AUSTRALIA

Moim marzeniem jest emigracja do właśnie do Australii. Pomóżcie mi, może właśnie ktoś z was tam mieszka. Słyszałam, że stasznie drogie są bilety lotnicze, ale też nie wiem czy to prawda. Jeśli posiada ktoś jakąś wiedzę na ten temat to bardzo proszę o podpowiedzi, od czego zacząć...co i jak...

to jest nie ogosiągalne sama próbowałam jak nie masz tam nikogo

Jak to nieosiągalne? Nie rozumiem, dostanie się tam jest nieosiągalne? Przecież ludziom się jakoś udaje...

ja pisałam ze swojego doświadczenia wiem że to strasznie drogi wyjazd no i musisz mieć sie tam gdzie zachaczyć ja ci tego życze mnie się nie udało konkretnie z australii chciałam pojechać do nowej zelandii ,nawet listy tam pisałam do polonii i echo???!-widocznie nie mam szczęścia.powodzenia ci życze

metaniska> mam jeszcze jedno pytanko. Czy to że piszesz,że trzeba tam kogoś mieć, to chodzi Ci o wizę, czy o to żeby się gdzieś podziać. Ja teoretycznie mam kogoś i nie wiem w jaki sposób może mi ta osoba pomóc. Przepraszam jeżeli te pytania są troszkę głupie, ale ja dopiero zaczynam, tzn na razie próbuję się w tym wszystkim połapać.

no podstawa to miec kogos zeby móc startnąc jak już uda ci się wyjechać ! znajde stronke o Australii o wyjazdach to ci prześle tylko musze jej poszukac.ok.?

http://perfect.wroc.pl/ daj znać co zamierzasz może masz g?

upssss gg :)

ja mam koleżanke w austalii jej rodzice meiszkali w polsce potem gdzies indziej potem w australii potem znow w polsce no i znów wyjechali do australii i pomijajac fakt ze w zimie tam jest lato i jest strasznie gorąco, jakies 42 stiopnie w cieniu to jest ok

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3204864

Do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic a 42 to wcale nie tak duzo

ale ten topik sie nie otwiera???/

Najlatwiej do Australii dostac sie studentom.Musisz tez koniecznie miec od kogos stamtad zaproszenie.Bilet najtanszy kosztuje ok 4500zl w obie strony,juz ze wszystkimi oplatami lotniskowymi ,ale za to w najtanszym sezonie(listopad).w wakacje i swieta jest duzo drozej,chyba 5500-6000zl. jesli nie jest sie juz studentem najlepiej jest wykupic sobie tam szkole na conajmniej kilka miesiecy,np jakies kursy biznesu( to bardzo duzo kosztuje ale latwiej wtedy dostac wize). Starania o wize nie sa skomplikowane,mozna dostac,tzn zaplacic za podanie o wize w biurze podrozy Orbis( to kosztuje chyba okolo 200zl za usluge plus oplata za sama wize).Czeka sie okolo 3 tygodni.Mozna tez oczywiscie bezposrednio pojsc do konsulatu,ale to i tak zajmie kilka dni. Mozna tez sie tam dostac na tak zwana wize pracy.Bardzo czesto w Australii potrzebuja wykwalifikowanych ludzi o przeroznych zawodach,np IT,lekarzy ale nawet podobno kucharzy czy fryzjerow. Mozna sie tego pewnie dowiedziec z internetu z jakiejs strony rzadowej ( sprobuj www.gov.com.au ) a moze konsulat pomoze. Najwazniejsze jest wlasnie otrzymanie wizy.Turystyczna wazna jest 3 lub 6 miesiacy(z mozliwoscia przedluzenia o drugie tyle.A poza tym trzeba miec kupe kasy na koncie.Przechodzi sie po prostu przez rozmowe kwalifikacyjna na ktorej magluja pytaniami: do kogo jedziesz,na ile,u kogo sie zatrzymasz,za co sie bedziesz utrzymywac,czy przypadkiem nie jedziesz tam do pracy(czego najbardziej sie obawiaja) i czy nie zamierzasz tam osiasc na stale(najlepiej do tego ostatniego oczywiscie sie nie przyznawac). Jesli tam znasz kogos , namow te osobe zeby ci wyslala zaproszenie (z konsulatu polskiego w Sydney,kosztuje to ok 40 dolarow) i zeby zaoferowala sie ciebie sponsorowac.Tzn. wytlumacz ze ta osoba duzo zarabia,jaka ma prace,gdzie mieszka itd.Najwazniejsze sa detale.Im wiecej wiarygodnych szczegolow tym lepiej.A, i jeszcze beda pytac w jaki sposob sie poznaliscie i kim ta osoba jest dla ciebie. Wiem to wszystko bo mnie tak wlasnie wypytywali.Nie musialam jechac do Warszawy na rozmowe,tylko do mnie po prostu zadzwonili z konsulatu i przyznali wize przez telefon. Powodzenia! To nie koniecznie jest niemozliwe.Mi sie udalo :)

wykasuj te procenty w nawiasie!

szkoda, ze tak daleko

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale czy to oznacza, że o tą wizę nie jest tak trudno jak np do USA. Wiza przez telefon? Czy miałaś tam kogoś naprawdę bliskiego, czy musiałaś troszkę naściemniać. Jak możesz to napisz na ile tą wizę dostałaś i czy zostałaś tam dłużej nielegalnie. Jak to jest. Ja bałabym się chyba najbardziej deportacji. Ale wiem jedno, że gdyby mi się udało.....mmm.... po dobroci bym nie wróciła :)

Otrzymać wizę do Australii jest stosunkowo łatwo(chyba,że ktoś jest karany itp.)Ja miałam zaproszenie od Australijczyka,którego poznałam w Pradze.O wizę starałam się poprzez ORBIS bo nie chciało mi się jeżdzić 2 razy do konsulatu,zresztą koszt usługi w orbisie podobny do kosztu przejazdów(200zł)Może teraz jest inaczej nie wiem.Za wizę płaciłam ok.400zł.Orbis zwiózł im moje papiery(paszport,zaproszenie i podanie o wizę)a urzędnik z konsulatu zadzwonił do mnie zadając kilka pytań np.w jakim celu tam jadę,czy nie zamierzam zostać na stałe kim jest dla mnie osoba zapraszająca,jakie mam wykształcenie itp.Po rozmowie od razu powiedział,że wizę dostanę,no i po jakimś czsie orbis powiadomił mnie,że wiza jest do odebrania.

Zapomniałam napisać,że jestem tam legalnie.Wizę dostałam na pół roku a potem dostałam bez żadnego problemu wizę rezydenta.Po dwóch latach można wystąpić o obywatelstwo.

Interesuje mnie jeszcze czy musiałaś np bardzo nakłamać, kim jest dla Ciebie ta osoba do której jedziesz (czy np mówiłaś, ze to ktoś z rodziny itp). Co trzeba mówić, kiedy pytają w jakim celu tam się udajesz? Jeżeli nie możesz lub nie chcesz zdradzać szczegułów na forum to proszę napisz do mnie na priv kafe82@o2.pl Pozdrawiam

Powiedziałam prawdę(jadę w celach turystycznych,nie zamierzam pracować,osoba,która mnie zaprasza jest dla mnie osobą obcą,ale od dwóch lat utrzymujemy ze sobą kontakt tel. i korespondencyjny oraz,że biorę ze sobą 3 tys.$,mimo,że zapraszający deklaruje moje utrzymanie),bo ja naprawdę miałam zamiar wrócić.Pamiętaj jeśli nie masz w Australii rodziny to nie kłam bo to jest do sprawdzenia.

czesc! chcialam zapytac o rade. Moj chlopka pochodzi z Australii. Obecnie mieszkamy w Niemczech, bo tu oboje studiujemy. On w lipcu jedzie do Brisbane zeby skonczyc swoje studia i chcemy, zebym ja do niego dojechala w lutym i zostala pol roku.Studiuje w Niemczech Amerykanistyke i to bylaby swietna okazja dla mnie zeby podszlifowac angielski. Czy powinnam zalatwiac wize w Polsce czy w Niemczech? Musze miec od niego jakies zaproszenie?Dodam, ze on nie jest szczegolnie bogaty i na placenie za studia musi brac kredyt...Czy powinnam pisac, ze to moj chlopak czy lepiej okreslic go jako przyjaciela ze studiow? Zaznaczam, ze nie zamierzam tam chodzic do szkoly, bo to za duzo kosztuje, sam przelot to dla mnie majatek.Na jaka wize moge liczyc? Z pozwoleniem na prace czy nie? A jesli nie dostane pozwolenia na prace, jest mozliwosc pracowania na czarno? prosze o pomoc!

odswiezam strone, zeby nie zostala zapomniana :-) i powtarzam swoje pytania...

My jestesmy w australii od 9ciu miesiecy. Jak ktos sobie chce poczytac i poogladac zdjecia to: www.misiok.blogspot.com Australia jest fajna, tylko teraz troche zimnawo, bo jesien. Te 42 stopnie, to byly tylko raz w nowy rok i wszyscy cierpieli. Przewaznie w lecie jest ok 27 - 32. Cieplutko, fajnie :) W zimie temperatura spada do 17. Moze dodam, ze jestesmy w Sydney. Pracuje w knajpie, mozna sie utrzymac. Praca jest, czasem tylko trzeba troche poszukac. :) :) :)

do Gosiaj Ok.Moge ci odpowiedziec na te wszystkie pytania ale napisz najpierw jak dlugo jestescie razem i czy on ma Australijskie obywatelstwo.To wazne.Podaj mi swoj email,bedzie latwiej. Z grubsza: musisz sie udac do ambasady australijskiej ( chyba bedzie latwiej w Niemczech),sama.Jesli zrobisz tak jak ci powiem,bez problemu wyjedziesz i bedziesz mogla tam zostac ale musisz podac wiecej informacji(ogolnych) o waszym zwiazku : gdzie sie poznaliscie i co najwzazniejsze jak dlugo sie znacie i ile czasu ze soba mieszkacie.ok?:)

Witam Wszystkich! Jestem w Australii od pol roku na wizie studenckiej. Moj chlopak mieszka tutaj od praiw 20lat,poznalismy sie w Polsce i to wlasnie On mi pomogl. Jesli chodzi o szczegoly to zapacil za moja szkole angieslkiego,dostalam nr identyfikacyjny ze faktycznie tak jest, zlozylam podanie o wize przez internet i na drugi dzien otrzymalam wiadomosc ze pozytywnie rozpatrzona moja prosbe. Nie potzrebowalam zadnych potwierdzen mojego pobytu czy stanu majatkowego. Zastzregli sobie jednak ze moga poprosic o wyciag z banku lecz tego nie zrobili. Konieczne sa oczywiscie badania lekarskie za ktore trzeba zaplacic slono u wytyczonych lekarzy z konsulatu no i bilecik...ja zaplacilam 3400zl (Wawa-Frankfurt-Singapur-Melbourne). Pytaj jak najwiecej o bilety,to duzo zalezy jakimi liniami(Ja korzystalam z uslug Lufthansy),przez jakie kraje itd. Na wizie studenckij mozesz pracowac do 20h tygodniowo,jezeli przylatujesz na wize turystyczna,nie dostaniesz pozwolenia o prace,a zpraca na czarno jak juz ktos pytal jest roznie. Czasami w restauracjach placa gotowka ale wiekszoc firm i instytucji nie idzie na cos takiego wiec musisz byc przygotowana ze z praca na czarno bedzie gorzej(moze na jakiejs farmie ale bez\" kokosow\"). A Australia jest piekna...pod kazdym wzgledem to lepszy kraj niz Polska tylko ze to bardzo daleko i tesknota za rodzina i przyjaciolmi niesamowita;( Pozdrawiam i do uslyszenia gdyby cos;)

ja tez chciałbym bardzo wyjechac do Australii i jesli by ktos miał jakies informacje dotyczące możliwości dostania wizy, mozliwości podjęcia pracy i nauki wdzięczny bym był za przesłanie informacji na adres - youkas@wp.pl

ale ludzie a program punktowy? na stronie rzadowej jest cos takeigo ze mozesz sobie zobaczyc czy podchodzisz na program imigracyjny za znajmosc alngielskiego punkt, za wiek, za wyksztalcenie, zawod i tak dalej i na koniec mozesz dostac wize jesli nie to co innego ale nie jest tak trudnow clae grunt to sprobowac moj kolega juz tam siedzi!!!! wlsanie przez ten program wizowy

jesli jeszcze kogos to interesuje, to podaje najlepszy chyba link w tym temacie www.australink.pl pozdrawiam, zycze powodzenia

http://melbourne.blog.onet.pl/--> odezwij sie na tym blogu do Przemka pomoże na pewno