Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudonimka_

Zdradzający mąż

Polecane posty

Gość a to ci heca
czyli jak wróci to juz nie bedzie durny tylko mądry.Zdzira zostanie zdzira bo tak juz to jest,ale mąż co to to nie!!!!Bo przeciez w lwiej czesci oni wracaja i dlatego sa mądrzy,bo jak zostana ze zdzira to beda do konca głupcami!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz padnę
a tak właściwie mam "pytanie sondażowe". jaki jest Wasz stosunek do jednorazowego skoku w bok Waszego faceta? O romans nie pytam, bo to już przekroczenie wszelkich granic.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoczek w boczek
to juz nie zdrada??to moze jak tak poskaczecie sobie po razie to nikt nie bedzie miał pretensji bo to przeciez raz i zawsze z innym lub inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz padnę
nikt nie mowi że to nie zdrada. Pytam o to, co jest dalej w związku po takim czymś. Czy to jest do wybaczenia i czy dalej można funkcjonować normalnie w związku po takiej zdradzie. Ja nie wiem, - czy gdyby mąż miał skok w bok - to czy wybaczyłabym mu, czy nie, nie wiem jakbym się w tym znalazła - jeszcze na szczęście nie byłam narażona na taką próbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoczek w boczek
ja nie darowałam,i dzisiaj jestem z tego powdu dumna, bo on sobie skacze a ja mam ułozone życie na nowo.I ten drugi tez wie że jak skoczy to pójdzie w sina dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapeć domowy
No właśnie - a może pogadamy o tym co to właściwie jest zdrada ? Czy można zdradzic myslą (to już zdrajca ze mnie wielokrotny) Czy gdybym został przyłapany na onanizowaniu się przy fotkach to zdrada czy nie ? Flirt z nieznajomą - zdrada ? A gdybym udał sie na masaż - to już zdrada ? A francuz u dziwki ? - to juz chyba zdrada ? Numerek ? Kobieta na boku ? - na pewno :) Ale ile odcieni po drodze ... Robi się ciekawie - co moge zrobić wiedząc że nie zdradzam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz padnę
do kapcia domowego. czyżbyś chciał dostać gotową receptę? Proszę bardzo: Czy można zdradzic myslą - to kwestia indywidualna, ale tutaj jestem tolerancyjna Czy gdybym został przyłapany na onanizowaniu się przy fotkach to zdrada czy nie ? - nie Flirt z nieznajomą - zdrada ? - jeżeli w towarzystwie jest Twoja partnerka to tak. jeżeli nie, to w granicach rozsądku. A gdybym udał sie na masaż - to już zdrada? - masaż tylko u tej samej płci! A francuz u dziwki ? - to juz chyba zdrada ? - oczywiście że tak Numerek ? Kobieta na boku ? - na pewno (sam sobie odpowiedziałeś) Co możesz robić wiedząc że nie zdradzasz? Najlepiej kochaj swoją partnerkę/żonę całym sercem, okazuj jej to na każdym kroku i odpuść sobie wszelakie kawy z koleżankami. Nie będziesz kusił losu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
a jak facet jest na delegacji i dzwoni najpierw do dziewczyny a 15 minut później do koleżanki z pracy (bynajmniej nie służbowo) to nie zakrawa to na zdradę emocjonalną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimka_
Dalej niewiele mówi się o zdradzających mężach, więcej o kochankach. A nie o tym miał być ten topic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz padnę
jak na razie to na tej stronie jest tylko jedna wypowiedź o kochance. Ta na początku. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapeć domowy
zaraz padne > robię jak mówisz - tj kocham całym sercem i okazuję na każdym kroku ale druga strona chyba tego nie docenia. Zbyt "łatwy" w obejściu chyba jestem. Pomyślałem sobie że gdybym się nieco "zbiesił" to mogłoby wpłynąć ożywczo na nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapeć domowy
... oczywiscie zawsze istnieje ryzyko ze przegne i u innej będę kapciował ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz padnę
nie, nie, "zbiesienie się" nie jest rozwiązaniem problemu. Nie znam szczegółów Waszego związku, więc trudno mi cokolwiek sugerować i nie chcę dawać Ci żadnych rad. Taką wiadać masz naturę, a Twoja partnerka - mniej wylewną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię takich
zdradzających fiutków. Oszukują obie kobiety, bawią sie ich uczuciami a w końcu i tak spadają na cztery łapy. Jak się wyda to żona cierpi, kochanka ma przechlapane bo wszyscy ją odsądzaja od czci wiary. A pan unika wszelkich konsekwencji. Jakby on nic nie zrobił. Jeszcze korzysta bo żona bardziej o siebie zadba, będzie sie bardziej starala żeby w zwiazku bylo lepiej i zeby pan i wladca mial to czego szukal poza domem. A on? Najpierw nadaje kochance mówi "kocham" i nadaje na żonę. Potem żonie deklaruje wielką milość i nadaje na kochankę. A kogo on kocha prócz siebie? Obrzydliwe typy. Bezkarne. I to same kobiety im tę bezkarność zapewniają bo walczą ze sobą zamiast wziąć się za tego donżuana:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia.
Sama zostałam zdradzona przez męża.Po 8 latach małeństwa...Starałam się być dobrą żoną.Myślałam,że pzed nami całe życie.Ja wychowywałam córkę,pracowałam,prałam,gotowałam,sprzątałam.Zajmowalam się dzieckiem,domem i NIM.Załatwiałam zawsze wszystko za niego(on nie miał nigdy na nic czasu).Aż pewnego dnia jakaś małolata śmiejąc mi się w twarz,powiedziała że od 7 miesięcy spotyka się z moim mężęm.Świat początkowo mi się zawalił.Płakałam bez przerwy.W końcu do mnie dotarło,że to nie koniec świta,tylko jego początek!!!W końcu nie muszę być czyjąś slużącą....Odszedł ode mnie nie kochający mąż,tylko kawał gnojka,który pasożytował na nas przez wile lat.I dzisiaj dziękuję tej "małej".Zajęła moje miejsce -bardzo dobrze.Przemyślałam to wszystko.I wiem jak jest:"chcesz zemścić się na kochance?Zostaw jej swojego mężą"haha.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarodziejka
lubię to słowo "wolny" :) tzn,ten żonaty jest "zniewolony" chyba mi się to nie podoba,zajęty też durne określenie -jak zajęty kiedy ma czas na inne? Ludzie nie są stworzeni do monogamii...tyle ,te przysięgi,obyczaje nic nie zmienią.Dążymy do ideału stworzonego w wyobraźni a ideału nie ma...Te zasady dotyczące wierności,uczciwości to skąd? kto to ustalił? dlaczego są cacy jak wbrew naturze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ma rację
Jesli zdradza to znaczy że jesteś brzydka albo słaba w łóżku. Pogódź się z tym po prostu. Pomyśl jak możesz się poprawić. Gdybyś była idealna to by nie zdradzał. Zawsze to wina żony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicos
do no ja wlasnie chcialabys zeby ciebie takie free spotkalo do konca zycia bedziesz zyc ze swiadomoscia ze rozbilas rodzine i pozbawilas niewinne dziecko ojca nie nie twoja wina oczywiscie swieta jestes boze jak takie kobiety moga zyc zal mi ciebie jak spotka cie kiedys krzywda w zyciu to nie pytaj dlaczego i ze swiat jest niesprawiedliwy pomysl ile ty krzywdy wyrzadzilas zycze powodzenia w dalszym zyciu free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimka_
Patrzę i oczom nie wierze... Ktoś "odkopał" mój topic sprzed 3.5 roku?;-) Świetnie, może teraz dyskusja bardziej się rozwinie... zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I fajnie, że temat na nowo odkopany. Nawet fajnie sie czyta, pare madrych głów sensownie się wypowiedziało. Po za panią free, acz wniosła porzadany kontrast co podkresliło jak jest inteligentna inaczej. A wracając do zdradzajacych mężów. Zapytałam o to swojego( nie łatwo było uzyskać odp.). Odpowiedź ociera się o banał. 1. Bo mógł, nadarzyła się okazja. 2. Chciał zobaczyć czy działa jeszcze na inne. 3. Jak jest z inną(myślał pewnie, że ma w poprzek? :D). $. Czuł się niedowartosciowany i pokrzywdzony przeze mnie( dokładnie krzywd nie potrafił wymienić, ale moze i o ten ,jw. , rzeczony brudny dywan chodziło. $ Adrenalina, bo obca, nowa, zakazana, pokątnie ukrywana. Ukrywanie, podniecajace jak za dzieciaka zabawa w chowanego. ( tez mnie wtedy to podniecało, chowany w dziecińsywie). Proste to, ale oni naprawdę nie są skomplikowani, działanią za pomocą jednej wajchy. Jednowajchowcy...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie osobiscie bawia Wasze wywody w tym temacie.zdradzajacy zone facet to smiec,szuja itp.ok,zgodze sie.ale ilekroc na tym forum pojawi sie temat,ze to ona zdradza jego,zaraz odzywa sie solidarnosc jajnikow.bo to jego wina,bo malo czulu,bo chuj wie co tam jeszcze i taka zdradzajaca zdzira jest stawiana na piedestal.troche konsekwencji drogie panie.zdradzajacy/a to smiec,czy kobieta czy mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arcade
Zdradzajacy maz zawsze sie wybieli i zmanipuluje zone okazywaniem skruchy i jak bardzo (teoretycznie) zaluje romansu z inna itd itp.... Zawsze! Kara nie przychodzi na nich nigdy a zycie nie jest sprawiedliwe w zaden sposob. Babeczki i zony , jak jeden ciesza sie kiedy on przeprasza i obiecuje ze nigdy wiecej ze to absolutnie byl blad i gorzko go teraz zaluje. (ale wczesniej korzystal z kazdej okazji z kazdej chwili, wykorzystywal inna kobiete zeby sobie sprawic przyjemnosc i gdyby tak strasznie zalowal po pierwszym razie, gdyby rzeczywiscie tak szczerze kochal zone to by tego nie powtorzyl bo wyrzuty sumienia wtedy by go zjadly!) Najlepiej jeszcze jak do tego pokaze jak zle jest w stanie potraktowac kochanke z ktora zdradzal przez dlugi czas (najlepiej jak ja uderzy przy swiadkach oh cudowna rzecz ;) lub wykorzysta wlasne dzieci wciagajac je w gre, robiac im wode z mozgu ze to ta inna pani cos mamie naopowiadala to przez nia stracicie tatusia ), wtedy zony sa najbardziej zadowolone z rozwoju akcji i wierza jego slowom i czynom i cala sprawa idzie w niepamiec. Maz kupi kwiaty, dolaczy liscik jak to on dozgonnie kocha. Oto recepta jak sobie dac rade z sytuacja kiedy wszystko wyjdzie na jaw ! Jak ktos juz wczesniej napisal lub nie... kiedy sprawa sie wyda facet zawsze wybierze komfort jaki zapewnia zona w domu (nawet za cene ponizenia tej z ktora byl do ostatniej chwili w drugim zwiazku), bo to zona, matka jego dzieci (sam by sie nimi nie zajal bo nie ma na to czasu i nie przyzwyczajony do wszystkiego tego co matka robi dla dziecka z chwila gdy otwiera oczy), bo gotuje obiadki, bo sprzata, bo pierze mu koszule i doklada sie do rachunkow ( a jak jeszcze dobrze zarabia to juz nawet pod grozba kary smierci zdradzajacy mezulek nie zrobi nic co mogloby ten cudowny poukladany stan spraw zmienic). Ja wyznaje jedna zasada i sie jej trzymam. Jak ktos kocha to nie zdradza i tyle. Udowodnilam to sobie samej. Niestety jest na tym swiecie mnostwo hipokrytow i manipulantow. Jezeli zony ktore odkryja ze maz je zdradza przez dluzszy czas zdecyduje sie kontynuowac malzenstwo to oczywiscie maja do tego prawo ( bo tak naprawde wybaczyc jest latwiej niz odejsc), tak jak kobiety ktore decyduja sie wybaczyc przemoc i wierza w jego krokodyle lzy i przeprosiny. Na koniec dnia to nie kochanka to nie zona ponosza jakakolwiek wine a ten zaklamany, tchorzliwy, niskiego poziomu 'pan' ktory pogrywal na dwa fronty. Ktorego powinna spotkac kara a nie wybaczenie z czyjejkolwiek strony. Ja tego bym nigdy nie wybaczyla i nikomu bym nie zrobila. I tego bede sie trzymac az do smieci :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich z klapkami na oczach i bez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może problem leży gdzie indziej? Jesteśmy z żoną po ślubie 13 lat (znamy się od 17). Mamy dwie piękne córeczki. Jedna 4 lata druga zaś 2 latka. Żona 6 -7 lat temu przyznała się do zdrady z trzema facetami. Ja po czasie i wielkim bólu przebaczyłem. A Ona wróciła jeszcze na jeden wyskok do tego innego. Przyłapałem ich zrobiłem scenę i co do czego nie mieszkaliśmy ze sobą przez kilka dni. Potem żona próbowała popełnić samobójstwo ale ją uratowałem i wyciągnąłem ze szpitala psychiatrycznego. Jesteśmy razem i jest OK. Teraz gdy proszę ją o sex to jest to wielki problem. Jak mamy sex raz w miesiącu to jest to suuuuuuper. Nie chce mnie, mimo że mówi że jestem dobry w łóżku i jest po stosunku zaspokojona. Umiem jej dogodzić. Chcę więcej sexu. potrzebuje bliskości cielesnej i uczuciowej. Zawsze jak próbuję zacząć COŚ to kończy się to awanturą że za często chcę. W końcu po takiej reakcji odechciewa się wszystkiego. Sam zaczynam myśleć by znaleźć kogoś na boku. Ale jeszcze czekam (na szczęście jest ręka) :-). Co Wy na to? Co zrobić? Dla tamtych facetów się goliła i jeźdźiła do nich i nawet próbowali analu. Dla mnie jest to zakazane całkowicie. Nawet nie mogę o tym porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety lecą na drani - tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×