Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość echhhhhhhhhh...............

nie mozesz z nim byc???????? wejdz

Polecane posty

Gość smutasek chlip
Ale ja mam 18 lat, zmiana miejsca zamieszkania to nic nie da, za mloda jestem. Tak tylko czekam az skoncze szkole. Jeszcze rok mi zoslal... Jestem w II kl liceum. Eh... za 6 dni sie spotkamy. Poznalismy sie przez smsy, no mieszka na wiosce, przyjezdzam tam na swieta i waakcje takze widac kilka razy w roku. Od pierwszego wejrzenia mi sie spodobal ale balam sie poznac go, nie chcialam cierpiec, wiedzialam ze sie zakocham, dlatego nie robilam nic. Tylko niesmiale usmiechy ukradkiem, on tez mial dziewczyne. To bylo w te wakacje. Bylam w listopadzie na wszystkich zmarlych i wtedy napisal mi sms, pisal ze zawsze chcial mnie poznac, ze jestem taka niesmiala, wszyscy za mna szaleja. Taka prawda - to jest mala wioska i jak ja tam przyjezdzam to wielka sensacja jest, wszysyc sie do mnie przymilaja. Ale ja tego nie lubie, ignoruje. Wychodze z moimi znajomymi, nie chce nikogo poznawac nowego bo to soe źle konczy. Cierpie... Ale tym razem nie potrafilam sie obronic przed tym uczuciem. Pisalismy ze soba smsy do nocy, niekonczace sie tematy. A on pierwszego smsa napisal w dzien mojego wyjazdu takze sie nie poznalismy... Z reszta on mial dziewczyne a ja chlopaka Poznalismy sie dopiero w grudniu - kiedy przyjechalam na Boze narodzenie. Smieszne ze dopiero sie zapoznalismy a tyle o sobie wiedzielismy, przez te smsy. Kiedy sie poznalismy poszlismy razem cos wypic, wyglupialismy sie. Ale nic miedzy nami nie bylo. Ja mialam chlopaka. I wzial mnie na rece, mowil jaka ja fajna jestem, i takie komplementy ktorych nigdy w zyciu nie slyszalam. Ale musialam wyjechac. Spedzialm z Nim 4 dni. Bylo super. Kiedy wyjezdzalam napisal mi ze czuje sie pusty, ze juz teskni. Ze nie wie co sie z nim dzieje, plakac mu sie chce. ... On??... on teskni?? on jest takim typowym huliganem, zmienia dziewczyny co chwile. Ale szybko zmienilam o nim zdanie. Bo to on sie zmienil. Jest wrazliwy i czuly, delikatny, kochany. Caly czas ze soba pisalismy - coraz smielej. Styczen>>> pojechalam na ferie zimowe, on dla mnie zrezygnowal z wyjazdu do Irlandi. Wzial wolne w pracy i byl ze mna caly czas. Spotykalismy sie codziennie ale nigdy sam na sam. Takz e znajomymi. Ale jak sie zobaczylismy to mocno mnie przytulil i dal buzi w policzek. Poczulam cos niezwyklego. Kiedy bylo mi zimno zlapal moje rączki i trzymal w swoich... pierwszy dotyk. Tego samego wieczoru napisal ze bardzo sie do mnie przywizal, ze jestem jak aniolek, czysta, delikatna, docenil mnie, zauwazyl we mnie to czego inni nie zauwazyli. Napisal "kocham cie" Bez chwili zastanowienia odpisalam to samo. Poźniej mi to powiedzial ja jemu tez. Ale ukrywalismy to miedzy sobą, ale nadeszla rozmowa przed moim wyjazdem. Przeciez mam chlopaka z ktorym jestem 1,5 roku. co ja mam zrobic?? jak ja mu to powiem?? do tego wiele ludzi z zazdrosci miedzy nami mieszali... Ale wyjechalam do domu, zerwalam z chlopakiem. Rozpacz... tesknota... nie jadlam... nawet mdlalam... nie chodzilam do szkoly... nie moglam zrozumiec dlaczego nie moge z nim byc skoro tak nam dobrze. Bylismy razem 2 tygodnie, nie moglam tego zniesc, napisalam mu ze chce o nim zapomniec, ze za bardzo cierpie. Wrocilam do chlopaka. Najpierw nie zrozumial, byl wsciekly. Ale teraz mnie rozumie. Bardzo sie stara zebym do niego wrocila. Kiedy jestem z nim to cierpie, ale jak jestem bez niego tez. bez sensu. Teraz wszystko sie wyjasni na swieta kiedy sie spotkamy. Juz nie moge sie doczekac. Prawie 3 miesiace rozlaki. On odlicza godziny do naszego spotkania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek chlip
Ale chce byc z nim i bede. On ciagle powtarza ze na mnie bedzie czekal. Ja mu wierze. Tylko kiedy jestem przy nim wszystko jest latwe. Ale jak wracam do domu, do swojego zycia. Wszystko jest trudne. Mam problemy w rodzinie, w domu. Nie potrafie sobie z tym sama poradzic. Ale gdyby nie ta odleglosc... bylabym z nim. Tak bardzo go kocham. Ale to jest trudne kiedy tyle osob jest przeciwnych, kiedy wszystko jest na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brujitalinda
do tego klubu psuje jak najbardziej-moja milosc jest w Kolumbii, dzieli nas 10000 km, tesknimy, placzemy oboje, ale coz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhh.............
i wy sie uzalacie????????? kiedys bedziecie razem :) a moj ma zone i dzieci ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opopopopopopopopopopo
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
spotkania daja siłe:) przetrwacie badzcie razme odleglosc jets na to rada zmiana miejsca: im wiecej na nie osob wy badzcie na tak:) jak on daleko smutnoi jak blisko raj:) zatem tego sie tryzmaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
ja tak nie robie:) a mogłabym, mało to miało sie ku mnie, to sie czuje, widiz po wzroku;) ale jak kocham to kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek chlip
aj nic nie rozumiecie. Trzebva przezyc milosc na odleglosc, w dodatku moi rodzice przeciwni tej znajomosci, wszystko jest na nie!!! Trudno tak olac to wszystko i powiedziec ze milosc jest najwazniejsza i dla milosci wszystko zrobie. Nie da sie wszystkiego zrobic, przeciez sie nie wyprowadze do niego, a nie zrobie nic zeby widywac sie czesciej, za daleko. Rzucilam wszystko dla niego ale to sie nie sprawdzilo, cierpilam i cierpialam. Skazana na to jestem. Milosc na odleglosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×