Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

1970ewa

Kocham schizofrenika

Polecane posty

Czy taka milość ma sens? Sama siebie pytam,nie znadując sensownej odpowiedzi ,moje serce walczy z rozumem ,który podpowiada\"to jest najcięższa z chorób psychicznych, jak zyć ,kiedy on jest na rencie, czy dziecko nie odziedziczy choroby,a co będzie jak choroba sie nawróci\".Mój facet teraz jest w okresie remisji,czuje si ę dobrze,jest miły, kulturalny ,oczytany ,wiem,że mnie kocha . Tylko ten konflikt pomiędzy sercem a rozumem . Czy ktoś miał podobny przypadek i zyje w szczęsliwym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam
facetm miał najlżejszą postac zchizofrenii, po prostu bardzo szybko mógł mu sie zmienic nastroj z wesolego na ponury był cholernie zaborczy, zazdrosny a przy tym wiecznie przekonany o swojej nieomylnosci itd NIE RYZYKUJ dzieci z nim bądź sobie jesli Ci to odpowiada ale jest bardzo duze ryzyko, ze dziecko odziedziczy złe geny i to niekoniecznie w postaci schizofrenii ale np autyzmu lub innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego objawy to chwilowe niepokoje,jest troche uparty to to trzeba przyznać.Kiedy przechodził chorobę dręczyły go manbie prześladowcze,ze ciągle go ktoś sledzi .Teraz jestt spoko,normalny czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jest schizofrenia
Bo od czasu do czasu słyszę to słowo, ale nie wiem dokładnie co ono znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój wujek też
niby był normalny i też się wydawało ze objawy minęły aż nagle zaczał miec omamy i zaczął swoja matke gonic z siekierą a potem porał samochod i jezdzil po miescie, cud ze wypadku nie było i zgadzam się, NIE DECYDUJ SIE na dzieci z nim na adoptowane tez nie bo jak mu ataki wrocą to moze mu zrobic krzywde bo np ubzdura sobie ze to woje dziecko ktore masz z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam, że dobrze leczona schizofrenia nie jest zbyt uciążliwa. Może się mylę, ale jeśli go kochasz, to może warto zaryzykować. Albo może zapytaj kogoś, kto się zna, np. lekarza. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre
no coz maz znajomej moich rodzicow mial schizofrenie, bylo ok bo sie leczyl itd....do czasu az sie poklocili i sie powiesil na drzewie za domem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leonia
Ewo moja koleżanka wyszła za mąz za faceta, który miał schizofrenię paranoidalną. Niestety on i jego rodzina zataili to przed nią, czyli wychodząc za mąż nie wiedziała, że wychodzi za chorego człowieka. Wtedy był w okresie remisji choroby i wydawało się, że to całkiem normalny facet. Niestety potem jej życie stało się koszmarem. Nie dośc, że choroba wróciła, to on jeszcze na dodatek zaczął pić. Przeszła przez piekło. Zdążył jej zrobić dwójkę dzieci. Jak narazie dzieci są zdrowe. Nie wytrzymała tego. Złożyła dokumenty o rozwód kościelny i go dostała ponieważ jego choroba psychiczna była zatajona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ja go kocham,nie wiem czy w życiu spotkam kogoś równie troskliwego i czułego . On chce mojego dobra,Boże jakie to zycie jest.W pażdzierniku mi się oświadczył ,od tamtego czasu zwlekam z udzieleniem odpowiedzi Czy się zdecyduje na to małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiadomo
ze to nie jego wina i jak bedzie sie pilnowal i brał leki to bedzie ok ale tak jak Ci tu inni mowia, nie decydujcie sie na dzieci bo tylko je skrzywdzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez dziecka? Tego sobie nie wyobrażam. Ja kocham dzieci .Znajomy jest chory na schize,w dużo wiekszym zaawansowaniu , mają dwójke całkiem normalnych dzieci.Dla niego życie rodzinne jest podporą ,bo jak sam mówi nie ma czasu myśleć o chorobie bo ciągle są jakieś a zajęcia ,nie skupia się na sobie,bierze rente i dorabia sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysssssia
cyt. "facetm miał najlżejszą postac zchizofrenii, po prostu bardzo szybko mógł mu sie zmienic nastroj z wesolego na ponury był cholernie zaborczy, zazdrosny a przy tym wiecznie przekonany o swojej nieomylnosci itd" Hmmmm....... Sorry za pytanie, ale czym TO zachowanie się różni od zachowania przeciętnej kobiety? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojoj
chyba wlasni emnie opisalas.. .a jestem kobietka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Dola..wiesz on nie jest i nie był agresywny,u każdego choroba przebiega inaczej.Nie mozna mylić z psychopatą .Jego choroba polega na niepokojach ,które go czasami ogarniają,jest uparty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysssssia
wychodzi na to że schizofenia to po prostu huśtawka nastrojów, czyli każda z nas ma delikatną schizofrenię :D:D i że tylko paranoidalna jest groźna bo sobie można ubzdurać że ktoś śledzi albo się nawet powiesić no to sorry, kto mi dokładnie sprecyzuje czym jest schiza? bo z tego co opisałyście to jakieś głupie objawy które ma każdy człowiek "zaborczość, zazdrość, zmienność nastrojów, upór"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddd
1.zmiany nastrojow spowodowane roznymi czynnikami typu hormony, cisnienie,stres itd, 2. osobowosc boredrline i 3. schizofrenia TO 3 ZUPELNIE INNE RZECZY. schizofrenia to jedna z gorszych chorob psychicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 888ususyttstrs
pfff.... jak tylko uparty to zupelnie nie rozumiem problemu pamiętaj, określenie i definicję tej choroby wymyślili ludzie. Nie bój się jeśli go kochasz. Podpytaj jego rodzinę czy zawsze miał tylko tak delikatne objawy. Ja ... gdybym tak na serio na serio kochała.... nie miałabym wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciaa...
cytat: Dziedziczność Istnieje zależność pomiędzy ryzykiem zachorowania na schizofrenię, a stopniem pokrewieństwa z osobą chorą. Badania rodzin, bliźniąt i adopcyjne dostarczają dowodów na rolę czynników genetycznych w etiologii schizofrenii. Można sądzić, że dziedziczona jest predyspozycja do schizofrenii, która daje efekt w postaci choroby dopiero w połączeniu ze środowiskowymi czynnikami ryzyka. Dokładny model dziedziczenia schizofrenii pozostaje nieznany. Podobnie jak w przypadku innych chorób złożonych sugerowany jest raczej udział wielu genów, o relatywnie niewielkim wpływie, których efekt kumuluje się. Na znaczenie interakcji czynników genetycznych i środowiskowych wspólnie zwiększających podatność na zachorowanie wydają się wskazywać m.in. wyniki badań adopcyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddd
nie wyszłabym za schizofrenika:O znam 3 przypadki kiedy osoba sie leczyła (2 babki i facet) leczyła, było ok i nagle odwalały takie numery ze zimny pot na plecach.od wymachiwania nozami w mieszkaniu poczawszy przez wybieganie przez zamkniete szklane drzwi az do samobojstwa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała wielka
jest coś dziwnie pociągającego w chorobie psychicznej :> inność, możność wkroczenia w jakiś Jego świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie bala
moja sasiadka byla schizofreniczka, wychodzila na klatke z siekiera i roztrzaskiwala nia drzwi sasioadki obok bo uroila sobie ze jej maz ma z nia romans Sasiadka zalozyla metalowe drzwi i bala sie wychodzic z domu, bo ona tylko na to czeka , wychodzila z ta siekiera i chcial ja zabic .....poza tym w scianie w swojej laziece widziala jakas wiedzme i tluczkiem do miesa wybila dziure w murze do naszego mieszkania ....wywiezli ja do zakladu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddd
mala wielka - dziwne zapedy:O albo terapeutyczne albo zakładowe:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała wielka
jeśli uważasz że dziwne zapędy - popatrz ile filmów nakręcono o związku normalnego człowieka z kimś chorym psychicznie (nie mówię o ciężkim odłamie choroby, ale jakimś delikatnym) - te filmy były piękne a czemu? bo ludzie też widzą w tym coś pociągającego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddd
hmmmmm no ok moze... ja w kazdym razie chcialabym zakładac rodzine i zyc z człowiekiem normalnym = zdrowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 888ususyttstrs
ja Ci dałam :) podpytaj jego rodzinę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego rodzina pragnie jego dobra, matka chce ,żeby miał kogoś,żeby założył rodzine,tym bardziej ,że jest jedynakiem,nie ma rodzeństwa a rodzice są już starsi. Jego rodzice pracowali w SB ,stąd prawdopodobnie u niego wystąpiła mania prześladowcza, takie urojenia,że jest ciągle sledzony doprowadziły do tego ,ze znalazł sie w szpitalu na 2 mies,. Ta choroba powstała w szkole średniej,mimo tego skończył studia inżynierskie i bierze rente socjalną z nadzieją ,że kiedyś dostanie rente rodzinną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kazdy przypadek życia z ta choroba jest zły, moja sąsiadka wyszla za chlopaka chorego i tez miala ten sam dylemat, chociaz kochała, bo to w sumie normalne, ze przed podjeciem waznej decyzji czlowiek ma dylematy. Znam tez czlowieka, który jest prezesem duzej firmy chorujacego tez na schizofrenie, ktory jak zaczyna sie z nim cos zlego, to idzie na kilkudniowe zwolnienie, kontaktuje sie z lekarzem, bierze co trzeba i wraca do pracy. Inne choroby, chociazby alkoholizm, tez moze zniszczyc czlowiekowi zycie, a dziewczyny wychodzac za maz nie zwracaja na to zbyt duzej uwagi. Dlatego uwazam, ze jezeli masz i co wazniejsze bedziesz miala wiele milosci dla teg czlowieka i zrozumienia, to dla niego ta milosc moze byc w duzej mierze terapeutyczna. Ale no jakby nie bylo musisz sie jakos przygotowac na jego gorsze dni. Teraz juz sa podobno naprawde dobre leki. Żebys mogla przeanalizowac i przygotowac sie do tej milosci, to porozmawiaj z lekarzem psychiatrą, jak on to widzi, czego sie mozesz spodziewac, a czego nie. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×