją drogą ską jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z atridą :) ja karmiłam mojego synka tylko piersią przez 7 miesięcy....ehh ale cudnie było...Rezultat tego jest taki,że synek mając teraz trzy lata chorował tylko raz(zapalenie gardła).Zawsze będe popierac karmienie piersią,bo to jest najlepsze co możesz dać swojemu brzdącowi.Oczywiście,teściowa nie mogła patrzeć na to,jak \"wciskam \" dziecku pierś zamiast dać mu porządnie jeśc :).A lekarka na kontrolnych badaniach zawsze chwaliła,że synek tak pięknie przybiera na wadze i super się rozwija :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelllkaa
...wlasnie, a jak rozpoznac alergie? Maly ma caly czas niemowlecy tradzik, mniej juz niz na poczatku, ale jednak jest. Skora nie jest gladziutka ale taka hmmm chropowata nieco. Jak spi wydaje sie, ze jest lepiej, jak tylko staje sie aktywny chrostki widac bardziej. Zbaczam nieco z tematu, ale zamiast tworzyc nowy kolejny post zapytam tu, mam nadzieje za zrozumienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelllkaa
atrida- ogolnie jestem ze slaska, a obecnie mieszkam w niemczech;) i pozdrawiam slonecznie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, słyszałam o opiece zdrowotnej w Niemczech, podobno padacznie z tym... Czy maluch się ślini? To może być wpływ śliny na skórę... Mój Smok tak miał... Wystarczy smarować maluchowi twarz maścią ochronną z witaminą A (w Polsce za 2-3zl w każdej aptece) lub maścią nagietkową 4-5zł). Nie bój się, a jeśli nie minie, to wybierz się do lekarza... I dawaj znać jak Maleństwo :D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Ty jesteś mamą i się tego trzymaj.Póki co Twoje dizecko otrzymóje to co możesz dac jemu najlepszego.Dzieci karmione tylko i wyłącznie piersią otrzymóją 1 posiłek później.Mi pediatra powiedział że dzieci karmione butlą moga dostać 1 posiłek w 4 -5 miesiącu a z piersią to o miesiąc później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelllkaa
Ze slodyczami jest tak, ze mnie strasznie do nich ciagnie...ale staram sie jesc je umiarkowanie, teraz postanowilam przynajmniej tydzien nic slodkiego do ust nie wziasc, z jogutow juz calkiem zrezygnowalam, ale widze, ze to jednak nie jogurty maja wplyw. Mleko -szklanka na dzien, zobaczymy czy beda jakies efekty. Wizyte mam za 2 tygonie wiec jak sie nic nie zmieni to poradze sie lekarza. A co do slinienia to faktycznie slini sie, ale nie az tak mocno i nie czesto. Co do sluzby zdrowia to jako tako nie narzekam, jedynie co mnie wkurza to te strajki...masz termin, idziesz i spotykasz zamkniete drzwi z kartka : strajk :(:(:( , ale ogolnie ze sluzby zdrowia jestem zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelllkaa
...jak bedzie trzeba to i z tego zrezygnuje...ciezko bedzie z mleka zrezygnowac, no ale co sie nie robi dla swojego Skarba....:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej🌼 skoro juz rozmawiacie na temat karmienia piersią, chcialabym zapytac co wolno a czego nie wolno jesc. Narazie jestem w ciazy ale poźniej mam zamiar oczywiscie karmic piersią. A tesciową ja bym sie nie przejmowala-niech gada swoje. Ja akurat swoją mam OK, ale babcia meza to prawdziwa dewota i stara sie byc za bardzo uczynna..gdybym jej sluchala to chodzilabym w podomkach i wazyla z 30 kg wiecej:) Za nic w swiecie nie oddalabym dziecka pod jej opieke... pozdrawiam serdecznie🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość attrida
Kropelko, jeśli w ciąży jadłaś nabiał, piłaś mleko i jogurty, to Maluszek raczej nie powinien mieć problemów. Unikaj truskawek(mój Smok mając9-10 miesięcy pokropli mixowanych truskawek przez 2dni wyglądał jak biedronka, po tygodniu znów podałam ociupinkę i już było ok) i cytrusów(są kwaśne). Jeśli nie odstąpiłaś od normalnego odżywiania(tj, jedz wszystko tylko z umiarem :) ), to Malutki nie powinien mieć problemów. Daffodille A jak teraz się odzywiasz? Jesz normalnie czy jak nakazują podręczniki czyli brązowy ryż, pieczone jabłko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atrida-tak jak napisalam wyzej, narazie jestem w ciązy. Odżywiam sie normalnie, tylko zmiejszylam ilość kawy do 1 dzienbnie z mlekiem, alkoholu nie pije poza paroma lykami piwa -ewentualnie pije karmi, poza tym jem duzo owoców-glownie jablka, ale surowe, i duzo warzyw. Miesa w zasadzie nie jadam, bo nie lubie-ewentualnie ryby, mleko tylko do kawy, poza tym z nabialu biale serki, jogurty naturalne, kefir, maslanka..to by bylo na tyle:) weglowodanow nie jadam sporo-tylko w kanapce(chleb) lub czasem cos slodkiego... acha, zdarza mi sie pic napoje gazowane, ale zdaje sobie sprawe ze trzeba bedzie je wykluczyc. Czy bardzo bede musiala zmienic diete???dodam, ze bedzie mi zależalo z pewnościa na utracie wagi, ze slodyczy spokojnie zrezygnuje. z gory dzieki za odpowiedź:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelllkaa
attrida - ojjj ile ja zjadlam jogurtow, ile mleka i kakao wypilam ...morze tego bylo:) myslisz, ze dzieki temu maly mogl sie uodpornic? Wlasnie teraz zauwazylam, ze tych chrostkow ma mniej, a wczoraj bylo dosyc sporo. A tez pilam mleko, jadlam jogurty. Mam nadzieje, ze to faktycznie tylko ten nieszczesny tradzik....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, Daffodilko... A smakuje Ci to karmi? Ja go nie lubiłam :( ... Fuj... Muszę Cię zmartwić... Jeśli masz kiepską morfologię krwi to powinnaś zacząć jeść mięso, i to właśnie czerwone... Z tego co pieszesz, to chyba tylko to jest moją sugestią... I kieliszek wina czerwonego do niedzielnego obiadu, mogę nawet polecic mołdawskie wino LIDIA. Ma smak poziomek, jest delikatnie słodkie i niezbyt ciężkie... A jeśli chodzi o karmienie i odżywianie... Nasz pediatra stwierdził: żadnych wzdymaczy (kapusta, groch, fasola), napojów gazowanych, bardzo ostro przyprawianych potraw. Przez pierwsze 3miesiące. Nie zabronił pić mleka, jeść nabiału. Pamiętaj, że karmiąc piersią trzeba mieć zapas tłuszczyku. Poza tym lekarze mówią, że po porodzie do formy sprzed ciąży dochodzi się po roku, dwóch... Nie wolno przesadzać z odchudzaniem się w czasie karmienia, bo szkodzi się nie tylko sobie, ale i maluchowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, prześledź co jadłaś wczoraj i przedwczoraj, co robiliście z Maleństwem, czy nie zmieniłaś kosmetyku. Jeśli wszystko jest po staremu to pewnie są krostki od śliny i wystarzy posmarować maścią... A jeśli chodzi o mleko i jogurty... Sama MUSIAŁAM mieć w lodówce litr mleka, nikt nie miał prawa ruszyć, bo porem byłam wściekłą kurą, KOKO :D... Z ogórkami kiszonymi też tak było... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atrida-dziekuje za odpowiedź:) karmi srednio mi smakuje, ale mam tak ogromną ochote na piwko(zawsze je lubilam ale teraz doslownie mnie skreca!!!) ze czasem sącze wlasnie karmi-zwykle po wypiciu polowy butelki mam dość.. miesa nie jestem w stanie jesc, nie potrafie sie przelamac, codziennie szykuje mieso naszmu psu i kojarzy mi sie to z psim zarciem:)poza tym wiele lat bylam wegetarianką..moge czasem zmusic sie do zjedzenia kawalka bialego mesa z kurczaka albo jakiegos innego chudego, ale to sporadycznie. Nie wiem skad moja anemia, żelazo mam w normie. Moja mlodsza siostra bedzie rodzic za 3 tyg, od wielu lat nie je miesa i podczas ciazy tez nie jadla a wyniki ma swietne. zrezygnowac z nabialu nie bedzie latwo, ale dam rade. Jesli chodzi o strączkowe to kotlety sojowe mam nadzieje nie szkodza? Z tego co wiem to tylko łuski w nasionach strączkowych sa wzdymające. a tluszczyku to ja troche mam-obiecnie waze 65 przy 170 cm wzrostu. Przytylam rok przed zajsciem w ciaze z 57 kg (bo mialam wlasnie problem z zajsciem ). W ciazy przybylo mi 1 kg jak narazie...mysle ze przy takich ograniczeniach w diecie, jakie trzeba stosowac podczas karmienia piersia, nietrudno schudnac samoistnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelllkaa
Daffodile- co do miesa- bedac w ciazy jadlam bardzo malo miesa- nie przepadam za nim i nic mnie nie potrafilo zmusic. Za to owoce, mleko, jogurty, kakao, teraz jak tak patrze do tylu i mysle o moim zywieniu w ciazy...hmmm pewnie nie bylo idealem...ale staralam sie jak moglam- odrzucalo mnie od wszystkiego- jedynie pod koniec ciazy mialam zwiekszona potrzeba na pizze. Poza tym witaminki dla kobiet w ciazy. Efekt byl taki, ze synus urodzil sie duzy z waga 3970, 54 cm i glowka 37 cm, sama nie wiem gdzie sie pomiescil bo brzuch nie byl az tak wielki. Jest zdrowiutki, silny, pogodny i radosny. Kazdy organizm jest inny i inaczej moze reagowac a dzieciatko w brzuszku to juz wogole. Przytylam w ciazy 15 kg, po urodzeniu zeszlo tylko 5kg, ale to za sprawa wody, ktora mi sie zatrzymala. Dwa tyg. po urodzeniu wchodzilam juz w spodnie sprzed ciazy. Karmiac piersia naprawde chudnie sie w mig. Nie wiem dokladnie od kiedy mam ta sama wage o przed ciaza, ale jest to juz dosyc kawalek czasu (rodzilam w grudniu).I tez mialam aneie pod koniec ciazy, ale to czesto sie zdarza, w koncu jest was dwoch, lekarz zalecil zelazo i bylo juz ok. A co do zywienia to jesc wszystko na co masz ochote wiadomo, ze moze niektore rzeczy w rozsadnych ilosciach:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka-ja mam zupelnie normalny apetyt, na szczescie:) jedyne czego naprawde mi sie chce to piwko:P:P takie zwykle gorzkie! Na szczescie po paru lykach przechodzi:) zastanawiam sie, czy w szpitalu nauczą mnie jak karmic piersia? A moze dowiem sie wszystkiego na zajeciach szkoly rodzenia? I czy konieczny jest laktator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×