Co się dzieje jak się nie zda egzaminu magisterskiego?

Tzn. nie obroni się pracy magisterskiej? Czy można to jakoś poprawiać? Czy trzeba czekać cały rok i pisać pracę u innego promotora? Ktoś wie coś na ten temat?

Nikt nie wie? :-O

Nie można nie zdać.Nie znam takiego przypadku.

--> może pomogę Poważnie? Ale oprócz pracy magisterskiej mam jeszcze 50 zagadnień do nauczenia się :-O

Dokladnie, egzamin magisterski musisz zdac ! Trzeba dostac zupelnej amnezji albo nie byc autorem pracy (co moze wyjsc w praniu podczas egzaminu, ale nie musi) zeby nie zdac.

Ja też w tym roku zdaję, ale nawet do głowy mi nie przyszło, że mogłaby mi się noga powinąć (bo niby dlaczego?).

jemu chodzi o coś innego , nie o obrone a o egzamin i czesto sie zdarza ze ktos go nie zdaje poprawka za rok (bez obrony pracy) powodzenia i mam nadzieje, ze te inf nie beda Ci potrzebne

Jemu chodzi o obrone, napisal to na samym poczatku.

No to fajnie! Trochę mnie pocieszyliście :-) Skoro jest tak łatwo, to mam kolejne pytanie :-) Jak dostanę niesatysfakcjonującą mnie ocenę, to mogę to jakoś poprawić? I czy ta ocena może mieć później jakiś wpływ jak będę szukał pracy, czy po prostu ważne jest to, że będę miał trzy literki przed nazwiskiem? :-)

promo---> a potem napisał ze ma 50 zagadnien ....

Zależy,u mnie na przykład duże znaczenie miała uczelnia ,na której się uczyłam a ocena chyba mniejsza,ale i tak dostaje sie raczej dobre .

--> we* To teraz już sam nie wiem o co mi chodzi :-O. Czym się różni obrona od egzaminu magisterskiego? Myślałem, że to jest to samo :-O

oceny nie mozna poprawiac ( u mnie nie można było) bo jest średnia ze sredniej z całych studiów + ocena z obrony i egzaminu a czy pracodawca bedzie patrzył na ocene - mi nie patrzyli

obrona: zagadnienia z pracy , pytania o jej tresc -nie do oblania egzamin: zagadnienia z wybranych przedmiotów z całych studiów ( ja miałam 120 pytan z czego losowałam 3) , u mnie an uczelni duzo przypadków oblania ale u totalnych olewaczy

we*-----no ale to jest razem? (obrona i egzamin mag)?

--> we* No, to już mi się trochę wyjaśniło. Dzięki :-) A obrona i egzamin to jest w ten sam dzień, czy jest przerwa kilkudniowa między jednym a drugim?

MOP -->u mnie odbywało sie naraz - najpierw obrona( prezentacja pracy pytania promotora recenzenta i komisji) potem egzamin - w sumie na dyplomie mam ocene z obrony i ocene ze studiów( to srednia ze sredniej + egzamin + obrona) ale to tak na mojej uczelni, niektóre uczelnie nie maja egzaminów tylko obrony same

Z tego, co wiem, to u mnie jest tylko obrona pracy (bez kilkudziesięciu pytań z całego toku studiów).

A, to u mnie w takim razie jest 2 w 1 :-) (czyli połączenie obrony i egzaminu) . Ja mam mieć ponoć liczoną średnią z trzech ocen: - oceny ze studiów - ocena za napisanie pracy (tak słyszałem) - ocena z egzaminu. Ma być 1 pytanie dotyczące pracy i 2 dotyczące tych 50 zagadnień. Chociaż po tym, co Wy mi powiedzieliście, to coś mi tu nie pasuje. Wy mówicie, że ocena jest za obronę pracy, a ja słyszałem, że za samo napisanie. Będę musiał się w takim razie jeszcze dowiedzieć. Mimo to dzięki Wam wszystkim :-)

ocena z obrony to srednia ocen za prace od promotora, recenzenta i z obrony :) tak było u mnie

Hm, jak to \"za samo napisanie\"?

--> we* U mnie ponoć jest tak, że z reguły recenzent wystawia taką samą ocenę jak promotor, żeby \"nie podważac jego autorytetu\" :-)

widzisz a mi recenzent podważył zdanie promotora :) poza tym przypadkowo promotor zostawił w mojej pracy pyt do obrony - wiec w ogole mi nie zadał bo ich znalezc nie mógł :P

--> Agłaja No, tak słyszałem. Po prostu jak praca jest gotowa, daję ją promotorowi, on wystawia ocenę, daje ją recenzentowi, ten wystawia taką samą ocenę :-), a potem jest egzamin połączony z obroną. Ale życie pokaże, jak to będzie w rzeczywistości :-)

--> we* :-)

Czyli nie za \"samo napisanie\" (bo pracę można kupić), ale również \"za wiedzę\" - zadają ci pytania.

--> Agłaja A, tego to nie wiem. Może i tak. To już się boję :-O

Jakby obrona polegała na \"samym napisaniu\", to po co ten dodatkowy \"teatrzyk\" (określenie mojego promotora ;) ) z egzaminem i pytaniami odnośnie pracy?

--> Agłaja Do tej pory myślałem, że to jest tak, że to wygląda tak: idę do promotora, pokazuję mu pracę, on przewraca kartki (albo i nie ;-) ), wystawia ocenę, później idę do recenzenta, on też może poprzewracać sobie kartki ;-), wystawia ocenę i idę później na egzamin, gdzie zadają mi pytania odnośnie pracy i odnośnie tych zagadnień. Ale jak pisałem wcześniej. Teraz to już niczego nie jestem pewien :-O

chłopie wyluzuj .. to niekoniecznie wyglada tak - mój promotor poprzewracał kartki ale np recenzent czytał i zrobił spis uwag do moich wniosków ( ze 10 stron), zebym mu dokładnie wyjasniła o co mi chodziło miałam prace badawcza, wiec ta praca jest inna niz teoretyczna poza tym oprócz tego, ze sie jest w wielkim stresie to naprawde nic wielkiego trzeba sie wyluzowac powodzenia:) ps. a na jaki zmienisz nick po obronie?? \"rzyszły doktor mam nadzieje\":P