Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 Kiedyś myślałem, że jeśli się nie ma dziewczyny, to trzeba jej szukać. Swiadomosc takiego przymusu szukania sobie dziewczyny bardzo mnie stresowala a i tak moje proby (ograniczajace sie w zasadzie do internetu) byly nieudane. Obecnie więcej przyglądam się ludziom obu płci, którzy nie mają pary i widzę, że mimo upływu wielu miesięcy oni, tak samo jak i ja, nadal są bez pary. Więc albo nie szukają pary albo takie szukanie nie daje efektów, czyli tak czy owak wyglada na to, że celowe szukanie partnera lub partnerki nie ma sensu. Spotkałem sie z opiniami, że dziewczynie pasuje czekać na miłość a chłopak musi szukac dziewczyny, bo jeśli nie będzie szukał to pozostanie sam na zawsze. Jednak osoby nie mające pary, o których wspominałem są obu płci. Mi również wydaje się, że celowe szukanie dziewczyny nie ma sensu, bo po pierwsze większość dziewczyn ma partnerów, po drugie większość nie odpowiada mi z wygladu i charakteru na tyle, żebym chciał, żeby była moją dziewczyną. Tak samo większości ja też się na tyle nie podobam. Większosc dziewczyn nadaje sie do kolegowania sie i ja dla wiekszosci z nich sie do tego nadaje. Jakieś większe dopasowanie i zainteresowanie zdaza sie chyba zadko i nigdy nie mozna przewidziec, kiedy sie spotka taką osobe. Dobrze jest pewnie pozawac nowych ludzi, bo jesli obracam sie ciagle w tym samym kregu to chyba mala jest szansa na to, ze poznam \"TĄ\" dziewczynę. To, że nigdy nie miałęm dziewczyny chyba utrudnia moja sytuacje dodatkowo, bo nie umiem utrzymywac z dziewczyna innych kontaktow niz kolezenskie. Obecnie wydaje mi sie, ze nie dosc, ze nie ma przymusu szukania sobie dziewczyny, to jeszcze celowe szukanie wcalenie prowadzi do znalezienia sobie dziewczyny, wiec nie warto tego robic. Wydaje mi sie, ze trzeba spelnic przynajmniej dwa nastepujace warunki: lubić siebie samego, wierzyć w siebie, być pogodnym, usmiechnietym, optymistycznym, na luzie a drugi warunek to przebywac wsrod wielu ludzi, w tym poznawac wielu nowych. Powiedzcie w czym się ze mna zgadzacie a w czym nie i co byscie dadały/dodali do mojej wypowiedzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotny 1 Napisano Kwiecień 11, 2006 sama sie znajdzie :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jhygfdsa 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 Trudno jest spelnic te warunki jesli sie jest samotnym... Ale madrze prawisz;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już Napisano Kwiecień 11, 2006 myślę, że jesteś wybredny. nie mówię, że to źle i powinieneś polecieć na pierwszą lepszą. ale faceci bardziej doświadczeni, madrzejsi i tacy, którzy juz poznali się na dziewczynach, nie przywiązują dużej uwagi do wyglądu. wystarcza im zupełnie przeciętna dziewczyna, w której towarzystwie beda czuć się dobrze i z która będa mieli o czym rozmawiać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nee 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 :) przedewszystkim to trzeba chyba wyjsc z domciu co nie?:) bo jak tu kogoś poznać. ale zycie mnie nauczyło że jak sie kogoś szuka to sie nie znajdzie na siłe miłość przychodzi wnajmniej oczekiwanym momencie i chociaz jestem obecnie sama bo roztałam sie z facetem po 5 latach wspolnego życia to jestem pewna że moja miłość dopiero przedemna widocznie nie on był mi pisany nic na siłe- to moja zasada Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 zastanawialem sie czasem czy moze jestem zbyt wybredny, jesli wybrednosc ta pochodzi z niedoswiaczenia to bardzo mozliwe jednak mysle ze glowną przyczyną tego, ze mimo 22 lat nigdy nie mialem dziewczyny jest to, ze przez ogromną wiekszosc swojego zycia nie czulem sie gorszy od innych ludzi a wiec nie bylem pewny siebie ani pogodny, ani na luzie W ostatnich miesiacach pracuje nad sobą w tym wzgledzie i czuje sie bardziej pewny siebie ale chyba jeszcze nie dostatecznie. Mam nadzieje, ze uda mi sie w koncu uwierzyc w siebie wystarczająco mocno. Nie do konca tylko wiem co w tym celu robic. Pomaga mi jak widze ze ludzie mnie lubia, bo wlasnie z powodu odrzucania przez ludzi stracilem penosc siebie dawno dawno temu. Drugą rzeczą która mi pomaga to pewna ksiązka psychologiczna, w kotrej jest napisane, ze mozna zmienic swoje zycie zmieniając sposob w jaki myslimy o sobie samych. Moze znacie jeszcze jakies sposoby, zeby uwierzyc w siebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 mialo byc przez ogromną wiekszosc swojego zycia czulem sie gorszy od innych ludzi a nie przez ogromną wiekszosc swojego zycia nie czulem sie gorszy od innych ludzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość odjebało mi Napisano Kwiecień 11, 2006 wypowiedź niespójna, wiele powtórzeń, brak sensu logicznego, błedy stylistyczne. Praca zarówno w pod wzgledem merytorycznym jak i gramatycznym słabo rozwinięta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seelene Napisano Kwiecień 11, 2006 Jedni mówią, że aby znaleźć, trzeba szukać. Drudzy wierzą w przeznaczenie i pochodzą do tego, że jeśli "ma się znaleźć, to znajdzie się sama" - jak kolega wyżej :) A w rzeczywistości jest różnie... Nie ruszając się z domu, możesz trafić na swoją drugą połówkę w świecie wirtualnym: na czatach, na blogach, na serwisach, czy nawet na takim forum, jak tutaj :) Ale czy to godne polecenia sposoby, nie mam pojęcia, bo ciągle się nad tym zastanawiam. W zależności na kogo się trafi - jedna osoba dzięki temu wyzbywa się wstydu, nieśmiałości, inna może udawać kogoś, kim zupełnie nie jest. W świecie realnym, poruszając się wśród znajomych znajomych możesz trafić właśnie na tą, którą szukasz. Może to być koleżanka siostry Twojego kumpla np. :) Hmm, może na studiach koleżanka z roku? Może wypatrzysz Ją w jakimś lokalu popijając z kolegami piwko? Sposobów teraz widzę mnóstwo, tylko sama też z nich jakoś nie korzystam ;) Ale to już inna bajka, trochę bardziej skomplikowana. Myślę, że najważniejsze jest to, żebyś się otworzył na innych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość co to za ksiazka Napisano Kwiecień 11, 2006 ta psychologiczna o mysleniu, podaj tytul Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja mam 26 lat 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 i nigdy nie miałem dziewczyny :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taki_ktos Napisano Kwiecień 11, 2006 a ja mam 26 ->a czemu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 Dzięki! Tez wlasnie tak czuje i staram sie to robic, napewno bardziej niz przez wiele ubieglych lat. Kiedys wcale nie mialem kolegow ani kolezanek i spedzalem cale dnie po szkole w domu. Teraz studiuje, staram sie utrzymywac jak najlepsze kontakty z jak najwieksza iloscia studentow i studentek. Ludzie mnie chyba jakos tam lubia, jedni bardziej drudzy mniej. Kiedys wcale nie bywalem na zadnych \"imprezach\". W ostatnich powiedzmy trzech latach, bylem pare razy na jakiejs imprezie. To jedna z rzeczy, ktore mi najbardziej pomogly. Mysle sobie, ze spedzam zdecydowanie za rzadko wolny czas z ludzmi, np imprezy albo wspolne wyjscia. Ale nie wiem co zrobic, zeby to sie czesciej zdazalo. Wydaje mi sie ze nie ma sensu pojsc na jakas impreze samemu. Lepiej z ludzmi, ktorych juz znam. Mieszkam poza akademikiem ale chodze do znajomych w akademiku, zeby dowiedziec sie kiedy jest jakas impreza i sie ewnentualnie wkręcić, jak tylko uslysze z rozmowy o jakiejs imprezie to staram sie dowiedziec wiecej i jesli to mozliwe pojsc tam, sam czasem poruszam temat jakiegos wspolnego wyjscia z osobami z mojej grupy na studiach ale to wszystko daje mizene rezultaty. Na moim kierunku studiow 90% stanowia dziewczyny ale 90% z nich ma chlopakow na stale i z nimi spedza wolny czas. A nawet jak bylem na jakiejs imprezie to nie udalo mi sie nawiacaz zbyt wielu nowych znajomosci. Bylem za bardzo spiety, bez wzgledu na to ile alkoholu wypilem. No ale nie trace nadzieii. Może mi cos jeszcze poradzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja mam 26 lat 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 --> taki_ktos Jakoś nie było gdzie znaleźć. Na imprezy nie chodzę, a poza tym dziewczyny traktuję wyłącznie jako koleżanki. No i oczywiście jestem nieśmiały. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 ksiązka Brian Tracy \"Maksimum osiągnięć\" http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/419869;jsessionid=AACD6C51B917BEA2A20572A0AA779B24 a ty 26 chcialbys miec dziewczyne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja mam 26 lat 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 --> nigdy nie miałem dziewczyny 22 Nie wiem :-) Czasem tak, czasem nie. W każdej sytuacji są niestety wady i zalety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 Jednym z moich największych marzeńw życiu jest przekonać się na własnej skórze jakie mogą być wady posiadania dziewczyny, a twoim marzeniem to nie jest 26? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seelene Napisano Kwiecień 11, 2006 O rety... Jesteś pewien, że te 90% ma facetów? Próbuję sobie wybrazić jak zdobywałeś te info ;) Hmm... to może jakieś pogaduchy w sieci? Polecam jakieś regionalne, bo poznanie kogoś fajnego na drugim końcu Polski nie nastraja wcale pozytywnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja mam 26 lat 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 Ja już wiem jakie są wady, więc aż tak bardzo do \"miecia\" :-) dziewczyny mi się nie spieszy. Jedną z głównych rzeczy, którą ja uważam za wadę jest to, że na każde jej urodziny, imieniny, czy jakąś tam rocznicę trzeba kupić prezent. Nienawidzę po prostu prezentów. Sam nie lubię dostawać i nie lubię też dawać, bo nigdy nie wiem co kupić. Zawsze za najlepszy prezent uważałem kasę :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seelene Napisano Kwiecień 11, 2006 Wady posiadania kogoś? Hmm, to chyba zależy od podejścia. Osobiście nie widzę żadnych. Fajnie mieć kogoś, o kogo można się troszczyć, dbać itd. Poza tym, we dwoje zawsze lepiej i łatwiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 ostatnio , wbrew tmu co praktykowalem przez wiekszosc zycia, staram sie byc optymista ale niestety to co terz powiem zabrzmi pesymistycznie o tym, ze 90% dziewczyn u mnie na studiach ma chlopakow nie trudno bylo sie dowiedziec, te ktore maja chlopakow ciagle o nich gadaja a poza tym spytalem sie jednej kolezanki czy wie ktore dziewczyny nie maja chlopakow i powiedziala mi wiele lat probowalem na regionalny czacie poznac dziewczyne, bylem chyba wrecz uzalezniony od czatu, jesli nawet bardzo rzadko poznalem jakas to nic z tego nie wychodzilo z roznych przyczyn-nie pasowalismy sobie z wygladu, charakteru lub jeszcze innych przyczyn, teraz w sumie ciesze sie ze juz nie bywam na czacie, to torche tak jakbym rzucil nalóg palenia papierosów:) ale czat poprostu mi sie znudzil i nie ciagnie mnie tam juz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seelene Napisano Kwiecień 11, 2006 >> A ja mam... Hmm... To nie jest wada, która dotyczy wszystkich kobiet. Moim zdaniem liczy się pamięć. Nie wierzę, że wszystkie kobiety zaraz oczekują Bóg wie jakich prezentów. Może być buziak, kwiatek zerwany w drodze do domu ;) Wystarczy, że pamiętasz o niej, a radość możesz sprawić czymś naprawdę małym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 ja jakos tcyh rocznic bardzo sie nie boje, moze to byc chyba okazja do spedzenia razem milo czasu:) a co do prezentów.. tych dla mnie- mam juz wszystkie przedmioty z jakich bym sie ucieszyl, tzn aparat fotograficzny, lptopa, komórkę, no nie mam tylko mercedesa ale mysle ze w prezencie od dziewczyny najwazniejsze byloby to, ze on jest od dziewczyny ktora mi sie podoba, do ktorej cos czuje a poza tym swiadczy to o tym z ona do mnie cos czuje, taki prezent mowi cos o niej, ma w sobie cos z niej, jej oczy go wybieraly, jej ręce go trzymaly, to jest najwazniejsze co do prezentu dla niej, tez mialbym problem, nie wiem czy dobrze byloby powiedziec ze nie wiem co kupic bo moze by sie obrazila, zlaezy jaka dziewczyna, wiem z rozmow na czacie ze sa bardzo rozne dziewczyny, wiec jesli to bylaby taka ktorej mogloby sie zrobic przykro z tego powodu, ze nie wiem co jej kupic to musialbym cos wymyslec ale mysle ze wiedzac ze chce zrobic przyjemnosc tak szczegolnje dziewczynie i z moja odrobina intelignencji cos bym wymyslil:), co ty na to 26? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja mam 26 lat 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 --> seelene Ale to co mówisz, to jest jak dla mnie zbyt banalne :-O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotny 1 Napisano Kwiecień 11, 2006 :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 a to co ja mowie 26? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seelene Napisano Kwiecień 11, 2006 Hehe, coś wiem o tym nałogu ;) Też wyleczyłam się z niego - to chyba kwestia wieku :) Ale czasami chce się pogadać z kimś tak po prostu. Bez zbędnego "skąd jesteś, ile masz lat?" :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja mam 26 lat 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 --> nigdy nie miałem dziewczyny 22 Jeśli o mnie chodzi to ja wolałbym nic nie dostać, po prostu, żeby mi złożyła życzenia, niż dawała jakiś prezent który mi się w ogóle nie przyda :-O. Odrobinę inteligencji to ja też mam, ale nijak nie jest ona nigdy przydatna przy kupowaniu prezentów :-) Więc gdybym miał mieć dziewczynę, to od razu powiedziałbym jej jak jest u mnie z prezentami, żeby nie wyobrażała sobie nie wiadomo czego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seelene Napisano Kwiecień 11, 2006 >>> A ja mam... Hehe, faceci :) Widzisz wadę w tym, że kobiety chcą dostawać wyszukane prezenty... A banalne są dla Ciebie zbyt banalne.. No to już nie wiem... Prezentem dla kobiety równie dobrym jak coś tam nietuzinkowego może być chociażby to, że jesteś z nią w tym dniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem dziewczyny 22 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 ---> a ja mam 26 lat od dawna widuje twoje wpisy i mysle, ze tak jak mi brakuje ci dziewczyny juz kiedy pisales o tym problemie z prezentami , w moich oczach to jest zbyt blahe zeby sie tym przejmowac ale rozumiem dobrze, ze w twoich oczach to moze byc ogromny problem, bo ja tez mam sklonnosc do przesady, czego zle skutki sa aż nadto oczywiste ale to co mowisz o tych prezentach to wyglada troche jak proba oszukiwanie siebie samego i innych, ja tez czasm wymyslalem powody dla ktorych lepiej zebym nie mial dziewczyny ale to bylo oszukiwanie samego siebie, polecam wspomniana przeze mnie ksiazke, mnie sporo wyleczyla z checi na oszukiwanie samego siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach