czy kazda kobieta marzy o tym aby kiedys zalozyc suknie slubna??

a najgorsza to jest kolo trzeciej nad ranem panna mloda nie trrzymajaca fasonu:)

oooooo-absolutnie się z Tobą zgadzam:) Na moi przyjęciu będzie tylko najbliższa rodzina i grupa zaufanych przyjaciół. Nie będzie tych okropnych \"zabawa weselnych\";), hektolitrów wódki i innych okropieństw.

jak to panna mloda nie trzymająca fasony-zapomnialyście ze ona w ciązy :P

Cóz ja zamierzam się wyłamać z schematu:D Nie zamierzam być w ciąży a na dodatek prawie nie piję alkocholu:D , a już na pewno nie na własnym ślubie;)

mnie najbardziej rozwalil konkurs który polegal na tym że dziewczyny pompowaly balonik przy pomocy dmuchawy, która znajdowala się na kolanach faceta. Aby go napompować musialy tylkiem miarowo na niego siadać...wyobrażacie sobie jak to wyglądalo?!? poza tym pan mlody zdjemujący pannie mlodej podwiązkę zębami...:O- rodzice, dziadkowie i inne stare pryki a ten jej- dawaj!- glowę pod spódnicę i gmera w poszukiwaniu podwiązki albo to przeciągania jajka przez nogawkę... zawsze jak mam iść na wesele dostaję gęsiej skórki na myśl, ze mogą mnie wziąć do jakiegoś konkursu

ide do wyrka, spijie dobrze:) dobranoc

ja tez ide dziekuje za rozmowe :)

Taaak zabawt ślubne to prawdziwy koszmar. Ja też zbieram się do łóżka. Dobranoc.

Wtrącam 3 grosze... Do tych, co nie lubią słów: konkubinat, konkubina, konkubent... a co powiecie na: związek kohabitancki, kohabitantka, kohabitant :D wszak to to samo ;) A co do sukienki, to przedstawiane np na forum "sluby i wesela" suknie nie zachęcają... Strasznie mi się nie podobają, więc o ich ubieraniu absolutnie nie marzę...

papa, śpijcie dobrze niech Wam się przyśni najpiękniejszy sen maj, cieply, sloneczny dzień...Wy stoicie razem na polanie i przysięgacie sobie milość wieczną- w obecności drzew i ptaków i kwiatów i blękitu nieba:)

ooooooo heh koszmarki ;)

tia;) ponioslo mnie....wyobrazilam sobie że stoję tam z tym gościem co gral Robin Hood'a w serialu:D pamiętacie go?

up

fajnie by bylo zalozyc taka sukienke i byc najpiekniejsza na sali :P Ale za drogo to kosztuje, trzeba za te przyjemnosc placic slubem, dziecmi i nie wiadomo jeszcze czym. Ja odpuszczam :D

fajnie by bylo zalozyc taka sukienke i byc najpiekniejsza na sali :P Ale za drogo to kosztuje, trzeba za te przyjemnosc placic slubem, dziecmi i nie wiadomo jeszcze czym. Ja odpuszczam :D

nie, nie każda

nie ja nie marze na dzień dzisiejszy wydaje mi sie to głupie po prostu - mam 27lat miłość jak najbardziej , małżeństwo? hmmm... nie wiem, jakoś nie mam takiej wewnetrznej potrzeby moze kiedyś do tego dojrzeję, albo i nie :)

mi sie marzy piekna suknia slubna na...slub cywilny, a potem weselicho :D koscielnego nie chce :P

Ja nie chcę :-)

suknię ślubną w piecu po ponad 20 latach maleństwa. Wyzwalam się pomału z toskycznego dla mnie związku. Jak ślimak, ale do przodu :D Chcialam jeszcze wwalić do pieca obraczki, ale się chyba nie stopią. :D

Suknie slubne ladnie wygladaja na manekinach i milo sie patrzy na owe arcydziela choc nie przypominam sobie momnetu abym marzyla jak by na mnie lezala TEGO (:D) dnia. to wszytsko jakies bezsensu szczegolnie ze nie stoje za slubem. Jak ludzie sie "kochaja" to zadne papierki byc nie musza. I mam nadzieje ze kiedys spotkam takiego czlowieka ktory mysli podobnie.