czy kazda kobieta marzy o tym aby kiedys zalozyc suknie slubna??

ooooooo :D

do a po co - czytałam, no nie zle. Swoja droga tez znam kilka nieszczesnych przypadkow slubu koscielnego tylko dlatego, ze rodzina tego chciala czy zeby sasiedzi nie gadali

ja też :o nie ma nic głupszego niż zawładność nad cudzym życiem i ZMUUUSZAĆ do ślubu w dodatku zmuszanć koniecznie do kościelnego booo, co ludzie powiedzą :o i wszyscy mają w d...e ze te dwie boguduchawinne osoby akurat nie czują takiej potrzeby ale zazwyczaj presja rodziny jest wielka bo brzuch rośnie :o

właśnie, bo brzuch rośnie. Mój facet właśnie dziś kameruje takie wesele - bo brzuch rośnie ...... Achh

ale , ale , aaaale :D są szyte specjalne suknie ślubne żeby tego brzucha widać nie było palsześć ze welon i biel jest symbolem cnoty a oni juz ten konkubinat od kilku lat uprawiają ;) śmieszne jest dla mnie takie huczne weselisko po 6 latach mieszkania wspólnego

a to twój facet to jakby mój kolega po fachu-wszystko jasne ;)

Ja o tym nie marze, jestem po slubie i takiej sukni nie mialam, tak samo nie marze o posiadaniu dzieci:)

dla mnie by było idiotyczne brac wielki slub z hucznym weselem czy z wielkim brzuchem. Że tez im nie jest głupio mieć założona białą suknie i do tego ten wielki brzuch

do a po co - tez kamerujesz wesela? czy cos podobnego?

ja mam dziecko aż dziw bierze bo sukienki nie włożyłam a zaręczyny odrzuciłam bo były spowodowane ciążą

skonczylam fotografie, video i takie tam .;)

Chętnię się wypowiem:) ponieważ obie nie przyjmujecie do wiadomości ,że są osoby które pragną ślubu tylko z jednego powodu, bo się kochają i ślub uważają za coś naturalnego. To normalna dla mnie kolej rzeczy. Kocham , chcę z kimś spędzić życie dlatego się pobieramy. Tu nie chodzi o podatki, rodzinę czy dziecko w drodze. Biorę ślub bo tego pragnę i moja druga połowa też.

wiesz, tez bym nie przyjela zareczyn gdyby byly spowodowane ciaza. Na szczescie juz mi to nie grozi, bo mamy zaplanowany slub na grudzien - bez rzadnej ciąży czy presji rodziny

Miarka - I Alleluja

miarka my wiemy ze są takie osoby tylko mało ich jest statystycznie ;) w grudniu ?!!!! brrrr zimno :)

do a po co - mój facet zajmuje się tym od 8 lat i się troche naoglądałam tych slubów, no i o rozwodach tez się nasłuchałam od znajomych ;)

wazne, że w sercu gorąco

a po co-dlaczego jesteś taka złośliwa? Bo ktoś myśli inaczej niż ty?

to zwiewna ślubna sukienka w grudniu odpada :D jakiś kapok by się przydał ciepłe uniformy :D

Ja tak jak Miarka slub wzielam i poki co nie zaluje, hehe:)

jakis skafander skombinuje - spoko pełen luz

i cieple majty:)

Ślubu jeszcze nie mam;) choć planuję w przyszłości.

Miarka - kochana Ty moja nie jestem złośliwa, poprostu zle mnie zrozumialas. Dziekuje ci, ze sie tutaj pojawilas, bo bez ciebie nie rozwinela by sie tak fascynujaca dyskusja;)

miarka i duza mi a taki na łące z przyjaciólmi i rodziną by nie starczył? a po co---jak już go uwięzisz to ci futro z norek kupi, wtedy już będzie musiał ;)

kobiety przeciez w USC bedzie cieplo ;)

kościół ma więcej kasy na ogrzewanie niż usc-przemyśl to :P

u mnie w USC jest naprawde cieplo - sprawdzałam to ;)

Jeżeli uważacie ,że pa ślubi ktoś coś musi to się głęboko mylicie. Przecież ślub i małżeństwo są dobrowolne, to nie więzienie. A łąka i przyjaciele ciekawy pomysł, ale kapłan i sakrament to konieczny dodatek;)

a ja najchętniej wzięłabym ślub taki cichutki w górach w jakimś małym zacisznym minimalistycznym wiejskim kościółku aaach