A mówi sie ze faceci to dranie..

chyba się jednak nie zrozumieliśmy:o zostawmy to już w spokoju:) przetestuje:) a dzisiaj byłem na takim \"zwyczajnym\" z przyjaciółką i jak jej powiedziałem co się działo z A. to mi odpowiedziała, że szukam kogoś na siłę:o nie zgadzam się z tym, ale dało mi to do myślenia! na pewno:) u mnie jak na razie sam miód i orzeszki: albo trafiam na niewłaściwe osoby, albo przesypiam te właściwe:o boję się o tą osobę, która uruchomi te większe nakłady:P oby ją to nie przygniotło:P trzymaj mocno!!!:)

ok :) wiesz co, już sama nie wiem :(, bo moim zdaniem to powinno już nastąpić dawno temu, bo niepotrzebnie myślisz o głupotach... Ale może Ona ma też trochę racji?? spokojnie, będzie miała silną osobowość, nie da się :) zmykam do łżóka, dobranoc

dawno temu nie mogło, bo przecież znam ją jakieś 1,5 miesiąca:) gdyby sama nie sprowokowałaby swoim zachowaniem tej sytuacji myślę, że jeszcze trochę by to trwało:) a z Nią się nie zgadzam, bo gdyby tak było, zapisałbym się na jakieś randki.pl i próbował robić casting:) ponadto czasy liceum już dawno za nami, żeby robić jakieś podchody i czekać na zmiłowanie boskie:) Ropuszko, a skąd Ty wiesz jaką będzie miała osobowość? znasz ją czy to siódmy zmysł ? jak tam mija dzień? jeszcze tylko jutro i weekend:) ja przed chwilą wróciłem od dentysty, pogoda barowa i nic tylko położyć się spać:/ Wezmę się chyba za pisanie tej pracy! miłego popołudnia:)

a może się zapisz?? :) zdecydowanie siódmy zmysł:D pracowicie, ten cholerny awans :O. Ale dzisiaj to już się tylko pakuję, upiekę ciasto, zrobię sałatkę i już nas nie ma :). Jupiiiiiiiii:) to może moją też popiszesz?? Dobrego dnia :)

no wiesz?? wtedy to będzie desperacja:o zdecydowanie mam nadzieję, że tak źle nie jest! a ma on sprawdzone działanie czy jestem królikiem doświadczalnym?:) Tobie to dobrze:)! ciasto i sałatka, ech...zazdroszczę wyjazdu:( a ja znów sam! jeśli uważasz, że sobie poradzę to podrzuć instrukcję. Z miłą chęcią Ci pomogę! pozdrawiam ciepło!

ja nie uważam, żeby to była desperacja, tylko sposób na radzenie sobie z rzeczywistością. Szczęściu czasem trzeba pomóc :). spoko, spoko, krzywdy zrobić Tobie nie pozwolę :P. właśnie wyszłam z kuchni, zaczęłam się pakować :) tylko pogoda do d.... Zapraszam na herbatkę i ciacho :). no ba, przecież Ty zdolna bestia jesteś :) jak dzień? A. się odzywała?? ściskam :)

jeśli już będę tak bardzo kogoś szukał to się tam wpiszę:) jak na razie zostawiam to normalnemu zbiegowi wydarzeń. A może założę sobie nowy temat na kafe:) a nuż trafi się Ktoś kto będzie chciał ze mną pogadać;) ho ho, a czym sobie na to zasłużyłem?;) chętnie na mały kawałeczek wpadnę:) dziękuje! pogoda może się jeszcze poprawi. Kiedy wyjeżdżasz a kiedy wracasz?:( chyba zdolny leń:) do 13 siedziałem w lab. a tam trochę pogadałem z fajną koleżanka:) w domu małe sprzątano i czekam teraz na dzisiejszy ważny mecz w TV:) A wczoraj się odezwała na gg, co mnie zaskoczyło! Trochę pogadaliśmy, pożartowaliśmy jakby nigdy nic. Do tematu jednak nie nawiązała, ale definitywnie mnie zaczepiła, abym tylko się odezwał:) całuje mocno, najmocniej :)

nowy post, a to dobre :D a musiałeś czymś zasłużyć?? Dobra Istota z Ciebie to wystarczy :) to już leci :). Wyjeżdżamy jutro, myślę, że około 10 rano, a wracamy w niedzielę, ale jeszcze nie wiem konkretnie. Wypadałoby wcześniej niż w nocy, bo muszę usiąść do teczki :O. a to już inna sprawa ;) a kto gra? To już widzę jak ten mój Rycerz się spakuje, bu ha ha :) ja nie wiem o co jej chodzi:O najmocniej to tylko ja potrafię :P

no a co?:) myślisz, że to już nie przejdzie:P dobra to jest książka, albo film:P a tak serio, to ciekawe, że nikt tego więcej nie widzi:) baw się tam dobrze jak będzie Ci się nudzić to możesz pomyśleć o mnie i o tym, że tutaj jest jeszcze nudniej:) nie chce wiedzieć:P grała Chelsea i Manchester United! skończyło się źle dla mnie, bo moja Chelsea przegrała pechowo w karnych:( ja też nie, ale nie myślę zbytnio o tym! słuchaj uważnie, bo nie będę powtarzał:P jestem większy i to ja umiem dużo mocniej:D kolorowych snów

nie mam pojęcia, próbuj :). a oni co ślepi?:P Widzi, widzi tylko tak Ci się wydaje :) nudzić, no coś Ty :). Rycerza zawsze mogę pomęczyć, za ucho pociągać w razie nudów ;). bu ha ha:) kiepski argument:P bo to ja jestem malutka i figlarna i umiem mocniej :D zapraszam na kawę i ciacho. Pobudka :)

a Ty dalej śpisz :). dobrego weekendu życzę :) zmykam :)

a nie chce, jeden słodki Łobuziak mi wystarczy;) nie sądzę, bo nikt mi o tym nie mówi:/ mam nadzieję, że dba o Ciebie przynajmniej tak samo:) inaczej ma minusa dobrze, dobrze:) jak to udowodnisz, to może uwierzę;) słodkości z samego rana? ja o tej porze śniadanko jadłem:) a nie śpię od 6 więc nie myśl sobie, że ze mnie taki śpioch:) udanej wycieczki!!! wracaj do mnie prędko:)

:D e tam, łobuzów nigdy za wiele :P:D mi też, a ja i tak wiem swoje, o :) tia:P palce na żebrach nadal czuję ;) a już byś chciał :P a Tyś nienormalny, o 6 w wolny dzień?? Spać trzeba było :). zdecydowanie za szybko minęła ta wycieczka ;) a jak u Ciebie??

hej ho Symku ale ja bym tylu nie dał rady:) ciekawe:) hmm..to może ja już o nic więcej nie będę pytał:P przykro mi, że jest tak mało delikatny:P po pierwsze, jeśli się już przechwalam, to muszę mieć na uwadze to, że w każdej chwili będę musiał to potwierdzić czy udowodnić:) a po drugie...chciałbym:) no co??:P cały weekend miałem na spanie:) dzisiaj też siedzę w domku, bo badania praktycznie skończyłem i teraz wziąłem się za opracowywanie wyników i pisanie pracy:) i jak wycieczka? opowiadaj,bo skoro za szybko minęła musiało być super:) dzisiaj też strajkujesz jak większość??? u mnie nic nowego:) poza tym, że na czwartek rano zamawiam trzymanie kciuków, bo idę na rozmowę:) wczoraj po miesiącu odezwali się z Koksowni, miła pani zadzwoniła do mnie i umówiła z kierownikiem na 8 rano:) buziolki

kto to wymyślił, żeby tak wcześnie wstawać :O jjjjje tam, jak każdy facet momentami ;) da się przeżyć:P że niby ja?? Przechwalam?? Oj nieee, musiałam Ci tylko pewne sprawy uświadomić :). ja po powrocie jeszcze siedzę nad teczką i płodzę, dość mam :O fantastyczne miejsce :) cisza, spokój, las, jezioro, mmmmm :D:D:D tak, wczoraj też strajkowałam. Ciekawe czy coś wskóramy?? załatwione :). Powodzenia :) dobrego dnia

ja dziś przed 5, bo musiałem na 8 zdążyć:) ależ, protestuje:) nie mów za wszystkich:P oj Ty, tak, właśnie:P wydaje mi się, że w tych przechwałkach bez pokrycia po prostu się pogrążyłaś:P i jak ta Twoja teczka??? hihi..skojarzyło mi się z teczkami agentów:P mam nadzieje, ze już to wymęczyłaś:) za wysiłek hmmm..no to cudnie:) ja to chyba sie w takie miejsce nie prędko wybiorę:/ sam jestem ciekaw, jak się to skończy. Trzymam kciuki!!! rozmowa okazała się sympatyczna:) jutro mam zadzwonić czy się decyduje! muszę się jeszcze z tym przespać:) dziękuje :) kolorowych snów!!!

tia, i jeszcze powiedz, że tak nie masz, bu ha ha :P a już, już chciałbyś :P. I nie uda Ci się mnie sprowokować:P si, si prawie. Jedną poprawkę mam zrobić, ale to po niedzieli. Dzisiaj leniuchuję, jutro śmigam na wesele, a w niedzielę będę odpoczywać ;). dać namiary? Jak się tylko chce to można bardzo szybko się tam znaleźć :). trzymaj, trzymaj, bo jak w przysłym roku dostanę taką samą klasę to zmieniam zawód :O zdecydowałeś się?? Ja bym poszła, spróbować nie zaszkodzi, a nóż Ci się spodoba :).

jakoś sobie nie przypominam:P nie muszę Cię prowokować:P wszyscy tu czytający już wiedzą, że poległaś na całej linii:P to fajnie, cieszę sie:) udanej zabawy na weselu:) heh, bardzo chętnie:) tylko, że teraz kompletnie nie będę miał czasu, a ponadto co ja bym tam sam robił:/? jaki zawód?? będzie ok:) masz do tego powołanie!!! zdecydowałem się:) zaczynam 9 czerwca, na początku 3miesięczny okres próbny:) zobaczymy jak będzie:) pozdrawiam ciepło:)

oj Chmurko, Chmurko... nawet tego nie skomentuję:P oj to kogoś ze sobą weźmiesz :) czasem zaczynam w to wątpić :O dobrze będzie :). I super, gratuluję :)))) Jak niedziela?? Bo ja swoją praktycznie całą przespałam ;). dobrej nocy

oj, wiem:) Chmurki są super:P prawda w oczy kole:P ha, a kto by tez chciał ?? przestań! nadajesz sie i basta:) nie Twoja wina, że rodzice tak a nie inaczej wychowują swoje dzieci dziękuje:) niedziela na spokojnie, bo leniuchowałem sobie:) mecz grałem w sobotę, więc od niepamiętnych czasów mogłem posiedzieć w niedziele w domu. oglądałem \"chłopiec z latawcem\":) super! dzisiaj na uczelni byłem zrobić ostatnie pomiary i teraz przygotowuje prezentacje na czwartek:/ muszę tez ta prace do piątku skończyć, żebym mógł już coś oddać promotor:/ siedziałem dziś trochę z A. na ławeczce za uczelnią, więc trochę czasu \"zmarnowałem\":) taka ładna pogoda, więc grzech nie korzystać:) całusy te najmocniejsze:P

ależ Tyś się zrobi paskudny, a uparty jak osioł :P. Dramat :O. Nie dopieszczonyś strasznie:P tylko na to mogę zrzucić. spoko, spoko, już ja Ci znajdę :P, jak sam nie umiesz :P. głos ostatnio tracę prze to choróbsko, a pogada taka śliczna i lodów jeść nie mogę rozumiem, że A. w ogóle nie wraca do tematu i udajecie, że nic się nie stało. chyba wszystko, jak jutro szef zażyczy sobie jeszcze jakieś poprawki to chyba mu coś powiem normalnie :O. A to gania nas, jakby nie mógł powiedzieć raz o co mu chodzi :O. byłam dzisiaj ze swoimi \"sierotami\" w kinie na kolejnej części Narnii, polecam :).

och Ty! Ale mi teraz dopiekłaś:o sam sobie poradzę. Nie znasz się na tym:P jakie choróbsko?? to ja nic nie wiem:/ ja sam nie rozumiem co się dzieje. Od tamtego czasu, to ona szuka ze mną kontaktu, a ja go po prostu nie unikam. A jednym słowem robi się znów bigos i to nie dwuskładnikowy! pewnie sam nie wie czego chce:o widziałem pierwszą cześć. Jak będę miał okazję zobaczyć drugą, to na pewno skorzystam:) pozdrawiam!

absolutnie nie taki był mój zamiar, ale widzę, że nic innego nie dociera:P. że ja się nie znam?? No nie, znowu zaczynasz?? Pasudzie jeden:P. przyplątało się w sobotę nie wiadomo skąd, w poniedziałek straciłam głos na dwa dni, ale w końcu leki dobrze zaczęły działać i chyba przeżyję ;). a może przemyślała sprawę i zmieniła zdanie?? Z tymi babami to czem ładu nie dojdziesz;). I co za bigos? Ktoś nowy?? podrażnić trochę chce :) bo robi to z tak przyjemnym uśmiechem zawsze :). Bawi go to po prostu :). Ale dzisiaj już nic nie wymyślił, także po weekendzie składam całość ;). I już tylko egzamin. jak dzień? ja śmigam z kolegami na piwo ;). Do później :)

oj, potrafisz być okropna:) już nie zaczynam, chciałem się tylko z Tobą trochę podrażnić:) może przez te nagłe upały, przeziębiłaś się i złapało za gardło. a nie wiem! masz rację, do ładu za cholerę..:) a bigos, bo od poniedziałku do pracy i pourywają się znajomości. Próbuje sobie ułożyć w głowie moje lata studiów, wszystkie kobiety jakie spotkałem, tego konsekwencje i na samą myśl boli mnie głowa:/ ciesze się, że już masz koniec!:) siedzę w domu i piszę pracę. Jestem na wnioskach, jutro chce wydrukować i w piątek podrzucić promotor. Niech przeczyta i powie co poprawić. Tylko ciekawe kiedy ja do niej będę mógł wpaść??? jutro mam seminarium! trzymaj kciuki!

wiesz, że nawet przyznam Ci rację :) to po co o tym myślisz?? Nie warto rozpamiętywać, naprawdę. Trzeba patrzeć przed siebie... :) jak seminarium?? A dzień?? Jakieś nowe rewelacje?? byłam dzisiaj z dzieciakami na wycieczce, śladami zabytków po naszym mieście. Ależ się natuptałam :). Padam na nos dosłownie, a muszę za chwilkę jeszcze wyjść. Spotykam się od jakiegoś m-c z fufelą i ciągle nam czasu brakuje. Gdyby doba miała jeszcze ze 2 dodatkowe godziny każdego dnia ;). do później ;)

a rozpamiętuje, bo wszystko co mam to wspomnienia:) poszło dobrze:) mam to już z głowy, w końcu:) dzień spędziłem na kończeniu i drukowaniu pierwszej wersji pracy, jutro jadę ją zawieźć promotor, niech przeczyta i sprawdzi. Wcześniej byłem jeszcze u dentysty, więc jestem już padnięty:) Rewelacji żadnych nie mam:) Nie spotkałem nikogo fajnego:P Oj, to u Was już wakacje:) Uczycie sie jeszcze chociaż trochę?:P A co to za koleżanka? Nowa jakaś, czy odświeżona znajomość?? :) Kolorowych snów

aloha :) skończyłam, wreszcie, jupiii. Jutro zdaję :). I pozorne 2 tygodnie spokoju :). To teraz chyba się obijam :). A co u Ciebie?? Hmmm, czy uczymy, no wiesz, niektórzy próbują nawet nadrabiać cały semestr, grrr :O. Nie, kumpela nie nowa, ale raczej rzadko się widzimy, bo Ona ma jeszcze więcej pracy niż ja. Jest wykładowcą na uczelni i wiesz, publikacje, studenci i te sprawy ;).

świetnie:) czemu 2 tygodnie?? przecież wakacje niedługo:) ja dzisiaj leniuchuje:) film, książka (czytam skrypt uczelniany na temat mojej pracy:) ) wczoraj byłem zatrudniony do tapetowania kuchni, więc dziś ostatni dzień wolnego:) po południu jeszcze mecz, więc dzień miło zleci. Poza tym rozpoczęło się Euro 2008, także mam 3 tygodniowe święto:P Oj, teraz to już za późno na nadrabianie:o No tak! Wiem coś na ten temat;) Miłego dnia:)

a później jeszcze egzamin mnie czeka :O jak pierwszy dzień w pracy?? Opowiadaj szybko :) dobrego dnia

a z czego dokładnie ten egzamin? i kiedy, bo muszę kciuki trzymać:) oj, pierwszy dzień minął na badaniach wstępnych:o w sumie dzisiaj też, bo musiałem wyniki odebrać. Przebadano mnie w ZOZ z góry na dól i z lewa na prawą:) krew, okulista, prześwietlenie płuc, laryngolog, neurolog, badanie słuchu, lekarz ogólny:) masakra! tak więc jutro jeszcze obiegówka, jakieś sprawy z BHP i będę wiedział gdzie moje stanowisko pracy:) już dzisiaj dałem zdjęcia na przepustkę, tysiąc papierków i zaświadczeń oraz odpis dyplomu:) mam też małe poprawki do swojej pracy dyplomu, także mam co robić :/ poza tym jestem padnięty bo pobudka o 4:20 jest nie dla mnie:(