Jak często pierzecie ciemne dżinsy?

jak zaczynaja smierdziec w kroku

A co , ze jak ciemne to nie widac ze brudne i chcesz sie upewnic ze nie trzeba za czesto? :P) Ale wiesz ...jest jeszcze cos takiego jak pot..

raz w roku na swieta wielkanocne haha

tak często, jak jasne.

orangelemonade... To tobi sięnogi pocą?? Fuj!!!! Nie wiedziałąm że spodnie sąnarażona na pot, buahahahaah

Do heheeeeeee: A co w twoim przypadku pot jest zarezerwowany tylko dla pach??? Cale cialo sie poci, jedne partie mniej , inne wiecej, ale cale.A teraz skoro masz juz te wiedze, zrob z niej uzytek i zacznij sie myc WSZEDZIE .No niestety, life is brutal :P)

doskonale wiem które partie siepocąbardziej a które mniej. Ale chyba nie powiesz mi że nogi Ci siępocą?? (NIE stopy lecz nogi).... Spodnie pierze sięraczej rzaddziej.. Ja pioręraz na 2 tyg ale to zależy ile kto ma par spodni i jak często w ich chodzi, więc pytanie jest głupie... A jasne spodnie jak sięprzebrudząnogawki to można tylko dół zaprać.

Buahahaha, jak przebrudza nogawki to mozna tylko dol zaprac:)) Dobre , dobre:) No to po tym twoim poscie chyba zrozumiale bedzie dla ciebie ze nie bede dyskutowac o potliwych sprawach z polbrudasem:)) Hahaha, majtki tez zapierasz ? :P)

a ja nie będęgadała z idiotkami które siepocąjak świnie, fuj, może ty siętak pocisz że codziennie pierzesz spodnie, ja siępocęnormalnie i inne części garderoby pioręcodziennie, spodnie akurat nie. co, kurtketeżpierzesz codziennie?? MOże przeprowadź sięw ogóle do pralki!! Obsyp siejeszcze proszkiem najlepiej, napewno masz alergięjużna ten pot twój i jeszcze tony proszku i mydła których co chwile musisz używać!! buaaaahauhaaaaaaaaaaaaaa. Idźmoże do lekarza, może cośzaradzi na ten twój łój. Pewnie masz sporąnadwagę do tego i tłuste włosy.

przynajmniej raz w roku a w czasie wielkanocnym w szczegolnosci ;P

O rany , spokojnie , bez nerwow bo zaraz klawiature pogryziesz :) Ja wiem ze prawda w oczy kole ale bez przesady :)

ziema nie jest płaska. A Ty wsadź sobie te uwagi tam gdzie zawsze pachnąco i kwitnąco. Ja piorę spodnie raz na 2, 3 tygodnie, chyba, że w jakiejś parze nie chodzę codziennie, to oczywiście rzadziej. Mam obecnie tylko 2 pary dżinsów długich, nawet gdybym z jakiś chorych przyczyn chciała je prać codziennie, to z pewnością nie tylko nie miałabym w czym chodzić, ale również po miesiącu byłby po prostu do wyrzucenia. Dżins bardzo szybko się spiera, szczególnie ten ciemny, dlatego nawet nie chcę prać spodni częściej, bo jak wydam na parę 150, 200 zł chcę w nich trochę pochodzić. I nie śmierdzę. Śmierdzi ten kto się nie myje. W lato owszem rozumiem, że pupa się może pocić ( ale od tego są krótkie spodenki, spodnie z materiału, spódniczki, by nie pocić tyłka z grubych i to jeszcze ciemnych dżinsach).

Tylko nie wiem skąd te nerwy u heheeeeeeeeeeeeeee. Czy warto dla takiej głupoty wdawać się w kłótnie z byle protakiem?

PROSTAKIEM...

No wiesz, jak spodnie były włożone raz, czy dwa, nie są chyba takie znoszone:) Oczywiście oprócz dżinsów chodzę w spodniach z materiału itd. Nie chodzę codziennie w tych samych, chociaż się zdarza.

razy włożę i jest OK, nie śmierdzą i sąw porządku -te ciemniejsze przynajmniej. Z jasnym i jest inaczej. Nie pocą mi sięjakośte partie ciała, a często chodzęteżtylko po domu w tych dzinsach, a nawet jak gdzieśwychodzęto przecieżnie tarzam sięw kałużach... Każdy ma swoje zdanie.

Do Prawda to jest to ze : dlaczego nazywasz mnie prostakiem ? W gruncie rzeczy to ja ani razu nie wypowiedzialam sie jak czesto moim zdaniem nalezy prac te nieszczesne dzinsy.Moje posty to w sumie bylo odniesienie do postow heheeeeee. Podobnie jak no no no uwazam ze nie ma potrzeby codziennie , ale raz na 3 tyg to jak dla mnie za rzadko.A tekst z \" zapieraniem\" spodni porostu mnie rozbawil.Pozdrawiam.

I ja. Jednak muszę oszczędzać na wodzie ( nie mogę prać jednej rzeczy tylko w pralce i tak mam gigantyczne rachunki w domu), nie mówiąc o tym, że gdyby było mnie stać na więcej par, to nie martwiłabym się tak ich szybką zużywalnością. A tak uważam na nie, niektórych czasami prawie w ogóle nie noszę, jeżeli mi się bardzo podobają. Już po pierwszym praniu tracą kolor, a ja tego nie lubię...

jak założę 2, góra 3 razy.. nie lubię jak mi się wypychają dżinsy... nie wyobrażam sobie długo chodzić w niepranych spodniach - np 2 tygodnie to już masakra..NIE POMYŚLAŁABYM NAWET O TYM.. tak samo jak dwa razy założyć tę samą koszulkę i nie wyprać :|... przecież nie wstarczy sie myć, ciuchy też trzeba prać :|

Twoje posty wydały mi się bardzo agresywne i prześmiewcze. Nie na miejscu. Nawet jeśli Cię to bawi, to jednak innych może dotknąć taki ton. Ale nie zamierzam wchodzić z Tobą w dyskusję. Masz swoje zdanie i przyjmuje je do wiadomości, więc na tym chyba koniec.

raz na 2-3 tygodnie??? matko co za brudasy, myjecie sie tez raz na 2-3 dni? ja swoje piore kiedy je wloze gora 5 razy i to nie codziennie. mam dżiny w ktorych chodze tylko po domu (3 pary) a reszta (5 par) jest do noszenia poza domem. raz na 2-3 tygodnie...i to noszone prawie codziennie,,,no jestem w sozku....:P

szoku:P

?!?!?!?!?!!?!? Toz to zgroza !!!!!!! Ja chodze do chwili az sie polamia potem ide po nowe:P:P:P

W ciągu tych 2, 3 tygodni moge je mieć na sobie góra z 5 razy. Jeżeli ja jestem brudasem, to Ty również. Po domu nie chodzę w tym samych spodniach co na miasto. Zmieniam je także w ciągu dnia. Coś Ci nadal nie pasuje?

Do Prawda to jest....: po pierwsze zanim sie zaczniesz bulwersowac , zacznijmy od tego ze moglas napisac po ilu razach pierzesz te spodnie , a nie po jakim czasie, bo to mozna roznie zrozumiec.Po drugie , moje posty przesmiewcze i agresywne? No ok, mozna sie tam dopatrzyc ironii, ale w tym akurat nie ma nic zlego, a co do agresji to dziwne ze tak piszesz, bo w swoich poczatkowych postach napisalas o nerwach u heheeeee.Wiec zdecyduj sie.Tekst o \" zapieraniu\" mnie rozbawil , a to ze o tym napisalam nie jest nie na miejscu , miejsce jest idealne- FORUM. Ehhh...dziewczyno ...

Nie na miejscu, nie oznacza, że w tym miejscu, jakim jest forum. Ehhh kobieto, nie dziewczyno. Nastolatką już nie jestem. Na agresję często reaguje się nerwami. Na ironie również. Po drugie ja się nie zbulwersowałam. Niby gdzie? Nazywając Cię prostakiem? Chcę zauważyć, że nie użyłam tego zwrotu bezpośrednio do Ciebie, więc równie dobrze mogę tak wcale nie myśleć. Może po prostu nie chcę by reagowała na przykre słowa ludzi prostaków w ogóle? Potem napisałam jedynie jak Cię odebrałam. Nie zaczęłam zdania od: uważam, Cię za prostaczkę bo... Złośliwość a ironia to nie są te same pojęcia. To Ty ich nie myl. Gdzie była ironia tam była. W dalszej części kłótni przeważało zdecydowanie zwykłe chamstwo. Z obu stron. Tylko jedną jestem w stanie zrozumieć bardziej od drugiej. Nie usprawiedliwam jednak żadnej. Co nie znaczy również, że mogę z jedną z nich bardziej sympatyzować. To Ty nie reaguj na moje posty, ja już kilka linijek wcześniej chciałam zakończyć niepotrzebną dyskusję z Tobą. Nie wystarczy Ci, że przyjęłam Twoje zdanie do wiadomości? Forum to, czy nie forum. Złośliwość zawsze będzie złośliwością. Nie widzę tylko powodu dlaczego miałabyś mi zaprzeczać? Przecież to Twoja sprawa co myślisz i co piszesz.

mniej wiecej co tydzień- chyba ze się pobrudzą - np. jak jest chlapa na dworze -to częściej.

ale sie usmialam. Kazdy pierze jak chce, ja tez piore co 2 tygodnie ale przeciez nie znaczy ze 2 tygodnie w nich chodze. Mam kilka par spodni (5) a piore spodnie kiedy czuje ze sa takie znoszone i trzeba wyprac. Nie ma okreslonej reguly. Moge wyprac po 2 razach bo bylo deszczowo. A moge nosisc i 6 razy i dalej beda jak byly. To zalezy od roznych czynnikow. ALe agresor wam sie wlaczycl:):):)

a ja piorę raz na kilka miesięcy.na serio.i nie czuję,żeby smierdziały.Może dlatego,że myję się codziennie...