Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helisa

on daleko - w dodatku

Polecane posty

Gość helisa

Jest takim typem faceta ktory ma trudnosci z okazywaniem uczuc:( eeh..ja tu umieram z tesknoty a on nawte nie pokusi sie o jakiego milego smsa.a to na koncu"kocham Cie" dodaje jakby mechanicznie, - bo tak byc powinno.Nie zadaje sobei trudu zeby spytac sie co u mnie, jak sie czuje, tylko ciagle o sobie. Kocham go ale meczy mnie to cholernie.. Mam ochote wylaczyc na kilka dni komorke i nie odezwac sie - moze by sie zainteresowal ,ze co sjest nie tak. Albo napisac mu zeby nie pisal wogole albo rzadziej- bo przez te "puste smsy" jeszcze bardziej cierpie...nasze rozmowy przez tel. tez takie chlodne. - Pewnie jest podekscytowany nowym miejscem, zajety praca...ale czy to wszystko tlumaczy?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrociaczek
Mój facet też jest daleko. Dostaję smsy, zapewnia, że kocha itd. Do ich stylu bycia trzeba sie po prostu przyzwyczaic. U niego jest w porzadku, nowi ludzie, nowe miejsce...to kwestia, mam nadzieje, oswojenia sie z tym, co w tej chwili najbardzoiej pociaga. Moj tez nei jest nadzwyczaj wylewny. Ja, wysylajac sms, wykorzystje 160 znakow, On odpisuje w dwoch zdaniach, co slychac. Pisze, ze teskni i kocha, wiec nie pozostaje nic innego jak tylko zaakceptowac. Nie wylaczaj komorki, radze przeprowadzic spokojna rozmowe. Powiedz, ze rozlaka zle na ciebie wplywa i ze oczekujesz wiecej cieplych slow. Moze On mysli, ze to, co Ci daje, w zupelnosci wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileee
Powiedz, ze rozlaka zle na ciebie wplywa i ze oczekujesz wiecej cieplych slow. Moze On mysli, ze to, co Ci daje, w zupelnosci wystarcza. madre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrociaczek
Marsjanie tak mają. My - kobiety - wylewne, romantyczne, czasami ocierające łzy. Nasi mężczyźni - wylewni inaczej, romantyczni inaczej i płaczący, ale tylko wtedy, kiedy nikt nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileee
w sumie tak:) tez jestem taka oddana, uczuciowa kobietka, jak studnia bez dna, ciagle bym sluchala i czytala co pisz,e mowi do mnie❤️;) ciagle glodna kazdego dnia od nowa, bez znudzenia, chlonna jego:) to tez mozcny fundamnet milosci:) ciagly dialog serc, slow, ust i ciał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrociaczek
Jak radzicie sobie z tęsknotą i obawami jak to będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppp
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też to znam ...
i wcale nie jest łatwo...... ale nucę sobie piosenkę ....bo męska rzecz - być daleko, a kobieca - wiernie czekać ..... :-) ale bywa ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrociaczek
Oj, bywa, bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileee
no wałsnie btak, czekamy i cieszymy sie z malego slowa, emotka, kwiatka itp:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrociaczek
I z smsa, ktory zawira doslownie kilka znakow, ale za to jakich:) Słowa cenneijsze od sztabki złota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileee
tak i za sms bo wazne ze to on ze to jemu serce dyktowalo chocby te kilka znaczkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrociaczek
Mój mężczyzna jest w Irlandii, a Wasi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileee
nie wiem, moze gdzie w rozjazdach moze w chinach oglada gejsze, nie wiem, a tak to w tej szarej i pelenj podlych ludzi stolycy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helisa
dzieki za wypowiedzi:) Moj w Anglii.. No wlasnie za malo mi tego wszystkiego- ale postaram sie z nim porozmawiac - tak jak mi doradzilyscie:( Co do tesknoty- to sobie nie radze;) a to dopiero 2 tydzien;) ehh...ciekawe co bedzie potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrociaczek
U mnie trzeci dzień i też sobie momentami nie radzę. Najgorsze jest to, że zamieniliśmy częste spotkania tylko na smsy i rozmowy przez tel. Myślę, że jest Mu, paradoksalnie, o tyle lepiej, że nie jest tam sam, pojechał do znajomych mojej znajomej, wszystko jest nowe i warte poznania, a przez to ciekawe. A ja? Wszystko mi o Nim przypomina. Najgorzej jest wtedy, kiedy chwilowo brakuje zajęcia i jest czas na tzw. "mało optymistyczne" rozważania, czy damy radę, czy stawimy czoła tej rozłące itd. Myślę, że każda z nas, której mężczyzna wyjechał do obcego kraju, żeby zarobić godziwy gorsz, przeżywa to samo. Łez nie wstydzę się, bo to ludzki odruch. Kiedy dzwoni, wypytuję o wszystko, żeby zapamiętać jak najwięcej. Kiedy mam ochotę, płaczę do słuchawki io nie uwazam, żebym przez to była słaba. Okazuje przez to jak bardzo mi Go brakuje. Jeśli rtzeczywiście jesteśmy dla siebie, to będziemy, mimo odległości, niedopowiedzeń, domysłów. Tak bardzo chciaałbym zajrzeć w przyszłość, żeby już wiedzieć, co nas czeka. Pozdrawiam wszytskie tęskniące. "uszyta ze słów zapięta na guzik tęsknota - przywarła ciasno...'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×