Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronisia

Poradźcie kobietki!

Polecane posty

Gość weronisia

Mój facet, z którym mieszkam 2 lata a jestem lat 6 założył sobie konta na randkowych portalach i filtruje z innymi dziewczynami. Jak wchodzę do pokoju, nerwowo wyłącza internet i sugeruje, że go szpieguję. Co najgorsze na tych portalach umawia się z dziewczynami, pisze komplementy, nie szczędzi miłych słówek. Nie wiem czy dochodzi do spotkań, ale umawia się na nie. Często wyjeżdża, więc nie mam szans wiedzieć, co i gdzie akurat robi. Śmieszne, ale zapewnia mnie, że tylko ja się liczę, ale jakoś specjalnie tego nie okazuje. Jak próbuję podjąć rozmowę i tłumaczę, że mi przykro z tego powodu, on od razu się denerwuje i ucina temat. Niec nie pomaga, rozmowa, płacz. Ma te konta od dłuższego czasu. Ale umawianie się? To już przegięcie. Co ja mam zrobić? Nie chcę też zakładać sobie konta na takim portalu, bo po co? Jestem cholernie tym zmęczona. Może któraś z Was była w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje Ci bardzo.... Dla mnie to dosyć jednoznaczne zachowanie :( życzę Ci dużo siły żeby to rozwikłać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W podobnej
nie ma sie co oszukiwac....tak sie nie robi i juz. Albo jest w stalym zwiazku albo szuka bokow. Boli Cie to? Tak Nie podoba Ci sie top co robi? Tak Jezeli to nic zlego, to dlaczego sie z tym kryje i jest nerwowy gdy lapiesz go na flirtowaniu? I to powinno byc wystarczajacym powodem do skonczenia tych "randek". A ja Ci powiem, ze po takich numerach stracilam zaufanie...i zwiazek (6-letni) jest juz przeszloscia... Pozdrawiam serdecznie i nie daj sie zwariowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na Twoim miejscu bym go zostawiła!! nie jest Ciebie wart.Znam to bo sama przez to przeszłam,tłumaczyłam sobie,ze napewno sie zmieni,ale niestety nie..było coraz gorzej. Jak już facet ma do tego pociag to będzie już to robił dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezczelny i klamliwy....zdrada to zdrada - boli zawsze. jakos nie wierze, ze sie zmieni....a jestescie dopiero kilka lat ze soba.... odejdz i nie zaluj, bo za kilka lat bedziesz zalowac, ze odeszlas za pozno. Pisze to niestety z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisia
Tłumaczy, że ma prawo do prywatności, itd. Że on mnie nie sprawdza. Ale jak widzę (może to przegięcie, ale znam hasło do jego portalu) jak on pisze te wszystkie miłe słówka i umawia się z dziewczynami, to szlag mnie trafia. Nie wiem co zrobić. Jak będę robić awantury, cały czas o tym gadać, to będzie źle. Jak przejdę nad tym do porządku dziennego (pozornie, bo w środku mnie chyba rozniesie) - to też będzie źle. On raczej nie zamierza kasować tych "anonsów", a ze mnie robi rozhisteryzowaną zazdrośnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Twoje prawa??? Zastanow sie nad takim stawianiem sprawy - manipuluje toba... Kazdy rozsadny psycholog Ci powie, ze to naciagane co on gada... daje Ci realne powody do niepokoju i niech nie zamyka Ci ust prawem do prywatnosci. Po co decydowal sie na zwiazek, jezeli taki \"prywatny\" jest? A konsekwencje skokow w bok typu chorobska to tez tylko jego sprawa? No, juz nie bardzo..i nie musi to byc HIV (choc moze) wystarczy chlamydia.... Zapros jakiegos przystojniaczka do sypialni a na drzawiach powies kartke \"nie przeszkadzac, spotkanie prywatne\". Dziewczynao dobrze ktoras napisala - nie daj sie zwariowac!!!! Wiem, ze lekko nie jest...ale powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie odpowiedz, nim dasz sie wkrecic w jakies randki, zemsty itp....zalezy Ci na takim przechodzonym gosciu? Nie mowie absolutnie!!!, ze kazdy musi byc prawiczkiem.....ale takie ostentacyjne kurestwo.....blllleee......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisia
Najgorsze jest to, że nie wiem czy te spotkania dochodzą do skutku. Jedno chyba doszło, ale jak się skończyło - czy tylko wspólną kawą, flircikiem, czy też umówieniem się na kolejne - nie wiem. Ale mam realne powody do niepokoju. Zależy mi na nim. Ciężko przekreślić 6 wspólnych lat. Może postawić warunek, że ma to wykasować, bo jak nie , to odejdę. A jak sprawa, rzeczywiście okaże się błaha, to będzie dopiero tragedia... Jak mieć pewność, że mu na mnie zależy? Po co miałby mnie okłamywać. Może będzie tak ściemniał aż rzeczywiście pozna kogoś, z kim zechce zaryzykować związek... Może jeszcze nie poznał, więc wygaduje, ze ja jestem najważniejsza. Mam totalny mętlik w głowie... Dzięki dziewczyny, za komentarze, ale czuję, że ciężko mi będzie podjąć decyzję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do weronisi
ZAKOCHANY FACET TAK NIE ROBI i nie ma innej opcji. sory....oszukujesz sie, a on oszukuje ciebie...do tanga trzeba dwojga...widac wie ze moze sobie pozwalac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
ja tez to przezyłam,tyle,że po kilkunastu latach małżeństwa,mąż tłumaczył sie,ze to zabawa,nic ważnego ,że ja dramatyzuje,a dla mnie to było okropne,szłam do lóżka zmęczona całodziennym zajmowaniem sie domem i chciałam z nim porozmawiac,przytulic się ,wyzalić a on w tym czasie wolał czatować z jakimiś obcymi babami,popadłam w depresję z której leczyłam sie rok czasu,było mi bardzo przykro ale przecież nie mogłam się z nim rozejść=-dzieci ,wspólne mieszkanie itd,itp,w końcu chyba mu sie to znudziło,nie wiem z jakiego powodu przestał to robić,może zrozumiał,ze to nie w porządku wobec mnie ?trudno mi powiedziec ,wiem,że do te pory robi mi sie przykro,że taka głupota mojego męża doprowadziła mnie do depresji ,przeciez ludzie najbliźsi nie maja prawa tak się ranić, uważaj na siebie! zastanów sie nad waszym związkiem póki nie łacza Was dzieci,zapytaj swojego faceta co sie tak naprawde dla niego liczy i czy zdaje sobie sprawe z tego ,ze bardzo Cie rani :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagienca
Jak slysze takie popaprane teksyt o prywatnosci.......kobieto troche rozsadku!!!!!! Zdradza cie i tyle...ale jak chcesz sie ludzic.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisia
Chyba jestem w sytuacji bez wyjścia. On wie, że mnie rani, bo mu powiedziałam. A nawet jak wykasuje te "anonsiki", to skąd bedę mogła wiedzieć, czy rzeczywiście, kogoś "nie kręci" na boku? Robić to samo to głupota. Tylko dlaczego ja muszę podjąc decyzję? Jak mu się znudziłam, to niech tchórz powie. Ja też mam swoje słabości, czasami podniosę głoś, zrobię coś nie tak. Ale staram się, żeby było jak najlepiej, dbam o niego. A on tak jakby czekał na moje potknięcie, żeby potem się obrazić i nie odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisia
A może jest tu jakaś dziewczyna (oprócz 11111111), która była w podobnej sytuacji i okazało się, że to błahostka, że facet wcale się nie znudził, że to takie chwilowe zamroczenie...? Wiem, powiecie, że nie ma co się oszukiwać.... A może cuda się zdarzają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiek20
ja tak miałam:O PRAWIE tak... znalazłam jego konto na jednym z portali - to jeszcze ok, sama mam, prawie puste, tylko miejscowość wpisana. oczywiście w pierwszej chwili ogromny ból, bo mój poprzedni mnie przez kilka miesiecy oszukiwał, więc wróciły wszystkie wspomnienia:( najgorsze, że miał tam takie teksty w rubryczkach: szukam: kobiety; cel: to się okaże. stan cywilny: w stałym związku, Cholera mnie wzięła! Jak można pisać, że jest się w stałym związku i jednocześnie tak tajemniczo szukać kobiet!!! oczywiste, ze szukał kogoś na boku, prawda? w dodatku musiał konto aktualizować w "naszych" czasach, bo przecież napisał, że jest w stałym związku!! jak już się uspokoiłam, porozmawialiśmy, okazało się, że mój facet 5 miesięcy temu, jak tylko poznaliśmy, zalogował się i dodał ten tekst o stałym związku, nic poza tym nie zmieniając. myślał, że to wystarczy:O i teraz sedno problemu - nie chodziło o posadanie konta, tylko o fakt, że mi nie powiedział. mógł przewidzeć, ze je odkryję (miał bardzo dużo nformacji o sobie, jasne, że go rozpoznałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla Mąne jest togo ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrg
widocznie czegoś mu brak. radziłabym porozmawiać, na pewno nie robić tak samo, czyli żebyś zakładała sama jakieś konta i z kimś flirtowała. bo to do niczego nie doprowadzi. na pewno nie do czegoś dobrego. ja w to nie wierzę, w takie zapewnienia, że liczysz się TY i tylko TY. skoro by tak było to nie bawilby się z kimś innym, nie obdarzałby innej/innych pięknymi słodkimi słowami i nie ranił Ciebie. a to wszystko ladne zostawił TYLKO dla Ciebie. zastanow się: czy taki facet jest czegokolwiek wart??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facior
Gosc ma stronki pozakladane,flirtuje z dziewczynami, napewno sie z nimi umawia ale to jest nic w porownaniu do jego slowa ze mu zalezy tylko na tobie.....heheheh..."nie wiesz czy dochodzi do spotkan bo on czesto wyjezdza"...ehhehe....a gdzie on wyjezdza???..napewno w do pracy.jaka ty jestes glupia i naiwna. Myslisz ze po co on to robi ??? .... bo sie nudzi ??? Nie, bo ty juz sie znudzilas i juz , Teraz jezdzi, spotyka sie, dupczy, probuje i jak znajdzie ta wlasciwa to cie wymieni. Juz chyba prosciej on tego okazywac tobie nie moze. A ty jeszcze wchodzisz na forum i zadajesz glupie pytanie czy ktoras tak miala i czy to blahostka, chwilowe zamroczenie. (hehehehe ) Blahostka to jestes ty dla niego. I chyba wiele odpowiedzi tu nie znajdziesz ze to byla blachostka tylko ze to byl poczatek konca. Dziewczyno wez sie w garsc, pogodz sie z utrata jego i ruszaj na polowanie. Znajdziesz sobie takiego co nie bedzie musial cie zdradzac. Miej troche szacunku dla samej siebie i sie wyprowadz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musisz z nim
porozmawiac na ten temat, spokojnie, bez płaczu i awantur i nie daj się zbyć ... Powiedz co tobie się nie podoba i na co się nie godzisz ... to co on robi to nic innego jak zdrada ... postaw mu swoje warunki i pamiętaj bądź konsekwentna to najważniejsze. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzenia
gdzie tam rozmawiac, przeciez jemu ewidentnie nie zalezy! daj sobie z nim spokoj, przeciez nawet mu nie ufasz i sie wcale nie dziwie!te 6 lat to chyba przyzwyczajenie..zobaczysz ,ze zakochasz sie na nowo. pozwol sobie byc szczesliwa! jak bedziesz miala porownanie to sama sobie sie bedziesz dziwila, ze moglas z kims takim byc! i nie pozwol by bral Cie na litosc,widac,ze on Toba manipuluje. daj sobie z nim spokoj, on sie nie zmieni... zycze szczescia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×