sił mi brak mam dosc tego wszytskiego ile jeszcze moge wytrzymac....

dla mnie tez miał byc ten jeden jedyny z ktorym miałam byc do konca zycia ...........

może naprawde tak myśłał tylko musię potem odmieniło, wiesz miłośćprzychodzi i odchodzi i trzeba miec to na uwadze. Ciężko Ci będzie zaufać, ja do tej pory nikogo nie mam bo nie mogę sobie wyobrazić bycia z kim innym, ale wierzę że tominie przeciez niemożna żyć przeszłością

dlaczego-------->wyplacz się, wygadaj w necie a potem zapomnij, pluń na niego..nie wiem, ile masz lat, ale pociesz się ze ja mam więcej a błędy popelniam jak 18latka... zamiast latac po podworku a potem spotykac się z facetami uczylam się i nie wyszlo m to na dobre nie umiem funkcjonowac między ludzmi

rafia ile ty masz lat ?? bo twoj przypadek wcale mnie nie pociesza :( a czy była ta miłosc juz sama niewiem mysli kraza mi po głowie rozne teraz zaczynammyslec ze to była ale fascynacja moja osoba.....

ona jedna a ty ile masz lat ??? jestes samotna ??? jaki ty blad popelniłas???

26 za szybko odkrylam się przed facetem, ktory nabral mnie mowiac, ze konczy się rozwodzić, wszystko mu o sobie powiedzialam a on mnie olewal

25 ale nie sugeruj się mną, ja zdaje sobiesprawe że po mojejstronie tez lezało dużo winy, nie rozumiałam pewnych rzeczy

onajedna to pzykre ale to wiadomo ze zonacu=i tylko nabiraja te dziewczyny nigdy nie mowia prawdy....

wiecie to jestesmy w jednym wieku prawie ......

wiesz, ja sie czulam wtedy sama jak palec, nadal się tak czuję chodzę na terapię, zaluję, ze on tyle o mnie wie

ja nie moge sie pogodzic z mysla jak on mogłmnie tak potraktowac wiem wiem powiecie a co sie dziwisz ale jednak wierzyłam ze jest człowiekiem innym ale z czasem zaczełam zauwazac ze jest coraz bardziejchamski w wypowiedziach swoich wrecz bezczelny

wiec jak widac nie wolno sie pokazac do konca facetowi nie wolno okazywac swoich uczuc trzeba byc egoistka troche

oj nie można tak generalizować , ale faktem jest że nie można tak się odkrywać przed facetem. Ja też tak zrobiłam. Chciał wiedziec czego oczekuję w związku czego pragnę i wszystko to robił, potem się okazało ze wcale taki nie był, pókibyłam dla niego fascynacją starał się a później było już mu wszystkoojedno

ona jedna dlaczego sie tak czujesz nie ma rodziny nikogo bliskiego????

dlaczego-------->zostaw to, wiesz mi jeden facet powiedzial po tej historii z tym kolesiem, ze "jeszcze przyjdzie na kolanach"...faktycznie on próbowal nawiązać kontakt i teraz tez znow się odezwal ja jestem po dlugiej depresji i zal mi tylko zmarnowanego roku cieszę się, ze z nim nie wyszlo zobaczysz, bedziesz kiedyś szczęśliwa, ze z tamtym gosciem nie wyszlo

wiesz zademu zonatemu nie uwierzyła bym mam dwoch braci zonatych i widze co robia jak sie zachowuja wiec na to sie nie nabiore ale za to boli mnie ze tak mnie ocenił tak zle

musiał faktycznie zrobic ci krzywde przykro mi ale dobrze zrobiłas ze sie nie odezwałas i nie rob tego bo on itak wroci do zony nigdy nie odejdzie

czuję się tak, bo przez rok czasu nie doczekalam się pomocy ani od rodzenstwa ani od mamy..chcialam pozyczyc od nich pieniadze, wiadomo bylo, ze bede miec z czego zwrocic..nie pozyczyli mi, dopiero facet z netu pozyczyl mi trochę jestem do tylu iles kasy i mam dlugi, z ktorych wyjdę, ale moglam juz miec w tej chwili wlasną dzialalnosc gospodarczą matka dzis znow mi naublizala i przepowiedzial przyszlosc w kolejsce wsrod bezdomnych..nie chcę juz o tym pisac (w naszej rodzinie wszyscy zdazyli sie nad nia naznecac odmawiając pomocy:jej rodzice, matka ojca i tata..wiele wycer[piala a teraz odbija sobie na mnie, los sie odwrocil dla niej ale mi mowi np.ze ona moze mi naublizac, bo "co wolno wojewodzie...itd")

czasem tak jest że ludzie oceniaja innych na podstawie tego jacysami są , on karze Cie za to jakim sam jest

a to masz rodzinke:O nawet na nich nie mozesz liczyc wspołczuje .... a jak ci teraz idzie ???bo jestes zdana rozumiem sama na siebie /???

ona jedna czy terapia Ci pomogła ja długo zastanawiałam sie nad tym czy pójśc dopsychologa..... trochę wstyd ze złąmanym sercem...warto?

wiesz, ten facet nic mi nie obiecywal on po prostu milczal dotąd, az ja wywnerzylam sie przed nim ze wszystkich swoich sekretów ..gdybym miala wsparcie w domu, nie byloby tego a on olewal mnie caly czas milcząc niestety kiedy trafilam na niego w necie napisalam mu o tym, ze mam psychicznie chorą matkę a ostatnio po prostu milczę, niepotrzebna mi ta znajomosc

ona jedna ale to co jak dowiedziałsie wszytskiego o tobie to cos ci powiedział cos zrobił???

milczenie tez boli i to okropnie :(

psycholog jest jedyną chyba osobą, z ktorą moge pogadac oprocz ludzi w necie co do rodziny:psycholog mi powiedzial, ze matka, ktora ma 55lat celowo torpeduje moje proby wyprowadzneia sie z domu i usamodzilenienia, bo nie chce zostac sama w mieszkaniu kiedy powiedzialam w poradni jakimi wyzwiskami mnie matka wyzywa i co robi, to psycholog zapytal czy mama się leczy bez komentarza wiecie, ja po prostu zdziwaczalam od tych sytuacji a siostra opierniczyla mnie, ze nie przykladalm sie do jej slubu w czasie gdy stracilma wlasnie wtedy pracę

a co to ma byc to przykladanie ???? nie kumam za bardzo to ty mieszkasz razem z nimi z rodzina ???

wtedy milczal a teraz gdy wpadlismy na sibei w necie spytal czy to jakis test albo zart, gdy przeczytal, ze mam psychicznie chorą matkę w kazdym razie ja nie wiem, czy on jest pewny z kim pisal, ale ja mu jeszcze wtedy wiele tlumaczylam (idiotka) i mysle, ze jesli to on to ma pewnosc; nie podalam swojego imienia piszac z nim na necie....a po jakims czasie po prostu zerwalam korespondencję wiecie ja myslalm, ze on naprawde mial wtedy dola z powodu rozwodu ale ze mnie idiotka

to sme nieszczęscia jak lawina, a z domu powinnaś się wyprowadzić dzieci chowa się dla kogoś a nie dla siebie i Twoja mama powinna to w końcu zrozumieć

ona jedna to rozumiem ze to była jakas znajomosc internetowa ?????

mieszkam z matką na razie mam dlugi do splacenia i zawalony test koncowy w szkole, ktory musze zdac do czerwca, zeby nie placic wtedy stracilam rpace, przyznalam mu sie do tego, ale dobrze ze mnie wylali, bo przez 7dni w tyg.bylam na nogac i i tak spalam tydzien on mi przyniosl pecha, wtedy wszystko sie posypalo tydzioen po tym, jak z nim zaczelam pisac przez net...kilka osob zrobilo mi wtedy swinstwo a matka jeszcze mnie dobijala mowiac, ze wszystlim wychodzi a mi nie jest glupia, miala koszmarne zycie, ale miala na tyle szczescia, ze ma na stare lata z czego zyc i siedzi w domu