Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam dziś imieniny

Czy Wasz facet w czasie kłótni przeklina lub Was wyzywa???

Polecane posty

Gość Dziś mam imieniny
Dokładnie. Powiedział, że moi znajomi mu nie odpowiadają. Za to osoby "postronne" uważają, ze ja mam ze sobą problemy. Osoby potronne to jego siostra, która mnie nie lubi, bo jest zazdrosna - jestem od niej młodsza o 24 lata. I inni jego znajomi, którzy widzieli mnie może 3,4 razy i byłam dla nich bardzo miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Na początku faktycznie ja też miałam problemy ze sobą, ale po jakimś czasie jego brat (chyba dopiero po 1,5 roku) powiedział mi, że nie jestem pierwszą dziewczyną którą on traktuje w ten sposób. Ojojoj, jak ja się cieszę, że się już z tego wyplątałam. Teraz kiedy patrzę na to wszystko z perspektywy czasu, to myślę, jaką straszną byłam idiotką i jak dobrze, że mam to piekło juz za sobą. Pomyśl o tym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś mam imieniny
Ha ha ha. Ja też się dowiedziałam, że wszystkie przede mną tak traktował. I tez od jego brata. Jego mama też mówi bym uciekała, bo niestety jej syn taki jest. Poprzednia dziewczyna z nim mieszkała parę lat. Podobno uciekała przez okno spać do jego brata i bratowej, bo jej przeszkadzał w nocy jak się napił. Ona szła rano do szkoły, a on do rana robił afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Jego mama powiedziała mi kiedyś: jak się tak męczysz, to go zostaw. Może lepiej będzie jak się rozstaniecie. Potem, kiedy faktycznie go zostawiłam, wyrzuciła mnie z pracy:D no, ale to nic, bo mam nową i to dużo lepszą, a przynajmniej nie męczę się z tym burakiem, jej syneczkiem:) wiesz, wydaje mi się, że mamy dokładnie taką samiuteńką sytuację. Wierz mi, że powinnaś uciekać i to jak najszybciej, chyba, że chcesz się w to zagmatwać do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś mam imieniny
Nie chcę. Nie chcę tak żyć. Ciągle się łudziłam, ze tym razem mówi prawdę i się zmieni. Że kocha mnie tak jak mówi i zrobi wszystko bym nie odeszła. Ciągle powtarza, ze nie chce stracić mojej miłości. Ale on już jej tyle stracił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Twojej miłości...a gdzie jest jego miłość? Miłość to też szacunek, którego oni dla nas nie mieli. Właśnie dlatego nie zasługują też na naszą miłość. Dlaczego mam kochać kogoś, kto tak naprawdę nie kocha mnie? Ja zabrałam swojego faceta do restauracji, żeby nie mógł robić szopek. Był zupełnie trzeźwy. Powiedziałam mu, że to koniec i że nie chcę go więcej widzieć. Najpierw pytał milion razy, czy dam mu jeszcze jedną szansę. Nie dałam. Wtedy mi powiedział, że najgorsze dla niego jest to, że teraz będzie mnie dotykał ktoś inny. To jest ta jego miłość:D:D:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś mam imieniny
Ile czasu minęło od waszego rozstania? Masz z nim kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Rozpadło się to jakieś pół roku temu. Jeśli chodzi o mój kontakt z nim, to ewentualnie przypadkowy. Spotkałam go na początku mojego związku z nowym mężczyzną, oraz ostatnio w knajpie. Udawał, że mnie nie poznał, co było żenujące, bo wszyscy jego koledzy podeszli do mnie się przywitać:P wyszedł na głupka. Większy kontakt z nim mam moja rodzina, co jest jeszcze gorsze. Mój brat na przykład pił z nim ostatnio wódkę. Dla mnie to był cios poniżej pasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś mam imieniny
Fajnie się z Tobą rozmawia. Dzięki za wsparcie. Za parę dni mam z nim wyjechać na tydzień. Chyba po powrocie zrobię co radzicie. Nie ma sensu ciągnąć czegoś gdy nie widzę wspólnej przyszłości. A takie spotykanie się juz mi nie wystarcza. Chciałabym założyć rodzinę. Ale nie z nim. A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, Dziewczyny... A może to ten sam facet? :D No bo wszystko się zgadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
będę później, teraz muszę uciekać, mam niestety tylko 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś mam imieniny
Po prostu sposób zachowania, manipulacji uczuciowej jest podobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorlana > niestety??? \"stety\" raczej! jeszcze kiedyś to wspomnisz... ja mam niestety aż 22 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Hihi, nie o to mi chodziło, że jest mi przykro, że jestem taka młoda, tylko o to, że przez to mogę siuę wydawać mniej wiarygodna:( aczkolwiek cieszę się, że mam to teraz za sobą i całe wspaniałe życie na horyzoncie. Ale nigdy nie jest za późno, żeby zmienić faceta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś mam imieniny
Hm.. Ja żałuję, że w ogóle się z nim związałam. Miałam wtedy 25 lat i większą szansę na znalezienie kogoś wartościowego. Kilka dni temu skończyłam 29 lat i uświadomiłam sobie, ze straciłam swoje najlepsze lata. Były też miłe chwile, ale ja z nim nic nie zbudowałam. :( Boję się, że jest już za późno by mi się udało z kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Mam siostrę, która w styczniu skończyła 30 lat. Do tej pory ciągle powtarzała, że się z nikim już nie zwiąże, bo już jest za późno itd. Teraz zakochała się z wzajemnością jak nastolatka i śmieje się z tego co wcześniej mówiła. Naprawdę nie jest za późno:) to fakt, że poświęciłaś gnojkowi bardzo fajne lata, ale to nie znaczy, że nie możesz sobie układać życia bez niego. Zresztą co to za życie u boku kogoś takiego jak on? Masz szansę zbudować coś pięknego, albo pozostać przy nim i męczyć się do końca. Przecież to Cię zniszczy!!! Zestarzejesz się bardzo szybko i wykończysz nerwowo. Chcesz prowadzić takie życie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś mam imieniny
Wiem, że nie chcę takiego życia, ale chyba przestałam wierzyć, że może mnie spotkać coś lepszego. A najgorzej jest gdy myślę o sobie np. za 10 lat - samej, zrzędliwej starej pannie, która robi dobrą minę do złej gry. I każdy patrzy na mnie z politowaniem. Nikt jej nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Myślisz, że lepiej będziesz wyglądała po 10 latach maltretowania psychicznego??? Kiedy tylko się od niego uwolnisz zobaczysz, że od razu wypiękniejesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś mam imieniny
Znowu zadzwonil i mnie zdenerwowal. On juz chyba nie umie do mnie mówić normalnym tonem. Podniósł głos, nie chciał mnie słuchać więc się wyłączyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Znam to:( tylko zastanów się, po co Ci te nerwy? Ja się nabawiłam nerwicy żołądkowej, przy każdej kłótni później wymiotowałam z nerwów. Kochana nie dopuść do tego, żeby Cię zniszczył do końca. Uwolnij się od niego, póki jeszcze masz na tyle odwagi!! A jak Cię złapią jakieś wątpliwości to pisz tu do nas!!! Podtrzymamy Cię na duchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś mam imieniny
Dzięki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze, czytam ten topic i oczom nie wierze :/. Z takim chamem dziewczyny CAŁE ŻYCIE???????? Zycie macie jedno i nie na to zeby je cale spedzic usprawiedliwiajac chamstwo partnera?? Pomyslcie o dzieciach z takiego zwiazku, o tym ze skoro juz teraz Was nie szanuje, szacunku nie nabierze pozniej. Jedna, chyba \"mam dzisiaj imieniny\" napisala, ze nie pobil jej nawet jak byl pijany ://// Nawet????? Moj jak jest pod wplywem to mi mowibez przerwy ze mnie kocha, a nie bije!!!! Ehhhhhhhhhh. Jestem bardzo trudnym charakterem i nieraz potrafie doprowadzic do bialej goraczki, a moj facet z ktorym jestem juz ponad 2 lata w takich sytuacjach pzestaje w ogole sie odzywac, a w najlepszym wypadku z czuloscia powie ze jestem \"durniutka\". Jakie dziwki jakie kur** jakie spierd****???????// Co to jest???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertruda69
czy mogłabym dołączyć do grona pocieszanych? i czy mogłybyście mi też regularnie powtarzać, że to on jest nienormalny, a nie ja? Bo ja też wchodzę w etap wiary, że to wszystko moja wina i to ja prowokuję go do takich zachowań? I czy możecie mi ciąglę przypominać, że może byc już tylko gorzej? to może w końcu do mnie dotrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Gertrudko kochana- TO NIE JEST TWOJA WINA!!! Czytaj sobie ciągle nasz topik, wypowiedziało się tu kilka fajnych dziewczyn. Szkoda tylko, że nie każda ma odwagę powiedzieć swojemu facetowi, że ma go dosyć. Ja próbuję Wam udowodnić, że istnieje inne, lepsze, cudowne życie, którego ja właśnie doświadczam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przypadkowy gość
Przepraszam że wtrącę się w kobiecą rozmowę ;-). Ja nigdy w życiu nie podniosłem głosu na dziewczynę, z którą jestem. Nie wyobrażam sobie tego i dobrze mi z tym. Czy ją biję? Tak, często. Trenujemy oboje różne (to znaczy ona inną - ja inną) sztuki walki i wymieniamy się umiejętnościmi ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazajcie dziewczyny...to zwiazki kat - ofiara...Nie bedzie lepiej. Kopiuje: Topik:http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=942800&start=0 Przemoc w związku dwojga ludzi nie polega wyłącznie na wykorzystywaniu fizycznej przewagi jednej ze stron w celu zniewolenia, molestowania seksualnego i bicia partnera, lecz także na psychicznym znęcaniu się nad nim, lżeniu i urąganiu jego godności osobistej. W przypadku, gdy partner posuwa się tylko do tego drugiego rodzaju przemocy, jego ofiara często sama nie jest pewna, czy ten typ zachowań mieści się w granicach normy burzliwych związków, czy może je przekracza. Wątpliwości wykorzystywanej w związku strony są tym większe, że jej partner potrafi być czarujący, troskliwy i uprzejmy, aż do czasu niekontrolowanego wybuchu złości, za który winą obarcza właśnie ją, maltretowany przez siebie obiekt. Jak rozpoznać osobę, która wykorzystuje emocjonalnie partnera? Szukaj raczej schematów postępowania, których celem jest kontrola, ograniczenie swobody, w tym podejmowania ważnych wyborów życiowych i sponiewieranie swojej towarzyszki życia niż pojedynczych przypadków zachowań. Zachowania, które kwalifikują się jako akty przemocy psychologicznej dzieli się na następujące kategorie: Destrukcyjna krytyka i werbalna agresja: przedrzeźnianie, krzyk, oskarżanie, obrzucanie wyzwiskami Taktyki wywierania presji: zabieranie dzieci, pieniędzy, kluczy, samochodu, wyłączanie telefonu, rozpowiadanie fałszywych informacji na temat partnerki Okazywanie pogardy: lekceważenie, poniżanie przy obcych ludziach, przerywanie rozmów telefonicznych, brak szacunku dla pracy, wysiłków i opinii partnerki Izolowanie: kontrolowanie lub blokowanie rozmów telefonicznych, narzucanie swojej woli w sprawie, gdzie partnerka wychodzi i z kim się spotyka, utrudnianie kontaktów z rodziną i przyjaciółmi Prześladowanie: śledzenie, stałe weryfikowanie, czy partnerka mówi prawdę, zaglądanie do jej korespondencji, publiczne zawstydzanie partnerki Grożenie: wykonywanie grożących gestów, niszczenie osobistych przedmiotów ofiary, rzucanie tym, co „się nawinie pod rękę”, kopanie w ściany, wymachiwanie nożem, onieśmielanie swoją siłą, straszenie użyciem przemocy fizycznej Zaprzeczenie: oskarżanie partnerki o to, że sprowokowała przemoc, publicznie odgrywanie kogoś sympatycznego, pomocnego, delikatnego, szarmanckiego, płacz i błagania o przebaczenie, wzbudzanie litości dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomoc Dorazna
Osoby o silnych skłonnościach do wykorzystywania i znęcania się nad innymi najpewniej można wskazać na podstawie ich poprzednich związków. Jeśli stosowały w nich przemoc emocjonalną, nie inaczej będą się zachowywać w związku z tobą. Nie popełniaj błędu myślenia, że „ze mną będzie inny, to była jej wina” – właśnie do takiej wersji będzie cię przekonywał „emocjonalny sadysta”. Osobnicy, którzy wykorzystywali psychicznie i fizycznie swojego partnera, prawie bez wyjątku, twierdzą i nierzadko głęboko w to wierzą, że to oni byli ofiarą w ich związku. Inne cechy i skutki zachowania osoby, która w związku dopuszcza się terroru psychicznego: Twój partner traci panowanie nad sobą z błahych powodów Obsesyjnie podejrzewa cię o zdradę lub chęć zdradzenia go Ma bardzo sztywne poglądy na to, co przystoi kobiecie, a co nie i nie możesz z nim racjonalnie na ten temat dyskutować. W waszym związku wszystko jest podporządkowane nastrojom twojego partnera do tego stopnia, że pozostajesz ciągle czujna, starasz się odgadywać jego oczekiwania. Nic nie jest mniej pewne niż jego humor. W jednej minucie czuły, w drugiej okrutny. Nie znosi, gdy pragniesz prowadzić jakąś część życia towarzyskiego bez niego. Mówi ci, jak się masz ubierać, z kim się masz przestać przyjaźnić, stara się kontrolować sfery „autonomiczne” twojego życia. Boisz się go, zrobisz wiele, właściwie prawie wszystko, by tylko się nie zdenerwował. Pod wpływem jego złości i gróźb zmieniłaś wiele rzeczy w swoim życiu, z wielu zrezygnowałaś, żeby go nie „prowokować”. Poza popychaniem i szturchaniem, stosuje inne metody zgnębienia cię: używa wyzwisk pod twoim adresem, długo się do ciebie nie odzywa, grozi ci. Gdy mówisz, że jesteś zdecydowana odejść, nie waha się sięgnąć po ostateczne argumenty; straszy cię, że się zabije, że będziesz go miała na sumieniu... DZIEWCZYNY TO PSYCHOLOGIA... OPISANE I SKATALOGOWANE. UCIEKAJCIE Z TAKICH ZWIAZKOW BO WKROTCE TAK WAM WYPIORA MOZG, ZE BEZIECIE NAPRAWDE CZULY SIE WINNE. cHYBA, ZE CHCECIE TAK, JAK JA SPEDZIC 15 LAT NA PROBACH ZMIANY MEZA. DRUGIEGO CZLOWIEKA NIE MOZNA ZMIENIC. ON SAM MOZE, GDY CHCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Witaj Pomoc Doraźna:) byłam już na Twoim topiku o molestowaniu psychicznym. Bardzo mądre rzeczy:) dziewczyny wybrać się tam koniecznie!!! Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
do Przypadkowy gość: w moim aktualnym związku też często lejemy się z moim facetem, na treningach kung- fu:D pozdrowienia dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam Cie to mojej stopki abys wybrala cos dla siebie ;-) Wiedza daje sile. Bez niej trudno ci bedzie sobie poradzic. Bedziesz powtarzac bledy i doprowadzac do gorszej sytuacji nawet o tym nie wiedzac. Polecam Ci: R. Norwood Kobiety, ktore kochaja za bardzo i ciagle licza na to, ze on sie zmieni. Druga jest o mezczyznach dlaczego oni tacy sa i co tak naprawde czuja, ksiazka rowniez dla nich: S.Forword Dlaczego on nie kocha a ona za nim szaleje. 🌻Mozesz sobie tez sprobowac sciagnac jakas ksiazke polecana przez Kropelke Rosy jesli nie masz na razie czasu na ksiegarnie czy biblioteke: http://www.tlen.pl/ LOGIN: zapraszam HASLO: zapraszam Mozesz zerknac na ten temat, na pierwszej stronie jest test: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=942800&start=0 ❤️Reszta zalezy od Ciebie. Mozesz przeczekiwac, zyc udawajac ze bedzie lepiej, a mozesz dowiedziec sie jak to wszystko wyglada. Bo to nie zadna magia a zostalo to juz przebadane. W ksiazkach sa konkretne przypadki i ja sie rozwija sytuacja partnerow w zaleznosci co robia. Byc moze znajdziesz tam swoje wlasne dialogi. Wiem co mowie, bylam w takim zwiazku. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×