Zdradzający mąż

Często na różnych topikach widzę wpisy zdradzonych żon: "ja męża nie wybielam, ale to topic o kochankach, dlatego piszę, że to jej wina. Jakby był topic o winie męża, to bym o jego winie pisała" Jak to jest? zdradzający mąż - świadoma tego, co robi szuja czy biedna ofiara manipulacji "tej drugiej"?

jezeli maz w twoich oczach to zwykla zabawka bez rozumu, to oczywiscie daje mu nazwe manipulowanej ofiary, jezeli jednak maz to partner z wyboru uwazany jako myslace "stworzenie" to raczej szuja!!

niekturzy mezowie [mój takibył ] to samce rozpłodowe Kiedy dobrze funkcjonował to latał z kwiatka na kwiatek ateraz kiedy stracił męskość siedzi wściekły iwszystko mu przeszkadza Jesteśmy po rozwodzie 1 rok obleciał pół polski za kobietami już miał sie żenić obraczki iwrócił na stare śmieći nie piszę tego złosliwie on taki był przez 37 lat jak byliśmy małżenstwem pojechał do sanatorium i tak się zakochał że odszedł JAK on dobrze zrobił dla mnie jestem wolnym czlowiekiem Aon chodzi i płacze że chce żebyśmy sie zeszli ABSOLUTNIE tak mi jest dobrze

Kobitki wolą na kochanki ujadać niż przyznać, że mąż to kawał skurwiela.

Nigdy nie kłuciłam się z kobietami choć łapałam na seksie przeciez każdy żonaty wie że ma żone ale to samce im wolno kobiecie nie wypada a jeszcze jak mezatka ajak ma takiego meża Ale on by zabił jak by go zdradzić ito prawda że kobieta woli wyzwać drugą a nie swojego

A przede wszystkim robicie drogie Panie gigantyczne błędy ortograficzne.

No, drogie panie zdradzone - czekam na Wasze wpisy.

a moim zdaniem to winny facet ktory zdradza o! :P

oczywiście taki zdradzający mąż to skurwiel ale jest to skurwiel, którego te żony kochają, a człowiek zakochany stara się zrozumieć i wybaczyć osobie którą kocha kochanka jest osoba obcą i żony nie mogą się inaczej do niej odnieść niz przez ocenianie jej postępowania i jakby nie było to ta kochanka jest w małżeństwie osobą niepożądaną, tą trzecią która świadomie wchodzi miedzy małżonków kobieta szanująca się i znająca swoja wartość czegoś takiego nie robi

Dajcie spokój tym kochankom. One są wolne i nikogo nie zdradzają. Mają prawo robić wszystko, co im się podoba. Takie jest moje zdanie. A facet, który zdradza to........ już się nie będę tu denerwować. Ja NIGDY nie obwiniałabym kochanki mojego faceta,jeśli zacząłby mnie zdradzać. To on świadomie by to zrobił. Ona jest wolna i ma do tego prawo. A zdradzane żony wolą wersję, że biedny mąż został uwiedziony i wcale tej zdrady nie chciał.

-martka- zgadzam sie w 100 % z toba :)

Znowu zaczynacie winić kobiety... a ja przez pół roku spotykałam sie z facetem, mówił, że jest kawalerem, widziałam jego dowód, nawet na noc potrafił zostać, aż pewnego dnia sie "pochwalił", że ma żone i dziecko...

a nie kochanka kochanka jako osoba wolna moze bzykac sie z kim chce i gdzie chce jak facet kocha to nie spojrzy na inną a taki nie kocha ani kochanki ani zony wszystko na temat

...a kobietki to niby się nie puszczają...hi, hi... :):):) ...i to jeszcze jak...

no to ja sie spotykam tez z facetem co prawda on mowi ze nie ma nikogo no ale ja czasami watpie w to :O niestety sie nie dowiem bo od kogo :/ a dedektywa rutkowskiego nie wynajme bo za co :P

dokladnie to samo sie tyczy zdradzających żon które wg mnie bardziej zdradzają od facetów tyle ze one potrafią od męża dla kochanka odejsc a facet nie umie bo jest tchórzem poza tym jesli zdradza obecną zone to najprawdopodobniej bedzie zdradzal przyszłą partnerke do której odchodzi chociaz nie zawsze jedno jest pewne to zona ,mąż łamią przysiege a nie ich kochankowie

Zgadzam sie z tymi, którzy uważają, że wina leży po stronie mężczyzn. Zawsze zastanawiałam sie dlaczego mężczyzna ma odwagę zdradzać - w nadziei, że się nie wyda lub inaczej nie skomplikuje - niż odejść od żony. Jednorazowy skok w bok to jeszcze nic takiego, może ciekawość, może głupota. Ale te wieloletnie związki zastanawiaja mnie bardziej. Przecież ludzka istota musi mieć jakieś uczucia. Ten mężczyzna także. Żadko w takich sprawach na forum wypowiedaja się mężczyźni, a ciekawa byłabym ich opinii.

tu nie piszą. One nie lubią mówić o winie swoich zdradzaczy. Wolą ich tlumaczyć do bólu a psy wieszać na kochnce. Na wszystkich innych topikach o zdradzie aż się roi od ich wpisów a tu - cichutko. Wina męża to dla nich chyba temat tabu.

ja przynajmniej wiem, że jak mój wdałby się w jakiś romans, to odszedłby ode mnie. Tzw. uczciwość w nieuczciwości :o

no właśnie, czy taki facet jak napisałam powyżej jest uczciwy? jak traktować taki sposób myślenia faceta?

zdradzający mąż to szuja najwiekszego gatunku ale kobieta która godzi sie na to żeby z nia zdradził tez nie jest lepsza. mężczyzna żonaty jest zakazany i nawet jak próbuje gdyby dostał pstrzyczka w nos raz i drugi zrozumiałby że to nie dla niego że on juz wybrał i teraz trzeba się starac utzrymac to uczucie. kobiety które godza się wiedząc że jest gdzies druga że jest rodzina zasluguja na nazwe zdziry,szmaty do wycierania najgorszych nieczystości. inna sprawa gdyby wiedzieli że w domu nie czeka ich rozgrzeszanie i wybaczenie mysleliby zanim zrobia taka glupotę, od zawsze byłam zdania że jeden skok w bok i koniec nie ma tłumaczeń bo jesteśmy dorosli i odpowiadamy za swoje czyny. jak ma bolec to raz i nie pozwole deptac uczuc i mojego zaufania.

obwiniam (już byłego) męża o to że zdradził obwiniam kochankę o to że: potrafiła wydzwaniać po kilkadziesiąt razy w dzień i w nocy wydzwanianie do teściów i opowiadanie niestworzonych historii nazwanie mojego dziecka bękartem buntowanie mężą przeciw dziecku i mnie nękanie telefonami gdy tylko mieliśmy całą rodzina gdzieś wyjść ale dzięki niej zobaczyłam drugie oblicze tego człowieka, oblicze którego nigdy przedtem nie pokazał

"Dajcie spokój tym kochankom. One są wolne i nikogo nie zdradzają. Mają prawo robic wszystko, co im się spodoba ..." Mam pytanie Jesli im się spodoba zabijać, kraść, torturować długookresowo jakieś inne kobiety i niewinne dzieci, to im to wolno ??? ...bo tak im się podoba i nic nikomu nie obiecywały że tak czynic nie będą ??? Naprawdę sądzisz że kochanka ma moralne prawo człowieczeństwa do zadawania bólu innym ludziom (żonie i dzieciom) ????? Naprawdę sądzisz że nie ma winy po stronie Kochanki ??????

Moje Drogie Panie Jest taka zasada , ogólnie przyjęta ze Kiedy facet zdradza żonę to wychodzi na biednego bo MA POTRZEBY NIE ZASPAKAJANE PRZEZ ŻONĘ i ogólnie jest biedny ale kiedy zdradza kobieta to nie mówi się juz o potrzebach i o tym ze ona jest ofiarą ...wtedy mówi się ZE JEST SUKĄ I DZIWKĄ bo zdradza i sie puszcza:O:O Ja nie zdradzam a ni nie jestem zdradzana ale byłam w zamierzchłej przeszłości i zdążyłam zauważyć ze faceta zawsze się wybiela i robi z niego biednego chłopczyka :O:O Taka jest prawda

ze co oni robią? Próbuje nawet po tym, jak dostal kosza. Dopóki zona ne wie, to próbuje.

męża-bo jest zwykłym sk.........synem ,że zdradza żonę i kochanicy- bo jest zwykłą k.......ą, pakując się gdzie nie trzerba :p oboje są siebie warci! dlatego każdy zdradzający mężulek niech spieprza do swojej kochanicy i przekona się jaka cudowna jest na codzień :p nie ma co płakć przez takiego sk.......wiela i jego szmatę! Nie warto!!!

przespalam sie z zonatym, umowilismy sie na nastepny seks i na wyjazd na dlugi weekend, on ma zone i malutkie dziecko, ale woli jechac ze mna zonie powie, ze jedzie na szkolenie co mi tam, w koncu to nie ja przyrzekalam jego zonie tylko on, ja jestem bez winy, bo to nie ja zdradzam, tzlko on, ale ja teraz jestem sama, a on sprawia, ze mam z kim spedzac wieczory wina lezy wylacznie po jego stronie, ja jestem free

Jeśli nie warto to czemu Anula ty sama tak labidzisz na wszystkich mozliwych topikach?