KTO CHODZI NA PIELGRZYMKE DO CZĘSTOCHOWY??

chcialabym pogadac z osobami które tak jak ja pielgrzymują do Częstochowy lub chcieliby to zrobic.

ja chodzę :-) to znaczy raz byłam i w tym roku znowu się wybieram

ja byłam 11razy ,ale w ostatnim roku niestety stchórzyłam.ale w tym pójdę na 100%.z kim chodzicie? i sk ąd wyruszacie?ja z warszawy.10niebieska

a jednak się nie wybierzesz ?

diecezja bielsko zywiecka

Ja byłam 2 razy z diecezją koszlińsko - kołobrzeską, grupa biała. Było niesamowicie. podrawiam

Wiek nie gra roli. W mojej grupie była "siostra pielgrzymkowa" dobrze po 70. Dawała sobie radę lepiej, niż niejeden młody.

Pielgrzymka z Opola, żółta jedynka - bylam 3 razy

Nie dowiesz się, jeśli nie spróbujesz, a wierz mi - warto.

??????

ja jezdze autokarem z radia maryja

na taka pielgrzymke?cos sie pl;aci?

hmm i co spelnił prosbe?? ja bym nie dała rady isc tyle dni :O jestem z kuj-pom

czy to prawda co mówił mi kumpel chodzący na pielgrzymki - sex i alkohol są na porządku dziennym a raczej nocnym ? :)

?

byłam 3 razy na pielgrzymce ełckiej do Częstochowy, trwa 15 dni. ciężko ale naprawde warto. w tym roku byłam na pielgrzymce salezjańskiej Suwałki-Wilno.

Pielgrzymka z regóły jest mało płatna. płaci się cos około 100 ale wszystko zależy od tego jaka to jest pielgrzymka, czy trzeba mieć własne wyżywienie. najlepiej jest zapytać kogoś z własnej djecezji

Grupa biała to grupa 10 (Krzyż Wlkp, Wałcz). Ale zaznaczam - byłam w roku 2000 i 2003, więc ta liczba mogła ulec zmianie, bo z tego co się dowiedziałam od znajomych to w roku 2005 były pewne zmiany. Pozdrawiam

witam! cisze sie ze powstao ten topik. ja nigdy nie bylam jescze na tej pielgrymce, ale zastanaiwam sie wlasnie. mam 15 lat.. pposzlybysmy razem z kolezankami (byloby nas 5) i jeszcze nauczyciel ktory uczyl nas w podstawowce.. zastanawim sie czy dojde. i jak to wogole jest?? gdzie sie spi? gdzie myje?? nie wyobrazam soebie 2 tygodnie nie myc wlosw :/ heh dodam ze jestem z lublina. prosze o odp.

ja byłam raz ;) z pielgrzymka dla niepełnosprawnych badzo milo wspominam

Witam wszystkich b serdecznie.ja bylam 11razy,ale w ostatnim roku nie poszlam .musze przyznac ze to z lenistwa. śpi sie albo w namiotach albo w stodole.je sie przewaznie swoje jedzenie,ale b czesto na postojach są darmowe obiady.poza tym ludzie którzy machają po drodze pielgrzymom rozdają owoce,kompot,a nawet wode mineralna. atmosfera jest wyjątkowa.pierwsze dwa dni są ciężkie,ale potem nogi sie rozchodza i dalej pędzi sie niczym wiatr. jest super!!potem po zakończeniu,nikt nie ma ochoty wracac do domu,do tego świata ogarniętego wyscigiem szczurów,materializmem,ogólnie-złem.w domciu brakuje atmosfery pielgrzymki. absolutnie nie jest prawdą to ze alkohol i narkotyki są na pielgrzymce codziennościa.TO JAKIES BZDURY!! zachęcam wszystkich do zapisania sie na pielgrzymke i serdecznie pozdrawiam!

Przeważnie mieszkałam w domach różnych ludzi, chociaż zdarzały się szkoły, remizy. Wyżywienie było we własnym zakresie, ale faktem jest, ze każdy z nas otrzymywał prowiant od gospodarzy, u których nocował, ponadto podczas pielgrzymowania przy drogach stali różni mili ludzie z kompotem, owocami czy kanapkami, więc o głodzie nie mogło być mowy.

Witam tarusia. Warszawska niebieska dziesiątka, czyli być może znamy się z widzenia. W prawdzie ostatni raz było to 10 lat temu, ale jak piszesz ze byłaś 11 razy, to może się spotkaliśmy.

Po raz pierwszy na pielgrzymke do Częstochowy wybrałam się rok temu.Byłam pełna obaw że nie podołam ale dałam rade mimo tego że mam 40 lat. Było super niezapomniane przeżycie mimo ogromnego zmęczenia,w tym roku też pójdę i chciałabym jeśli zdrowie mi pozwoli jeszcze wiele razy pielgrzymowować . Szłam z pielgrzymką rzeszowską która trwała 10 dni.

moze pomoge-->ze Skrzatusza szlas?Ja bylam dwa razy ale juz jakies 10 lat temu w grupie zielonych

Fajnie, że jest taki temat, bo ja właśnie bardzo poważnie zastnawiam się nad tym, by w tym roku wyruszyć na pielgrzymkę, byłby to mój pierwszy raz. Jestem ze Szczecina i w związku z tym mam pytanie, czy są tu może osoby, które ruszały właśnie ze Szczecina? I jeszcze jedno pytanie :), odbywa się ona w lipcu czy w sierpniu? Pozdrawiam .

Ja chodzę z Warszawy. To "tylko" 230 km. Podziwiam tych, którzy idą ze Szczecina! Zdaje się, że Wy macie coś koło 600 km. Ale dla tej atmosfery warto iśc nawet 1000. :) Pozdrawiam!

No na pewno będzie 600 km, jak nie więcej...brzmi strasznie :). Super, dzięli wielkie za adres strony , nawet nie wiedziałam że ma swoją stronę :), zaraz sobie poczytam.