Nasza kuchnia na kawkę

Malinko kochana jak dobrze, że już jesteś!!! Jak dobrze, że Anioł czuwał!!! To koszmar co przeszłaś :( Chciałam Was pożegnać na te 3 dni, za parę minut wyjeżdzam taplać się w morzu :D :D :D Pozdrawiam Was kochane moje bardzo serdecznie :D

lalusie milusie! wpadam sie pozegnac, jutro wyjeżdżam na wczasy, wracam 5.08. Malineczko kochana, nawet mnie nie strasz, najpierw Dunia straszy zapaściami, teraz ty sw. Piotrem :(:(:(:(:( dobrze,ze juz wszystko ok. co do wirusów komp. to ja juz od dawna dostaje jakies dziwne meile niby od was, angielskie imiona jako tytuły. i dziwna sprawa, bo tylko na wirtualnej polsce to jest. nawet do nich napisałam, bo na interii nic takiego się nie dzieje. u mnie tych wiadomości antywirus na szczęście nie otwiera. Jarzynko na zaparcia to jeszcze wszystkie owoce tzw. śliwkowate. oprócz sliwek np. nektaryny, brzoskwinie itd. całuski dziewczynki, kocham was wszystkie, ale musze lecieć się dalej pakować.

acha, koteczek dopiero w brzuchu u mamy kocicy, szczeniaka sznaucerka chyba weźmie dziadziuś :D

Ineczko, swietnego wyjazdu!:) Bawcie sie super! Pogode zdaje sie bedziecie miec b.dobra:) Ja mialam dzis przemily dzien wolny:) Odpoczelam sobie:) Jutro i pojutrze oboje ruszamy do pracy. Ja do 14, a M.troche dluzej:) Jak bedzie net, to postaram sie zajrzec na kawke:) Buziaki! Malinko, dla Ciebie takie specjalne ozywczo-leczniczo-wspierajace usciski!:) Cmok dla kazdej z osobna:) Wyjechanych i obecnych:) Papa

Hej, hej dziewczyny moje kochane. Przepraszam, że mało się odzywam, ale głównie przesypiam całe dnie. Inka, super urlopu Ci życzę! :) Wypoczywaj brzuchem do góry! Brydziu, te spamowe maile też dostaję, wręcz masowo. Najczęściej mają pojemność 116,3 kb lub 116,4. Wszystkie usuwam. Nie mam pojęcia, co sie dzieje. Dunia, wracaj do zdrówka! Nie daj się! Papapapa kochane, sciskam Was gorąco. Zmykam do łóżka.

Nie uwierzycie dziewczyny, gdzie wczoraj byłam! Na weselu!!!!:) :) :) Slub brali nasi byli kierownicy.Już rok temu obiecaliśmy im, że będziemy.Teraz po tej operacji mieliśmy dylemat. Jechać, czy nie jechać. Wstępnie ustaliliśmy, że pojedzie mąż. No bo, skoro potwierdziliśmy, że będziemy... Byłoby głupio tak się wypiąć. Noi podjęłam męsko/babską decyzję, że pojedziemy wszyscy razem (córka z połóweczką też była zaproszona). Założyłam pas pooperacyjny, cały ekwipunek do zmiany opatrunków i pojechaliśmy :) I było świetnie. Zatańczyłam nawe tkilka razy.Oczywiście tylko tzw. \"wolne kawałki\".Na wiecej nie mogłam sobie pozwolić, chociaż nogi same tańczyły.Hehehe... na te szybsze mogłam sobie jedynie popatrzeć. Wyjechaliśmy z wesela o 2,30 a po 5 byliśmy w domku. Troche się bałam jak po takiej imprezie bedzie wygladała rana, ale okazało się, że wszystko ok. Śmiałam się, kiedy mamy w planach jakieś nastepne wesele. Hehehe :D :D :D Już odespaliśmy impreze. A zaraz wybieramy sie do znajomych na spóźnione imieniny Ani i Krzysia (przełożyli imprezę, abym mogła na niej być. Tak sobie myśle, że może łatwiej wraca się do zdrowia własnie gdy spotykamy sieze znajomymi, a nie mamy na głowie tylko szpitala, leków,opatrunków i całej tego otoczki. Jaki z tego wniosek?! Cieszmy się chwilą, gdy trwa. Póki trwa! :) :) :) Czego sobie i Wam dziewczyny życzę. Cmok

Figa, uwielbiam takie ryby prosto z kutra. Wogóle uwielbiam ryby. Wiec aż Ci zadroszczę!!!!! W ubiegłym roku 6 tyg była mnad morzem i codziennie pałaszowałam ryby! Smiałam się, że niedłygo bedęświeciła fosforem.Hehehe... :) Tereklo, co to za smutki?? Napisz nam osobie cos więcej.Kim jesteś? Buziaczki malinowe dla wszystkich. Tych, co taplają sie w morzu. Ehhhh...też bym chciała.I tych, co wypoczywają z dala od wody :)

.............

Hej, hej dziewczyny! Jarzyneczko już z Twojego postu wieje takim optymizmem i spokojem, a co dopiero będzie dalej!? Super!! :) :) :) Juz sobie wyobrażam Twój ślub. Niestety do Olsztyna baaaardzo daleko. Ale i tak myślami będę z Tobą :) Figa, taplajcie się z Kasią w morzu, póki pogoda pozwala. U mnie teraz siąpi taki letni deszcz. W sumie bardzo dobrze, że pada, bo trawa wyschnięta na amen. No i jest wreszcie czym oddychać :) Buziaczki dla wszystkich :)

Figa, co za problem Cię nęka????????? Moge jakoś pomóc??? Ja z kolei czuję się dziś lepiej. Z rany sączy się zdecydowanie mniej. Naświetlam ją sobie lampą Zeptera. Podobno ma pomóc;) Ale póki co, to wygląda dość paskudnie. Ehhh... nie cierpię chorować, nie lubię chodzić do lekarzy, nie lubię takiego stanu,gdy na wszystko muszę uważąć, by nie dźwigać, gwałtownie sie ruszać itp. Okropność! Czuję siejak mumia. A to nie leży w mojej naturze!!! ;P :) Myslę, że z kazdym dniem bedzie lepiej, bo połowie sierpnia mamy coroczny spływ kajakowy (7 dni). Baaaardzo chciałabym pojechać. Oczywiscie nie wiosłowałabym. Tyle tylko, ze do tego czasu musiałaby zaleczyć się rana. Mam nadzieje, ze się uda :)

Aaaaa.... zapomniałam Wam powiedzieć coś bardzo ważnego. Moja córka ze swoją połóweczką dojrzeli do ślubu. Już ustalona data -25 sierpnia 2007 r. No no no, a tak się zarzekała moja Mała :) Wyglada na to, że na każdego (i każdą) wcześniej, czy później przychodzi pora :) Już sobie wyobrażam,jak bedę to wszystko przeżywała!!!! :):) :) Wow!!!!

No PN, wcale sie nie dziwie, ze czekasz z utesknieniem na A. Chata wolna, Ty sie nudzisz, w takiej sytuacji ratunkiem tylko ukochana osoba :) :) :) Hihihi, chyba masz racje, łobuz ze mnie, ale co tam ;) :D Chociaż i tak wiekszośc wesela przesiedziałam jak jakaś stara ciotka, przygladajac sie z zazdrościa, jak inni tańczą. Matko jedyna! Nigdy wiecej! ;) :D

Witajcie mordki kochane moje cudne:) Malineczko kochana WITAJ wśród nas żywych:O matko kochana no przeszłaś swoje i to już drugi raz,ciarki przechodzą od tych przeżyc,Bogu dzięki jesteś z nami a aniołek Twój czuwa,ja się modlę do swojego co dzień;) Zdrowiej teraz i dbaj o siebie,musisz wydobrzec słyszysz?! Brydziulki,Jarzyneczki,Monieczki,PNeczki,Ineczki,Aneczki kochane moje buzki dla was i uściski tak mi was się super czyta:) Ja właśnie wróciłam ze swoim skarbem od babci z Krasnego,jak wspominałam chciał poznac rodzinkę przed ślubem jeszcze siostry,było super ojoj:P W pazdzierniku mamy byc drużbami u jego siostry ciotecznej,jej to będzie mój 1raz,za tydzień jadę po kreację upatrzoną za jedyne 350zł:) gorsecik z 3warstwami chalek i wierzch tzn.2 jakieś chalki na kole i wierzch prawie jak ślubna;) Jestem totalna ciapa jak to stwierdził mój luby wczoraj u babci tak wyrżnęłam kuranta na śliskim podczas chwilowego deszczu,leciałam biegiem w japonkach i jak nie wywinę aż nakryłam się nogami:D i jeszcze chwilkę był ślizg na dupie a zachamowałam tak paskudnie że mam cała zdartą boczną nóżkę od środka w kostce,napuchło jak balon,ropa się sączy,mama okłady mi robi i jak tak będzie nadal jade na prześwietlenie bo chodzic nie mogę a boli że jejuuuu:O i taka to prawdziwa ciapa ze mnie:) Brydziu kochana moja tabsy skończyłam jakieś 3tyg.temu albo i więcej zostały mi chyba 3 ale teraz kiedy wyciągneli mi wenflon mam jeszcze antybiotyki doustne i wolę nie brac a w planie absolutnie nie mam już zamiaru kupowac następnych,mam nadzieję ze ani Ty ani żadna z was już ich nie łyka! Bużki dla was kochane muszę zmykac :)

Dunia, Skarbie, idź z tą nogą koniecznie do lekarza, skoro napuchła i sączy sie ropa, to cos nie tak. Jak bedziesz tańczyć na weselu?????!!!!! Skoro juz Twój Luby poznał całą rodzinke, piekna kiecka zaplanowana, to musisz być zdrowa i już! Cos o tym wiem, jak wyglada wesele, na którym tylko obserwuje się, jak inni tańczą ;) Apropo pecha, to wyobraźcie sobie, że mama panny młodej ( z tego wesela, na którym bylismy w sobotę) na 3 dni przed weselem złamała jedną nogę i skręciła drugą. To jest dopiero pech! Bardzo jej współczułam. Z ledwościa poruszała sie o kulach. Wiec Dunia, Ty tez zdrowiej po tych zapaściach i koniecznie zadbaj o nogę Kochana! Buźka

Aaaa... zapomniałam dodać. Tabsów nie łykam :) Przed operacja byłam na lekach, więc sie brałam. Potem uważałam, że nie wiadomo jak zadziałają ze środkami znieczulajacymi. A teraz musze jakos dojść do siebie po tych całych przejściach, które swoja drogą też zadzialały odchudzajaco. Ciekawe tylko na jak długo ;) :P

Miało być: wiec nie brałam, a napisałam głupia \"wiec sie brałam\". Ale mysle, ze jestescie bardzo madre dziewczynki i wiecie o co chodzi :)

OOOOO!!!!!!!! Strzeliła nam 50-ta strona naszej Kuchni. Może jakis toast np. mrożona kawką ????? Co Wy na to??? :) :) :)

INECZKO PAULINECZKO dziś TWOJE URODZINKI więc życzę Ci wszystkiego najlepszego,wysłałam Ci już karteczkę:) Baw się dziś dobrze i niech w dniu Twojego Swięta jak i we wszystkie w Twoim życiu zapanuje wieczna miłość,szczęście i radość i byś zawsze była zdrowa i wesoła;) Buziaczki kochana!!!!! STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE ŻYJE NAM PAULINKA !!!!! dla CIEBIE! Pozdrawiam i całuje was wszystkie moje siostrzyczki kochane wasza dunia magdunia srunia pizdunia:D

Ale pustki! Wiem, że wakacje, urlopy i takie tam, ale smutno gdy Was nie ma...

...............

No wiecie? Myślałam, że gdy po dniu przerwy wstapie do naszej Kuchni, to bede miała mnóstwo zaległości w czytaniu, a tu nic z tego! :P :) Cisza... Wszystkie urlopujecie???? Brakuje mi Was :( Ale nic to, zaczekam :) Tymczasem wypoczywajcie :) Hmmm... chociaz pewnie nie wszystkie macie wolne. Brydzia pewnie pracuje i pewnie w dodatku nie ma dostepu do netu. Pozdrowionka Brydziu :) Papapa wszystkie, bez wyjatku :) Słodkie, malinowe buziaczki

Cos mi fiksuje chyba :) Napisałam, że taka cisza, a tu pojawiły mi sie posty Jarzyneczki i Figi :) Super! Znaczy sie jesteście! :) Jarzyneczko tak trzymaj! Kierownik, to kierownik - to primo, a tak wogóle, to musicie sie teraz z Zuzią oszczedzać - to secundo :) Hehehe... a swoja droga, to kiedy bedzie wiadomo, że to na 100% Zuzia, a nie Filip????? :) ;) :) Figa, rozumiem, ze majac szczególnego gościa masz zdecydowanie mniej czasu. Pozdrowionka i trzymaj sie :) PS Dobra wiadomość. Od wczoraj rana przestała sie saczyć. Wreszcie! :) Hmmm... Może uda mi sie pojechac na ten spływ kajakowy. W sumie do 12-tego jeszcze troche czasu zostało, no nie?? :)

PN! Nie daj sie tym schiozom :) Pomyśl sobie, że Malinka ostro pilnuje Twojego domku, wraz z bardzo groźnymi ;) swoimi psami, które swoja droga zalizałyby wszystkich na śmierć :) Ale co tam! Wygladaja groźnie! :) I co PN ?? Już lepiej?? :) :) :) Sciskam :)

No PN! Nie daruję sobie! Były lody z titramisu, a ja zniknełam ;) mmmm.... pewnie pyszne były? :) :) :) Miałaś operowana rogówkę? Dobrze, że blizna widoczna tylko dla Ciebie :) Hmmm... z moim spaniem po operacji wygląda tak: zawsze sypiałam na brzuchu (moja ulubiona pozycja) lub na boku. Po operacji jedyną pozycją, gdy mniej bolało, to pozycja horyzontalna, czyli na wznak. Od kilku dni spie na zmianę, na wznak, lub na boku, ale zmianę pozycji musze robić bardzo powoli. No i przy zmianie boli, potem juz nie. W dzień nosze pas pooperacyjny, wiec czuje sie pewniej. Ale i tak kazda zmiana pozycji, przy siadaniu, wstawaniu, chodzeniu to niestety ból. Mam nadzieję, ze z każdym dniem bedzie lepiej :) Oby! Figa, juz postanowione, ze pojade na spływ :) Wiosłować ne bede, ale dla mojego Z. to nie problem. Podczas poprzednich spływów czesto sam wiosłował, gdy płynelismy z nurtem rzeki, bo twierdził, że przez moje wiosłowanie on jest cały mokry (ochlapany niby przezemnie, bo zawsze w kajaku siedzi w tyle) :) :P Razem wiosłowaliśmy, gdy trzeba było przepłynac jeziora. Na rzece miałam podziwiać krajobrazy :) Teraz stwierdził, ze ewentualne jeziora sobie odpuscimy, a na rzece wiosłować bedzie sam :) Mam nadzieję, ze pogada sie nieco poprawi. Oby tylko nie padało! :)

witam,melduję się :D chciałam to zrobić juz wczoraj zaraz po powrocie, ale nie otwierało mi kafeterii :( teraz poczytam zaległości, a potem wróce i opowiem wszystko. ale najpierw ciekawość mnie zżera, co tam u was się działo :)

Witaj Inka!!!!! :) :) :) Dobrze, że juz jesteś :) Czytaj i opawiadaj jak było :) :) :)

nooooooooooooooooooo, coś szybko mi poszło to czytanie, wcale się nie staracie ;) ale teraz idę jeszcze wysmarkac nos, bo po waszych zyczeniach, to aż się poryczałam :):):):) dzięki serdeczne tez za smsy urodzinowe :D widzę, że zycie toczy się nieustannie. dzidzia Jarzynki rośnie, humorek mamusi dopisuje, oby tak dalej:) w dniu ślubu wypiję szampana, a co tam nawet takiego z alkoholem sobie kupię :D Malinka szaleje :D wesele rozumiem, ale spływ kajakowy????? oj Malinka, widzę, ze jestes kobieta z żelaza. od dawna to podejrzewam :D Dunieczka i PN za to gorsze dni mają :( Duńka- marsz do lekarza z tą nogą. a PN przesyłam gorące usmiechy i usciski gorace, tak dla poprawy humoru. jak mnie coś gryzie to zamykam sie w sypialni i włączam radio. jakos pomaga. mam nadzieję,że do dziś juz ci przeszło. Brydziu, czy u was tez upały???? całuski i pozdrowionka dla ciebie i M> Moniu- będę wredna i bezczelna, ale mnie tez wyjasnij na mejla, bo nic nie wiem o wiadomej osobie w odwiedzinach. nie wiem i wybałuszam gały (wybałuszam). a wczasy super!!!! odpoczęłam, wymasowałam swoje kości w hydrowannie, celulitis znikł, kilogramków przybyło :(:(:(:(:(:( ale rodzinka kochająca się i szczęśliwa :D mąż całe wczasy do rany przyłóż :D świninki zadecydowały,że od dziś tatus będzie dużą swinią (bo lepiej czyta, na głosy ;) ) a ja jak chcę to mogę być piesynką. inna sprawa,że Młody uwielbia tą reklamę i kazdego dnia chce być kim innym. dzis ja byłam muchem, a on muszynką :) w ogóle dziecko samodzielne się jakies zrobiło i odkryło,że z tata jest fajniej się bawić :) efektem tych zabaw jest totalne samouwielbienie w jakie wpadł i tatuś i synus :) z nowych występów Młodego zanotowałam dwa: przewrócił się o plecak, tata mówi do niego- uważaj jak chodzisz. a on na to: a ty uważaj gdzie stawiasz plecak :) na basenie, bardzo wysoki pan nadepnął mu na stopę. Młody podnosząc wyyyyyyysoooooko głowę wrzasnął: ej, patrz pod nogi, sa mniejsi od ciebie :) na razie tyle. idę zobaczyć do poczty, a potem postaram się wysłać wam jakieś nowe zdjęcia. ale nie wiem czy mi się uda.

acha! a nie!!!! w trakcie mojej nieobecności mamusia rozmroziła zamrażalkę i zezarła z tatusiem nieszczęsnego królika :D nareszcie mam spokój ;)

wysłałam zdjęcia, ale.... nie wiem dlaczego nie mam adresu PN i Qani. czy ktos moze mi podesłać,zeby nie czuły sie pokrzywdzone?

Hehehe.... no i po króliku :) :) :) Inka, no to wakacje udane :) I główna zaleta wspólnego urlopu z tatusiem - intergracja z dziećmi. Super! :) A Młodemu sie nie dziwię. Sama lubie tą reklamę o czytaniu :) Jest świetna! PN dzieki za pyszne lody + tiramisu. Mniam... :) :) :) Figa, ja tez poproszę o maila ;) Buziaczki dla wszystkich :)