Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poeta ale glowa nie ta

co to sa STARE PANNY?????

Polecane posty

Gość no dobra powiem wam
wiem ze ma, kazdy kij ma 2 konce, ale dla mnie samotnosc to najgorsza zmora w zyciu. samotne zycie nie mialoby dla mnie sensu. i nie chodzi mi tylko o partnera zyciowego (chociaz przede wszystkim) ale o rodzine, znajomych, ludzi z ktorymi do pubu, kina czy na wakacje moge wyskoczyc. Albo zwyczajnie pogadac, kto zadzwoni, odwiedzi lub zaprosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilku tu szuka starych panien: Pucio,TMT ,Amant Wszech Czasów.Jeszcze są inni ale zwykle raczej niepewni:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja chce Pucia , posadzisz takiego przed kompem i z głowy:P:Pwiecej mu do szczescia nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z takim TMT to za bardzo nie pogadasz.... blisko mnie jeszcze Żabi rezyduje jej , jak ja tu długo rezyduje , znam wszystkich kawalerów a o Myrevina mozemy sie pobić ;) tylko że ona kocha wyłącznie planktonicznnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Rybko dzięki za życzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin jest kawaler z odzysku i mieszka kilka ulic ode mnie :-P wiosenna --> :-) O, Arava, ja \"stąd\" znam co najmniej jeszcze trzech, których nie wymieniłaś... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wesołych Świąt życzę i znikam :D pojawię się po świetach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RzW , a znasz Myrevina osobiście? Tak mi sie wydaje. A tych trzech jeszcze?Bo ja jednego kojarzę , ale nie napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norman Davies
a dobrze jest byc starucha panna czy w koncu nie?????? bo zmieniam plec na dam,ska i nie wiem za kogo sie wykreowac :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakakakak
jestescie tu???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam co wiem
czy stare panny to to samo co singielki???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjatkowa i odmienna
Dopiero dzisiaj moglam tu zajrzeć. na poprzedniej stronie jest moja wypowiedź. Przejrzalam Wasze wypowiedzi - przyznaję - pobieznie, ale ponieważ w opinii wiekszośći jestem "stara panną" (jak mawiają zlośliwcy to powinnam mieć być upierdliwa wręcz. Jest jednak mały problem, bo jestem normalna i to bardziej denerwuje niektórych. Mam prawo do wlasnych dziwactwo jak kazdy, ale jakoś nikt nie dostrzega, że jestem "wynaturzeniem" odstajacym od normy. Mam rowniez zwyczaj mowic szczerze co myśle. Gdy komu sie podoba sie prawda wypowiedziana wprost w oczy i wypowiem ją sama to wtedy za plecami zdarza sie slyszeć zlośliwe uwagi typu (cyt.)w oczy "nie ma chlopa to jej odbija", "wymyśla głupoty", "rzucilo sie jej ma mozg, bo.... (i nastepuje bardzo ważane uzasadnienie), bo jest STARĄ PANNĄ. Niestety i dzisiaj funkcjonuje to pojecie w kazdym środowisku. Wiecie co kiedyś zrobilam. Na jakims spotkaniu słuzbowym w wiekszym gronie juz po oficjalnej części kiedy ludzie byli wyluzowani, odprężeni zaczęla sie powazna dyskusja na bieżące, sluzbowe sprawy. Tak zazwyczaj bywa. Zaatakowala mnie koleżanka, ktora zawsze okazywala sporo zlośliwości. Tak na marginesie: jest podwójna rozwodką, a obaj jej partnerzy niezbyt długo potrafili z nią wytrzymywać. Własnie Ona wlepiając we mnie wzrok skorzystala z bardzo "twardego" argumentu. Stwierdzila, że pomysł jaki wlasnie przedstawilam obecnym mógł powstać tylko i wyłącznie w glowie starej panny i jest dziwaczyny. Niewiele mysląc odpowiedzialam: "Stare panny - byc może - maja dziwaczne pomysły, ale zawsze znajdzie się jakaś rozwodka, ktora musi oglaszać to calemu światu, bo tylko dzieki temu zwraca na siebie uwagę kolejnego nieszczęśnika" Zapadla cisza, ale od tamtej pory mam świety spokój. Nie przejmuję się już niczym. Niekt nie jest w stanie mnie obrazić, choc wielu chciało. W pewnym stopniu zrobilam sobie z tego bariere ochronną. Jak zdarzy się czasem slyszec agrument w tak glupim, niskim wydaniu odpowiadam czasem: Mam prawo do dziwactw, a nie każdy ma taki przywilej. :) Ta na koniec dodam:Nie czuję sie gorsza , ale odczuwam potwornie samotność, zazdroszę innym przede wszystkim, że nie wracają do pustego mieszkania. Przyznam, że czasem z politowaniem obserwuje rodziny moich znajomych gdy widzę jak bardzo nie doceniają tego "bycia razem" pozdrawiam wszystkim życząc wesolych świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama in spe
Wesolych swiat i trzymaj sie cieplo!!!! podobala mi sie twoja postawa wzgledem kolezanki z pracy :D tak trzymac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkowo tu jestem
jestem przy przypadkowo, bo nieczęsto zdarza mi sie zagladać na forum. temat tzw. "starych panien" budzi mniej emocji niż topiki poswięceone kochankom czy np. sposoby zdradzanych żon. Tam to dopiero jest ściana płaczu. W moim odczuciu dzisiaj bardziej powinno się uzywać określenia" osoba samotna bez wsparcia męskiego ramienia" - tak wlasnie mowi o sobie moja znajoma. w tym roku kończy 50 lat, jest pelna energii, pomysłów na życie, udaje przed innymi niepoprawną optymistkę, w zyciu nie przyzna się do swojej samotności. Ludzie widzą w niej zawsze uśmiech i życzliwość. Na dodatek niejedna mężatka moglaby jej pozazdrościć zyciowej mądrości. Właśnie dlatego jest osobą, którą niechetnie widuje się towarzystwie. Takie kobiety pomimo swej wartości budzą zawiść zgorzkniałych i zawistnych równieśniczek. pisze to z punktu widzenia nienajmłodszego mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama in spe
Ja mysle ze sa rozne kobiety, jedne nie potrafia byc same, inne swietnie sobie radza, badz przynajmniej tak to wyglada. JA naleze do tej pierwszej kategorii. Zawsze kogos mialam, najpierw to byla kuzynka, przyjaciolki, potem chlopak i maz. Taka juz jestem, ze nie czerpie satysfakcji z bycia samemu. Owszem, czasami mam potrezbe pobyc tylko ze soba, ale to sie zdarza sporadcznie. Ja nawet za zakupy najchetniej szlabym z kims, nie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjatkowa i odmienna
a czy sądzisz, że mnie zadowala bycie samej? Czlowiek stworzony jest do prowadzenia stadnego zycia. Życie w pojedynkę pozornie wydaje się łatwe. Tylko widzisz niekt nie lubi przyznawac się do swej samotnosci. Wchodzisz do pustego mieszkania, a tu na Ciebie nikt nie czeka, nikt sie nie denerwuje kiedy wracasz póxniej z pracy. Uwielbialam wypady kilkudniowe w nowe miejsca. Kiedys doskonale się tym bawilam, odprężało mnie to, dawalo wiele nowej siły i pozwalalo z optymizmem patrzeć w przyszłość i wierzyc, że cos zdolam zmienić. Wraz z wiekiem przychodzą wieksze wymagania. Co z tego, że jestem gotowa iść na kompromis, doceniam niezwykle partnerstwo, rozumiem ludzi, potrafie sie nieźle dogadywac z innymi, ale do tego trzeba dwojga ludzi. Mnie nie dopisalo szczęście w zyciu. Najczęściej zycie należy ukl;adac sobie przed trzydziestką, bo potem liczą się inne wartości. Zupelnie oddmienne kryteria wartości liczą się naprawdę. Nauczylam się udawać wobec innyh ludzi i gram osobe zadowoloną z zycia, pozytywnie zakręcona i - przede wszystkim - normalną. Taka zawsze chcialam być i jestem nia, ale często musze udawać, nie ujawniać swoich slabości i wlasnej bezsilności. Prawie kazdy z nas ma wiele twarzy, a maski przywdziewa rozne w roznych sytuacjach. Od kobiet samotnych zazwyczaj oczekuje sie jakiegoś zdziwaczenia. Niestety, jestem dla innych zupelnym przeciwnieństwem takiego obrazu "starej panny" :) Taki obraz jest lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam bo chce wiedziec
co to cnaczy ze zycie nalezy sobie przed 30-tka ukladac, bo potem licza sie inne awrtosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×